Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina otrzyma od Wielkiej Brytanii czołgi Challenger 2

Challenger 2
Autor. MOD

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak w sobotę poinformował w rozmowie telefonicznej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o planach przekazania Ukrainie czołgów Challenger 2 - głosi komunikat Downing Street.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wielka Brytania stanie się pierwszym krajem, który przekaże Ukrainie czołgi zachodniej produkcji, o co władze w Kijowie od dawna zabiegały.

Jak poinformowano w komunikacie, obaj politycy dyskutowali na temat obecnej sytuacji w rosyjskiej wojnie przeciw Ukrainie, w tym o kolejnych zwycięstwach Kijowa, które spychają wojska rosyjskie do defensywy oraz potęgują ich problemy wojskowe i osłabiają morale. "Zgodzili się co do potrzeby wykorzystania tego momentu do przyspieszenia globalnego wsparcia wojskowego i dyplomatycznego dla Ukrainy" - podkreślono.

Reklama

Czytaj też

"Premier nakreślił ambicję Wielkiej Brytanii, aby zintensyfikować nasze wsparcie dla Ukrainy, w tym poprzez dostarczenie czołgów Challenger 2 i dodatkowych systemów artyleryjskich. Premier i prezydent Zełenski z zadowoleniem przyjęli inne międzynarodowe zobowiązania w tym tonie, w tym ofertę Polski dostarczenia kompanii czołgów Leopard" - napisano.

Sunak zapewnił Zełenskiego, że on i cały rząd brytyjski będą intensywnie współpracować z zagranicznymi partnerami, aby szybko dostarczyć takie wsparcie, które pozwoli Ukrainie uzyskać przewagę, wygrać wojnę i osiągnąć trwały pokój.

W wydanym przez Downing Street komunikacie nie sprecyzowano, ile brytyjskich czołgów trafi na Ukrainę ani kiedy to nastąpi, ale wcześniej w sobotę dziennik "The Sun" ujawnił, że chodzi o 12 sztuk, z czego cztery przekazane zostaną natychmiast, a osiem niedługo później.

"The Sun" przypomniał, że ukraińscy wojskowi mówili niedawno, iż aby odzyskać okupowane terytoria, potrzebują 300 zachodnich czołgów. Oczekuje się jednak, że brytyjski precedens skłoni również inne kraje do zrobienia tego samego. Mimo apeli Zełenskiego, do niedawna Zachód postrzegał przekazanie Ukrainie czołgów zachodniej produkcji jako krok, który Rosja uzna za eskalację konfliktu.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował premierowi Wielkiej Brytanii Rishi Sunakowi za wsparcie dla jego kraju, „które stanie się prawidłowym sygnałem dla innych partnerów".

„Zawsze silne wsparcie ze strony Wielkiej Brytanii (...). W rozmowie z premierem Rishim Sunakiem podziękowałem za decyzje, które nie tylko wzmocnią nas na polu walki, ale i staną się prawidłowym sygnałem dla innych partnerów" – napisał Zełenski na Twitterze.

Rozmowy na temat przekazania dziesięciu Challengerów 2 miały trwać od kilku tygodni, miałoby to zachęcić inne kraje do podobnego ruchu i pokazać zaangażowanie nie tylko Wielkiej Brytanii, ale także całego NATO we wsparcie Ukrainy. Nacisk tutaj ma być wywierany głównie na Niemcy, które od początku wstrzymują się z przekazaniem Ukrainie czołgów, nie tylko już niezbyt nowoczesnych Leopardów 2A4, ale także przestarzałych Leopardów 1A5.

Czytaj też

Wielka Brytania posiada w linii 227 czołgów Challenger 2 oraz kolejne 58 wozów w rezerwie sprzętowej. Nie jest wiadome czy przekazywane pojazdy miałyby pochodzić z magazynów, czy z linii. Obecnie trwają prace modernizacyjne na 148 Challengerach 2, które zostaną podniesione do standardu Challanger 3, za co odpowiada spółka joint venture Rheinmetall BAE Systems Land. Poza wymianą systemu wieżowego zmianie ulegnie uzbrojenie główne i układ napędowy. Armata gwintowana kal. 120 mm L30A1 z lufą o długości 55 kalibrów zostanie zastąpiona najnowszą niemiecką konstrukcją o gładkim przewodzie lufy Rh 120 L55A1 kal. 120 mm. Pozwoli to na wprowadzenie standardowej amunicji czołgowej NATO kal. 120 mm do sił zbrojnych Wielkiej Brytanii.

Szef NATO chce zwiększenia produkcji zbrojeniowej, aby nadal wspierać Ukrainę

Wojna na Ukrainie wyczerpuje zapasy broni i amunicji NATO. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg uważa, że należy "zwiększyć produkcję, aby uzupełnić zapasy sojuszników i zapewnić, że będziemy mogli nadal zaopatrywać Ukrainę przez długi czas".

"Ten konflikt pochłania ogromne ilości amunicji i pożera nasze zapasy" - podkreślił Stoltenberg w rozmowie z gazetą "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

Według szacunków NATO Ukraina wystrzeliwuje dziennie do 10 tys. pocisków artyleryjskich. Jednak Stany Zjednoczone produkują tylko 15 tys. pocisków miesięcznie. Przedstawiciele NATO martwią się więc o uzupełnienie najważniejszej amunicji sojuszników, czyli pocisków artyleryjskich kalibru 155 milimetrów, pocisków do wyrzutni rakiet HIMARS oraz do systemów obrony powietrznej Gepard, IRIS-T i Patriot - pisze gazeta.

Problemy z Challengerami

W styczniu 2023 roku, poinformowano że Wielka Brytania może przekazać Ukrainie, 10 czołgów Challenger 2, jest to zdecydowanie dobry krok w kierunku pomocy ale trzeba pamiętać o wyzwaniach z tym związanych, mianowicie, co z zapasami części zamiennych, już British Army miała z tym problemy, i wysłanie nawet 10 wozów, może oznaczać potrzebę kanibalizacji, na przykład części pojazdów znajdujących się w zapasach.

Czytaj też

Kolejnym problemem jest amunicja oraz uzbrojenie główne, ponieważ armata L30A1 posiada gwintowany przewód lufy, oznacza to że zużywa się o wiele szybciej niż armaty gładkolufowe, dodatkowo nie wiemy jaki jest stan amunicji do tych armat, Wielka Brytania jeszcze kilka lat temu, miała duże problemy z malejącymi zapasami amunicji, i musiano podjąć działania zaradcze aby uzupełnić zapasy amunicji.

Drugą opcją, byłoby odkupienie wycofywanych z eksploatacji w armii Jordanii czołgów Challenger 1, ilość tych czołgów pozwalałaby na przezbrojenie kilku brygad pancernych i zmechanizowanych, jednak pojawiają się tutaj podobne problemy jak w wypadku Challengerów 2, mianowicie nie wiadomo jakie są zapasy części zamiennych do czołgów Challenger 1, po drugie wozy te mogą wymagać pewnej ograniczonej modernizacji. Po trzecie, nie wiadomo jak bardzo zużyte są te czołgi i na przykład ich armaty.

A zatem, oczywiście, przekazanie zachodnich czołgów, będzie z całą pewnością wartością dodaną dla Ukrainy, ale musi to być odpowiednio zorganizowane, pod względem logistyki oraz szkolenia. Co więcej na chwilę obecną, najwięcej czołgów jakie można by teoretycznie dostarczyć, są to czołgi Challenger 1, lecz wpierw należałoby je odkupić od Jordanii, a następnie odpowiednio przygotować poprzez remonty oraz być może ograniczoną modernizację. Niestety podobny problem tyczy się czołgów Challenger 2.

Czytaj też

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (23)

  1. rwd

    Okazuje się, że oprócz Challengerów i armatohaubic AS90 Anglicy chcą wysłać na Ukrainę również 4 szt. AH-64 Apache. Widocznie dostali pozwolenie od USA a to oznacza, że wkrótce i Stany przekażą swoje śmigłowce. Pewnie już szkolą się Ukraińcy na Apaczach.

    1. iunctim

      To fejk brukowca Daily mirror już dawno sprostowany

    2. Kremlin

      Apache oznacza dla nas tyle, że faktycznie Ukraińcy mogą ślinić się do naszych F-16. To byłaby jeszcze większa tragedia niż oddawanie Leo 2 z naszych mikroskopijnych już zasobów. Choćby z tego względy, że w marcu nie mogliśmy pozyskać z USA eskadry choćby starych F-16.

  2. Jameson

    do Kremlin - ciekawe czy będzie jak piszesz, chociaż Bradleye USA przekazało wcześniej niż Mardery z Niemiec. Nie można porównywać też M1Axx do Leo2, gdyż tego drugiego zwyczajnie jest dużo więcej na świecie niż amerykańskiego czołgu. Na czołgi ludzi przeszkolisz z innego modelu w 3 tygodnie, z Mig-29 na F-16 pewnie tak szybko się nie przesiądziesz. Czarno widzę wysłanie F-16 czy podobnych na Ukrainę, już te Challengery 2 wydają się mocno problematyczne ze swoimi "dziwnymi" armatami gwintowanymi 120 mm ....

    1. Kremlin

      Marder 1 to stary transporter, który jest w RFN zastępowany przez "Pumę". Jak się zbłaźni to nikt płakać nie będzie tak jak mało ludzi zauważa jak tragicznie sobie radzi M113 (łącznie z porzucaniem zagrzebanych w błocie maszyn). Leo 2 - jest obecny w większej ilości krajów... i jako główny (choć gasnący) konkurent zabiera rynek M1 w krajach mało zależnych od USA. Do 2022 nie był w ogóle obecny w arsenałach państw europejskich. W każdym razie ja się zaczynam bać bo słowach wicepremiera Ukrainy.

  3. Rainman184

    Ostatnio wyczytałem że Algeria ma od groma teciakow , t 72 i t 90 i wogle że to jeden z najlepszych klientów rosji ,

    1. Krtek

      I ta Algieria ma oddać swoje czołgi bo gdzieś tam ( dla nich) na Ukrainie walczą ? Niech Anglia, Francja Niemcy wezmą się za produkcję czołgów już teraz. Stare oddać/sprzedać a nowe na stan.

    2. iunctim

      Jeden z najlepszych klientów Rosji - To sobie sam odpowiedziałeś dlaczego nie sprzedadzą niczego

  4. Jameson

    Świetne czołgi, opancerzone gorzej tylko od M1A2xxx do tego z bardzo nowoczesnym SKO, oszczędne. Anglicy w Iraku twierdzili, że osiągali lepsze wyniki w niszczeniu czołgów od Amerykanów, przy okazji zużywając połowę paliwa, co dawało im większą elastyczność na polu walki i łatwiejszą logistykę. Problemem jest ta dziwna amunicja, gwintowana armata 120mm i oddzielnie ładowanie ładunków miotających, przechowywanych w workach. Będzie zatem batalion super czołgów, do którego będzie trzeba robić ekstra logistykę amunicji, bo sam serwis mechaniczny będzie podobny zapewne do Leo2.

    1. wert

      batalionu (nawet UKR- 30 szt) nie dostaną. Mowa jest o jednej kompani reszta pójdzie do konwersji na gładkolufowe 120mm. Kompania to w sam raz aby zutylizować niepotrzebną juz amunicję i lufy działając dłuższy czas. Nowe UKR brygady z braku sprzętu dostają właśnie po kompani czołgów

  5. bc

    Od nas powinna pójść kompania 2A5 ze względu na kamerę cofania, asterie, potencjalne Duńskie A5 i Niemieckie A6 itd. Plus jedna kompania Raków(8szt) dla tej Brygady co podobno ma być na zachodnim sprzęcie.

    1. zygix

      Jasne..i te jeszcze satelity kupione z Francji..i jeszcze F35..lol

    2. atom

      bc, Asterie i te kamery mają A4PL i A4PLM1, A5 dopiero myślą o moderce, ale chyba nie zdążą............................. wątpię czy na 12/14 Leo się zatrzyma, ale co ty tak oszczędnie, Poprad, Pilica, mała Narew, tez im się przyda..... no i jeszcze z kilkanaście Krabów nam zostało..........., było info że z Łódzkiej BOT poszły HP-o5 (hełmy) nasza niezwyciężona armia biega jeszcze, w "konserwach" lub "dorzyna" wz 2005, możecie mnie shaltowac jako "onucę"-gila mnie to, ale znam opinię kilku co jeszcze służą i zaczynają się powoli pienić że robione jest to sprzętem z linii, w zamian- na razie ,i tak będzie gdzies do września/pażdziernika dotarło: 10 K2/24 K9 - z którymi sa określone problemy, i 24M1A2Sep3(wypożyczone) na których realnie szkoleni sa chłopaki póki co z 18DZ

    3. bc

      atom, Może tak być z tymi kamerami, było dużo sprzecznych info że będą przy remontach wstawiane. Przekazywanie sprzętu ma swoje granice i chyba każdy to wie ale za postsowieckim ze skadrowanych garnizonów co poszedł nie ma co płakać. Kraby to był wyjątek na szczęście HSW pracuje. Nikt nie wyśle raczej więcej niż max 31szt Leo teraz, niech się zachód wykaże. Raki są cały czas produkowane jest ich już na tyle dużo że można pozbierać z kilku kmo a potem na szybko uzupełnić, a testy reklama i impuls chociażby do produkcji amunicji najlepsze z możliwych. Z wyposażeniem indywidualnym pełna zgoda, pierwsze co powinien zrobić MON to zamówić ze 100k zestawów a czeka nie wiadomo na co oby nie na bigos, a przecież to jest nawet politycznie zysk. W ogóle wogi to powinni zaorać i zrobić jakieś dowództwo materiałowe na równi z generalnym i operacyjnym.

  6. Ma_XX

    Jak donosi The Mirror, w nowym pakiecie wojskowym dla Kijowa mają znaleźć się nowoczesne śmigłowce Apache.

  7. atom

    Dzisiaj ichni UA wice premier Kułeba wypalił że na dniach okaże się że z Polski dostaną coś co przekazane czołgi (Leo) ustawią w pozycji nieistotne (może coś przekręciłem ale chodzi o wydżwięk) , pytanie co my jeszcze mamy co tak orgiastycznie nastawiło tego pana? nasze zakupione Patrioty? F16? Poprady? Pilice? stawiam na F16, bo MIG29 chyba nie , UA wyrażnie kręci nosem na sprzęt pachnący wschodem. No nic czekamy, robi sie coraz ciekawiej.................................

    1. ajdi

      O ile jestem za pomaganiem Ukrainie o tyle widzę że to idzie już za daleko. W tej chwili to jest rozbrajanie naszej armii pełną gębą. Ukraina co chce to od nas dostaje.... Wątpię czy chodzi o F16, obstawiam raczej Mig i Su

    2. KrzysiekS

      atom Raczej chodzi o MIG29 bo do tej pory nikt nie przekazał samolotów bojowych na Ukrainę a nasze MIG29 są już powoli wycofywane.

    3. Kremlin

      Nie będą to MiGi-29 ponieważ od wiosny rozdawaliśmy uzbrojenie i prawdopodobnie także części. Niewykluczone, że wyciągane bezpośrednio z maszyn. Już w grudniu Amerykanie nie naciskali na Polskę w sprawie MiGów lecz na Słowację. F-16 Block 52 raczej też nie - USA stara się dawać jak najmniej swego nowoczesnego uzbrojenia na Ukrainę. Pilnują "marki". Jak Rosjanie zestrzelą ciągle produkowanego F-16 to to odbije się na zamówieniach i ucierpi "Military Industrial Complex". Z tego samego powodu na Ukrainę nie trafiają Abramsy, a co więcej USA pragnie ubić swego leopardziego konkurenta z Niemiec (który trzyma rynek europejski) robiąc im czarny PR (wozy niszczone i porzucane). To taka nauka z Iraku 2014 i Jemenu, gdy bosonodzy górale wykańczali saudyjskie Abramsy. Jeżeli to co pisze Atom jest prawdą... ja obstawiałbym krajową produkcję. Rosomaki. DUŻO. Mówiło się, że Ukraińcom brakuje BMP to rozdamy im nasz kołowy odpowiednik.

  8. Raptor78

    Wszystko fajnie jest przełamanie (UK) dotyczące przekazania czołgów-zakładamy każdy da co tam ma i może (szt),kraje NATO, Zrobi nam się mozaika sprzętowa i czasowa (generacja,rok produkcji) a to będzie problem ,logistyka ,naprawy,części ,szkolenie bo to już nie sprzęt którego UA używa obecnie!Rosja fabryki sprzętu ciężkiego już się rozkręciły a w UE wszystko leży przemysł zbrojeniowy,ciężki w tym produkcja amunicji np 155 bo nikt nie zakładał takiego zapotrzebowania,scenariusza.

    1. Rusmongol

      Nie leży. Po prostu nikt nie uznaje Rosji po jej pokazie słabości za zagrożenie. W NATO z dnia na dzień może ruszyć produkcja sprzętu czy ammo. Tylko po co? Póki co każdy gasi problemy ekonomiczne. A Ukraina dostaje tyle żeby się bronić. Po co się spinać? Patrzę donbas, kijów z problemami, gdzie tam nato....

    2. WolnyPowolny

      Problemy ekonomiczne nie gasi tylko rozkręca

    3. Rusmongol

      Jak rozkręca? Każdy póki co szuka nowych dostaw gazu, ropy. Byłem ostatnio w Egipcie i tam też ceny skoczyły ostatnio dużo. W Turcji inflacja szaleje, na Węgrzech którzy wazelinuja Rosji i mają ich podobno tani gaz i ropę.

  9. WolnyPowolny

    A Rosjanie gadają że walczą z całym NATO . Ale propaganda haha

  10. Anty 50 C-cali

    Zobaczymy czyj mit upadnie. Wiosną, "po Ramstein".

  11. Macorr

    Najlepiej by było przekazać czołgi po modernizacji armaty, tak żeby nie było bałaganu logistycznego. Czołgi mogłyby korzystać z tych samych pocisków..

    1. bc

      Bałagan logistyczny może być trudny do ogarnięcia dla jednego państwa ale nie dla koalicji kilkudziesięciu.

    2. Eryko

      Już widzę stres załogi której przyjdzie ladowac pocisk i ładunek miotający, przy przeważne powietrznej jaka brytole mieli w Iraku to mogli bez stresu ładować do t72 , obawiam się że 10 wozów które zostaną rzucone jakao "wunderwaffe" szybko może skończyć jako gruz

    3. Anty 50 C-cali

      Kolego,...nic Nie mówi że to :"spółka joint venture Rheinmetall BAE Systems Land. Poza wymianą systemu wieżowego zmianie ulegnie uzbrojenie główne i układ napędowy. Armata gwintowana kal. 120 mm L30A1 z lufą o długości 55 kalibrów zostanie zastąpiona najnowszą niemiecką". i zaraz wyskoczy wykładnia Prawa niemieckiego, taki DDR np - "jak sobie zrobicie, to sobie będziecie decydować....DlaTego Bryci zdecydowali! Natychmiast Gotowe do PRZEKAZANIA, lepiej "rydz" niż nic

  12. Al.S.

    Dobry pomysł, Ukrainie się przyda, a pozwoli przy okazji zutylizować zapas amunicji. Z tą żywotnością luf nie ma co zawracać sobie głowy, bo raczej nie będą strzelać pociskami podkalibrowymi liczonymi w setkach. Bardziej w użyciu będzie amunicja odłamkowa i karabiny. Czołg wymaga dyscypliny użytkowania, gdyż trzeba przestrzegać w nim procedur. To zaniedbanie tychże doprowadziło kiedyś do śmiertelnego wypadku na strzelnicy, kiedy załoga oddała strzał bez umieszczenia uszczelniacza w zamku armaty, a ładowniczemu nie chciało się sięgać po ładunki miotające do specjalnego kontenera, więc rozmieścił je sobie pod nogami. No i nastąpiło - łubudu!, co ładowniczego kosztowało życie, a dowódca wyleciał z wieży. Pozostała dwójka załogi doznała poparzeń. Nie zmienia to faktu, że to dobry i świetnie opancerzony czołg, który nawet w tak małej liczbie zrobi przewagę tam, gdzie będzie operował.

  13. Prezes Polski

    Rozumiem, że chodzi o wywarcie presji, głównie na Niemcach, więc to dobry ruch. Ale z praktycznego punktu widzenia...10szt? Daliby chociaż batalion, to już byłaby poważną siła. A tak to skończą te maszyny jako artyleria szturmowa. Szkoda.

  14. KrzysiekS

    12 szt. to śmieszna ilość ale łamie blokadę (zwłaszcza mentalną) dostarczania Ukrainie ciężkiego sprzętu produkcji zachodniej. To krok w kierunku pokazania Niemcom i USA że jednak można. To teraz proszę o zgodę Niemiec na przekazanie Leo przez chętnych (jeżeli dojdą do nich Niemcy to będzie już prawdziwy przełom) na Ukrainę.

    1. wert

      angole dobrze przemyśleli temat. 10 czy nawet 20 Ch 2 pójdzie z bardzo bogatym pakietem logistycznym. Na już mają 148 luf w zapasie, kolejna setka jest pewna a jest przecież zapas wojenny. Mogą spokojnie przekazać CAŁE amo więc UKR będą grzać do wszystkiego tak jak nasza Pancerna Maczka gdy tylko wkroczyła na teren gebelsów

    2. bc

      Cztery HIMARSy to też była śmieszna ilość...

  15. Sorien

    I tak upadnie mit potęgi czołgów zachodnich ... Oby tylko za dużego blamażu nie było

    1. KrzysiekS

      Sorien Nie ma czołgu niezniszczalnego! Żaden mit nie upadnie bo to głupota i wymysły. Czołgi zachodnie maja swoje plusy i minusy pytanie o których wersjach mówisz to jakbyś porównywał wczesne T-72 z najnowszą modernizacją. Mimo wszystko są lepsze od Ruskich a na pewno Challenger 1 od T-72 z tego okresu. Ale pewna zgoda Leo są przereklamowane upadnie mit Niemieckich czołgów jeżeli wejdą do boju i nie będą specyficznie wykorzystywane bo też mają swoje zalety.

    2. Sorien

      Wiesz wśród ludzii co się tym interesują to tak wiedzą że nie ma takich czołgów ... Ale laicy gdzieś w głębi mają wyobrażenie że Leo i Abrams wjadą i ruskie nie będą wiedzieli co się dzieje coś jakby kosmici atakowali

    3. Facetoface

      Towarzyszy Sorien obaw bez z łatwością jeden obskoczy 3-4 russ tanki. Przykłady z Iraku.

  16. ΚrzysiekS

    Przy całym szacunku do bohaterstwa Ukrainy, niestety popełnia ona dokładnie ten sam błąd, który robili Niemcy w drugiej połowie wojny. Tu HIMARSy, tam Starlinki, Javeliny teraz jeszcze brytyjskie Challengery. Co rusz niewielka liczba świetnie wyszkolonych żołnierzy wyposażonych w kolejne Wunderwaffe ma odwrócić losy brutalnej wojny z Rosją. Tylko... z punktu widzenia Ukrainy to jest wojna totalna, ich być albo nie być. Z drugiej strony dla Rosjan to jest poligon, stracili trochę sprzętu i ludzi ale państwo funkcjonuje i długoterminowo raczej nic im się nie stanie. Na dodatek Ukraina broniąc się obraca w ruinę swoje miasta i infrastrukturę - Sun Tzu się w grobie przewraca!

    1. Klozapol

      ???Co mają wg Ciebie zrobic? Poddać sie i czekac na okazję do odzyskania niepodległości?

    2. GB

      W jaki sposób Ukraińcy popełniają błąd to wiesz tylko ty. Skąd mają wziąć broń? Mają może zmobilizowac miliony ludzi i rzucić ich z kosami na ruskich? Myśl.

    3. Raptor78

      "Przy całym szacunku do bohaterstwa Ukrainy, niestety popełnia ona dokładnie ten sam błąd, który robili Niemcy w drugiej połowie wojny. Tu HIMARSy, tam Starlinki, Javeliny teraz jeszcze brytyjskie Challengery. Co rusz niewielka liczba świetnie wyszkolonych żołnierzy wyposażonych w kolejne Wunderwaffe ma odwrócić losy brutalnej wojny z Rosją"Ukraina nie popełnia błędu oni zgadzają się walczyć tym co dostają z zachodu,innego wyjścia nie mają a, że dostawy to kroplówka to już inna sprawa.Zgadzam się całkowicie dla UA to wojna totalna być albo nie być,czy dla Rosji to poligon pewnie tak ale to bardziej wojna która dla nich to normalność im dłużej trwa tym lepiej dla nich.Do kontynuacji wojny potrzeba dwóch rzeczy kasy i sprzętu a tu karty rozdaje USA.

  17. Lelum Polelum

    Co by nie mówić wspaniały czołg. Stoi tak przed National Army Museum na Chelsea jak i w Donnington Park. Jak ktoś kocha czołgi, to szybko oczu nie oderwie od niego!

  18. rwd

    To jest gest, który nic nie zmieni w toczącej się wojnie. Nie zmieni również wysłanie na Ukrainę 100 Leopardów 2 ale podniesie pomoc dla Kijowa na wyższy poziom i z czasem Ukraina będzie otrzymywała najnowszy NATO-wski sprzęt. Na początku chcieli dostać artylerię i dostali a zmieniło się coś - nie, później chcieli Himarsy, dostali i zmieniło się coś -nie. To samo będzie z czołgami, otrzymają Challenger 2 i Leopardy 2 ale wojna będzie dalej trwała, bo straty które zadają Rosjanom Kraby, Himarsy i inny sprzęt na kacapach nie robią wrażenia. Dużo czasu musi upłynąć, by na Kremlu zrozumieli, że z Ukrainą i NATO nie wygrają. I właśnie ten czas ma zagwarantować nowoczesny sprzęt przesyłany Ukrainie. Bez niego armii ukraińskiej grozi upadek jeśli chodzi o morale i zdolności do walki w drugim roku wojny, bez pomocy Zachodu również ludność Ukrainy zacznie coraz mocniej domagać się zakończenia wojny na ruskich warunkach. A to byłby problem również dla nas.

    1. Sorien

      Rwd- pytanie ile czasu musi upłynąć jeszcze a podjerzewam że całkiem niedługo by NATO zrozumiało że bez bezpośredniego wejścia ich wojsk na teren UA nie wygra tej wojny ...

    2. KrzysiekS

      rwd USA i Niemcy są powiedzmy zbytnimi optymistami bo Ukraina tez ma dosyć tej wojny. brak przekazania ciężkiego sprzętu zemści się na wszystkich najgorzej również na Polsce.

    3. pomz

      No jak to nic nie zmieniła pomoc że strony NATO?! Ukraińcy odzyskali 40% zajętych ziem! To wg ciebie nic? Ponad 100 tys zabitych po ruSSkich stronie to też nic? Nie troluj, chłopie...

  19. GB

    Jasne... Czołgi zachodnie nawet używane obecnie (lub ich zmodernizowane wersje) miały okazję spotkać się z sowieckimi wiele razy, zaczynając od 1982 r w Dolinie Beeka (Merkava v T-72), Irak (Abrams, Challenger, M60 v T-72) I jakoś wychodziły z walk zwycięsko. Po ukrainskim konflikcie widać też ze przeciętna ruską załoga, a co,więcej batalion czołgów jest na tym samym czyli niskim poziomie wyszkolenia jak jednostki arabskie.

  20. DBA

    Przypuszczalnie najlepszym rozwiązaniem dla Ukr byłoby załatwienie tych jordańskich Challengerów 1. Nie przypuszczam, aby ostatnimi laty armia jordańska je mocno eksploatowała. Nawet w stanie w jakim są będą groźne dla ruskich T62 i na wpół sprawnych T72. Bo w znaczące dostawy czegoś nowocześniejszego nie wierzę - obstrukcja niemiecka skutecznie zablokuje większe dostawy poza może kilkudziesięcioma Leo. A Ukraińcy potrzebuja dla 10-ciu brygad minimum po batalionie pancernym

  21. Rusmongol

    Myślę że jeśli ua dostanie ok 100 Leo i challengery plus całość teciakow które da się zebrać, będzie siła na wiosenną ofensywę Rosji.

  22. Shelby

    "....krok ktory ZSRR uzna za eskalacje konfliktu...." Jak mozna bardziej eskalowac wojne?

  23. Sorien

    Oczywiście zachodnie czołgi lepsze od wschodnich żeby nie było .... Ale chodzi o to że z jednych drwiono słusznie a drugie traktowano jak niezniszczalne.... - nie słusznie nie obiektywnie