Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina musi utrzymać tempo działań na froncie zimą

Autor. Sztab Generalny Ukrainy/Facebook

Biorąc pod uwagę przewagę Ukrainy nad Rosją pod względem wyszkolenia i morale żołnierzy, w interesie Kijowa jest utrzymanie dotychczasowego tempa operacji wojskowych również w miesiącach zimowych - ocenił minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace w rozmowie z amerykańskim portalem Daily Beast.

Reklama

"Rosjanie są zdemoralizowani, marnie wyszkoleni i słabo wyekwipowani. (...) Rosyjski oddział został niedawno wysłany na Ukrainę bez jedzenia i skarpet, a także z niewielką ilością uzbrojenia. To jest katastrofa dla osoby (walczącej) w terenie. Kreml ma przewagę skali, lecz ta armia nie cechuje się zbytnią jakością. Cóż, większość tych ich dobrze wyszkolonych żołnierzy już nie żyje. Rosjanie wrzucają wojskowych do maszynki do mięsa i używają na masową skalę artylerii. Tylko naród, który nie dba o swoich obywateli, mógł wysłać 100 tys. ludzi, aby byli martwi, ranni lub dezerterowali" - podkreślił Wallace.

Reklama

Z tego względu, w ocenie ministra, Kijów powinien wykorzystać słabość przeciwnika i próbować dokonać jak największych postępów zimą. "Utrzymanie impetu byłoby w interesie Ukraińców. Mają 300 tys. zestawów odzieży do walki w warunkach zimowych, otrzymanych od partnerów z zagranicy" - powiedział rozmówca Daily Beast.

Czytaj też

Jak zauważył portal, stanowisko przedstawiciela brytyjskiego rządu kontrastuje z niedawnymi wypowiedziami najważniejszych polityków i dowódców z USA, którzy próbowali zasugerować Ukrainie powrót do negocjacji z Rosją.

Reklama

9 listopada, dwa dni przed wyzwoleniem Chersonia przez ukraińskie wojska, prezydent USA Joe Biden dopuścił możliwość poszukiwania przez Kijów "kompromisu z Moskwą" po sukcesach militarnych na południu kraju. Najwyższy rangą amerykański generał Mark Milley wyraził wówczas pogląd, że osiągnięcia na froncie mogą dać Ukraińcom "możliwości rozwiązań dyplomatycznych".

Czytaj też

Na te sugestie szybko zareagował naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny, który zadeklarował po rozmowie z Milleyem, że "ukraińscy wojskowi nie zaakceptują żadnych kompromisów", a "Rosja ma opuścić wszystkie zajęte terytoria".

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Piotr Glownia

    Rosja ma opuścić zajęte terytoria, lecz już nie ich rosyjska ludność. Temu pełna autonomia Donbasu i Krymu leży na stole negocjacyjnym, kiedy Rosjanie zdecydują się zrezygnować z włączenia ich żywcem do Rosji. Zajęcie Melitopola przez Ukrainę według mnie rozsądzi tą wojnę na korzyść Ukrainy. Może zajęcie Krymu/Sewastopola będzie także koniecznością. Niestety wszystko wskazuje, że Ukraina będzie miała także "białoruski problem" do rozwiązania, nim do tego dojdzie. Zwycięstwo Ukrainy nie jest jeszcze przesądzone, lecz na pewno jest osiągalne.