Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina dostanie Patrioty. Wiemy, co zrobi Polska

Autor. plut. Aleksander Perz, 18 Dywizja Zmechanizowana

Sojusznicy rozważają przekazywanie Ukrainie większej liczby zestawów Patriot i systemów SAMP/T o podobnych zdolnościach. Polski MON zapewnia jednak w odpowiedzi na pytania Defence24.pl, że obecnie nie ma możliwości przekazania Kijowowi tych zestawów. Polska jest na relatywnie wczesnym etapie budowy potencjału obrony powietrznej.

Ukraina od dłuższego czasu prosi sojuszników o zestawy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe. Kijów wyczerpał już większość zapasów posiadanych do systemów posowieckich, takich jak S-300PS/PT czy S-300W, które do pełnoskalowej inwazji i w pierwszej jej fazie stanowiły rdzeń skutecznej obrony przestrzeni powietrznej Kijowa na większych odległościach, zestawy te poniosły też straty.

Sojusznicy udzielają wsparcia Ukrainie na różne sposoby. Niektóre państwa, w tym Polska, przekazują zestawy pochodzenia posowieckiego (Newa-SC, Osa-P, a być może także inne w tym S-200 Wega-C). Kijów otrzymuje też sprzęt przeciwlotniczy należący do klasy bardzo krótkiego zasięgu produkowany w krajach NATO (m.in. Stinger, Piorun, Starstreak, RBS 70) oraz zestawy krótkiego zasięgu: nowoczesne NASAMS i IRIS-T oraz dużo starsze systemy Hawk i rakiety Sea Sparrow dostosowane do odpalania z wyrzutni Buk-M1. Te ostatnie zestawy, po modyfikacji, noszą nazwę FrankenSAM.

Wspólną cechą wszystkich tych zestawów jest jednak maksymalny zasięg do ok. 40 km (dla Hawka i IRIS-T) lub znacznie mniej dla pozostałych zestawów oraz brak zdolności do przechwytywania celów balistycznych, takich jak pociski systemu Iskander. Oznacza to, że rosyjskie samoloty, które zrzucają bomby szybujące (stosowane na masową skalę, inaczej niż w pierwszym etapie pełnoskalowej wojny), jak i rakiety balistyczne są w zasadzie poza ich strefą rażenia. Wyjątkiem, jeśli chodzi o zasięg, jest wspomniana Wega, ale to ciężki zestaw, przeznaczony do użycia w bardzo specyficznych warunkach. Dla porównania, stare S-300PS miały zasięg 75-90 km w przechwytywaniu celów typu samolot myśliwski i Kijów miał w 2022 roku łącznie prawdopodobnie kilkadziesiąt zestawów tego typu,

Dlatego Ukraina zwraca się do sojuszników o dostawy nowoczesnych zestawów średniego zasięgu, a mianowicie Patriot i SAMP/T. Tylko one są w stanie zwalczać pociski klasy Iskandera (i odpala Kindżała) oraz samoloty myśliwskie klasy Su-27/35 i bombowce frontowe Su-34 na dystansach około 100 km lub większych (dla Patriota PAC-2 GEM-T do 160 km, Aster 30 w SAMP/T do 120 km), ze zdolnością zwalczania wielu celów jednocześnie (wielokanałowość).

Czytaj też

Do dziś Ukrainie przekazano jednak ledwie trzy zestawy Patriot (dwa z Niemiec i jeden z USA) oraz jeden SAMP/T, dostarczony razem przez Francję i Niemcy. Elementy co najmniej jednego zestawu były porażone przez Rosjan, prowadzono też remonty. Ponadto, od drugiej połowy 2022 roku Rosja masowo atakuje Ukrainę dronami typu Gerań-2 (irańskimi Shahed-131/136), obecnie produkowanymi lokalnie, a ich wykorzystanie prowadzi do przyspieszonego zużycia rakiet przeciwlotniczych różnych klas – pomimo, że Ukraińcy starają się zestrzeliwać część dronów z broni lufowej tworząc mobilne grupy przeciwlotnicze.

Strzelanie przeciwlotniczego zestawu rakietowego S-300 w służbie Zbrojnych Sił Ukrainy.
Strzelanie przeciwlotniczego zestawu rakietowego S-300 w służbie Zbrojnych Sił Ukrainy. Ukraina potrzebuje zestawów o jeszcze wyższych parametrach, a rakiety do S-300P się nieubłaganie kończą
Autor. Sztab Generalny ZSU / Генеральний штаб ЗСУ / Wikimedia Commons

To, w połączeniu z lepszym planowaniem ataków i użyciem nowocześniejszego uzbrojenia, jak wspomniane bomby szybujące, przez Rosjan powoduje dużą presję na ukraińską OPL, przez co nie jest ona w stanie tak skutecznie jak wcześniej chronić ani frontu, ani jego zaplecza. Dlatego Kijów wielokrotnie zwracał się do sojuszników o kolejne systemy przeciwlotnicze „klasy Patriota”.

Jak na razie dostawę trzeciego zestawu z własnych zasobów zadeklarowali Niemcy, o rozważaniu podobnego ruchu przez USA informował też Bloomberg. Holandia zaproponowała, że przekaże część komponentów jednostki ogniowej, a część musiałyby dostarczyć inne państwa. Dostawę Patriotów miała rozważać również Rumunia, choć musi to zostać zatwierdzone przez tamtejszych wojskowych, a Bukareszt oczekuje kompensacji. Z kolei Włochy, jak stwierdził wicepremier i minister spraw zagranicznych Antonio Tajani, przekażą Kijowowi kolejny zestaw SAMP/T. Wśród państw, do których zwracała się Ukraina wymieniano Szwecję i Grecję (przekazała odpowiedź odmowną). Z tych deklaracji można wywnioskować, że Kijów otrzyma prawdopodobnie więcej niż jeden zestaw Patriot i jeden SAMP/T (jako minimum potrzeb określano siedem zestawów, optymalna liczba to znacznie więcej).

Czytaj też

Innym użytkownikiem Patriotów wśród krajów europejskich jest Polska i pojawiały się sygnały ze strony ukraińskiej o zainteresowaniu otrzymaniem zestawów Patriot od Polski.

Warszawa jest jednak w szczególnej sytuacji. Polska dysponuje obecnie tylko dwoma bateriami Patriot z ośmiu planowanych (dla porównania Rumunia – czterema jednostkami ogniowymi z siedmiu) i są one w konfiguracji z systemem IBCS, którego Polska jest jedynym użytkownikiem poza USA. Ponadto Polska jako jedyne państwo wspierające Ukrainę i dysponujące Patriotami ma lądową i powietrzną granicę zarówno z Ukrainą, jak i Rosją oraz Białorusią, wymagającą szczególnego zabezpieczenia, wspieranego zresztą przez USA, które wydzielają swoje Patrioty do osłony hubu logistycznego w Rzeszowie. Wreszcie, Polska – raczej na pewno spośród państw NATO – przekazała Ukrainie najwięcej posowieckiego sprzętu przeciwlotniczego, który trzeba zastąpić, uzupełniając luki. Dlatego w warunkach Polski ewentualna dostawa Patriota dla Ukrainy byłaby bardzo niekorzystna.

Redakcja Defence24.pl zapytała o stanowisko w tej sprawie Ministerstwo Obrony Narodowej. Wydział Prasowy MON podkreśla jednak, że na obecnym etapie „nie jesteśmy w stanie przekazać tego typu uzbrojenia Ukrainie”. Cały czas prowadzone są jednak rozmowy z sojusznikami w sprawie wsparcia obrony powietrznej Ukrainy i „różne sposoby” są rozważane.

Polska od lat intensywnie inwestuje w rozwój zdolności obrony powietrznej i przeciwrakietowej. Jednym z kluczowych programów rozwoju zdolności w tym zakresie jest program WISŁA/IBCS. W ramach jego realizacji pozyskaliśmy dwie baterie systemu PATRIOT, które obecnie są na etapie intensywnego wdrażania do SZ RP. Z tych przyczyn oraz biorąc pod uwagę nasze narodowe potrzeby bezpieczeństwa, obecnie nie jesteśmy w stanie przekazać tego typu uzbrojenia Ukrainie. Prowadzimy jednak intensywne rozmowy z naszymi sojusznikami, które mają na celu wzmocnienie ukraińskich zdolności obrony powietrznej. Różne sposoby wypełnienia tego zadania są obecnie rozważane. Z satysfakcją odnotowujemy również, że sojusznicy posiadający większy potencjał decydują się na przekazywanie stronie ukraińskiej sprzętu tego rodzaju.
Wydział Prasowy MON

MON „z satysfakcją” odnotowuje decyzje przekazania Ukrainie sprzętu przez sojuszników, którzy mają większy od Polski potencjał. „Polska konsekwentnie wspiera Ukrainę w walce o zachowanie niepodległości. Należy podkreślić, że każda decyzja Polski o przekazaniu sprzętu wojskowego i uzbrojenia Ukrainie jest poprzedzona szczegółową analizą”. (…) Jednocześnie informujemy, że szczegółowe dane dotyczące przekazanego oraz planowanych dostaw sprzętu i uzbrojenia wojskowego SZ Ukrainy są informacjami niejawnymi i nie mogą być podawane do wiadomości publicznej.

Warto podkreślić, że potrzeby Kijowa w zakresie obrony powietrznej będą tylko rosnąć, zważywszy na rozwój zdolności przez Rosję i nieuniknione na wojnie straty. Racjonalnym rozwiązaniem, obok przekazywania istniejących zestawów średniego zasięgu, byłoby zamawianie nowych i to w seriach co najmniej kilku, tak jak już ma to miejsce w wypadku systemów klasy NASAMS i IRIS-T SL. W ten sposób zostałaby też wzmocniona zachodnia baza przemysłowa. A to w perspektywie mogłoby doprowadzić do zwiększenia mocy produkcyjnych i przyspieszenia czasu dostaw, co w obecnej sytuacji jest niezbędne tak dla Ukrainy, jak i państw NATO.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (23)

  1. Grzech

    Davien piszesz że nasze baterie patriot są nie o połowę większe od amerykańskich tylko o 1/4 w kwestii ilości wyrzutni tak ale w kwestii pocisków to już nie za bardzo o ile mnie pamięć nie myli to typowa bateria amerykańska miała 4 wyrzutnie z PAC2GEM (razem 16 rakiet na tych 4) i dwie z PAC 3 MSE ew z PAC 3 (razem na wyrzutniach 24 lub 32 rakiety) to daje 40 do 48 przy naszych bateriach mających na wyrzutniach 96 pocisków czyli jednak 2x tyle

    1. Davien3

      Grzech wyrzutnie amerykańskie to takie same M903 jak nasze więc też spokojnie możesz mieć na nich po 12 rakiet PAC-3MSE jak u nas A w USA masz kilka typów rakiet do Patriota, w Polsce jedynie jeden do tego najdroższy jak na amerykańskie wyrzutnie wsadzisz same PAC-3CRI to wyjdzie ci 16 rakiet na wyrzutnie czyli też bedziesz miał 96 rakiet w baterii jak juz tak chcesz liczyc. Cos jeszcze?

  2. Jan z Krakowa

    Proszę bardzo: to co powinno być zwrócone jeszcze PRLowi: kolekcja obrazów Malczewskich-- za Pioruna, kolekcja obrazów Matejki -- za Pioruna. Kolekcja Chełmońskiego -- za Pioruna. Itd. itp. Prywatne zbiory z ulicy Mochnackiego, co pani Magdalena Ogórek mówiła, że są więcej warte od zbiorów Czartoryskich -- za amunicję. A nie --jak zresztą na Ukrainie mówią __ za bezdurno wszystko. Wreszcie zaczną nas szanować.

    1. wawelberg

      Dziękuję za chociaż tyle pozycji . Tylko jedna uwaga i wątpliwość . Mam na myśli niezdolność , dysfunkcję ograniczającą, do okazywania np. szacunku.

  3. Chyżwar

    I oby tak było. Bo tak na zwane "przekazanie" przez Polskę Patriotów zgodziłby się chyba tylko skończony idiota. Tak na marginesie. Zestrzeliwanie przez Patrioty bomb szybujących? Sorry. Ale nie ten cel i chyba nie tędy droga.

    1. Krybur

      NIkt z patriotów do bomb szybujących nie chce strzelać. Strzelać chcą do ich nośników

  4. Wojtekus

    Polska nie ma mozliwosci przekazania Ukraine Patriotow bo dopiero sa one wprowadzane i to w najnowszej wersji. Niestety zmarnowano dekade. Teraz moglibysmy przekazac starsza baterie ale nie mamy. Podziekujmy naiwnym politykom ktorzy oczekiwali ze USA podaruje nam Patrioty. To co Polska moze zrobic to zapewnic ochrone naszej strefie przygranicznej. Dalo by to poczucie bezpieczenstwa w zachodniej Ukraine, mozliwosci przetestowania polskich Patriotow oraz ich operatorow oraz otworzylo by to drzwi dla innych krajow takich jak np Rumunia aby zrobily to samo.

    1. rrzepp

      Jedno zasadnicze pytanie. Po co mamy wydawać setki milionów złotych na obronę nieswojego nieba i do tego zdradzać parametry naszych radarów?

    2. MC775

      Tak, na pewno będziemy strzelać wartymi miliony złotych rakietami w ukraińskie niebo. Rakietami, których na dodatek sami mamy jak na lekarstwo i nie bardzo widać na horyzoncie możliwość szybkiego powiększenia stanu. Już widzę jak ludzie Putina turlają się ze śmiechu gdyby Polska „wystrzelała” się z jednej z najcenniejszych broni biorąc udział w nieswoim konflikcie. To samo dotyczy Rumunii.

    3. tomcio55

      Niekoniecznie my

  5. Kordian80

    Jest inne rozwiązanie. NATO powinno zestrzeliwać wszystkie rakiery lecące w kierunku wszchodniej flanki NATO, ktore w jej ocenie stanowią zagrożenie. W ten sposob pośrednio mozna objać zachodnią Ukrainę parasolem bezpieczeństwa, dodatkowo przećwiczyć OPL na ruskich rakietach.

    1. Franek Dolas

      Kordian To jest część tego co można zrobić. A drugą większą częścią jest "przekonanie" Izraela do oddania wycofywanych Patriotów na Ukrainę pośredni lub bezpośrednio. Ale to.może zrobić jedynie Bajden. Ale on juź od dawna jest we wszystkim pogubiony i raczej nie ma na to co liczyć. Ale gdyby znalazły się jakieś inne czy te Patrioty lub inne podobne systemy to możnaby utworzyć podobną inicjatywę amunicyjną jaką zaproponowali Czesi dla armatohaubic.

    2. ALBERTk

      Kordian80@ to wychodzi na to samo jakbyśmy oddali Patrioty, stracilibyśmy rakiety, które nam są potrzebne i których mamy mało. Kolejna sprawa że byłoby to bezpośrednie angażowanie się w wojnę.

    3. DanielZakupowy

      No świetny pomysł z tym strzelaniem. A powiedz co z rakietami które lecą np. nad Białorusią? Strzelać? A skąd, z Podlasia? I co z samolotami które lecą np. z Rygi do Aten? Chciałbyś być w samolocie lecącym nad Suwałkami w momencie gdy 10km niżej OP odpala rakiety w celu strzelenia pocisku nad Białorusią? :)

  6. easyrider

    Obecnie? Nawet nie żartujmy i nie próbujmy rozważać tego na poważnie. To nasi "sojusznicy" zza Odry, poprzez swoje kunktatorstwo i kolaborację z Moskwą narobili bagna. Teraz niech oni to osuszają. I niech cieszą się, że logistycznie pomagamy. Nas nie stać na dawanie nowoczesnej broni. Możemy sprzedawać, to co sami produkujemy, bo to chleb dla naszych zakładów. Ale niech cwaniaki z Berlina za to płacą.

    1. DBA

      easyrider - bagno oczywiście w ramach Tarczy Wschód to będziemy dopiero robic we wschodniej Polsce. I chyba Niemcy nam w tym pomogą

  7. Edmund

    My nie tylko nie możemy oddać Patriotów, ale powinniśmy zamówić dodatkowe baterie, bo 8 nie jest wystarczające. Jeśli nie można dokupić dodatkowych systemów CAMM, to w trybie pilnej potrzeby operacyjnej należy zamówić zestawy NASAMS z rakietami o zasięgu 40 km. NASAMS jest już zintegrowany z systemem IBCS. W tym samym czasie pilnie należy zamówić dużą liczbę systemów antydronowych różnych klas, nie wyłączając brytyjskiego lasera, który jest już gotowy.

    1. Davien3

      Edmund do tego NASAMS może używac dowolnych pocisków z datalinkiem od AIM-9 bo najnoiwsze AMRAAM-ER o zasięgu 80km Natomiast co do CAMM to wyrzutnie nie są problemem bo je bedziemy produkowac, problemem są rakiety na które licencja jest o wiele za mała

    2. ALBERTk

      Davien3@ jak za mała jak w Polsce będą produkowane CAMM i CAMM-ER?

    3. Davien3

      @AlbertK W Polsce bedzie jedynie produkcja licencyjna CAMM-ER w ilosci ok 1000 sztuk łacznie CAMM nie bedą produkowane, wszystkie CAMM w Polsce są i bedą kupione z półki w UK

  8. user_1047527

    Polska armia to może sobie pozwalać, przyjdzie rozkaz od wuja to oddadzą nawet wszystko wiedzących z tego forum.

    1. Davien3

      user pomyliłes NATO z UW gdzie istotnie rządził ZSRS:))

  9. KrzysiekS

    Polska potrzebuje koło 20 zestawów PATRIOT. Kupujemy 8 to jest minimum totalne dlatego nic nie przekażemy.

    1. MiP

      Według ekspertów minimum dla Polski to 14 baterii Patriot a więc te 8 to tak aby cokolwiek było

    2. xawer

      Z tymi "bateriami" to nie szarżujcie! Oczywiście przydało by się 14 ale nasze baterie są prawie 2x większe od Amerykańskich. Nigdy nie zabezpieczysz wszystkiego, mamy mały, zwarty kraj, zainwestujmy więcej w tańszą "Narew" będzie większy pożytek.

    3. Davien3

      Xawer nasze Baterie mają 8 wyrzutni, amerykańskie 6 więc nie prawie 2x.ale o 1/4

  10. Monkey

    Żadnych Patriotów z Polski dla Ukrainy nie będzie. Przecież my dopiero ten sprzęt wdrażamy do służby operacyjnej. Ukraińcy mieli niemal tyle samo czasu co my żeby postarać się o wejście do UE i NATO. Zmarnowali to, na naszą, polską szkodę.

  11. sprawiedliwy

    Jacy sojusznicy - jak na nas ida wyzwiska w ONZZ? Istanija tam parie domagajce sie zwrotu Przemysla, histrucznie nie ma pogrzebu 200 tys polakow, Nasi Rolncy sa wykanczzany przezz ich rolnctwo i nasi przwozznicy przezz ich>? Kto siue uparl ze to sojusz? Skad to sie wzielo? To juzz Rosja nie ma roszczen tertainych wzdem nas. A oni maja. Ludzie obiudzcie sie

    1. PPPM

      Przepraszam, w jakim to języku jest napisane?

  12. Obiektywny

    Jeszcze tego by brakowało , już rozmowa o tym temacie jest niestosowna żeby wogole choćby rozważać polskie patrioty zakupione za ciężkie miliony dolarów . W ten sam dzień kończę płacić podatki gdyby taka informacja wypłynęła, płacę podatki na to żeby Polska armia broniła polskiej ziemi a nie obcego państwa

    1. MC775

      Mam podobne odczucie. Ukraina ma z czego zapłacić za tę broń, jeśli chcą niech negocjują z Amerykanami i wyciągają sakwę a nie próbują wyłudzić od sąsiadów za darmo. Co mogliśmy to oddaliśmy, jestem za udzielaniem stałej pomocy humanitarnej ludności cywilnej Ukrainy, ale militarnie pora przerzucić wszystkie środki na nasze wojsko.

  13. AntekMajcher

    Możemy przekazać "prace koncepcyjne", bo tylko takie coś produkujemy od dawna

  14. Buczacza

    Podoba mi się te oburzenie...Jaki wysyp nowych grzybów.

  15. Buczacza

    Był afgastan czemu nie może być onzz... Do tego rolncy wzdem nas. Powiedzieć, że podziwiam to nic nie powiedzieć. Swego czasu podziwiałem zresztą nie tylko ja. Konsekwentną onucową sztukę wojenną w czarnobajiwce. Nawet znaczki pocztowe były. Na tę okoliczność. Może w tym przypadku też trzeba jakiś znaczek pocztowy? Może sprawiedliwy wśród bezreklam?

  16. szczebelek

    W weekend był artykuł, że OPL w NATO jest dziurawa, więc od dwóch lat nie ma decyzji wewnątrz sojuszu, że każde państwo zależnie od wielkości terytorium ma pozyskać daną liczbę baterii...

  17. Future

    I mądrze. Bo może się okazać że za chwilę my będziemy na pierwszej linii, a wtedy Niemcy czy inni raz że będą mieli mało, a po drugie nagle do nich dotrze że to już niebezpiecznie sie zrobiło

  18. MiP

    Nasza OPL jest dziurawa jak sito a mielibyśmy Patrioty przekazać Ukrainie,nigdy w życiu.Całe szczęście nikt w MON nie upadł na głowę

  19. MC775

    Nie ma nawet mowy żeby Polska oddała coś z nowych systemów OPL na Ukrainę. A Niemcy niech tak nie szastają swoimi Patriotami bo zaraz będą przymuszać Polskę do budowy „wspólnej” tarczy antyrakietowej. Wspólnej czyli opłaconej 50/50 przez nasze kraje, ale z systemem dowodzenia i rozlokowaniem wyrzutni po stronie niemieckiej. I w razie czego będziemy się musieli pytać kanclerza Niemiec czy pozwoli nam na zestrzelenie ruskich rakiet czy też nie wyrazi na to zgody.

  20. Cyber Will

    Dlaczego w tych wszystkich DYWAGACJACH nt. przekazania systemów opl NIE ODRÓŻNIA się WYRZUTNI i RADARÓW od samych POCISKÓW. Niewykluczone że niektóre z tych "niechętnych" państw są skłonne przekazać pewną liczbę pocisków.

  21. ALBERTk

    To nawet nie powinno być brane pod uwagę że Polska może oddać. Po pierwsze jest to bardzo drogi system, po drugie czeka się na niego długo zanim zostanie wyprodukowany, trzecia sprawa nawet po dostarczeniu wszystkich baterii będziemy mieć tego stosunkowo niewiele jak na nasze potrzeby. Czy USA zgodzi się na oddanie rumuńskich Patriot z PAC3? Rosjanie mogliby się dowiedzieć jak działają te nowe rakiety.

  22. radziomb

    media wojskowe rok temu pisaly ze USA zamowily 5 nowych zestawow Pateiot dla Ukrainy od Rhyteona. no i podobno 6 baterii Izrael przenosi do rezerwy i one moga isc na Ukraime bo kiedys dostali je z niemiec i zmodernizowali do standardu Pac 3

  23. Essex

    Wszystko oddajmy, nawet z obslugami.

Reklama