Reklama
  • Wiadomości
  • Polecane

Ukraina: Kindżały niszczą energetykę. Brakuje Patriotów

Podczas rosyjskiego ataku na ukraińską infrastrukturę energetyczną najprawdopodobniej wykorzystano pociski aerobalistyczne typu Kindżał. Efektem jest zniszczenie elektrociepłowni Trypilskiej w obwodzie kijowskim.

atak na elektrociepłownię, Ukrainia, Kindżał
Pocisk Ch-47M2 Kindzał pod myśliwcem MiG-31K.
Autor. mil.ru
Reklama

Serwis Energetyka24 poinformował o zniszczeniu elektrociepłowni Trypilskiej w obwodzie kijowskim. Najprawdopodobniej obiekt ten został trafiony pociskami aerobalistycznymi typu Kindżał, a być może także dronem Shahed. To jednak Kindżały spowodowały największe zniszczenia.

Reklama
Reklama

Według oficjalnych danych ukraińskich sił powietrznych, udało się zniszczyć 57 z 82 środków napadu powietrznego, jakich użyli dziś Rosjanie. Zestrzelono więc 39 z 40 dronów Shahed-131/136, 16 z 20 pocisków manewrujących odpalanych z bombowców (Ch-555/Ch-101), dwie z czterech klasycznych rakiet powietrze-ziemia i żadnego z balistycznych celów powietrznych. Nie zniszczono więc 12 rakiet systemów S-300 (użytych jako pociski balistyczne) oraz sześciu aerobalistycznych Kindżałów, odpalonych z MiGów-31.

Najprawdopodobniej to pociski Kindżał, poruszające się z prędkością kilku tysięcy kilometrów na godzinę, ugodziły elektrociepłownię w obwodzie Kijowskim. Wskazuje na to charakter zniszczeń. Pojawiają się doniesienia, że była ona poza zasięgiem Patriotów chroniących stolicę Ukrainy.

Reklama
Reklama

Jest to kolejne potwierdzenie, że Rosjanie wykorzystują słabości ukraińskiej obrony powietrznej i dobierają cele dla najskuteczniejszych oraz najdroższych środków napadu powietrznego (jakimi są pociski balistyczne Iskander i właśnie Kindżały). O ile bowiem rakiety manewrujące i drony można zestrzeliwać klasycznymi systemami OPL krótkiego zasięgu w rodzaju NASAMS czy Buk, a w pewnych warunkach także zestawami ręcznymi MANPADS i karabinami maszynowymi, to lecące po trudnej trajektorii i z dużą prędkością rakiety balistyczne (z zasięgiem ponad 500 km), mogą paść „ofiarą” jedynie zestawów średniego i dalekiego zasięgu o odpowiednich możliwościach: Patriotów lub być może SAMP/T (ewentualnie S-300W, ale te posowieckie, rzadkie rakiety Ukrainie po dwóch latach pełnoskalowej wojny raczej się skończyły). Dodajmy, że Ukraina ma trzy zestawy Patriot (część wyrzutni zniszczono), małe zapasy pocisków i prawdopodobnie jeden SAMP/T, a każdy z tych zestawów zwalcza pociski balistyczne w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od stanowiska (Patriot w istniejącej wersji dodatkowo w sektorze; zasięg jest mniejszy niż przy zwalczaniu klasycznych samolotów z uwagi na prędkość i trajektorię lotu rakiet balistycznych, dotyczy to w zasadzie każdego systemu przeciwrakietowego).

To pokazuje, że na ataki rakietami balistycznymi (lub aerobalistycznymi – odpalanymi z samolotów, jak MiG-31), narażone jest większość terytorium Ukrainy i znajdującej się na nim infrastruktury). W jeszcze gorszej sytuacji są położone blisko linii styczności wojsk miasta jak Charków, bo je można ostrzelać także tańszymi (dla Rosjan) pociskami z zestawów przeciwlotniczych S-300, lecącymi po trajektorii balistycznej. W tym kontekście nie dziwi niedawna prośba prezydenta Zełeńskiego o 25 baterii Patriotów, analizowana na Defence24.pl. A skutki braków w zestawach średniego zasięgu odczuwa właśnie ukraiński sektor energetyczny.

Reklama

Oczywiście to, co napisano wyżej w żadnym stopniu nie umniejsza zagrożenia innymi środkami napadu powietrznego – od Shahedów, które spowodowały zużycie ukraińskich środków przeciwlotniczych, przez rakiety manewrujące, aż po bomby szybujące i drony FPV czy Lancety, obecne na froncie. Obrona zestawami klasy Patriota też ma swoje ograniczenia i powinny jej towarzyszyć działania counterforce, czyli zwalczanie środków napadu powietrznego przeciwnika, bo inaczej może dojść do wyczerpania pocisków przechwytujących. Ale braki któregokolwiek „piętra” obrony powietrznej (w tym wypadku – zestawów średniego zasięgu ze zdolnością zwalczania pocisków balistycznych) mogą zostać przez przeciwnika szybko wykorzystane i tak się właśnie dzieje na Ukrainie.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama