- Wiadomości
Defence24 Days: Wegi nie mamy już na uzbrojeniu
W czasie pierwszego dnia konferencji Defence24 Days odbył się blok prezentacyjny na temat modernizacji obrony przeciwlotniczej. Wymagania Sił Zbrojnych RP w tym zakresie przedstawił płk Grzegorz Gdula reprezentujący Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, a swoje doświadczenia i ofertę, firmy APS, Weibel Doppler Radars, PGZ i Mactronic.

Autor. Defence24
Płk Gdula przyznał, że przed wybuchem wojny na Ukrainie za największe zagrożenie uważano pociski balistyczne i hipersoniczne, jako te które najtrudniej przechwycić. Tymczasem na nowe ważne zagrożenie wyrosły dzisiaj drony, które „zmieniają obraz konfliktu”. Do ich zalet należ niski koszt i możliwość przeprowadzania przy ich wykorzystaniu ataków saturacyjnych.
„Robimy w tym kierunku dużo zmian, poprawiamy koncepcje pod wpływem doświadczeń z wojny na Ukrainie. Dążymy do stworzenie wielowarstwowej obrony wraz z systemami antydronowanymi i współpracujemy tutaj z firmą APS pozyskując system Sky+Ctrl.
Zobacz też
Z nowymi wyzwaniami mają dobrze sobie radzić systemy pamiętające czasy Układu Warszawskiego – Osa i Kub. Jak powiedział płk Dula – „Wegi na dzisiaj nie posiadamy już na uzbrojeniu”. Oznacza to najprawdopodobniej, że systemy te trafiły na Ukrainę, a skądinąd wiadomo że z ich pomocą zniszczono rosyjski bombowiec Tu-22M3 i przynajmniej samolot wczesnego ostrzegania A-50U. Tak twierdzi przynajmniej strona ukraińska.
Pułkownik Gdula podał też aktualny stan modernizacji polskiej obrony powietrznej:
- W tym roku zakończy się wprowadzanie do służby dywizjonu\ Wisły z dwiema bateriami systemu Patriot po dwie jednostki ogniowe;
- Wchodzimy w drugą fazę Wisły z 3 kolejnymi dywizjonami, czyli łącznie 6 bateriami (12 jednostek ogniowych). Termin wprowadzenia 2026-2029;
- W Narwii nadal planowane są 23 baterie. Pierwsze pojawią się w roku 2026;
- W służbie są dwie baterie Małej Narwii. Każda z radarami Soła i systemami dowodzenia Zenit. Systemy te dwukrotnie wykonały już strzelania w czerwcu i wrześniu i wydaje się, że osiągną pełna gotowość jeszcze w tym roku.
- Pilica +: 21 baterii, dostawy 2024-2029. W zestawach tych będą pociski CAMM, radary Bystra i system dowodzenia IBCS.
- Systemy antydronowe: w 2023 roku weszły cztery systemy, które realizują ochronę stanowisk dowodzenia. Ogólnie zamówionych jest ich jeszcze 10, ale to tylko pierwszy krok przed nasyceniem SZ RP większą liczbą takich i innych systemów.
Rozwój nowoczesnego polskiego systemu obrony powietrznej przyspiesza i z każdym rokiem będzie coraz bardziej dynamiczny. „2029-2030 rok to w pełni zintegrowany system zdolny do realizacji zadań” – ocenił płk Gdula.
Kmdr rez. Dariusz Wichniarek, reprezentujący Advanced Protection Systems (APS) ocenił, że SZ RP są obecnie „w awangardzie NATO i na świecie jeśli chodzi o budowanie zdolności antydronowych”. Jest to imponujące o tyle, że stosowne decyzje o budowie zdolności antydronowych zostały podjęte dwa miesiące przed wybuchem wojna na Ukrainie a zatem nie w wyniku jej doświadczeń, a wcześniej.
Zobacz też
System ten już wypełnia w Polsce zadania bojowe dzięki zastosowaniu stworzonego przez APS systemowi SKYCtrl. Jak powiedział kmdr Wichniarek system ten może zostać połączony z „dowolną ilością” sensorów i efektorów, a jego zasadnicze elementy to podsystem radarowy i podsystem zagłuszania. Można do niego dołączyć np. efektory innych oferentów w tym kinetyczne.
Całość znajduje się w uniwersalnym systemie kontenerowym, co umożliwia jego przenoszenie pojazdami no wysokiej dzielności terenowej.
„Znaleźliśmy się w czołówce, mamy technologię stworzoną w Polsce. (…) System jest komponowany w zintegrowaną obronę powietrzną, stanowi jej najniższe piętro – do obrony pozostałych systemów wysoko wartościowych. System jest prosty, intuicyjny i nie wymaga skomplikowanego szkolenia” – powiedział Dariusz Wichniarek.
Wspomniał, że Siły Zbrojne zażyczyły sobie stworzenie taktyczne zespoły zadaniowe systemów antydronowych z czterema jednostkami spiętymi ze sobą światłowodami w relacji master-slave. Całym zespołem dowodzi wiec jedna z jednostek zadaniowych, ale w razie jej zniszczenia czy utraty połączenia, rolę ta może przejąć inna jednostka. Całość jest łatwo konfigurowalna.
Zobacz też
Na koniec podkreślił, że rozwiązanie firmy APS jest całkowicie polskie, bez chińskich podzespołów, a firma posiada własne zaplecze naukowe i inżynierskie pozwalające na dalszy rozwój jej produktów. Obecnie zatrudnia 160 osób.
Systemy stworzone przez APS chroniły sojusznicze systemy Patriot na polskim terytorium, a także m.in. szczyt NATO w Wilnie latem 2023 roku. Jest także dostarczany SZ Ukrainy, a wszelkie doświadczenia z jego wykorzystania trafiają następnie do Polski i producenta.
Marek Borejko, dyrektor Biura Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej PGZ przedstawił wkład Polskiej Grupy Zbrojeniowej we wsparcie systemów Wisła, Narew i Pilica +. Jak przyznał, PGZ koncentruje się przede wszystkim na radiolokacji, ale także głowicach optoelektronicznych, środkach łączności i pojazdach, na których systemy są sadowione.
W szczególności wymienił:
- Radary P-18PL
- Radary Sajna
- Wyrzutnie
- Elementy rakiet rodziny CAMM (docelowo mają być produkowane głowice naprowadzania, silniki rakietowe, głowice bojowe i wyrzutnie)
- Kabiny dowodzenia
Najważniejszym systemem z punktu widzenia PGZ jest dzisiaj system krótkiego zasięgu Narew, która w przyszłości będzie stanowić wyjście do i uzbrojenia dla fregat Miecznik czy low-cost-interceptory w systemie Wisła.
W Wiśle z kolei jej druga faza ma dał PGZ kompetencje w radarach dookłonych LTAMDS, które polskie spółki chcą „wejść głębiej”.
Kontynuowane są też prace nad systemami Pilica, Pilica +, Poprad i radarami Bystra. „Wielkim atutem będzie laboratorium hardware in the loop z urządzeniami do symulacji dynamicznej lotu rakiet. Modelowanie symulujące rakiety bez strzelań. Można całe systemy tam testować i modelować. Także sensor i efektor. Można tam zaprojektować cale parametry systemu” – mówił dyrektor Borejko.
Kierunki rozwoju PGZ w dziedzinie obrony powietrznej to: systemy zwalczania dronów, radary specjalizowane (Noteć), okrętowe systemy obrony powietrznej oraz zintegrowane modułowe systemy OPL.
Firma Mactronic zaprezentowała taktyczne oświetlenie indywidualne dla żołnierzy ze światłem rozproszonym. Rozwiązanie to umożliwia pracę w nocy ze zminimalizowanym ryzykiem wykrycia przez drony przeciwnika.
Z kolei duńska firma Weibel prezentowała swoje rozwiązania antydronowe do ochrony wojsk lądowych. Firma posiada w swojej ofercie radary dopplerowskie Xenta, które wykrywają i śledzą, a dzięki sztucznej inteligencji systemu także go klasyfikują. System również wykonany w otwartej architekturze i zdolne do współpracy z rozwiązaniami innych producentów.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS