Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina dostała "długie ręce" z Francji

SCALP, SCALP EG
Pocisk SCALP pod myśliwcem Rafale M
Autor. MBDA

Prezydent Francji Emanuel Macron ogłosił podczas szczytu NATO w Wilnie, że Paryż przekaże Ukrainie pociski dalekiego zasięgu. W praktyce chodzi o pociski powietrze-ziemia SCALP EG, tożsame z używanymi już przez Ukraińców brytyjskimi Storm Shadow.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

SCALP EG to francuska odmiana opracowanego we współpracy z Brytyjczykami systemu pocisków manewrujących, który w Wielkiej Brytanii nosi nazwę Storm Shadow. Producentem jest koncern MBDA, a pocisk powstał we współpracy brytyjskich i francuskich zakładów tej spółki. Ukraina otrzyma więc (lub już otrzymała, bo część źródeł wskazuje, że broń dostarczono, a nawet użyto bojowo) kolejny system zdolny do zwalczania celów na odległościach ponad 300 km (nieoficjalnie mówi się o ponad 500 km). W wersji eksportowej zasięg jest niższy i wynosi 250-300 km.

Czytaj też

Pocisk jest też zbudowany w technologii obniżonej wykrywalności stealth. Dodatkowo ma możliwość lotu zgodnie z rzeźbą terenu, co czyni go trudnym do wykrycia i zestrzelenia. Naprowadzanie odbywa się za pomocą kombinowanego systemu, łączącego INS/GPS, system nawigacyjny zapewniający lot zgodnie z rzeźbą terenu i naprowadzania termowizyjnego, działającego w ostatniej fazie lotu. Pociski Storm Shadow były wielokrotnie i z powodzeniem używane bojowo przez Ukraińców przede wszystkim do zwalczania punktów dowodzenia i magazynów amunicji, a więc celów wysokowartościowych na zapleczu rosyjskich sił okupujących Ukrainę. Do tych samych zadań będą zapewne wykorzystywane francuskie SCALP EG.

Reklama

Czytaj też

Nosicielami francuskich SCALP EG były do tej pory myśliwce Mirage 2000 i Rafale, Ukraina będzie je wykorzystywać na posiadanych maszynach, a więc najpewniej bombowcach Su-24M, bo z nimi zintegrowano wcześniej pociski Storm Shadow. Dodajmy, że inne rodzaje zachodniego uzbrojenia precyzyjnego powietrze-ziemia, takie jak australijsko-amerykańskie bomby kierowane JDAM ER czy pochodzące z USA pociski przeciwradiolokacyjne AGM-88 HARM integrowano również z myśliwcami MiG-29.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Grzech

    GB zastanów się piszesz tak jak życzą sobie Niemcy jakby nie Amerykańska, Polska i Brytyjska pomoc (+ kilka innych krajów np Bałtyckich) od początku to Niemcy niemieli by gdzie już tej pomocy wysyłać to raz (i chyba Niemcom i Francji o to chodziło) po drugie liczysz po cenie sprzętu a ja zapytam przewrotnie jakbyś był na miejscu Ukrainy to co byś wolał 30 czołgów Leopard 2 A7 czy 300 T 72 (po cenie bardzo zgrubnie licząc to pewnie 30x10 mln$ /może nawet więcej bo czołgi teraz w cenie/ czy licząc po Twojemu 300x 100 tyś $) 30 czołgami frontu nie nasycisz 300 bardziej Po drugie pisząc o cenach np rakiet możesz liczyć Patriot, IRIS-T (akurat Pac 3 mse to bliżej 5 mln $) tylko dla Ukrainny liczy się rakieta jakby kraje flanki wschodniej nie dały nawet znacznie prostszych i tańszych rakiet (choćby od kub'ow, czy os to tymi drogimi rakietami strzelali by nawet do prostych celów czyli nie zawsze przelicznik cenowy oddaje wymiar pomocy

    1. Davien3

      @Grzech po pierwsze zdecydowanie wolałbym na miejscu ukraińskiej załogi siedziec w Leo2a7 odpornym na wszystko co Rosja moze wystrzelic niz w T-72M/M1 Po drugie Ukraina nie dostała PAC-3MSE ale starsze PAC-3CRI Po trzecie do Kubów czy Os Ukraina miała swoje własne pociski czesto znacznie nowoczesniejsze niz to co dostawała, Natomiast ukraińska OPL opierała sie na Bukach a tu niewiele dostali o ile cos w ogóle natomiast do smiglowcow czy nisko latajacych celow walili głównie z MANPADS czy działek a co do przeliczania na wymiar pieniezny to nasze T-72 tez nie liczylismy po 100 tys usd tylko znacznie wiecej, ale tu masz częsciowo rację, co nie zmienia ze obecnie Niemcy, Francja czy nawet Włochy wysylaja sprzet nowszy il lepszy od Polski( wyjatek to Kraby i Pioruny)

    2. wert

      każdy Leo jest praktycznie tak samo "odporny" na artylerię i miny, będące głownym sprawcą strat, jak teciak więc na miejscu dowodzącego brałbym 300 teciaków z pocałowanie w rękę. UKR OPL kacapy saturują Szachidami za parę dolców szt a na na lini frontu Orłanami z obiektywem ze zwykłej cyfrowej "idiotenkamery". To lekcja z UKR: POTRZEBNY JEST EFEKTOR TAŃSZY OD SRODKA NAPADU. Polska wyciągnęła słuszny wniosek kupując fafiki ( to nie jedyny powód) które wg głupawych davienoidów nie nadają się do "niczego". Naczytali się w tym swoim Rathausie Nitschego więc brejzolą jak POtłuczeni. Można się pośmiać

  2. Franek Dolas

    Po szeregu kompromitujących działań i wypowiedziach koalicja niemiecko-francuska musi zadbać o pijar żeby odzyskać wiarygodność i dalej przewodzić Europie. Francja testuje skuteczność swojej broni wysyłając ich kolejny rodzaj w niewielkich ilościach . Ciekawe na ile te państwa wycenią swoją pomoc? Niemcy są w tym mistrzami i wycenią ją pewnie grubo ponad 1 mld EUR.

    1. GB

      Nowoczesna rakieta do systemu Patriot czy IRIS-T może kosztować ponad 1 mln USD, a złom w postaci reanimowanych T-72 może ze 100 tys. USD. Więc sobie przelicz 300 T-72 po 100 tys USD i przykładowo 300 rakiet systemu Patriot, IRIS-T po 1 mln USD.

    2. [email protected]

      @GB Dokładnie a teraz przelicz wartość potencjalnych przeciwników i ich ilość rakiet Patriota czy IRIS-T albo T-72 noo i za 100 tys dolarów za T72 ?? hmm to nawet nie cena złomu oficjalnie od 1 do 2.4 mln dolarów za T72 :) a gdzie cala reszta resurs gąsienic do T72 to około 3 tys km później trzeba je wymienić nie ma ceny podanej ale mówi się o około 30 tys zl za używane :P no i jeszcze szczegół sprzęt idzie na Ukraine kiedy jest potrzebny a sprzęt posowiecki był dla Ukraińców cenniejszy niż ten zachodni booo nie wymagał miesięcy albo lat szkolenia.

    3. Extern.

      @GB: Ta teoretyczna wartość T-72 którą z sufitu podałeś, nawet gdyby była prawdziwa nie ma znaczenia gdy po prostu nie ma gdzie już tych czołgów fizycznie więcej kupić. Ukraina by bardzo chciała dostać dużo tych tanich T-72.

  3. PPPM

    Dlaczego Macron dopiero teraz dał to Ukrainie? Wcześniej bał się swojego kolegi i putina i pomimo jawnej ignorancji ze strony ruska zabiegał o rozmowy. Gdyby wszystkie kraje pomagały Ukrainie jak od początku Polska, wojny dawno by już nie było. Polska wypsztykała się ze wszystkiego, i nikt już nie pamięta że coś daliśmy. Ukraińcy i niemcy będą dmuchać na cały świat że dostali/darowali 25 czołgów Leopard, i 3 rakiety od Francji. Jak przyjdzie do kontraktów na odbudowę Ukrainy też wiadomo kto je zgarnie i nie będziemy to My. Francja i niemcy, to żadni sojusznicy, ani nasi, ani Ukrainy. Grają tylko pod siebie. Widzą, że Ukraina sobie radzi, to teraz "wielcy darczyńcy" z nich się zrobili. Szkoda, że nie byli tacy hojni na początku, gdy ważyły się losy nie ofensywy, a całej państwowości i bytu Ukrainy.

    1. PolskiPolak

      Przecież od dawna w USA wiedzą, że Polaka wystarczy poklepać po ramieniu i powiedzieć jaki on dzielny i zrobi wszystko za darmo. Taki mamy rząd o zerowej asertywności.

    2. wojghan

      Tak się robi politykę. Nie jest ważne ile czego kto dał tylko to o czym wszyscy będą mówić. Kumasz? Kto pierwszy i dużo daje ten wychodzi na głupka.

    3. wert

      dał dlatego że gebelsy nie dały. To przecież proste. Jest jeszcze gorzej niż piszesz. Będziemy marginalizowani na POtęgę i z KAŻDEJ strony. UKR również. Nie zmienia to faktu że musimy to przetrzymać i cierpliwie budować pozycje i SIŁĘ. Kedy będziemy dysponować realną siła wrócimy do gry i nikt nie będzie w stanie podważyć naszej pozycji. Najważniejsze dziś to utrzymać kurs. Jankesi na partnera w EU wybrali berlin i z nami będą rozmawiać TYLKO wtedy gdy będziemmy od niego NIEZALEŻNI Realna alternatywą będziemy bo się okaże że te wszystkie zeitenwendy to sciema a gebelsy NIE mają najmniejszej ochoty aby odciążyć jankesów z utrzymania porządku (hegemoni USA) w EU. Będą mieli wybór albo Polska i Międzymorze albo walka na dwa fronty. Jedna kadencja powinna wystarczyć

  4. Chyżwar

    Czyli kolejna ciekawa zabawka do przetestowania. Obstawiam, że w wersji eksportowej o krótszym zasięgu.

    1. Davien3

      @Chyzwar SCALP EG/Storm Shadow nie maja wersji eksportowej wiec nie sciemniaj Francja/UK to nie Rosja a sam pocisk nie łamie MTCR

    2. Mision

      Czytaj ze zrozumieniem wersja ex do 300km,wersja dla armii fr 560km .

    3. mick8791

      Przecież dają z własnych zasobów. Twierdzisz, że produkowali dla swojej armii hipotetyczną wersję eksportową?

  5. bezreklam

    A mowili ze Francja nie pomaga>

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Francja Ukrainie garść SCALP, Niemcy 2 [słownie: dwie] wyrzutnie Patriotów, amunicję na 4 dni strzelań i 40 Marderów i 25 Leo 1 [udających czołgi]. Brak dostaw Typhoonów, F-16, ATACMS, amunicji precyzyjnej dla artylerii jako głównego komponentu, a nie ciekawostki na próbę. Rosję należy zwyczajnie pokonać jakością i ilością - pełnoskalowo - a nie kroplówką mierzoną politycznym PR. Szopka medialnego teatrzyku zamiast prawdziwej pomocy. Dlaczego państwa Zachodniej Europy nie dadzą choćby np. po tuzinie Typhoonów, Tigerów z uzbrojeniem i wyposażeniem pierwszego sortu - zamiast głownie wycofywanych "odpadów"? Francuzi - przynajmniej z dwa tuziny Mirage 2000-5? [o Rafale nawet nie wspominam] A Szwedzi z tuzin Gripenów C czy D?

    1. kskiba19

      Nawet jeśli zechcą dać to chwilę to potrwa. Samo nie działa. Trzeba ludzi wyszkolić. A czy tak będzie to inna sprawa.

    2. Sergant Major

      Przecież wiadomo, ze każda wojna to polityka. To, ze istnieje Ukraina to i tak zasługa NATO i dowód ze sojusz działa lepiej niż przewidywał Putin. Na początku wojny nie było opcji przekazania nawet BWP, potem okazało się ze można czołgi, rakiety a nawet samoloty. Ukraina walczy amunicja przekazywana przez NATO , żołnierzami wyszkolonymi przez USA i dzięki rozpoznaniu i wywiadowi NATO. Rosja ma tu racje, ze w znacznym stopniu to wojna NATO-Rosja prowadzona na terytorium Ukrainy. Szkoda mi Ukraińców, ale mogło być gorzej , to mogła być ta sama wojna tylko na linii Wisły .

    3. Czytelnik D24

      @Sergant Major W czym niby Rosja ma rację? Nie byli w stanie przewidzieć tak prostej rzeczy, że gdy zaatakują Ukrainę to NATO wykorzysta okazję? Aż tak bardzo wóda przeżarła im mózgi? W tej chwili wszelkie pretensje Rosji są niczym innym jak płaczem bezradnego dziecka któe porwało się na kogoś kto ma silnych kolegów. W ogóle mnie zastanawia dlaczego Rosję próbuje się rozumieć przez pryzmat czegoś więcej niż pospolitego i prymitywnego bandytyzmu.

  7. Anty 50 C-cali

    Skoro Russki chce długiej wojny - to masz babo placek - na ten diament w koronie cara; Most Krymski. Ten główny, nie ten "mniejszy" na którym Siły Obrony Ukrainy przetestowały niedawno "coś"......

Reklama