Rosjanki na wojnie. „Operatorka dronów z kolonii karnej

Autor. kremlin.ru
Moskwa rekrutuje kobiety do udziału w tzw. Specjalnej Operacji Wojskowej. Szeregi batalionu „Borz” zapełniają osadzone w koloniach karnych Rosjanki.
Nazwa kobiecego batalionu pochodzi od jego założyciela – Dmytro Zypira vel. Borza. Początkowo dowodził on męskim pododdziałem armii separatystów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Prawdopodobnie to urodzony na terytorium Ukrainy etniczny Rosjanin, który przystąpił do rebelii na wschodzie kraju. Wszystko wskazuje na to, że jest oficerem rosyjskich służb specjalnych, ponieważ Służba Bezpieczeństwa Ukrainy rozbiła w Krzemieńczuku siatkę szpiegów, którzy pracowali dla „Borza”. Jest to bardzo okrutny dowódca. Ma on słynąć z utrzymywania w Donbasie sal tortur, gdzie gwałty są na porządku dziennym.
Czytaj też
Batalion „Borz” jest jedynym formalnie kobiecym oddziałem wojskowym z Rosji walczącym przeciwko Ukrainie. Podlega pod prywatną kompanię wojskową „Redut”, więc jest zależny od rosyjskiego resortu obrony. W formacji służą także mężczyźni. W marcu 2023 r. ówczesny rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu powiedział, że w tzw. SWO uczestniczyło 1100 Rosjanek, a co trzecia z nich została odznaczona. „Moim zadaniem jest pokazanie, że kobieta nie jest tylko do gotowania zupy i opieki nad dzieckiem” – powiedział jeden z rekruterów oddziału, gdy pod przykrywką zgłosili się do niego ukraińscy dziennikarze. W mediach są dostępne dwie relacje kobiet-członkiń batalionu. Jedna z nich deklaruje, że została przeszkolona jako operatorka dronów i snajper, druga – jako ratowniczka medyczna. Batalion ogłasza się na platformie VKontakte.
Czytaj też
Ale to więzienia i kolonie karne mają być głównym miejscem rekrutacji „czarownic” – jak określił je jeden z portali. Kobiety mają się zgłaszać do oddziału ponieważ pracują w więziennych tartakach przez 12 godzin dziennie, często przy minusowej temperaturze. Ponadto rekrutowane są osadzone w więzieniach w Doniecku, Ługańsku i Melitopolu – gdzie znajdował się ośrodek dla nieletnich. W 2023 roku w szeregach Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej służyło ok. 39 tys. kobiet. Aby zmobilizować osadzone Rosjanki do wstępowania do oddziału w koloniach karnych emituje się film „Zoja” z 1944 roku o Zoi Kosmodiemjanskej — radzieckiej partyzantki z okresu II wojny światowej, którą Niemcy powiesili, ponieważ podpalała wioski na tyłach frontu.
nn
Ta Zoja Kosmodemiańska została wydana przez samych mieszkańców wsi, bowiem gorliwie chciała wykonywać rozkaz Stalina polegający na spaleniu wszelkich budynków na zapleczu Niemców, w odległości do 60 km od frontu. Gdyby rozkaz wykonano, to setki tysięcy Rosjan pozbawione schronienia zamarzły by w straszliwą zimę 1941/42. Ale jaki kraj tacy bohaterowie.