Reklama

Wojna na Ukrainie

Rosja wyda na zbrojenia jeszcze więcej, niż planowała?

putin szojgu
Władimir Putin i Siergiej Szojgu.
Autor. Presidential Executive Office of Russia/Wikimedia Commons/CC4.0

Federacja Rosyjska kilka miesięcy temu przedstawiła projekt, dotyczący zwiększenia budżetu, który zostanie przeznaczony na armię i zbrojenia. Wydaje się, że na Kremlu podjęto decyzję o jeszcze większej militaryzacji państwa i gospodarki.

Reklama

22 września bieżącego roku premier Rosji, Michaił Miszustin przedstawił wstępny plan, według którego Rosja zamierza zwiększyć wydatki budżetowe o 25,8% do 36,6 biliona rubli (383 miliardów dolarów). Takie działania są motywowane nie tylko przedłużającą się wojną i niemożnością szybkiego pokonania Ukrainy, ale też zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w samej Rosji oraz koniecznością odbudowania utraconego potencjału militarnego.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Podpisana wczoraj przez Władimira Putina ustawa budżetowa mówi, że Moskwa może przeznaczyć jednak niemal 30% swojego budżetu na zbrojenia (29,4%), co jest równe około 125 mld dolarów. To niemal dwa razy więcej, jak przed rozpoczęciem wojny. Są to jednak najprawdopodobniej zaniżone dane, ponieważ spora część informacji dotyczących rosyjskich wydatków na zbrojenia nie jest jawna lub została ukryta w innych częściach budżetu.

Skąd Rosja ma na to pieniądze? Wiele z nich zapewne pochodzi nadal z rosyjskich rezerw. Część wynika z przyrostu dochodów budżetu w wyniku osłabienia rubla. Ponadto pojawiło się coś, co starano się przewidywać wcześniej, czyli obciążenie rosyjskiej branży energetycznej, głównie sektora naftowo-gazowego.

Czytaj też

Wedle nowej ustawy budżetowej przychody w 2024 r. mają wynieść 35,1 bln rubli (391,2 mld dol.), a to oznacza wzrost o 22,3% rok do roku, w oparciu o założenia dotyczące wysokich cen ropy.

Czy to sprawia, że NATO powinno się obawiać i zareagować na rosyjskie zbrojenia? Zdecydowanie nie powinno lekceważyć tych sygnałów, które płyną z Kremla. Jak wcześniej zauważyło Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej, Federacja Rosyjska będzie w stanie odbudować swój potencjał w perspektywie do 6 lat od momentu zakończenia wojny na Ukrainie. Może jej to zająć 10 lat, jeśli jej zdolności zostaną mocno upośledzone. Dlatego też Sojusz, a w szczególności jego europejscy członkowie nie powinni w tej kwestii marnować czasu.

Reklama

Komentarze (8)

  1. rwd

    Jeżeli państwa NATO nie zwiększą znacząco swoich budżetów obronnych, to przegrają z Rosją nawet bez zmierzenia się w wojnie. UE usiłuje funkcjonować tak jakby nic się nie stało i chociaż Ukraina jest daleko od Berlina, to Rosja udowodni im, że odległość jest wielkością względną. Co w tej sytuacji powinna zrobić Polska? W Sejmie dyskutują o świętach, co świadczy, że albo są twardzielami, których nawet wojna nie wyprowadzi z równowagi albo oderwanymi od rzeczywistości dziećmi we mgle.

    1. Buczacza

      Na szczęście rossja putina egzystencjalnie nam nie zagraża..

    2. staryPolak

      Parlament zdąży się ewakuować. Nie martw się o to.

    3. rwd

      Zagraża ale nie egzystencjalnie, nie panikuj.

  2. staryPolak

    a w Europie karawał. Polski parlament bedzie bawił się komisjami. Pieniędzy na wojsko - wedle byłego ministra - "jak nie ma to nie ma". Niemcy śnią o IV Rzeszy. Południe stara się NIE walczyć z inwazję migracyjną. Urzędnicy opowiadają bajki o armii UE. Nikt nie myśli o produkcji pocisków na choćby miesiac wojny, zresztą po co skoro w starej UE chętnych do armii nie ma, armat nie ma czołgów trudno policzyć, obrona powietrzna nie istnieje (ale są plany żeby zaplanować).. To nawet nie będzie wojna, jeśli złamią flankę wschodnią to później spacerek. 15.10.2023 obywatele polscy zagrali w ruletkę stawiajac cały swój majątek na zielonym suknie. Brawo!

    1. Pegaz

      Stary Polak - 20 lat temu widziałem niemieckie wojsko na ćwiczeniach i juz wtedy wiedziałem że Nato w Europie nie wygra żadnego konfliktu.. Co innego Us . Army..

    2. GB

      I słusznie że polski będzie rozliczał pisowskie łamanie prawa, olbrzymie niepotrzebne wydatki. Niemcy nie śnią o IV Rzeszy, to jest przekaz PiS, Niemcy stały się narodem pacyfistycznym po szoku klęski DWS. Południe zwalcza imigrację jak może i jak widać robi to skutecznie. Trzeba było PiSowi od 2014 roku rozbudowywać armię to nie robiłby tego w ostatniej chwili od 2022 roku. Ruscy nie mogą od 2 lat złamać Ukrainy, a tobie się marzy że zaatakują wschodnią flankę. I nie, Europa cały czas wzmacnia i wymienia uzbrojenie na nowe, choćby w lotnictwie i flocie. Zejdź na ziemię, bo ty nadal opisujesz istniejącą rzeczywistość w umysłach PiSu. Po drugie - po co mówisz o Europie, skoro PiS nie tylko w Polsce stracił jakąkolwiek zdolność koalicyjną, ale w Europie też. Żeby skutecznie kogoś do czegoś namawiać trzeba mieć sojuszników, a tych PiS wszędzie stracił.

    3. GB

      Wydatki Europy na obronosc w zeszłym roku to 240 mld Euro i wzrosły w stosunku do 2021 r... Ludzie wescie weryfikujcie swoje dane

  3. Pegaz

    Stary Polak.. Masz rację, wielu nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, zadaniowcy usypiają polska opinie publiczna, to samo było n a Ukrainie.. A wojna jest jak najbardziej realna, czy będziemy mieli czas na ucieczkę? Przygotowań do ataku nie da się ukryć, więc zapewne tak..

  4. Igor Aretano

    Keynesizm wojskowy. Nie najgłupsza rzecz

  5. Endres

    Gdzie można znależć MIARODAJNE dane, artykuł, analizę... JAK wygląda obecnie sytuacja budzetowa, gospodarcza, finansowa, obu stron konfliktu, czyli UA i FR? UA jest w pełni popierana, finansowana, przez zachód, UE, i USA, prawda? Czyli moim zdaniem nie powinno być tak żle. Czego pewnie nie można powiedzieć o duszonej sankcjami, izolowanej FR, prawda? Gdzie można znależć takie porównanie, po przeszło 600 dniach konfliktu.?

    1. user_1054339

      Kremlinka show na YT mówi o ekononi Rosji, czasem o Ukraine też coś wspomną ale to mało. Polecam

    2. Odyseus

      Bank Światowy , Międzynarodowy Fundusz Walutowy itp. instytucje finansowe , finansowe , nie polityczne i Rosja nie jest izolowana , Europa, USA i Kanada to tylko kawałek świata a nie cały świat ;) UA przed wojną miało PKB wielkości małej Słowacji dzisiaj wedle różnych źródeł spadło o 40- 50% , zadłużenie jest gigantyczne i zdaniem MFW Ukrainę czeka bankructwo po wojnie a co do Rosji to po prostu prze kierunkowała handel i gospodarczo specjalnie krzywda jej się nie stała , tyle jeżeli chodzi o Sankcje zachodu , w świecie globalizacji coś takiego nawet nie istnieje jak sankcje a Rosja to nie tylko ropa , to od groma też innych surowców i produktów oraz też gigantyczny rynek zbytu . Korea od której bierzemy czołgi z Rosją normalnie handluje i się niczym nie przejmuje

    3. GB

      Ruskie dane są na podstawie ich odpowiednika GUS, danych Banku Rosji i to co jest jawne z publikowanego budżetu państwa. Ale to są obecnie już niewiele warte dane, szczególnie statystyka. Jak masz dostęp do obecnego Twittera (ja już nie mam) to szukaj gościa Pan Zen, choć nie wiem czy obecnie coś pisze bo jak mówię nie mam dostępu do twittera po przejęciu go przez Muska.

  6. Tani2

    To jest z lewej kieszeni do prawej kieszeni,u nich 95% zostanie wydanych w kraju czyli wròci do budżetu czyli dokładnie jak pomoc USA dla Ukr. U nas co najmniej 25% odejdzie w obce kraje.

    1. OptySceptyk

      Nie. Nie zostanie w kieszeni. Zostanie spalone na polach Ukrainy. Taki jest właśnie minus robienia sobie PKB za pomocą zbrojeń. Jeśli sprzedać produkcję zbrojeniową za granicę, to wszystko jest OK, uczyniłeś swój kraj bogatszym. Ale jeśli wszystko pakujesz w zbrojenia, po czym to znika wysadzone w powietrze, to nominalnie zwiększyłeś PKB, a w rzeczywistości okradłeś społeczeństwo. Ale do tego w rosji ludzie przyzwyczajeni.

    2. Fargo-12

      OptySceptyk oczywiście praca rosyjskich rąk zamiast iść na budowanie dóbr konsumpcyjnych pójdzie w zbrojenia, ale te pieniądze zasilą rosyjskich robotników, którzy zamiast na socjal dostaną kasę za pracę. pieniądze zostaną zainwestowane także w rozbudowę przemysłu obronnego i inwestycje w niego, może nawet powstaną jakieś innowacje przydatne na rynku cywilnym.

    3. staryPolak

      OptySceptyk - masz rację. można było stare tanki po ZSRR zostawić. Dziś (albo rok temu) byś w tym tanku niczym "Czterej pancerni i pies" wojnę wygrywał. Albo płonął. Wymieniamy stare czołgi na najnowsze na rynku. Bo szkoda naszych czołgistów wysyłać na smierć. Chcemy miec Himarsy i Chunmoo i to w ilościach niegdyś wyśmianych (dziś nie słyszę rechotu z 500 Himarsów).. czekamy na f35, na Apacze. ... i się zastanawiamy - co zrobi nowy rząd? Ile godzin (tak, godzin) będzie miała Polska wschodnia na ucieczkę przed dziczą?

  7. Buczacza

    Niech wydają non stop.... Coraz więcej.... Dziś każdy dzień tej wojny kosztuje putinland więcej niż Jankesów. 1 dzień w Afganistanie. Czy to nie piękne. W przyszłym roku wowik wyda 60% budżetu mosskowi. Na 3 dniową operację specjalnej troski. Urrra... Ukraina wyssie z mosskowi wszystko co ma jakąkolwiek wartość.

  8. Prezes Polski

    Rosja juz przed wojną wydawała 30% budżetu na zbrojenia. Część wydatków była sprytnie pokrywana. Teraz to możemy sobie tylko wyobrazić jaką kasę przemielą w tej bezsensownej wojnie.

Reklama