Reklama

Wojna na Ukrainie

Przeciwlotniczy BTR-50 jedzie na front

Autor. Billyhill/Wikipedia

Pojawienie się pierwszych BTR-50 w rosyjskich jednostkach inwazyjnych wywołało niemałe zdziwienie, zważywszy na czas produkcji i służby wspomnianego pojazdu. Teraz kolejny z nich zauważono podczas transportu - najpewniej na front, tym razem jednak był on uzbrojony w zdwojoną armatę przeciwlotniczą ZU-23-2.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Początkowo sądzono, że rozkonserwowane BTR-50 posłużą za wozy specjalistyczne, zwłaszcza dowodzenia, których Rosjanom zdecydowanie brakuje. Jak się okazuje, mogą one stać się także samobieżnym zestawem przeciwlotniczym na podobnej zasadzie jak te powstałe na bazie bojowych wozów piechoty BMP-1 czy samochodów ciężarowych KamAZ. Rozwiązanie to pozwala na eliminację zagrożeń powietrznych na dystansie do 2500 m oraz lądowych oddalonych maksymalnie na odległość 2 km. Zapewne będą one wykorzystywane przeciwko obydwu typom celów. Wyciągnie kolejnych tak przestarzałych pojazdów, może oznaczać. że tempo remontów wycofanych zestawów przeciwlotniczych ZU-23-4 Szyłka czy tych opartych o podwozia bojowych wozów desantu BMD-1 jest niewystarczające.

Czytaj też

BTR-50 to radziecki gąsienicowy transporter opancerzony opracowany w latach 50. XX wieku na bazie czołgu pływającego PT-76, dzięki czemu zachował on zdolność samodzielnego pokonywania przeszkód wodnych metodą pływania. Uzbrojenie pojazdu może stanowić szeroka gama karabinów maszynowych m.in. SGMB czy wielkokalibrowy karabin maszynowy KPW kal. 14,5 mm. Jednostkę napędową stanowi 6-cylindrowy silnik Diesla o mocy 240 KM pozwalający na rozpędzenie wozu do 44 km/h po drodze lub 11 km/h podczas pokonywania przeszkód wodnych. Załogę BTR-50 stanowiło dwóch żołnierzy, zaś desant wynosił zazwyczaj 10-12 osób. ale mógł być zwiększony do aż 20. Byli oni chronieni przez pancerz o grubości 7-13 mm.

Reklama

Czytaj też

Rosja miała na początku obecnego wieku posiadać jeszcze kilkaset BTR-50PU/PUM. Większość z nich zapewne została skierowana po wycofaniu do hut, jednak na ujęciach ze składnic sprzętowych w głębi  Rosji pojawiają się pojedyncze egzemplarze  BTR-50. Ze względu na swoją podatność na ulepszenia pojazdy te mogą być poddawane wielu modernizacjom skutkującym przemianowaniu ich na np. bojowy wóz piechoty po instalacji zdalnie sterowanego systemu wieżowego jak np. BPPU-1 lub artyleryjski zestaw przeciwlotniczy po integracji z armatami ZU-23-2.

Czytaj też

BTR-50 z wieżą M-91E.
BTR-50 z wieżą M-91E.
Autor. Srđan Popović/Wikipedia
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Jer6360

    Jeszcze trochę i zaczną wyciągać eksponaty z muzeum broni pancernej w Kubince-🤣🤣🤣🤣🤣

  2. papa lebel

    Pojazd jak pojazd, tyle wart ile jest w stanie przejechać bez awarii. Ciekawe ile wytrzymają elementy niemetalowe po 50 latach leżakowania.

    1. HataKumba

      Dlatego piszą o remontach

    2. papa lebel

      Żeby to miało sens to remont musiałby być na nowo wyprodukowanych lub kilkuletnich częściach a nie starych leżakach magazynowych. Guma nie jest wieczna.

    3. mick8791

      @papa lebel po pierwsze gumę można bez problemów wyprodukować. Zasadniczo wystarczy do tego forma wtryskowa! Po drugie jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział, że jeszcze na początku tego wieku ruscy mieli kilkaset tych pojazdów w linii więc o jakich 50 latach leżakowania piszesz? Po trzecie nie jest tak, że "Pojazd jak pojazd", bo technika w każdym względzie poszła do przodu - silniki, przekładnie, zawieszenie, elektronika, optoelektronika i przede wszystkim technologie dotyczące opancerzenia!

Reklama