Reklama
Reklama
  • Wiadomości

„Ropa za broń” – kulisy tajnego paktu Chin z Teheranem

Chiny zawarły z Iranem tajny pakt „ropa za broń” i w jego ramach już dostarczyły objętemu sankcjami Teheranowi zaawansowane rakiety HQ-9, zmieniając układ sił w regionie Indo-Pacyfiku i na Bliskim Wschodzie - wynika z analizy zajmującej się wywiadem morskim platformy Dryad Global Maritime Security.

Autor. Tyg728/Wikimedia Commons/CC BY SA 4.0

Według raportu irański eksport ropy naftowej, szacowany na 1,5–2 mln baryłek dziennie, przynosi Iranowi około 53–54 mld dolarów rocznie. Ponad 80–90 proc. tego wolumenu trafia do Chin poprzez skomplikowany łańcuch dostaw, wykorzystujący dziesiątki starych tankowców z tzw. floty cieni, często przepompowujących między sobą ropę, która przez chińskie rafinerie przyjmowana jest np. jako malezyjska.

Chiny w zamian wysyłają do Iranu zaawansowany sprzęt wojskowy, w tym system obrony powietrznej dalekiego zasięgu HQ-9, technologie naprowadzania pocisków rakietowych, komponenty dronów i stałe materiały pędne.

Część z dostarczanego przez Chiny uzbrojenia, w tym systemy naprowadzania wykorzystywane w irańskich dronach Shahed-136 i przeciwokrętowe pociski balistyczne, Iran przekazuje wspieranym przez siebie jemeńskim Huti, którzy od 2024 r. przeprowadzili ponad 130 ataków na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, jak wynika z danych dowództwa Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (NAVCENT).

Dla Teheranu najważniejszym chińskim nabytkiem wydaje się być jednak HQ-9BE. System ten może bowiem nie tylko zestrzeliwać samoloty z odległości 250 km, ale także razić wszelkiego rodzaju rakiety, co czyni go potężnym wsparciem obrony powietrznej, która całkowicie zawiodła podczas 12-dniowej wojny z Izraelem w czerwcu 2025 r.

System HQ-9B szybko zdobywa zamówienia za granicą i jest uważany za jeden z najskuteczniejszych elementów obrony powietrznej dalekiego zasięgu na świecie. Według portalu MilitaryWatchMagazine oprócz Iranu mają go Pakistan, Turkmenistan, Uzbekistan i prawdopodobnie Maroko, a niedawno trafił też do Azerbejdżanu, pomimo jego bliskich powiązań z krajami Zachodu, Izraelem i Turcją.

HQ-9 jest produkowaną w Chinach bezlicencyjną wersją rosyjskiego systemu S-300. Może zwalczać nie tylko samoloty czy śmigłowce, ale BSP, pociski samosterujące, pociski kierowane typu „stand-off” czy bomby szybujące. Wykorzystuje trójwspółrzędny radar PESA (z pasywnym skanowaniem wiązki) typu 305B.

Pociski używane jako efektor systemu mają zasięg pomiędzy 7 a 125 km (35 km przeciwko pociskom sterowanym), napędzane są dwustopniowym silnikiem dającym im prędkość 4,2 Ma. Umieszczone są w czterech pojemnikach na wyrzutni Taian TA-5380 8x8 (opartej na rosyjskim pojeździe MAZ-543)

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Rywal dla Abramsa i Leoparda 2? Turecki czołg Altay
Reklama
Reklama