Reklama

Wojna na Ukrainie

Pogromu ukraińskiego lotnictwa ciąg dalszy

Ukraiński MiG-29
Ukraiński MiG-29
Autor. Fot. LPZRM/Ukroboronprom

Po sukcesach w postaci porażenia na ziemi kilku ukraińskich Su-27, a potem także śmigłowca Mi-24, 3 lipca Rosjanie uderzyli na bazę lotniczą Sił Powietrznych Ukrainy Dolgincewo w Krzywym Rogu.

Tak samo jak podczas poprzednich ataków, które przeprowadzono w dniach 1 i 2 lipca, w okolicy bazy lotniczej pojawił się rosyjski dron rozpoznawczy. Bezpilotowiec bez żadnych zakłóceń (prawdopodobnie pozostał niewykryty) unosił się w rejonie bazy i umożliwił identyfikację i lokalizację celów. Wykrył na terenie bazy myśliwiec MiG-29, który przechodził zabiegi serwisowe, a także samolot pola walki Su-25. Obie maszyny znajdowały się pod zadaszeniem. Za to pod gołym niebem stała nadmuchana makieta Su-25.

Atak znów został przeprowadzony przy pomocy pocisków Iskander. Rosjanie oficjalnie twierdzą, że zniszczyli pojedynczego MiGa-29, a na filmie widać wyraźną eksplozję tam, gdzie stał ten samolot. Wygląda na to, ze kampania uderzania w ukraińskie bazy lotnicze trwa, a być może nawet dopiero zaczyna się rozwijać.

Czytaj też

Zgodnie z danymi portalu Oryx Ukraina dotąd straciła 27 MiGów-29 zniszczonych oraz dwa uszkodzone, a także 18 Su-25 zniszczone i jeden uszkodzony. Przed wojną Ukraina posiadała 37 MiGów-29 i 31 Su-25. Liczby te wzrosły po dostarczeniu części z zagranicy i uruchomieniu części zmagazynowanych i nielotnych maszyn. Polska i Słowacja dostarczyły także 24 kompletne myśliwce MiG-29, a Macedonia przekazała cztery kompletne Su-25.

Reklama
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (10)

  1. Mi

    Kiedyś znajomi zbierali na pogorzelców z sąsiedniej wioski. Po kilku miesiącach byłem tam przejazdem, na podwórku ,,walały" się różne prezenty lodówki, pralki, meble, jakieś worki. Obdarowani to uboga, niezaradna rodzina zarzucono ich darami ale albo nikt im nie pomógł albo morze nie chcieli pomocy polegającej na zagospodarowaniu i zadbaniu o te dary. Ktoś powie łatwo przyszło łatwo poszło.

  2. Gnot

    Na całym świecie nie ma wystarczającej obrony powietrznej, aby chronić każdy dom, szkołę, szpital, most, elektrownię i lotnisko na Ukrainie. Muszą skupić się na obronie infrastruktury wojskowej, nawet jeśli oznacza to zbombardowanie szkół. Muszą także nałożyć karę śmierci na tych, którzy są zamieszani w korupcję i tych, którzy próbują nielegalnie opuścić kraj. Muszą także obniżyć wiek poboru do 18 lat i wykonać egzekucję na tych, którzy odmawiają obrony kraju. Przegrają tę wojnę, jeśli nie staną się znacznie ostrzejsi w walce z przestępcami i uchylającymi się od poboru. Skazanie na karę więzienia podczas wojny jest nagrodą, a nie karą.

    1. Eryka65

      Zbyt drastyczne podejście w stosunku do osób unikających poboru. Dla unikających poboru powinna być dotkliwa kara finansowa - np. równowartość miliona Euro. Ponadto powinni rozważyć to, co przewijało się w mediach na przełomie kwietnia/maja - współpracę z rządami krajów UE i USA i Kanady aby osoby w wieku poborowym, które zostaną poddane czy to kontroli granicznej czy policyjnej czy legalności pobytu, były zatrzymywane do dyspozycji placówki konsularnej Ukrainy - Ukraina może za każdą taką osobą, jeśli by wdrożyła odpowiednie przepisy, wystosować indywidualny nakaz aresztowania (aka list gończy), a każdy kraj, posiadający z UA umowę o współpracy policyjnej i "pomocy prawnej" mógłby na tej podstawie spełnić ich prośbę i potrzeby, w zakresie zawrócenia/przekazania na Ukrainę ich obywateli.

    2. Chris

      ale po co zaraz karać śmiercią. Można jeszcze wzorem hitlerowskich Niemiec dać karę dodatkową czyli batalion karny na froncie wschodnim

    3. user_1067614

      "Specjaliści" od siedmiu boleści! Nawet nie zauważyliście, że jak długo Ukraina szanowała życie swoich żołnierzy (wówczas zawodowców i ochotników) tak długo odnosiła sukcesy na froncie. A gdy zaczęła ich traktować po rusku, to tzw. "wielką ofensywą" okazała się jeszcze większą KATASTROFĄ po której zaczęto mówić o ryzyku PRZEGRANIA CAŁEJ WOJNY przez Ukrainę i wspierający ją zachód. To nie liczebność wojska i drastyczność kar decyduje o sukcesie, tylko PLANOWANIE OPERACJI WOJSKOWYCH. "Dowódca" który może sobie pozwolić na błędy, bo sałdatów u niego mnogo z reguły przegra w starciu z dowódcą, który wie, że ma tylko jedną szansę i musi najlepiej wykorzystać ludzi i sprzęt jakim dysponuje.

  3. Monkey

    Potrzebują silniejszej OPL, to na pewno. Inaczej F-16 mogą skończyć w równie smutny sposób.

    1. Pegaz

      Gdy będą F-16, to pojawią się również patrioty

    2. sprawiedliwy

      A przpadkiem oni ni emaja najsicjesz OPL w Europiue? Za darno?

    3. Al.S.

      Potrzebują opracowania metody zwalczania tych UAV-ów z komunikacją satelitarną, bo to one stanowią tu największy problem. Bez danych w czasie rzeczywistym, ruskie nie będą mogli tak precyzyjnie atakować. Potrzebne są patrole nad lotniskami, tutaj mogłyby się przydać Bayraktary, ale zamiast bomb z radarami AESA Osprey 30. Taki dron kosztuje mniej niż kilka pocisków PAC3, a skuteczność będzie większa.

  4. Al.S.

    Rosjanie zaczęli używać dronów z komunikacją satelitarną, stąd te sukcesy w zwalczaniu ukraińskiego lotnictwa. Pierwszym ich UAV który posiadał takie możliwości był Altius, którego oddano dopiero w 2021r, więc pewnie potrzebowali czasu aby dopracować technologię. Taki dron, lecący na wysokości ok 8km, jest trudny do wykrycia i zwalczania. Ma małe echo radarowe, w dodatku ukrywane przed radarami dopplerowskimi o znanej pozycji, za pomocą odpowiednich tras przelotu- nie po cięciwie, ale po łuku ich położenia, co osłabia efekt Dopplera. Namierniki pasywne są mało skuteczne, bowiem kierunkowa antena satelitarna nie emituje zbyt wiele energii poza główną wiązką. Najlepsze byłyby patrole UAW&C, których radar nie ma żadnych problemów z wykrywaniem takich obiektów z dużej odległości. Ale te dwa Eireye tu nie pomogą. Potrzebne będą patrole NATO na granicach i przekazywanie danych Ukrainie.

  5. rwd

    Można więc przypuszczać, że ukraińskie F-16 nie będą spadały jak kaczki tylko zostaną zniszczone na lotniskach przez Iskandery..

  6. radziomb

    ukraina wkrotce dostanie reszte ok 10 Migow z Polski a Piloci z Su27 przesiada sie na F16

    1. Wuc Naczelny

      @radziomb "Piloci z Su27 przesiada sie na F16" Pomyliłeś gry.

    2. OptySceptyk

      Na F16 szkoleni byli świeży piloci ukraińscy. Więc przesiadania raczej nie będzie.

    3. Anty 50 C-cali

      Opty sceptyku, przynajmniej jeden as z wielkiego MiG-acza -29 przesiadał się na F-16. Bo stracił samolot przy piątym dronie, zbitym z nieba przed osiągnięciem zadanego celu. Podszedł za blisko, znaczy...i nie miał na czy latać. A propo, ilu jeszcze przeciw szybkim dostawom "latadełek" z Korei? Zdolnych na "wczoraj" do zrzucenia dwu bombek kierowanych?! Mają Ci one, Ukraińców... tylko po 250 kilo "ładunku użytecznego". I tak wkurzają drugie mocarstwo globu (które pierwsze wysłało człeka w kosmos) że stosuje pociski balistyczne hipersoniczne??! Mówicie że piloci tych cccp-skiego rodowodu odrzutowcach, nauczyli się tego na symulatorach?

  7. zibi

    W sumie to dopiero po ponad dwóch latach rosjanie zaczęli robić to, od czego powinni zacząć, czyli zwalczania lotnictwa przeciwnika w miejscu bazowania jak i samych baz. Ale że ich logika i strategia prowadzenia wojny jest odmienna od wszystkiego, to możliwe, że mają teraz w tym inny cel, a mianowicie atakując lotniska chcą wymusić wycofanie bateri plot z miast do ochrony lotnisk, aby móc dalej bombardować cele cywilne w miastach z czym mają trochę problem.....

    1. user_1064473

      W przypadku zajęcia terenu trzeba tą infrastrukturę odbudować. Rosjanom nie zależy na terytorium tylko na gospodarce Ukrainy czyli ludziach i gospodarce. Terenu to oni mają swojego dosyć.

    2. Adam S.

      User_ Fajne są takie teksty jak to rosjanom "nie zależy" na terytorium, tylko na gospodarce. A w międzyczasie prowadzą natarcia w stylu I WŚ, kosztem tysięcy zabitych i zmieniają obwód doniecki w krajobraz księżycowy. Mimo że swojego terytorium mają "dosyć".

    3. Rusmongol

      @user473. Napisz po prostu że Rosjanom zależy na kradzieży. Ten kraj od wieków wszystko ma za darmo bo co potrzebuje to kradnie. Kradną ziemię której dary później sprzedają, kradną domy wybudowane przez innych aby później przesiedlić tam Rosjan i mówić że to ich tereny bo mieszkają tam Rosjanie (po wypędzeniu miejscowych) . Rzesza moskiewska to rak tego świata..

  8. szczebelek

    Problemem jest całość OPL w tym radarów, bo inaczej trudno wyobrazić sobie brak wykrycia dronów.

  9. Buczacza

    To już chyba ze 2 tys samolotów i śmigłowców stracili... Skoro w kwietniu było 1100 sztuk... Tym bardziej, że samych dronów FPV onuce mają 700 tys miesięcznie... Przynajmniej według niejakiego taniego...

  10. Robs

    Tam potrzeba zdecydowanie silniejszej OPL. Rosjanie teraz robią co chcą a to pokazuje jak wielki jest teraz deficyt w OPL.

Reklama