Reklama

Wojna na Ukrainie

Pentagon: Nie doceniliśmy Rosji [KOMENTARZ]

Autor. Mil.ru

Niedawno Pentagon wraz z jego szefem Lloydem Austinem starali się określić poziom strat, jaki poniosła Federacja Rosyjska w pełnoskalowej wojnie na Ukrainie. Jednocześnie zaczęły też pojawiać się głosy, że Rosja radzi sobie lepiej, niż początkowo zakładano.

Jak relacjonuje Defense News, jeszcze w marcu podczas spotkania w Ramstein w RFN sekretarz obrony USA stwierdził, że w ostatnich dwóch latach wojny Rosja poniosła straty rzędu 315 tys. zabitych i rannych, około 20 dużych i małych okrętów na Morzu Czarnym, a cena pełnoskalowej inwazji oscyluje w granicach 211 miliardów dolarów. Zdaniem Austina Federacja Rosyjska zapłaciła ogromną cenę za imperialne marzenia Putina.

Obecnie jednak prognozy i oceny reprezentowane przez Pentagon nie są już tak pozytywne. Wskazano na znaczący wzrost zdolności produkcyjnych Rosji oraz jej wysoki próg bólu, który pozwolił Moskwie odbudować potencjał militarny. Ciekawy jest jednak fakt, że ta zmiana zdania nastąpiła raptem na przestrzeni niecałych dwóch miesięcy. Konkluzja obecnie płynąca z Waszyngtonu jest jasna: Rosja odbudowuje swoje zdolności szybciej, niż zakładały Stany Zjednoczone.

Czytaj też

Reklama

Rosja postawiła wszystko na jedną kartę

Pierwsze miesiące, choć można nawet założyć, że pierwszy rok pełnoskalowej wojny był dla Rosji wyjątkowo bolesny. W szczególności pierwsza faza „operacji specjalnej”, która zakończyła się dużą klęską oraz letnio-jesienna kontrofensywa ukraińska dawały podstawy do tego, by dostrzegać słabość Federacji Rosyjskiej na froncie. Armia rosyjska została zmuszona w 2022 roku do wycofania z obwodów kijowskiego, czernichowskiego, sumskiego, niemal całego charkowskiego, mikołajewskiego oraz prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego. Wydawało się zatem, że Rosjanie całkowicie przeszacowali swoje zdolności, a Ukraina będzie w stanie pójść za ciosem. Wszystko jednak zmieniło się w 2023 roku, a symbolem tego była klęska drugiej kontrofensywy ukraińskiej.

Co zatem się stało, że Rosja była w stanie odbudować swoje zdolności i wyciągnąć wnioski ze swoich wcześniejszych błędów? Już wcześniej pojawiały się analizy, które mówiły, że Rosja będzie w stanie odbudować swoje zdolności w perspektywie od 3 do 10 lat, w zależności od mobilizacji, skuteczności sankcji oraz sytuacji na froncie. Obecnie wydaje się, że bardziej prawdopodobnym będzie perspektywa bliższa, niż dalsza. Wynika to z kilku czynników.

Pierwszym jest pomoc płynąca do Rosji z Iranu. W szczególności, jeśli mowa o dostawach bezzałogowców w postaci Shahed-136. Wedle różnych szacunków, tylko do grudnia 2023 roku Rosja mogła wystrzelić w kierunku Ukrainy nawet 3700 takich dronów. Druga kwestia to wsparcie ze strony Korei Północnej. Tu mówi się nawet o kilku milionach pocisków dostarczonych przez reżim Kim Dzong Una. Trzeci z kolei to zacieśnianie współpracy z Chinami. Co prawda dla Rosji ta relacja jest jednoznaczna z podporządkowaniem się Pekinowi w dłuższej perspektywie, niemniej chińska pomoc (w szczególności gospodarcza) jest tu nieoceniona i pozwala Federacji Rosyjskiej na utrzymanie/zwiększenie produkcji sektora zbrojeniowego.

Czytaj też

Reklama

Przemysł rosyjski nie zwalnia tempa. Wręcz przeciwnie

Kolejnym elementem na liście rzeczy, które zostały niedocenione przez USA i na co same zwracają uwagę, to zdolności rosyjskiego przemysłu. Defense News powołuje się tutaj na stanowisko generała Christophera G. Cavoli’ego, Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych w Europie. Stwierdza on, że z rosyjskich linii produkcyjnych może zjechać nawet 1200 czołgów rocznie, do 3000 pojazdów opancerzonych oraz jest ona w stanie wyprodukować do 3 milionów pocisków artyleryjskich i rakiet w skali roku. Ponadto planuje ona również rozpocząć masową produkcję dronów nawet do 6 tysięcy na rok. To liczby obecnie nieosiągalne dla jakiegokolwiek państwa w Europie, przy obecnych zdolnościach produkcyjnych.

Czytaj też

Rosja też postanowiła znacząco zwiększyć swoje wydatki na obronę, a szacunki RUSI mówią tu nawet o ich potrojeniu - nawet do 140 miliardów dolarów w 2024 roku. To spowodowało także znaczący wzrost zatrudnienia w tym sektorze w Rosji. Szacuje się, że może to być nawet do 3 milionów pracowników w rosyjskim przemyśle zbrojeniowym. Nie można również zapomnieć o starym sprzęcie oraz zmagazynowanej amunicji, których liczebność tak naprawdę nie jest w pełni znana, co implikuje wiele problemów w oszacowaniu rosyjskich możliwości. Można jednak założyć, że mowa tutaj o tysiącach sztuk pojazdów opancerzonych oraz czołgów, które po renowacji mogą trafić ponownie do służby.

Należy też mieć na uwadze, że rosyjskie zasoby, choć ogromne, nie są nieograniczone. Wskazaniem ku takiej tezie są właśnie liczne dostawy z wyżej wymienionych państw, czyli Iranu, Korei Północnej czy Chin, ale też Białorusi lub nawet werbunek najemników z najdalszych zakątków świata.

Wreszcie ostatnim elementem jest sama mobilizacja pod kątem liczebności armii. Celem Rosji jest powiększenie armii do 1,5 miliona żołnierzy do 2026 roku. Obecnie werbować ma ona około 30 tysięcy żołnierzy w skali miesiąca, a na Ukrainie ma stacjonować około 470 tysięcy żołnierzy.

Czytaj też

Reklama

Żywiołem Rosji jest wojna. Zachód tego nie zrozumiał

Złe szacunki zachodnie, co do zdolności rosyjskich, mogą wynikać również z faktu, że Rosja nie jest do końca zrozumiana przez decydentów w Europie i USA. Rosja może być niezorganizowaną w czasach pokoju i popełniać liczne błędy, ale jej sposób funkcjonowania, gospodarka, system sprawowania władzy są bardzo dobrze przystosowane do prowadzenia wojny. Nie chodzi tu wyłącznie o same zdolności, ale też o niejako wrodzony sposób pojmowania przez elity rosyjskie rzeczywistości. Moskwa nigdy nie wyrzuciła z głowy marzeń o byciu imperium oraz przekonania o swojej wyjątkowości. To wynika z tworzonego przez dziesięciolecia, a w zasadzie stulecia wizerunku państwa rosyjskiego - jego wypaczonej formy mesjanizmu, panslawizmu, poczucia misji dziejowej. Także elity kremlowskie nie przyjmują do wiadomości przegranej w polu. Przegrana Rosji na wojnie jest też równoznaczna z klęską wizerunkową jej przywódcy. Stąd też dla Putina zwycięstwo na Ukrainie jest być albo nie być.

Czytaj też

Dlatego też dla Rosji wojna na wyniszczenie jest ceną, którą jest w stanie ponieść Kreml dla osiągnięcia swoich celów w duchu zasady „cel uświęca środki”. Nie bez powodu w Rosji tak bardzo za czasów Władimira Putina odżył kult potęgi Związku Radzieckiego, którego upadek obecny przywódca Rosji nazwał „największą katastrofą geopolityczną XX wieku”. Kultywowanie mitu i poświęcenia w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, odnoszenie się do „ponownej walki z nazizmem/faszyzmem” jedynie rozjaśniają obraz zaciętości, z jaką Kreml stara się forsować obecną narrację. Natomiast Zachód powinien próbować wreszcie zrozumieć, że Rosja nie zrezygnuje ze swoich neoimperialnych celów. Nawet jeśli wojna na Ukrainie skończyłaby się zawieszeniem broni. Dla Moskwy żywiołem jest wojna i prędzej czy później znowu by doszło do kolejnej eskalacji. Dlatego tak ważnym jest zatrzymanie armii rosyjskiej na ukraińskich stepach, a w najlepszym (choć coraz mniej prawdopodobnym scenariuszu) wypchnięcie jej stamtąd.

Reklama

Komentarze (25)

  1. rosyjskaRuletkaTrwa

    Tragicznie dawkowana pomoc dla Ukrainy przez zachód przeradza się zwątpienie. Wystarczy jednak sowieckie wyzwolenie choćby jednego miasta żeby rosjanie ponownie zrobili to co potrafią najlepiej po "wyzwoleniu swoich". Będzie grabież pełną gębą a swoi zaczną znikać tysiącami.

  2. Popolupo

    Material dla durnopalkow- Ukraina to walka o rynek zbytu w szczegolnosci dla trapionego problemami(BRICS) dolara, co potwierdza Pani Yellen

    1. Rusmongol

      Rynek zbytu? Co za bzdury. To UA walczy o rynek zbytu dla USA czy o wolność i swoje ziemie? Nie trzeba nikomu kraść państwa żeby tam mieć rynek zbytu.

    2. rosyjskaRuletkaTrwa

      Material dla durnopalkow sowieckich ... rubel wart dzisiaj 0,044 gr ... przecena z 0,054 gr niedawno.

  3. rosyjskaRuletkaTrwa

    Cóż czas się zmieni. Teraz do 2 miesięcy albo sowiety zapanują albo zmieni się mapa na korzyść Ukrainy a zaopatrzenie dla Krymu Ukrainy wyznawcy będą nosić na plecach jak na szlaku szlak ho chi minha .

  4. rosyjskaRuletkaTrwa

    Świat jest inny. Wyznawcy miru mieli swój kwartał darowany przez 100 republikanów, teraz 61 mld zmienia talię .... potem zobaczymy co ewentualnie zmieni trump dla wyznawców. Pewności nie ma czy to będzie on.

  5. Pegaz

    Napoleon nie docenił, Adolf tez był za pewien swojej armi, i idąc takim tokiem myślenia, to my też dostaniemy po łapach, tylko tym razem nikt nie będzie się nad nami litował, niestety ta wojna wymaga wyjątkowych poświęceń.

    1. Buczacza

      Napoleon nie docenił? Adolf też był pewien swojej armii? 1 i 2 popełnili te same błędy. A onuce miały kupę szczęścia.

    2. rosyjskaRuletkaTrwa

      @Pegaz a kiedyż to się sowieci litowali nad Polską I Polakami? Pod zaborem czy po I wś czy może we wrześniu 1939? Pewnie od 1945 do 1990?

  6. Szwejk85/87

    Rosja szczególnie szybko odbudowuje swoją flotę wojenną i lotnictwo. Odbudowa odbywa się w tak głębokiej tajemnicy, że nikt nowych okrętów jeszcze nie widział, a SU 57 sieje postrach i zniszczenie, nie pozostawiając najmniejszych śladów. Kraj który kiedyś budował setki samolotów wszelkich typów rocznie, dzisiaj atakuje Ukrainę grupami trzech czterech samolotów, raz, dwa razy dziennie. Kiedyś w rosyjskich portach wojennych było ciasno, dzisiaj puste nabrzeża. Kiedyś, w Rosji w manewrach uczestniczyło więcej wojska, niż dzisiaj wojuje na Ukrainie. Nie wiem co się z tym krajem stało, ale wygląda to tragicznie. Jeśli zachód nie potrafi przywrócić granic z 1991 roku, to znaczy, że Europa Zachodnia nie jest warta żeby istnieć.

    1. staryPolak

      proste wyjaśnienie. flota powietrzna Rosji jest stareńka. otóż w ZSRR za technikę lotniczą i kosmiczną odpowiadała ...... uwaga! - Ukraina. To była ich specjalność. Tak jak np. Białoruś - traktory.

    2. Tani2

      Eee,Ukraina za lotnictwo? Nie za bardzo. Ona była ośrodkiem przemysłu maszynowego z lotnictwa tylko niebojowe. Bojowe tylko Rosja Irkutsk ,Kazań,Komsomolsk nad Amurem czy Nowosybirsk. Tak samo silniki czy elektronika pokładowa. Do tego rosjanie zabezpieczyli się tym że produkowali te same samoloty u siebie co i na Ukrainie tak było z An-124. Ale podobnie zabezpieczali się przed gruzinami i Su-25 produkowali i w Rosji i Gruzji. Natomiast całe lotnictwo lekkie i transportowe dali ukr i silniki do nich.

    3. rosyjskaRuletkaTrwa

      @Tani2 i coś to twoje gdakanie zmienia? Ukraina odpowiadała za najnowocześniejszą wojskową i przemysłową produkcję. Teraz w imię sowieckiego miru jest wyniszczana razem z Ukraińcami a nawet z tymi do "wyzwolenia". Oczywiście po napadnięciu kawałka ruski mir będzie zmieniał historię jak to Ukraina go napadła i bombardowała ruskie ziemie.

  7. Buczacza

    Na koniec tego wątku dodam jeszcze co nieco. W temacie mojego ulubionego słoneczka Uralu. Dziś zapomniany i lekceważony przez wszystkich. Kibluje gdzieś bojąc się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Nawet pokemony z dawnych republik lekceważą go przy każdej okazji. Telefon milczy... A marszruta to Mińsk i Pekin. Gdzie w 1 przypadku udaje kogoś kim nie jest. A w 2 przyjmuje pozycję lennika i wasala. Upokarzająca to mało powiedziane....

    1. Komandos PCK Shev Valdore

      @Buczacza, nie rozumiem dlaczego nie możesz przeboleć faktów jakie są podane w powyższym artykule. Czyżby w myśl zasady, że jeżeli prawda ci nie pasuje, to tym gorzej dla prawdy? Twoje wypowiedzi świadczą dobitnie, że zielonego pojęcia nie masz o tej jak to nazywasz "mosskowi". Gdybyś miał jakąkolwiek wiedzę w tym zakresie wiedział byś, że to jeden człowiek zgotował Ukraińcom to piekło i że on nigdy nie odpuści, bo ludzie go po prostu nie obchodzą, ponieważ patrzy na nich jak na przedmioty potrzebne do osiągnięcia własnych korzyści.

  8. oko

    Masakra nas czeka . W NATO państwa nie chcą wydawać 2 % PKB na zbrojenie , a 100 mld EUR na Europejską armię to tylko na waciki i perfumy. Jak bardzo skorumpowany jest świat żeby hodować takich zwyrodnialcow !

    1. Szwejk85/87

      To już nawet nie chodzi o % PKB. Ja się tak nieśmiało zapytowywuję, gdzie są te setki tysięcy Europejczyków i Polaków pchających się do wojska? Bo Ukraina dała ponad sto tyś poległych, drugie sto tysięcy kręci się po okopach, trzecie sto tysięcy pracuje dla armi na Ukrainie. A co u nas ? Ledwo 100 tyś ? Połowa z nich zginie po kilku miesiącach, i co dalej ? Pospolite ruszenie wsiądzie do K-2, F-35, Krabów, Borsuków Abramsów itd ? Tu jest pies pogrzebany, tu trzeba coś pomyśleć....

    2. staryPolak

      rolą Krabów, Himarsów, Chunmoo, F-35 jest nie dopuścić dziczy z głębokich stepów Azj do okopów z naszymi żołnierzami. Trzeba tylko jeszcze podrzeć papier z traktatem ottawskim a miny p.piechotne zacząć produkować zanim ten papier zostanie przedarty. Podobnie pociski kasetowe.

    3. Komandos PCK Shev Valdore

      @staryPolak, najlepiej to ich tak zaorać, żeby nie trzeba było nawet kopać okopów dla naszych.

  9. Buczacza

    Muszę przyznać , że dawno tak się nie śmiałem. Zadałem kilka prostych pytań. Ani jednej merytorycznej odpowiedzi. Za to dowiedziałem się, że wolność w Polsce po 89 to iluzja. A współczesna mosskowia produkuje więcej niż podczas 2 woj św. Mało tego tradycyjny wysyp trocin. Nie na temat a nawet nie w związku z pytaniami, które zadałem.

    1. Komandos PCK Shev Valdore

      @Buczacza, powiem tak. Oj widzę, że strasznie zabolało. Co Polaków obchodzi ich rozwój gospodarczy? Dla nas jest ważne , żeby mieć z nimi spokój żeby nie uwikłać się z nimi, jako kraj a także jako członek paktu w żadną wojenkę. Według BBC Miliony baryłek paliwa wyprodukowanego z rosyjskiej ropy naftowej są nadal importowane do Wielkiej Brytanii pomimo sankcji nałożonych na Kreml w związku z wojną na Ukrainie. Rosyjska ropa naftowa jest rafinowana w krajach trzecich, w szczególności w Indiach, a powstałe w efekcie tego procesu produkty sprzedawane są do Wielkiej Brytanii. Jak zaznaczyła BBC, nie jest to nielegalne i nie narusza brytyjskiego zakazu importu rosyjskiej ropy, ale osłabia sankcje mające na celu ograniczenie rosyjskich funduszy wojennych. to tylko jeden z przykładów. Więc twoje wypowiedzi nie mają niczego wspólnego z rzeczywistością. Reszty komentować nie będę, szkoda mi czasu.

  10. Tani2

    Goście żeby pomòc to trzeba mieć. Pytanie jest proste czy naprawdę zachòd ma? Bo ja mam podejrzenie że my mamy tylko chęci ,bo w sumie każdy to już rozumie tam już żadna pomoc niczego nie zmieni. I dać to znaczy wyrzucić w błoto i zostać z pustymi magazynami. Chcecie dać to dacie ,tylko co będzie jak nam będzie trzeba? Kto nam da i z czego? Z Pustego i Kròl Salomon nie naleje......

  11. Tani2

    Eee zachòd nie pomaga ale utrzymuje Ukr i ukraińcòw. Wièc czemu się dziwicie? Ja to już pisałem ,nie sztuka zdobyć Ukr tylko ją utrzymać. Zadłużać się bez końca? Już w tej chwili koszt obsługi długu zagranicznego jest wyższy od wydatkòw na Pentagon. I ostatnia sprawa bronić Ukr to tracić wpływy w świecie ,ruscy wykopują USA z Afryki Ameryki Płd i co?. To są problemy hegemona nie na dziś tylko na jutro. A my mamy Bingo czyli realny sojusz Chin i Rosji. Chcieliśmy to mamy,trzeba było misia ruszać?

  12. leiter84

    Była okazja docisnąć Rosję w 2022 roku to USA dawkowały i tak znikomą pomoc i pozwoliły ruskim zebrać się do kupy. Jakby od razu przekazano na UA odpowiednie ilości Abramsów F16 czy ATACMSy to byłoby już pozamiatane, a tak dzięki indolencji USA mamy bigos.

    1. Szwejk85/87

      Nie tylko USA przespało 2022 rok. Niemcy, Francuzi i reszta Europy również udawała ciężko przestraszoną. W nagrodę, Putin wygnał zachód z Afryki i robi tam co chce.

  13. .Chochoł.

    Jak zawsze, sprawdza się stare powiedzenie. Rosja nigdy nie jest na tyle silna, aby jej się przesadnie obawiać, ani na tyle słaba, aby ją lekceważyć.

  14. radziomb

    Oj coś czuje że idzie zwiększone wsparcie dla Ukrainy. 60 F16 juz zaklepane + 12 Gripenów, + zapewne te 40 szt F16 z Grecji + zapewne 6 baterii starych ale zmodernizowanych Patriot z Izraela bo ten sprzet te ramie wycofuja do rezerwy lub sprzedaja. No i dziwne że niemcy przyspieszaja wycofanie wszystkich Śmigłowców Tiger, ciekawe czemu/. No i Jens Stoldenberg powiedział ze wraz z F16 przybędzie nowa bron dalekiego zasiegu, jaasm ? no i będzie zgoda na bombardowanie macierzystej rosji. GAME OVER Putin.

    1. Franek Dolas

      Radziomb Fajnie by było. Ale na teraz są to raczej mżonki. Decyzja o takiej pomocy będzie podejmowana długimi miesiącami a może i latami.

    2. Pegaz

      Radziomb - na papierze się zgadza, zobaczymy jak będzie w rzeczywistości... Pozdrawiam

  15. Endres

    To znaczy mamy rozumieć, że izolowany od LAT sankcjami Iran, pariasi z Korei Północnej, wystarczają, by swoim "potencjałem" supportować FR, i co za tym idzie, postępowy, zindustrializowany zachód, na czele z fabryką świata-USA, z jego ogromnym przemysłem zbrojeniowym, nie daje rady powalić kolosa na glinianych nogach-rosję? Niemożliwe, toż wiadomo, że z taką potęgą, NIKT nie ma szans, tym bardziej z mocarnym NATO.. Kwestią czasu, jest PEŁNE zwycięstwo bohaterskiej Ukrainy.

    1. Zam Bruder

      Dobrze rozumiesz. Tam jest system który zarządza wszystkimi dostępnymi zasobami (w tym ludzkimi) jak tylko chce i gdzie tylko chce - my mamy system który niczym i nikim nie zarządza a w dodatku sam jest blokowany od środka z samej swej zasady która stworzyła Demokrację. My gadamy o wojnie - tam wojnę prowadzą.

    2. KD

      Gdyby Ukraina mogła używać zachodnich rakiet dalekiego zasięgu na terenie rosji to już dawno byłoby po wojnie. Tak samo gdyby dostała choć 1% lotnictwa NATO..

    3. Rusmongol

      Prawie masz rację. NATO ma 5 tys samolotów. A UA dostała może 50-80 starych po ZSRR szmelcow. Ciekawe co by było gdyby dostali 20% tych maszyn do walki z Rosja. Wtedy mógł byś gadać że cały zachód nie jest w stanie pokonać Rosji. Nie jest w stanie pokonać Rosji Ukraina lekko wspierana przez NATO. Nie zachód.

  16. Tukan

    Ten artykuł m błędną tezę i stąd cały jest błędny. Rosja nie ma we krwi wojny, Rosja ma we krwi ciemiężenie słabszych. Rosja zawsze napadała na słabszych i ich niewoliła. To jej się udawało. Podobnie jest na Ukrainie. Zaatakowała dużo słabszą Ukrainę a mimo to, nie jest w stanie jej pokonać. Perspektywy zaś nie są jakieś obiecujące, bo jest zależna od Chin, Korei i Iranu. A zasadniczo, uzależnia się od Chin. Takiej sytuacji Rosja nigdy nie miała, może poza 2-gąwojną światową gdy Ameryka postanowiła wspomóc Rosję, ale nie uzależnić. Sytuacja zatem nie musi się wcale rozwinąć tak jak tego chce Rosja. Bo to co chce Rosja a to co chcą Chiny to są dwie różne rzeczy pomimo jednego zbieżnego celu (osłabienie USA).

    1. Krzysztof33

      Pełna zgoda.

  17. Franek Dolas

    Administracja Bajdena myli się we wszystkim i nie jest zdolna do jakichkolwiek zdecydowanych działań. Jeśliby tego człowieka wybrano ponownie to groźba wybuchu globalnego konfliktu znacznie wzrośnie.

    1. Krzysztof33

      jasnowidz...

  18. Krzysztof33

    Wojny nie da się prowadzić w nieskończoność, nawet w takim państwie jak Rosja. Zawsze w końcu pojawi się jakaś rewolucja ;)

  19. PszemcioPL

    Gdyby te głąby z zachodu słuchały Polaków, Bałtów, Czechów itp i naszych doświadczeń dot. roZZji - to by tych błędów nie popełnili. Szczerze to nie ma już sensu opór. ru poczuli krew i będą cisnąć, a usa po 2 latach przeznaczania 5% budżetu obronnego i starego sprzętu dla UA jest "zmęczone"... Może EU powinna serio rozważyć neutralność i współpracę z ru? Bo usa NIE są gotowe do walki i boją się wygrywać.

    1. Popolupo

      Czyli wolisz gaz z USA?Ile placisz za transport?Ile srodowisko placi? UE nie wspolpracuje z USA tylko staje sie jej zakladnikiem. Z Rosja trzeba wspolpracowac bo to sasiad i potezna szansa dla rozoju gospodarki kraju

  20. oko

    Buczacza no i co z tego , że wojna na Ukrainie trwa ponad dwa lata i do dnia dzisiejszego Rosja nie zajęła Ukrainy ? II wojna trwała 6 lat i na Ukrainie może tyle lub więcej trwać. Putin z jego rządem są gotowi poświęcić kilka milionów Rosjan a ten głupi naród i tak wierzy w to co mówi ich Propaganda. Moce produkcyjne obecnej Rosji są dużo większe niż w czasie II wojny . Jeżeli chodzi o słabość, to slabe są państwa NATO co widać było i jest po decyzyjności w sprawie pomocy Ukrainie , braku skuteczności sankcji , zbyt nalej ilości sankcji na Rosję I wszystkie kraje współpracujące z nią.

    1. Popolupo

      Narod nie jest glupi- kazdy zyje w swojej bance.Polacy w bance main streamowych mediow--i nawet wierza ze w 89 roku dostali wolnosc

  21. Buczacza

    Czuję się wręcz wywołany do tablicy. Dlaczego mam się nie śmiać z mosskowi? Mija właśnie 27 miesiąc spektakularnej szpec operacji ponad 800 dni. Co w tym czasie osiągnęła mosskowia? Czym się mogą pochwalić? Przecież stracili więcej ludzi i sprzętu niż Jankesi we wszystkich wojnach po 2 woj św... Ich flota okazała się nic nie warta. Mając tysiące samolotów nie są w stanie zdobyć panowania w powietrzu. Kontrolując 30% Donbasu przed 24.02.22 przez ponad 2 lata nie są w stanie zdobyć reszty. Lada moment stracą więcej tanków niż Jankesi w 2woj św. Spójrzcie prawdzie w oczy są słabi. Pod każdym względem...

    1. Buczacza

      Dodam jeszcze, że oprócz wojny. Jest też wątek gospodarczy,ekonomiczny i polityczny. Niech ktoś powie, że osiągnęli jakiś sukces na tym poletku? No jaki? Już nie pamiętacie wystąpienia wowy z grudniu 21? I jego celów i oczekiwań? Już nie chce całej Ukrainy? Tylko Donbas? Zobaczcie na główną broń czyli węglowodory? Na główny rynek zbytu? Na główną infrastrukturę? I co wam przychodzi do główek? Stracił i przegrał wszystko co miał... Wszystko co budowali od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

    2. Buczacza

      Z mosskowi czy wam się podoba czy nie. Śmieję się od 9-10 roku życia. Od czasów gdy słuchałem opowieści ludzi, którzy wrócili z kontraktów budowlanych z zsrr. 1 pobyt w mosskwie to dostawa arbuzów. O której wspominałem kiedyś. Ponad 20 lat podróżowania po rossji. Takiego zacofania i bidy oraz głupoty. Nie widziałem nigdzie.. A moja narracja to 3 punkty o których wspomniałem. Kilka miesięcy temu. Nie sądzę, żebym gdzieś popełnił błąd. To złe państwo,ze złymi ludźmi. Rządzone przez jeszcze gorszych ludzi. Biedne i zacofane pod każdym względem. To zamordyzm, propaganda i głupota na każdym kroku. Do tego słaba armia. Bo zawsze była słaba.

    3. Komandos PCK Shev Valdore

      Tak sobie tłumacz. USA przegrało w Wietnamie będąc u szczytu swojej potęgi, a byli słabi? Ostatnie wydarzenia pokazują, że wystarczyły przerwy dostawy broni z Zachodu aby ruscy przejęli inicjatywę. I skoro są tacy słabi, dlaczego tak bardzo się ich boisz?

  22. Monkey

    Amerykanie zaczynają rozumieć. To dobrze, ale szkopuł w tym, iż zwycięzcą następnych wyborów prezydenckich może zostać Donald Trump. Wtedy z tego zrozumienia niewiele przyjdzie. Polecam uważnie przeczytać piwyższy artykuł, zwłaszcza tym, którzy tak chętnie się na forum Defence24.pl z Rosji śmieją. Bo wierzcie mi, nie ma z czego niestety😱

    1. PszemcioPL

      Szczerze? To ja wolę Trumpa. Głupi prostak ale NIE bawi się w dwulicowe gry i mówi co myśli, mówi jak jest. A nie z jednej strony "tak, tak pomożemy" a potem kop w tyłek bo "mieliście się zmęczyć i sami poddać!". Trump zmienia narrację wobec UA. Serio lepiej by UA wiedziała na co może liczyć NAPRAWDĘ, a nie ciągłe obiecanki i ich cofanie przez sullivana.

    2. Komandos PCK Shev Valdore

      @Monkey, zauważ, że nie ma tu nawet jednego z nich

    3. Monkey

      @PszemcioPL: To co napisałeś to prawda. Ale jeśli by popatrzeć z punktu widzenia interesów Polski, to lepszy chwiejny Biden niż antyukraiński Trump.

  23. Ależ

    Putin odebrał w Pekinie jarmłyk tzn. zgodę na dalsze rządzenie Rusią więc ich zdolności produkcyjne to pochodna zdolności Chin .

  24. rwd

    Zachód popełnił w tej wojnie już tyle błędów, że zwycięstwo Ukrainy (odzyskanie straconych terytoriów) jest niemożliwe. Rosja z miesiąca na miesiąc będzie coraz silniejsza a po przeciwnej stronie nie ma realnej siły ani nawet realnego planu, by tę przewagę zniwelować. Sprawę komplikują jeszcze zbliżające się wybory w USA, więc finis Ucraina jaką znamy jest tylko kwestią czasu.

  25. .Chochoł.

    Najpierw to USA dawkował pomoc Ukrainie, aby tylko za szybko nie pokonała Ruskich, a teraz jest problem. Z Rosją się nie popełnia takiego błędu. Przy wszystkich jej niedoskonałościach, jest to kraj o określonym potencjale. Dlatego trzeba się z nimi sprawnie, jak najszybciej rozprawić, jak jest okazja, bo niestety, jak da się im czas na pozbieranie, to skutek tego właśnie widzimy.

Reklama