Ofensywa sumska zamiast rozejmu. Rosjanie nacierają

Gdy Władimir Putin, prezydent Rosji, gra na czas w sprawie negocjacji o zawieszeniu ognia, rosyjskie siły inwazyjne wzmogły napór na północnym odcinku frontu. Gen. Apti Alaudinow zapowiedział „ofensywę na dużą skalę”.
„The Moscow Times” raportował: „ofensywa transgraniczna zdobyła terytorium w ukraińskim regionie Sumy po raz pierwszy od 2022 roku, gdy Kijów walczy o utrzymanie terytorium w sąsiednim regionie Kurska w Rosji”. Jeszcze w sobotę Alaudinow, kadyrowsko-putinowski generał, łączący wiele funkcji związanych z tzw. Specjalną Operacją Wojskową, zapowiadał, że „wszystkie jednostki rozpoczęły ofensywę na dużą skalę we wszystkich obszarach na odcinku Kurska na froncie”. Kijów zdementował, że mamy do czynienia z dużą operacją zaczepną, która wdarła się na ukraińskie terytorium. Rację mają Ukraińcy raportując, że celem rosyjskiego uderzenia pod Sumami była zaledwie próba odcięcia przyczółku Sił Zbrojnych Ukrainy po drugiej stronie granicy. Póki co.
Operacja sumska?
Problem w tym, że celem rosyjskiej akcji pod Kurskiem nie jest tylko odzyskanie terytorium pod Sudżą. „The Guardian” informuje: „Rosyjskie wysiłki wskazują, że Moskwa nie chce wstrzymać kontrofensywy na granicy narodowej, jeśli uda jej się odzyskać resztę kurczącej się ukraińskiej „kieszeni” wokół miejscowości Sudża”. Potwierdza to Instytut Studiów nad Wojną, który raportuje: „źródła powiązane z ukraińskim wywiadem oświadczają 13 marca, że Rosjanie używają pojazdów terenowych (ATV) w północnej części obwodu sumskiego i próbują wykorzystać swoją przewagę liczebną”. Rosyjscy mil-blogerzy twierdzą, że Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły kontratak w obwodzie sumskim. Pytanie dotyczy skali, a nie tego czy Moskwa, chce się przez granicę przedrzeć. Wielokrotnie tego próbowała, ostatni raz, w maju 2024 roku podczas operacji zaczepnej pod Charkowem przegrywając bitwę o Wołczańsk.
Co gorsze ISW donosi, że w Rosji jest przekonanie, iż właśnie rusza ofensywa sumska. „Rosyjscy blogerzy zajmujący się tematyką wojskową wysunęli 13 marca teorię, że w nadchodzących tygodniach i miesiącach rosyjskie siły mogą rozpocząć zorganizowaną operację ofensywną w północnym obwodzie sumskim, a także zaatakować obwód czernihowski — co ma być zgodne z oświadczeniami prezydenta Rosji Władimira Putina z 12 marca” – zaznaczono w analizie.
Wielka zdrada USA?
Dynamika nadgranicznych walk wskazuje na to, że rosyjska kontrakcja pod Kurskiem zbiegła się z zatrzymaniem pomocy wojskowej i wywiadowczej na linii USA - Ukraina. Jak pisałem w poprzednim artykule to także wynik wiosennego okna pogodowego, ale faktycznie nie musi być to przypadkowe. Operacja kurska dla zachodnich aliantów była kontrowersyjna, więc przyczółek ukraińskiej kontroli pod Sudżą nie mógł liczyć na wsparcie, od samego początku tego spektakularnego wtargnięcia do Rosji. Problem w tym, że stało się to pożywką dla teorii spiskowych, że utrata Sudży to efekt wielkiej amerykańskiej zdrady. To przesada, bezsensem była uporczywa obrona rosyjskiego pasa ziemi, którego znaczenie okazało się mniejsze w negocjacjach pokojowych, niż wydawało się to Wołodymyrowi Zełenskiemu w sierpniu 2024 roku. Kurczące się pod względem rezerw ludzkich Sił Zbrojne Ukrainy muszą ostrożnie szafować krwią swoich żołnierzy, a pod Sudżą zaistniało ryzyko kotła.
Zauważmy wszelako, że wspomniana pomoc wywiadowcza z USA powróciła. Oznacza to zatem, że póki co – gdy piszę te słowa – Waszyngton nie wysyła jednoznacznych sygnałów, że godzi się na rosyjską eskalację na froncie, w postaci przywoływanej nowej ofensywy sumskiej. Ponadto jest to bardzo rosyjskie zagranie geopolityczne, by z jednej strony pozorować negocjacje, wzmagając natarcie w walkach. Nie ma pewności, gdzie takie działanie zaprowadzi negocjacje USA - Rosja, ale Donald Trump, codziennie odbiera meldunki wywiadowcze, które lądują na jego biurko w Gabinecie Owalnym. Z resztą wspomniał o tym ostatnio podkreślając, że widzi „młodych ludzi z urwanymi nogami i rękami”. Rosyjscy mil-blogerzy wiedzą jak czytać rządową propagandę – są przecież częścią tego aparatu – „między wierszami”. Pod Kurskiem Rosjanie zgromadzili najlepsze oddziały droniarzy, które wyciągnięto spod Pokrowska ryzykując tym samym zatrzymanie operacji zaczepnej na tamtym kierunku. Pod Kurskiem meldunki od gen. Gierasimowa odbierał Władimir Putin ubrany w wojskowy mundur. Z naszej perspektywy było to komiczne przedstawienie, bo przywódca państwa toczącego wojnę, który pierwszy raz zasiada za mapami, w mundurze, notując w kajecie banały wygłaszane przez jednego z generałów, nie wygląda wiarygodnie. Nie zadbano o minimum realizmu. Niestety, w Rosji taki krok jest odczytywany jako wyraźny sygnał determinacji do kontynuowania wojny i zorganizowania kolejnej ofensywy.
user_1047527
Jak Kijów dementuje to ja wierzę.Bachmut walczy 💪
Monkey
Powtórzę jeszcze raz: czekamy na ruch(y) Trumpa. Rosjanie wiedzą, że niewiele wiedzą. Trump jest nieprzewidywalny i albo da im jeszcze sporo czasu, albo nie da go wcale.
ouction
A co Tramp ma do dawania im czasu i na co? To ruscy zdecydują co i kiedy zrobią a nie Tramp.
ouction
Jak USA mogły zdradzić kogoś z kim nie miały żadnych umów?
Czytelnik D24
Czy to nawiązanie do Polski i Jałty?
ouction
Do Ukrainy.
Endres
Odwrotnie, to żadna ofensywa moskali. To z góry zaplanowana operacja armii UA, by po raz kolejny wciągnąć w śmiertelną pułapkę npla. Tak jak przez pół roku gromili wroga w Sudży i okolicach, tak obecnie chcą im upuścić krwi, broniąc się na z góry przygotowanych, solidnych pozycjach w okolicy Sum. A jak wiadomo, atakujący ponosi o wiele większe straty, niż broniący się. Po odparciu ataków, za pomocą sprawnie przeprowadzonej mobilizacji, świeże, bitne JW, przejdą do kontrataku i przywrócą poprzednie pozycje. Sprytne, przemyślane, genialne.
Dawid83
Zaklinając rzeczywistość, nie zmienisz realiów...
Anty 50 C-cali
powtarzasz się. przegrzało plytę i odtworzysz Pucia o wycofaniu infrastruktury NATO przesuniętej po 1997? Czyli co, z Finlandii i Szwecji TEŻ?
Endres
Ano nie ma zmiany narracji UA, w tym zakresie, więc wiernie wtóruję temu, jak to odbierać.Jak rozumieć. Troszkę boli, że coraz bardziej wychodzi na wierzch to, że ani UE, tym bardziej USA, nie widzą w przyszłości ( a nawet w ogóle ) Kijowa w NATO, to pewnie zasłona dymna przed negocjacjami, by zmylić moskala. Zresztą Kijów podyktuje swoje warunki, które będą zrealizowane. Już to nawet obwieścili publicznie.Zuchy.
Kresowiak
Właśnie Tramp poprosił Putina, aby oszczędził te tysiące żołnierzy UA co siedzą w kotle kurskim. Ta ofensywa UA była skazana od początku na niepowodzenie, teraz, z relacji żołnierzy UA widać, że przemieniło się to w bezładną ucieczkę, masakrę wojska, utratę porzucanego sprzętu, zostawianie rannych. A rozkazu do odwrotu nie ma lub przynajmniej do tej chwili nie było. Poczytajcie rozgoryczone wypowiedzi żołnierzy UA którym udało się uciec.
ZdzichuPazdzierzak
Niestety na świecie jest więcej tłuków niż ludzi oczytanych i inteligentnych. Patrz wybory Trumpa, Putin ciągle u wladzy w Rosji. Niestety u nas też nie jest lepiej.... Widziałem wywiad z ruskimi i powtarzają to samo co Ławrow, że będą walczyć do końca. Zabawne bo wypowiadali się starcy i kobiety. Nigdy nie będzie spokoju na świecie ehhh...
Dawid83
No ale w USA rządzi Trump, a w Rosji Putin i ty nie masz na to wpływu. Polska jako pionek na geopolitycznej szachownicy świata też nie ma na to wpływu. Jedyne co możemy zrobić, to jak najlepiej dostosować się do otaczającego nas środowiska, bo kształtować go nie jesteśmy w stanie. Im szybciej to zrozumiemy tym lepiej dla nas!
Buczacza
Tak w temacie. Mojego ulubionego bytu. "to potęga bo ma most Krymski i buduje lodołamacze atomowe, to imperium,a rządzi tam pan putin,nie zagraża nam, nigdy nam nie groziła,nie ma roszczeń terytorialnych wobec Polski,to normalny demokratyczny kraj,w 22 będą mieli 2400 t-14. To tylko wierzchołek góry lodowej. A wspólny mianownik dalej są i tworzą...
radziomb
yhy Hitler tez zrobił ostatnią ofesywe w Ardenach i myslał że wygra i zmusi Aliantów do "pokoju, zawieszenia broni" , pozabjał jeńców- amerykanów po czym skończyło mu się paliwo. Oczywiście zbieg okolicznosci że od 12.03 Trump nie przedłuzył "wyjątków" i Europa nie kupi już ruskiej ropy, a pewnie niedługo zablokują reszte z ok 600 okretow floty cieni bo teraz sankcje obejmuja ok 140...160 statków.