Reklama

Wojna na Ukrainie

Niemiecki Skynex już na Ukrainie

System obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu Skynex.
System obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu Skynex.
Autor. Rheinmetall

Premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował, że pierwszy artyleryjski zestaw przeciwlotniczy bardzo krótkiego zasięgu Skynex już znajduje się na stanie ukraińskiej armii. Niemcy w tym roku mają dostarczyć jeszcze jeden tego typu system obrony powietrznej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny

Reklama

Oprócz samego systemu do użytkownika dostarczone zostaną samochody ciężarowe RMMV (MAN) HX, które są m.in. platformą dla Skynexu. Koszty zakupu miał pokryć rząd federalny Niemiec, a wyniosły one w przypadku oby zestawów Skynex około 182 mln euro. Oprócz tego koncern Rheinmetall, który jest producentem wspomnianego systemu, ma wznowić produkcję amunicji kal. 35 mm wykorzystywanej także w poprzedniku opisywanego systemu - wozach przeciwlotniczych Gepard. Niemcy zleciły wspomnianemu przedsiębiorstwu produkcję 300 000 pocisków w tym kalibrze.

Czytaj też

Premier Ukrainy poinformował też o podejmowanych staraniach, aby więcej tego typu systemów trafiło na Ukrainę. Informacje te należy połączyć z pojawiającymi się przesłankami co do prób zakupu choćby samobieżnych zestawów przeciwlotniczych Gepard od krajów je użytkujących. Systemy te wykazują się na Ukrainie wysoką skutecznością, mimo wydawałoby się już sporej "leciwości" pojazdu.

Reklama

Czytaj też

Skynex umożliwia integrację urządzeń radarowych różnych producentów, co podkreśla jego elastyczność dla potencjalnego klienta. System oferuje również dużą swobodę w zakresie efektorów, umożliwiając integrację wielu różnych zaawansowanych rodzajów broni przeciwlotniczej. Jedynym warunkiem jest posiadanie własnej jednostki śledzącej. Oprócz pojedynczych czujników i efektorów, istniejące systemy obrony powietrznej, takie jak rodziny Skyshield i Skyguard, mogą zostać wbudowane w nową architekturę jako jednostki ogniowe. W oddalonym centrum dowodzenia i kierowania ogniem rozpoznana sytuacja powietrzna jest przedstawiana na mapie wraz z czujnikami i efektorami rozmieszczonymi w terenie, co upraszcza przydzielanie celów dla środków obrony przeciwlotniczej podłączonych do systemu.

Czytaj też

Skynex to system obrony powietrznej opracowany przez niemiecką spółkę Rheinmetall Air Defence i po raz pierwszy publicznie zaprezentowany na paryskich targach Eurosatory 2016. Składa się z bezzałogowego modułu wieżowego Skyranger uzbrojonego w armatę automatyczną Oerlikon Revolver Gun Mk3 kal. 35 mm, systemu dowodzenia i kontroli z głowicą optoelektroniczną Skymaster oraz trójwymiarowej stacji radiolokacyjnej X-TAR3D. Armata z szybkostrzelnością teoretyczną 1050 strz./min. może skutecznie zwalczać szerokie spektrum celów w odległości do 4000 metrów. Z kolei radar może wykrywać cele w zależności od ich typu w odległości od 25 do 55 km. Dzięki temu system może skutecznie zwalczać niewielkie cele typu C-RAM (w tym drony, pociski manewrujące czy pociski moździerzowe), zapewniając kompleksową obronę powietrzną bardzo krótkiego zasięgu.

Czytaj też

YouTube cover video
Reklama

Komentarze (5)

  1. Był czas_3 dekady

    Tak lub podobnie jak SKYNEX, powinna wyglądać jedna z wersji naszej przyszłej SONY.

  2. Szwejk85/87

    23 mm ma jedną kolosalną zaletę : wszystko, od A do Z produkujemy sami, bez czyjekolwiek łaski. Po za tym, mamy jeszcze kilka setek rezerwistów, którzy przyjadą do jednostki i swobodnie, z zawiązanymi oczami przygotują ten sprzęt do strzelania i w odpowiednim momencie otworzą skuteczny ogień.... I w dodatku są tanie....

    1. Romulus101

      Co ty człowieku za bzdury wypisujesz, ci ludzie nie przechodzili od kilkunastu dekad żadnych szkoleń. Rezerwista to facet który regularnie odbywa ćwiczenia na sprzęcie. Przynajmniej powinno tak być, wiadomo jak u nas to wygląda j i jak z tym było w ostatnich latach.

  3. Romulus101

    Mam nadzieję że będzie równie dobry jak rakietowy Iris-T, który jest prawdziwym pogromcą ruskich śmigłowców szturmowych i samolotów bliskiego wsparcia jak SU-25

  4. Z prawej flanki

    Fajnie było by kupić takie 2-3 zestawy do osłaniania baz lotniczych z F16 i w przyszłości F35- były by świetnym benchmarkiem dla PGZ, pokazującym do czego mają dążyć rozwijając system 35mm dla programu Noteć.

  5. Ma_XX

    trzeba jasno uzmysłowić decydentom - 35mm to przyszłość i należy pożegnać archaiczne 23mm

    1. Al.S.

      Dlaczego archaiczne? W pracowują amunicję rozcalaną tego kalibru, jeśli ją wprowadzą nie ma żadnych problemów, aby 23 mm został jeszcze długo w służbie. Przeciw dronom i amunicji krążącej w obronie bezpośredniej nie musisz mieć dużego zasięgu. Taki Phalanx CIWS ma działko zaledwie 20 mm i jest doskonałą bronią tego typu. Kaczucha to nie Gatling, ale podwójna lufa daje podobną szybkostrzelność., Rozcalane pociski zrobią resztę. To mniejszy kaliber, zatem lżejsza amunicja i mniejsze wymagania co do platformy.

    2. mick8791

      @Ma_XX sam jesteś archaiczny! Kaliber 23 mm ma dużo zalet i z tego powodu nasi wojskowi wybrali go dla Pilicy. To m.in. niska cena armat i przede wszystkim amunicji, duża szybkostrzelność (armaty zdwojone albo skompletowane po 4 szt.), duże zapasy amunicji. Owszem trudniej dla nich ogarnąć amunicję programowalną ale dla rakiety czy drona nie ma znaczenia czy dostanie 23 czy 35 mm - i tak spadnie. Zresztą powiedz to Amerykanom - ich Phalanx ma kaliber raptem 20 mm, a jednak znajduje się praktycznie na ich każdym okręcie wojennym. Daj im znać, że są w błędzie!

    3. nyx

      są w polsce osoby (związane z dziennikarstwem militarnym) które twierdzą że działkia 23mm zintegrowane w systemie pilica mają zdolności CRAM... ale ile w tym prawdy do nie wiem

Reklama