- Wiadomości
„Niech Jermak jedzie na te pozycje na które sam wysłał żołnierzy na śmierć”
Jurij Butusow, były korespondent wojenny, a obecnie żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy, przypomniał los człowieka, którego na pierwszą linię frontu wysłał osobiście Andrij Jermak. Żołnierz zginął w Bachmucie. Czy Jermak ruszy faktycznie na front?
Butusow przytacza historię pierwszego ukraińskiego polityka, który oskarżył Andrija Jermaka o korupcję. Polityk ów został – na polecenie Jermaka – zmobilizowany w 2022 r. i w towarzystwie oficerów kontrwywiadu odstawiony do Bachmutu, gdzie trafił na pierwszą linię frontu, w najgorętszą dzielnicę walczącego miasta. Ofiara Jermaka doznała wstrząsu mózgu, a następnie odmówiła ewakuacji, płacąc za to najwyższą cenę. Żołnierz poległ w październiku 2022 r., w czasie kontrnatarcia.
Butusow zaznacza: „Andrij Jermak powiedział, że jest „uczciwym i przyzwoitym człowiekiem” i zamierza „iść na front”. Oczywiście wielu żołnierzy już powiedziało, że są gotowi, aby wziąć go do siebie. Ponieważ armia nie ma wystarczająco dużo pieniędzy na wszystko – na drony, amunicję, samochody, a wielu przyjaciół Jermaka stało się miliarderami w ostatnich latach, z powiązaniami w Energoatomie, bankach państwowych, kontraktach obronnych, biznesie kryptograficznym i hazardzie, może łatwiej zebrać pieniądze dla wielu jednostek wojskowych. Ale skoro Jermak powiedział, że jest „uczciwym i przyzwoitym człowiekiem”, najwyraźniej postanowił pójść na front dokładnie na te pozycje, gdzie sam wysyłał innych uczciwych i przyzwoitych ludzi”.
Butusow, który jako reporter był zaciętym krytykiem gen. Ołeksandra Syrskiego i Wołodymyra Zełenskiego, ostro uderzył w Jermaka: „możesz udowodnić swoją „uczciwość i przyzwoitość” z przodu, jeśli dojdziesz do tej samej pozycji” – zaznaczył na serwisie censor.net.
Prawdopodobnie Butusow nie doczeka się Andrija Jermaka na pierwszej linii frontu, ponieważ ryzyko wzięcia do niewoli polityka, który w praktyce był drugim po prezydencie – a niektórzy twierdzą, że stał się ważniejszy od Zełenskiego – oznaczałoby dla Kijowa bardzo duże kłopoty. Jermak posiada strategiczną wiedzę o funkcjonowaniu państwa ukraińskiego, ba, sam podobno stworzył sieć zależności i powiązań na szczycie władzy. Do tego stopnia, że każda prośba do Zełenskiego przechodziła przez biurko Jermaka. Być może Zełenski da Jermakowi wizerunkowo odkupić swoje winy i wyśle go do tyłowej jednostki, gdzie sfotografują go w pełnej balistyce z karabinem prosto z magazynu. Ale nie jest to wcale takie pewne, ponieważ nie wiemy, gdzie NABU – Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy planuje zakończyć swoją antykorupcyjną krucjatę. Dymisja Jermaka oznacza, że obóz Wołodymyra Zełenskiego przegrał z NABU, a wpływowego szefa kancelarii przysłowiowo – zrzucono z sań.

WIDEO: Rywal dla Abramsa i Leoparda 2? Turecki czołg Altay