Reklama

Wojna na Ukrainie

Krab nie pozostaje w cieniu

Autor. Służba prasowa 26 Brygady Artylerii, Konstantin Liberow

Trwająca od kilku tygodni kontrofensywa ukraińskich sił zbrojnych na kilku odcinkach frontu, na którym toczą się zmagania o odbicie zagrabionych przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej fragmentów terytorium Ukrainy, w znaczącym stopniu wspierana jest przez sprzęt dostarczony przez Polskę. O ile w pierwszej fazie eksploatacji tego sprzętu Ukraińcy szeroko informowali o  efektach jego  użycia, o tyle od pewnego czasu takich precyzyjnych danych jest mniej. Ale są…

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Z tego między innymi powodu odnotowujemy fakt upublicznienia przez Siły Zbrojne Ukrainy materiału, który eksponuje tę cechę polskich samobieżnych haubic 155 mm Krab, która – jak pisze zaprzyjaźniony z nami portal Defense Express – „utrudnia robienie epickich zdjęć z wychodzącym ogniem". Jak konkluduje autor publikacji, ta cecha demonstruje kolejną wymierną przewagę, jaką mają systemy artyleryjskie NATO nad działami samobieżnymi produkcji radzieckiej. Służba prasowa 26. brygady artylerii im. gen. chorążego Romana Daszkiewicza, uzbrojonej w polskie sh 155 mm Krab, opublikowała galerię zdjęć, która świadczy o specyfice służby ukraińskich żołnierzy na tego typu samobieżnych systemach artyleryjskich. Jak zaznacza portal, ten fragment można nazwać najciekawszym w tej publikacji: „pracując z obcą techniką, można zapomnieć o epickich zdjęciach ze smoczym ogniem na wyjściu pocisku: ponieważ ten ogień po prostu nie istnieje. Inny proch strzelniczy, inna zasada działania" – tłumaczy portal.

Jednocześnie, co podkreśla autor relacji, ta „dyskrecja" w działaniu natowskich systemów artyleryjskich, używanych od kilku miesięcy w wojnie przeciwko rosyjskim agresorom idzie w parze ze spektakularnie odczuwalną przede wszystkim przez wroga, potężną mocą stosowanych ładunków miotających, używanych w systemach natowskiej artylerii 155 mm.  Aby to zilustrować, obsługujący systemy artyleryjskie ukraińscy „bogowie wojny" podali następujący przykład: kiedy filmowali operację bojową jednego z dział samobieżnych produkcji radzieckiej, żona fotografa wykonującego materiał fotograficzny stała w niewystarczającej odległości od działa. Energia gazów wylotowych i siła eksplozji ładunku miotającego była po wystrzale odczuwalna tak bardzo, że kobieta bardzo źle się czuła w nocy po incydencie, żołnierze już myśleli o wezwaniu karetki pogotowia.

Reklama
Autor. służba prasowa 26. Brygady Artylerii, Konstantyn Liberow

„Z polskim Krabem nie byłoby to możliwe z takiej odległości: wyjście pocisku z lufy jest jak najdelikatniejsze. Myślałem nawet, że mam na głowie słuchawki" – opisuje tę różnicę jeden z artylerzystów. Krab także, zarówno w związku z użyciem prochów bezdymnych najnowszej generacji, doskonalszej niż w sowieckich działach konstrukcji przedmuchiwacza lufy oraz hamulca wylotowego, jak i nie przekraczającego 30 sekund czasu potrzebnego na opuszczenie stanowiska ogniowego po ostatnim wystrzale, jest niezwykle trudny zarówno do wykrycia, jak i do zwalczania ogniem kontrbateryjnym wroga.

Autor. służba prasowa 26. Brygady Artylerii, Konstantyn Liberow

Polska w pierwszej fazie wojny obronnej Ukrainy przeciwko Rosji dostarzyła siłom zbrojnym napadniętego kraju 18 sh Krab, wykorzystując sprzęt wyprodukowany przez HSW i już dostarczony do jednostek artyleryjskich Sił Zbrojnych RP. Nie wiemy, z których jednostek artylerii, już wyposażonych w system Regina/Krab, przekazano sprzęt wysłany na wojnę w Ukrainie.  W połowie roku Ukraina zamówiła w HSW, już na warunkach komercyjnych, za kwotę ok. 3 miliardów złotych, partię sh 155 mm Krab, obejmującą najprawdopodobniej 54 jednostki ogniowe (co odpowiada trzem ukraińskim dywizjonom artylerii; w SZ RP dywizjon artylerii samobieżnej ma nie 18, ale 24 wozy ogniowe), oraz odpowiednią liczbę wozów dowódczych WD/WDSz, amunicyjnych i techniczno-serwisowych. To był, jak z dumą, podczas swego pobytu w HSW SA w lipcu, zgodnie określili szef rządu, szef MON i minister gospodarki, „największy kontrakt eksportowy polskiego przemysłu zbrojeniowego od 30 lat".

Czytaj też

„Ukraiński kontrakt" na dostawę Krabów zobowiązuje polską stronę do dostarczenia zamówionego sprzętu w czasie 24 miesięcy od podpisania umowy, czyli do połowy 2024 r. To oznacza, że HSW SA produkować będzie po co najmniej 26-27 Krabów rocznie, przy dotychczasowej skali zamówień ze strony MON na poziomie dwóch baterii, czyli 16 dział... Dodajmy jeszcze, że rekomendacja zwiększenia skali zamówień Krabów z polskiej strony (i inwestycji w moce produkcyjne) istniała od 2017 roku, kiedy ujawniono wyniki Strategicznego Przeglądu Obronnego mówiące m.in. o konieczności zakupu około 500 Krabów, ale do niedawna nic w tej sprawie nie robiono. Dopiero we wrześniu br., na MSPO, podpisano kontrakt na kolejne dwa dywizjonowe moduły ogniowe z 48 haubicami, równolegle z zakupami większej liczby systemów K9A1/K9PL w Republice Korei.

Czytaj też

Wróćmy jednak do wykorzystania haubic na Ukrainie. Oprócz Krabów zamówionych przez Ukrainę i już po przekazaniu pierwszej partii 18 dział z zasobów Wojska Polskiego, realizowano niemal na pewno kolejne dostawy w ramach pomocy wojskowej. Ich dokładny zakres nie jest jednak oficjalnie znany. Tyle, że tempo oraz efekty ukraińskiej kontrofensywy, oraz skuteczność ukraińskiej artylerii w zwalczaniu artylerii rosyjskiej, składów amunicji, centrów łączności i dowodzenia, są dość spektakularne, można spekulować, że mają one związek z wykorzystaniem nie tylko słynnych M777, ale też polskich Krabów. Tak, jak w trwających jeszcze walkach o Bachmut wykorzystywane są z sukcesami, i na znaczną skalę, przekazane przez Polską czołgi T-72M/M1/M1R. A w zestrzeliwaniu kolejnych śmigłowców bojowych Ka-52 mają znaczący udział polskie Pioruny.

Autor. służba prasowa 26. Brygady Artylerii, Konstantyn Liberow

Zachwyty nad „dyskrecją" działania polskich haubic mają swoje uzasadnienie. Krab strzela różnymi typami amunicji 155 mm standaryzowanej w ramach NATO. Źródła ukraińskie, ale też źródła amerykańskie, potwierdzają, iż do tej pory USA przekazały Ukrainie już ponad 1 mln sztuk amunicji artyleryjskiej, przede wszystkim 155 mm. Pewna jej część z całą pewnością jest używana przez ukraińskich artylerzystów obsługujących polskie Kraby.  Użycie nowoczesnej amunicji, o epokę „przeskakującej" amunicję stosowaną w artylerii proweniencji sowieckiej, w której standardem jak kaliber 152 mm, zwraca uwagę ekspertów i komentatorów militarnych. 

Czytaj też

Tym bardziej, że w parze z tymi zachwytami idą oceny skuteczności bojowej polskich systemów artylerii samobieżnej: minimalny czas reakcji, automatyzacja dowodzenia i kierowania ogniem, elastyczność i efektywność współpracy z różnej klasy środkami rozpoznania sytuacji taktycznej, siła rażenia oraz donośność i precyzja samej amunicji (dość wspomnieć tylko użycie na znaczącą skalę przez Siły Zbrojne Ukrainy precyzyjnych pocisków Excalibur, którymi strzelać może także sh Krab). Ukraińscy artylerzyści oraz eksperci podkreślają również, że „polska AHS Krab działa szybko i sprawnie oraz jest wygodna dla naszych chłopców. A w porównaniu do sowieckich dział samobieżnych polski Krab to nowoczesny system przeciwko „Żygulom".

Czytaj też

Reklama

Komentarze (20)

  1. Anty 50 C-cali

    Prezes POlski...zdumiewa mieszanie lat 2016-17 do PO----aneksji Krymu. To 2014 tak?! Niefrasobliwe zainicjowanie programu---ŚMIGŁOWCÓW transportowych, 50 , zamiast "tylko"....70(!) a w ich cieniu Krab!? PiSowcy uwalili program POprzedników, nie kontynuowali Caracala. Zgroza ( bo Francuzi od Brazylii do Indonezji wpierw PCHALI "gotowce" z po-minięciem miejscowego przemysłu!!!!. A amunicja do kraba - na Ukrainie, to śmiglakami jest przerzucana?!! TAK? Klakierzy typu LMEd - cytat "Dobra Polska broń z POLSKIEJ FABRYKI. Rozwijać produkcję trzeba było a nie uruchamiać pajaców piszących o składaku z niemieckim MTU paskudnym." JAK ZA SIEMONIAKA ROZWIJANO PRODUKCJĘ PODWOZIA DO kraba?! Dobre, to PO-dwozie , czy nie?

    1. LMed

      Anty druhu mój ulubiony, weż łaskawie pod uwagę, że jednak inne czasy teraz niż przed Krymem. A latek już od Krymu minęło osiem. Zdrowia dużo.

  2. Matnet

    Jak na razie nie widziałem, żeby ruskim udało się zniszczyć chociaż jednego Kraba. Według ostrożnych szacunków w wojnie bierze juz udział 36 sztuk. Jedyne dwa utracone przez Ukrainę w skutek niewłaściwej/ zbyt intensywnej eksploatacji. Jednemu urwało lufę, w drugim doszło najprawdopodobniej do wybuch niewłaściwe składowanych ładunków miotających. Dodatkowo imponuje prędkość marszowa tych pojazdów, nawet na drogach nieutwardzonych.

    1. DBA

      Za to Ukr natłukli ruskim trochę Małek. Bo na obecnym polu walki obok siły rażenia pocisku i donośności coraz bardziej liczy się mobilność i prędkość marszowa. Dlatego konieczne jest przezbrojenie artyterii polskiej armii możliwie szybko i dlatego te zakupy w Korei, czego co niektórzy nie mogą pojąć

    2. Anty 50 C-cali

      Według mojego szacunku to nie wiem, czy ta urwana gąsienica, w pierwszym straconym bezpowrotnie Krabie to wina miny czy trafienia z granatnika np....Za to pamiętam ostrożne szacunki, lepszych specy jak ja - czy 100+/- luf 155 mm to wystarczy do "łatania" frontu długiego jak od granic Polski do Hiszpanii..... Kowboje i Brytany przestrzegli przed hurra optymizmem i na podstawie - PRZEGRANEJ gierki wojennej - zredukowali w "dół" zakusy kontrofensywy Ukrainy. Z tym co ma, do 70 kilometrów tak tylko

  3. Denar

    SPawelo. "Krab" jest udaną kompilacją koreańskiego podwozia, brytyjskiej wieży, francuskiej armaty, niemieckiego silnika i skrzyni biegów, amerykańskiej przekładni oraz polskiego systemu kierowania ogniem i łączności. Brytyjczycy uznają swoje samobieżne armato-haubice AS90 (pierwowzór "Kraba", a wieże są takie same) za przestarzałe. Potrzeba opracowania następcy "Kraba" jest oczywista. Do tego HSW produkuje za mało "Krabów", a ma też wiele innych potężnych programów, np. "Borsuk" (moim zdaniem za wiele i trzeba je porozdzielać na innych wytwórców). K9 będzie budowany w nowych halach, a będzie tak samo "polski" jak "Krab". Koreańczycy będą uczestniczyli finansowo w tym projekcie, co też ważne. Dopiero jego następca na prawdę będzie w dużym stopniu "polski", bo polsko-koreański.

    1. Jonek

      Czyli uważasz że lepsze jest zakupienie nowych haubic z Korei niż zmodernizowanie krabów? Chodzi Ci o to że tańsze będzie i szybsze kupienie nowych maszyn z Korei niż modernizacja krabów?

    2. TFX

      Denar akurat nie masz racji Krab to polska wieża bo mamy do niej pełnie praw i nie jest to żadna licencja, tak samo działo jest polskie. Do tego nie jest to wieża z AS-90 ale z jej silnie unowocześnionej wersji AS-90/52 Braveheart. W UK nigdy tej wersji nie było. Natomiast co do K9 to mamy podwozie z UK zmodernizowane w Korei( takie samo ma Krab ale w Polsce je jeszcze powaznie usprawniono), działo z USA od M-109A7/52 silnik z Niemiec, przekłądnie z USA dojdzie łaczność i SKO z Polski wiec jak widać nawet tu krab wypada lepiej pomijając fakt że jest lepszym działem od K9 Wiec jaki sens je produkowac w Polsce zamiast jedynie zakupic podwozia i w tych nowych halach robić lepszego Kraba? Zwłąszca ze właśnie za sprawą Niemiec i USA zaczyna się kolejna rewolucja w artylerii jak i w czołgach.

    3. Jeremiasz

      @Jonek - tańsze nie, ale Krab i równolegle K9 będzie zdecydowanie szybsze

  4. Edmund

    Czytam te wasze komentarze krytykujące wszystko i wszystkich i zaczynam rozumieć, dlaczego w Polsce możliwe były 3 rozbiory, także z udziałem sił z wewnątrz naszego kraju. Krytyka nie jest zła, jeśli jest racjonalna, poparta wiedzą i argumentami. W zdecydowanej większości jest to jednak krytyka totalna, bez argumentów i tym bardziej wiedzy.

    1. Anty 50 C-cali

      Litania od Powiślaka " już np. automat ładowania jak najbardziej moglibyśmy sami " TO DLACZEGO DO CHOLERY NIE ROBIL SAMI, OD POZYSKANIA 2 WIEŻ w latach.....90 -tych!? ubiegłego wieku-------Kolejny, Lużyce (brak kreski - po polsku Ł....) zieje za to jadem - o nienawidzeniu Polski. Bo nie kupili licencji na silnik. A ZA SIEMONIAKOWANIA TO KUPILI?! LMed.....o GROCHU, z kapustą

    2. Bender

      Bez urazy Edmund, ale w Twoim komentarzu zabrakło argumentów. Użyj ich jeśli je masz, a nie raczysz nas samą konkluzją. Stare powiedzenie mówi, że jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Oczywiście w Polsce potrzebujemy broni i transferu technologii niemal natychmiast, ale akurat Krab jest tym małym cackiem, które cierpiało na brak podwozi (Siemoniak rozwiązał problem), nie wież. Robimy lufy, jakieś brakujące odkuwki do armaty mieliśmy zacząć robić, a tu nagle montownia K9? Niech będzie K2, niech będzie Redback, ale K9? W tym musi być drugie dno i lepiej żeby nie było zgodne z brzytwą Ockhama.

    3. Pucin:)

      @Bender - pełna racja.

  5. Hmmm.

    Ktoś wie, jaki jest koszt zakupu/szkolenia/utrzymania K9 w porównaniu do Kraba? Bo patametry techniczne są porównywalne. Taka ciekawostka: jednostka ognia w pierwszych Krabach, była o kilkadziesiąt procent większa niż w tych na koreańskim podwoziu.

    1. salvator

      Kilka procent wyższa jednostka ognia na posowieckich podwoziach, piszesz ? I awaria na pierwszym zakręcie.

  6. Andrzej X

    My kłócimy się o armatohaubice, transportery mówimy, że to składaki i nie nasza produkcja A ja się zapytam. jak skończymy dozbrajanie WP w to co zostało zakupione - gdzie będziemy z swoją techniką i nowoczesnością jeśli inni już teraz mówią i robią systemy laserowe i hipersoniczne?

    1. Jaszczur

      Laserami i hipersonika wojny się nie wygrywa na lądzie..... To jest bardzo drogi sprzęt . Hipersonika nadaje się do atakowania naprawdę ważnych i potężnie bronionych celów , lasery dobre ale na lotnictwo . Na froncie III WS rzadko spotykane będą

  7. Prezes Polski

    Gdyby w 2016-17r podjęta została decyzja o zwiększeniu mocy produkcyjnych, dziś mielibyśmy znakomity produkt dla własnej armii i na eksport. Ale nie została podjęta, więc kupujemy w Korei. Zdumiewa niefrasobliwość z jaką władze bawią się naszym bezpieczeństwem. PO-PSL mieli red flag po wojnie w Gruzji. Zrobili tyle, że zainicjowali programy rak, krab, msbs, śmigłowce transportowe. PiS jest jeszcze lepszy. Po aneksji Krymu, kiedy Rosja otwartym tekstem powiedziała, jakie ma plany, pisowcy zrobili tyle, że kontynuowali programy poprzedników. A teraz kupują chaotycznie, bez planu, co się da, za każde pieniądze, z pominięciem polskiego przemysłu. Zgroza. A wystarczyło dobrze rządzić...

    1. Bellcross

      A kto dobrze rządzi? Nawet Ukraińcy nie zdołali się przygotować na atak ruskich. Tez zastanów się nad swoim zarzutem o chaotyczne zakupy, bo wg mnie są one sensowne. Zwłaszcza, ze będą szybko i finalnie w Polsce, co jest lepsze od tych skandalicznych offsetow za grube miliardy..

    2. TFX

      Bellcross to co obecnie kupują będzie dopiero w komplecie w latach 2025-28 wiec nie tak szybko. Natomiast cała reszta będzie produkowana gdzies tak do 2040-45r.

    3. Stary666

      TFX - to jest szybko i to bardzo , Węgry od 4 lat nie mogą się doczekać nawet jednego nowego Leoparda 2A7..

  8. Warto

    K9 lepsze nie wierzycie zapytajcie MON, wszystko co z Korei I USA jest lepsze

  9. Lużyce

    Oczywiście russkie trole będą udowadniać, jaki to wspaniały interes ubił nasz PISrząd. Prawie osiem lat rządzenia i nie zrobiono n i c w temacie rozbudowy sił zbrojnych. Gorączkowe zakupy skądinąd dobrej techniki, niestety w temacie Krabów są działaniem na szkodę Polski. I nic tutaj nie pomogą zaklinania Chyżwara i innych nienawidzących Polskę i Polaków odmiennie myślących niż ich Prezes, Może wystarczyłoby zakupienie z Korei licencji na silnik, którego tak nam bardzo brakuje. Byłoby znacznie taniej, niż cała haubica., a dałoby możliwość rozwoju konstrukcji Kraba i innych pojazdów . Akurat silnik to nie mieliśmy szansy skonstruować i wyprodukować w znośnych parametrach na miarę XXI w. Inne elementy były dla nas jak najbardziej możliwe do osiągnięcia. A teraz niestety ani silników, ani własnej konstrukcji mieć nie będziemy. A jakie będą warunki licencji, to się jeszcze okażę. Oby nie było jak przy Rosomaku.

    1. zygix

      Ale co ty chcesz od umowy z Koreą? Obecny Krab to ulep licencyjny. Wieża z UK, silnik MTU z Niemiec, podwozie z Korei,prawie wszystko na licencji. Dzięki nowemu zamówieniu też będzie podobnie tylko jeszcze lepiej, nowocześniej. Krab 2 będzie wozem poskładanym z klocków na miarę 21 wieku a nie technologicznie i konstrukcyjnie z lat 80..

    2. LMed

      Zygix obudź się , powtarzasz bajki niestworzone. Musisz być czujniejszy., bo cię z grochem zjedzą.

    3. Bellcross

      Zgadzam się, ze krab to ulep. Zreszta wystarczy rakieta na hsw i już serwis krajowi nie pomoże, natomiast synergia z przemysłem koreańskim jest idealnym rozwiązaniem w razie W.

  10. Pitbull

    Ale nawet silnik w koreańskich K9 jest nieniecki. Oni dopiero pracują nad swoim silnikiem Daewoo.

  11. Jaszczur

    Na takie systemy jak krab oraz systemy mrls powinien być nacisk priorytetowy - nic tak jak one nie przydadzą się w nadchodzącej wojnie

  12. Valdi

    Przypomnijmy 26 brygada artylerii 🇺🇦🇺🇦🇺🇦 broniła Krematorska podczas 40 brygada artylerii 🇺🇦🇺🇦 nacierała na Izyum w grupie 95/4 pancerna. 36 sztuk🦀🦀🦀 w26ej oraz ,42 sztuki M109 Paladin w 40,tej to piękny manewr osłona/ atak z 35km oczywiście 👍👍👍👍

  13. Ralf_S

    Nasze Kraby są bardzo dobre. Ale dla naszych - przepraszam za wyrażenie: polityków, "lepsiejsze" są koreańskie K9 :/

    1. Rupert

      Nie. Tu chodzi o czas dostaw i moce produkcyjne.

    2. Hmmm.

      Po co to argumentowanie Siemoniakiem czy Zamke? Istotny jest czas dostaw. Już mądrzej pytać, czemu przez ostatnią dekadę nie inwestowano w zwiększenie mocy produkcyjnych. Przecież jak tvp informuje, Rosja zaczęła rozpychać się Czeczeni i Gruzji, czyli dawno temu. Był czas.

    3. Andybuba

      Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze. Śledzimy karierę dzisiejszych podpisywaczy. Za parę lat będziemy zaskoczeni ich zaradnością życiową.

  14. Bart patriota

    według mojej oceny mieliśmy fajny, eksportowy produkt, z dużym potencjałem któremu łeb obcięło zamówieniemK2. bo jak wytłumaczyć teraz, że krab jest zajebisty jak sami kupujemy K2 w ilościach olbrzymich. Marketingowa porażka i zniszczenie potencjału tego produktu. chciałbym, żeby w rządzie zasiadały osoby bardziej kumate biznesowo. Polski przemysł zbrojeniowy ma potencjał, ale się go nie wykorzystuje. Eksport polskiej broni szoruje po dnie, mimo ostatnich kilku eksportowych umów. w mojej ocenie to jest kropla tego co moglibysmy sprzedawać. ehhh jaka szkoda

    1. Polak Mały

      Tez jestem tego samego zdania, niestety niektórzy pisali wręcz,że Kraby to przestarzałe składaki z 20-go wieku.

    2. Antonioo

      nic nie ucięto, Krab to w połowie K2

    3. Darek

      Co ma K2 do Kraba, toż K2 to czołg a Krab to nie czołg, tak najprościej można ci to wytłumaczyć!

  15. LMed

    Dobra Polska broń z POLSKIEJ FABRYKI. Rozwijać produkcję trzeba było a nie uruchamiać pajaców piszących o składaku z niemieckim MTU paskudnym. Kompromitacja kompletna . Nie wstyd wam?

    1. abc bum

      nie bardzo rozumiem, dlaczego MTU z Kraba bardziej Ci się podoba, aniżeli MTU z K9 ale dlaczego bacom się jedne owce podobają, a inne nie, też nie rozumiem. tak czy inaczej nie przejmuj się krytyką, głowa do góry ale rączki na kołderkę.

    2. LMed

      No nie rozumiesz abc bum. Ten silnik to była najczęściej wytykana wada Kraba przez jurgieltników różnych. W K9 jest ok wiadomo.

    3. LMed

      A tak ogólnie abc bum , to spoko oczywiście. Kasy mamy jak lodu i nie ma problemu z dotowaniem koreańskiego partnera. Czuwaj zuchu!

  16. SPawelo

    No ale nasz kochany rząd zamiast zwiększyć moce przerobowe HSM a tym samym zwiększyć ich produkcję zakupił K9 z Korei.

    1. Stealthy

      HSW bedzie również produkował K9PL.

    2. Stefan1

      I dobrze zrobił. To roszada: Kraby na Ukrainę a K9 do Polski, że niby Republika Korei nie wspomaga Ukrainy w wojnie z rosją. Finansowania nie znasz.

    3. Polak Mały

      Były Prezes HSW dowiedział się z internetu, że polska kupiła K9 i dlatego nie jest juz prezesem po tym jak wyraził swoje zdziwienie. Niestety nikt z nim wcześniej nie rozmawiał co można zrobić by przyspieszyć produkcję Krabów. Tak oto polski rząd dotuje koreańskie firmy.

  17. Golf

    Tak, Kraby są wspaniałe. Ciekawe tylko dlaczego Ukraińcy zamówili odpłatnie 54 Kraby...a aż 200 szt tych zawodnych PzH2000 ??

    1. LMed

      No cóż, Kraby są dobre a PzH2000 pewnie lepsze, hehe. Wiadomo niemieckie.

    2. Koro

      Możliwości produkcji niestety są ograniczone.. Dlatego polska zamówiła k9 w Korei..

    3. Janka74

      Bo robiliśmy max 16 sztuk rocznie. Teraz będzie 27 a Ukrainie się raczej spieszy. Poza tym Niemcom zalezy na umowach na odbudowę Ukrainy. Wszystko kasa.

  18. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Polski Krab 2 winien mieć armatę L58/L60, elewację 85 stopni [z podwoziem hydropnematycznym plus minus 4 stopnie pochylenia - daje to realnie zenitówkę prak/plot], napęd hybrydowy dla zwiększenia dynamiki i mobilności [i tej taktycznej i operacyjnej - w tym dla forsowania wody po dnie z marszu], ogień prowadzony w ruchu - jak RCH 155, wpięcie sieciocentryczne real-time dla prowadzenia dalekiego ognia precyzyjnego - ppanc Bofors Bonus, prak/plot i na lżejsze cele powierzchniowe Leonardo Vulcano i BAE HVP , w przyszłości - także strumieniowa Nammo - ale półaktywna. Problemem dla Kraba 2 [i Raka 2 i Kryla 2] nie są trudności techniczne - tylko bariera mentalna MON i AU, chaos decyzyjny i niekonsekwencja - głównie idąca od czynników politycznych, ale i z konserwatyzmu "starej gwardii" generalicji - wypierającej rewolucję RMA.

  19. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Podstawowa przewaga Kraba nad K9A1/A2 to elewacja 85 stopni [K9A1/A2 ma 70 stopni] - co umożliwia Krabowi ogień prak/plot na poziomie zenitówki. Zwłaszcza z amunicją precyzyjną prak/plot Leonardo Vulcano [zasięg 80 km dla 155mm/L52] czy z hipersoniczną amunicją precyzyjną BAE HVP. Generalnie dałoby to bardzo szybko przyrost zdolności plot o zasięgu znacznie większym, niż Narew z CAMM czy CAMM/ER, a także zdolności przeciwrakietowe - uzupełniające Wisłę. Zaś budowa automatu ładowania dla Kraba - to nie jest problem - JEŻELI SIĘ CHCE.

  20. DD

    Piszą „Krab” to nowoczesny SUV przeciwko „Żygulim” żyguli to taki Fiat 124.

Reklama