Reklama

Kanada zamiast Polski? Dzień Niepodległości Ukrainy, a relacje z Warszawą

„Ali”, żołnierz 225. Samodzielnego Batalionu Szturmowego, otrzymuje Order Bohdana Chmielnickiego I klasy z rąk prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
„Ali”, żołnierz 225. Samodzielnego Batalionu Szturmowego, otrzymuje Order Bohdana Chmielnickiego I klasy z rąk prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Autor. 225 Okremyj Szturmowyj Bataljon / fb

Premier Kanady, przedstawiciel USA – gen. Keith Kellog, szefowie resortów obrony ze Szwecji, Danii, Rumunii, Litwy i Łotwy, delegacja z Wielkiej Brytanii, Czech i Estonii – tak wyglądała reprezentacja wyższego szczebla na obchodach Dnia Niepodległości Ukrainy w Kijowie. Co z Polską?

Reklama

Z wyśmienitych relacji polsko-ukraińskich z 2022 roku nie pozostał nawet cień. Rzecz jasna, nie wynika to wyłącznie z błędów politycznych Warszawy, ale przede wszystkim postawy Kijowa – a raczej samego Wołodymyra Zełenskiego, który w 2023 roku wybrał strategiczne relacje z Republiką Federalną Niemiec, a nie z Polską. Jeszcze w 2024 roku w Kijowie, w czasie Dnia Niepodległości Ukrainy, obecny był polski prezydent Andrzej Duda, który bezsprzecznie starał się utrzymać jak najlepsze relacje z Ukrainą, przymykając oko na słowa i gesty Zełenskiego. Robił to pomimo afrontu, jaki Polsce uczynił Zełenski porównując na forum ONZ Polskę do Rosji, co Andrzej Duda mógł odczytać jako personalny cios, bo wejście relacji Warszawa-Kijów na wyższy poziom było osobistą zasługą obu polityków. W tym tandemie to Zełenski dał wyraźny sygnał, że te relacje już nie obowiązują.

Czytaj też

Nowy prezydent Polski – Karol Nawrocki wysłał do Kijowa list, w którym zaznaczył, że „Polska, jako bliski sąsiad i sojusznik Ukrainy, stoi u boku Waszego Narodu w tym trudnym czasie. Wspieramy Waszą niezłomność, wytrwałość i odwagę, które są świadectwem siły ducha i głębokiego patriotyzmu. Wierzymy, że dzięki wspólnemu wysiłkowi oraz solidarności międzynarodowej uda się przywrócić pokój i bezpieczeństwo”. Prezydentura Nawrockiego będzie czasem dobrosąsiedzkich relacji z Ukrainą, bo ma on świadomość zagrożenia ze strony Rosji, ale z pewnością będzie to prezydentura uzupełniona o realistyczne podejście do wielu spraw, jak choćby ekshumacji polskich ofiar Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na Wołyniu. Powiem wprost, być może uda się Polsce wrócić do poziom kontaktów między „dużymi pałacami” z 2022 roku, gdy gen. Wałerij Załużny pokona Zełenskiego w wyborach prezydenckich, na co się zanosi, ale data tej zmiany jest nieznana. A wynik rozstrzygną ukraińscy wyborcy. Piszę o tym dlatego, że obserwujemy pewną zmianę elit zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie - Karol Nawrocki startował z poparciem prawicowego Prawa i Sprawiedliwości, ale jest politykiem silniejszym i bardziej niezależnym, z kolei w Kijowie afera z próbą ograniczenia autonomii NABU - Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy pozostawiła wyraźne pęknięcie na obozie Zełenskiego i partii Sługa Narodu. Nie wykluczałbym, więc w przyszłości dużego przełomu w kontaktach Warszawa-Kijów wynikających z wewnętrznych zmian w obu krajach. Takie „nowe otwarcie”.

Czytaj też

Data Dnia Niepodległości Ukrainy zbiegła się w Polsce ze splotem wielu wydarzeń. Zmiana warty w Pałacu Prezydenckim jest nad Wisłą wiązana z pewną korektą wewnętrznej i zewnętrznej polityki, polskie Ministerstwo Obrony Narodowej miało na głowie o wiele ważniejszą z perspektywy polskiego bezpieczeństwa sprawę shahedo-podobnego drona, który spadł na terytorium Polski, a pomimo różnic politycznych między Koalicją Obywatelską, a Prawem i Sprawiedliwości, polskie elity są zgodne, by trzymać się z daleka od deklaracji w sprawie wysłania polskich żołnierzy nad Dniepr. Mówiąc wprost – gdy Polska przestała być priorytetem Wołodymyra Zełenskiego, nadszedł czas, że to Ukraina przestała być priorytetem naszych elit. Pytanie czy choćby symbolicznie nie warto było wysłać delegacji o wyższym protokole dyplomatycznym? Musimy pamiętać, że na Ukrainie też może dojść do zmiany elit i wtedy otworzy się korzystniejsze okno możliwości na powrót do relacji zbliżonych do strategicznych.

Reklama
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie
Reklama

Komentarze

    Reklama