Reklama

Wojna na Ukrainie

Dalsze zmiany w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Prezydent podpisał nowe dekrety

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręcza sztandar wojskowy 24 sierpnia 2023 roku.
Autor. Kancelaria Prezydenta Ukrainy

W ukraińskich siłach zbrojnych od minionego czwartku trwają zmiany na najwyższych stanowiskach.

Reklama

Gen. Ołeksandr Pawluk został mianowany nowym dowódcą Wojsk Lądowych armii ukraińskiej. Obejmuje on nową posadę w związku z przejściem Syrskiego na stanowisko dowódcy naczelnego sił zbrojnych Ukrainy. Wcześniej, od lutego 2023 r. Pawluk był wiceministrem obrony Ukrainy.

Reklama

Zanim przeszedł do resortu obrony, gen. Pawluk był zastępcą dowódcy Wojsk Lądowych. Przed inwazją rosyjską był dowódcą Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, powołanych po wybuchu konfliktu w Donbasie. W marcu 2022 roku został szefem władz administracyjno-wojskowych w obwodzie kijowskim.

Czytaj też

Zełenski podpisał również dekrety o zmianach na innych stanowiskach w armii. Nowym dowódcą Połączonych Sił Zbrojnych został Jurij Sodol (w miejsce Serhija Najewa). Dowódcą Wojsk Desantowo-Szturmowych został Ihor Skybiuk (w miejsce Maksyma Myrhorodskiego). Dowodzenie siłami Obrony Terytorialnej przejął Ihor Płachuta.

Reklama

Rotacje personalne w siłach zbrojnych Zełenski rozpoczął w czwartek, wprowadzając - jak oświadczył - „nową ekipę zarządzającą” w ich dowództwie. Odwołany został ze stanowiska naczelnego dowódcy gen. Wałerij Załużny, który dowodził obroną kraju od pierwszych dni inwazji rosyjskiej w lutym 2022 roku. Z funkcji szefa Sztabu Generalnego odszedł gen. Serhij Szaptała, a zastąpił go gen. Anatolij Barhyłewycz.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Monkey

    Zastąpienie Załużnego to nie błąd. To wielbłąd.

    1. bezreklam

      A Aatak na POlskce w ONZ to blad czy samonujstwo?

    2. Monkey

      @bezreklam: Kretyństwo. Puściły mu nerwy, a politykowi tej rangi nie powinny. Do tego nie raczył przeprosić. Z drugiej strony prezydent Duda też się ostatnio nie popisał mówiąc o Krymie. Nawet jeśli realnie miał najprawdopodobniej rację, a Zełeński wtedy w ONZ nie miał.