Reklama
Reklama
  • Wywiady
  • Wiadomości
  • Polecane

Polityczna odsłona konfliktu Załużnego z Zełeńskim [WYWIAD]

W najnowszym wywiadzie dla Defence24.pl, Bartłomiej Wypartowicz rozmawia z dr Adamem Eberhardtem o przyczynach zastąpienia generała Załużnego przez generała Syrskiego na stanowisku Naczelnego Wodza Ukrainy, analizując aspekty polityczne tej decyzji.

wojna załużny ukraina inwazja Rosji wojsko
Inwazja Rosji na Ukrainę - Walerij Załużny, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X

Bartłomiej Wypartowicz, Defence24.pl: Jakie były przyczyny zastąpienia generała Załużnego przez generała Syrskiego na stanowisku Naczelnego Wodza? To decyzja stricte wojskowa czy może polityczna?

Adam Eberhardt, Dyrektor Centrum Studiów Strategicznych i wiceprezes Warsaw Enterprise Institute: Ta decyzja dojrzewała w ostatnich tygodniach, a nawet miesiącach. Wiedzieliśmy o konflikcie między dowództwem cywilnym a wojskowym. Prezydent Zełeński krytykował Załużnego i zarzucał mu zbyt zachowawcze i ostrożne działania w czasie nieudanej kontrofensywy. Dodatkowo w obozie prezydenta narastało przeświadczenie, że Załużny ze swoją ogromną popularnością, w obliczu malejącej popularności prezydenta może stanowić zagrożenie natury politycznej.

Reklama

Pojawia się więc pytanie, czy właśnie ta decyzja nie przyspieszy ewentualnej kariery politycznej Załużnego? Bedąc Naczelnym Dowódcą nie mógłby kandydować w wyborach.

Dopóki trwa wojna wyborów prezydenckich na Ukrainie nie będzie. Zełeński cały czas odczuwa swego rodzaju obciążenie ze względu na to, że formalnie jego kadencja powinna się zakończyć z końcem marca obecnego roku. Prezydent znalazł się pod presją utworzenia Rządu Zgody Narodowej i podzielenia się władzą. Na ten moment tego odmawia, argumentując decyzję negatywnym wpływem na zarządzanie krajem w czasie wojny. Patrząc jednak na aktualną scenę polityczną na Ukrainie, główne zagrożenie dla Zełeńskiego to środowiska związane z siłami zbrojnymi. Żołnierze i weterani. Bardzo dużą popularnością w społeczeństwie cieszy się generał Walerij Załużny, w przeciwieństwie do mianowanego na jego miejsce generała Syrskiego, który w armii jest niepopularny. Optymalnym scenariuszem dla prezydenta Ukrainy byłoby wysłanie Załużnego na emeryturę, najlepiej jako ambasadora w jakimś odległym kraju. Po dymisji istnieje ryzyko, że były Naczelny Dowódca zaangażuje się w politykę i nie można wykluczyć, że ten spór będzie miał kolejną, polityczną odsłonę.

Reklama

W rankingach zaufania przeprowadzonych na Ukrainie Załużny znacznie wygrywa z Zełeńskim

To prawda. Armia ukraińska cieszy się niemal stuprocentowym zaufaniem społeczeństwa, Załużny ma to zaufanie na poziomie 90%, a zaufanie do prezydenta Ukrainy deklaruje tylko 62% ankietowanych. To pokazuje problem przed którym stanął ukraiński prezydent. Zełeński ponosi większe koszty polityczne patrząc na trudną sytuację na foncie, a także problemów związanych z mobilizacją i sytuacją gospodarczą na Ukrainie.

Reklama

Czy zwolennicy Załużnego będą teraz „patrzeć na ręce” Zełeńskiemu i generałowi Syrskiemu?

Oczywiście. Jest tutaj pułapka. Może dojść do pogłębienia podziałów w armii, biorąc pod uwagę fakt, że Syrski nie jest dowódcą nadmiernie popularnym, ale jest też inne ryzyko dla prezydenta. Ludzie, którzy z sympatią odnoszą się do Załużnego będą bardziej krytycznie recenzować politykę władz, w tym samego prezydenta. Zełeński musi się zmierzyć z tą sytuacją. Uznał, on że tego typu zmiana jest mu potrzebna i politycznie wygodna, a utrzymywanie sytuacji, w której Załużny nadal kieruje armią, przy swojej popularności i w obliczu napięć między kierownictwem cywilnym a wojskowym, nie jest rozwiązaniem do utrzymania.

Czy takie zmiany jak zmiana Naczelnego Dowódcy mogą wpłynąć na zachodnie wsparcie? Może być to sygnał o niestabilności czy wręcz przeciwnie, sygnał pozytywnych zmian?

Środowisko Zełeńskiego włożyło dużo wysiłku, aby przekonać partnerów, że ta dymisja jest potrzebna i konieczna. Myślę, że Amerykanie uznali tą argumentację i nie będzie to czynnik, który wzbudzi kontrowersje pomiędzy Ukrainą a państwami, które ją wspierają. Nie należy się spodziewać, że konflikt wewnętrzny wpłynie na relacje z partnerami.

Reklama
WIDEO: Akt dywersji. Co wiemy o kolejowym sabotażu?
Reklama
Reklama