Co piąty Ukrainiec chce szybkiego pokoju. Reszta gotowa czekać

W najnowszym badaniu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS), przeprowadzonym w dniach 15 maja – 3 czerwca 2025 r., aż 60 proc. Ukraińców deklaruje, że są gotowi znosić skutki wojny „tak długo, jak to konieczne”.
To wzrost w stosunku do wyniku z marca, który wynosił 54 proc.. Obecnie kolejnych 6 proc. uważa, że wytrzyma rok, zaś 20 proc. deklaruje gotowość do przetrwania wojny przez maksymalnie sześć miesięcy (w marcu odsetek ten wynosił 24 proc.). Pozostałe 14 proc. nie potrafiło określić swojej wytrzymałości.
Od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. aż do maja 2024 r. utrzymywał się wysoki poziom determinacji – od 71 proc. do 73 proc. Ukraińców deklarowało, że będzie walczyć bez ograniczeń czasowych, a dodatkowe 2–5 proc. deklarowało gotowość do zniesienia jej przez rok. W maju-październiku 2024 r. odnotowano spadek do 63 proc., a w marcu 2025 r. wynik był najniższy: 54 proc. Obecny wzrost do 60 proc. może oznaczać odnowione poczucie jedności i mobilizacji.
Według Anton Hruszeckiego, dyrektora wykonawczego KMIS, od początku 2025 r. nastąpiły pewne rozbieżności między oczekiwaniami Ukrainy a działaniami nowej administracji USA. To budzi zaskoczenie i brak akceptacji w społeczeństwie. Mimo tego, jak podkreśla Hruszecki, Ukraińcy wykazują „nadzwyczajną odporność” i jednoznaczną wolę kontynuowania oporu, na przekór zarówno wrogom, jak i partnerom.
Czytaj też
Dodatkowe dane z badania KIIS z okresu 14 lutego – 4 marca 2025 r. pokazują, że połowa Ukraińców odrzuca możliwość rezygnacji z terytoriów, nawet jeśli prowadziłoby to do przedłużenia wojny. 39 % jest skłonnych zaakceptować pewne ustępstwa terytorialne w celu szybszego zakończenia konfliktu, zaś 11 % nie miało zdania. Istotne jest to, że zdecydowana większość Ukraińców sprzeciwia się ustępstwom – szczególnie w regionach wschodnich (42 % stanowczo przeciw) oraz w pozostałych częściach kraju (50–51 % sprzeciwu). Ponadto większość Ukraińców postrzega cele Rosji jako ekstremalne – dążące do ludobójstwa lub zniszczenia ukraińskiej państwowości.
Rosnący odsetek osób gotowych znosić ciężary wojny świadczy o głębokiej wewnętrznej determinacji społeczeństwa ukraińskiego. Nawet przy spadku w marcu, reakcja w postaci odbicia do 60 % pokazuje, że Ukraińcy nie rezygnują – ich gotowość bronić kraju, nawet kosztem długotrwałego konfliktu, pozostaje stała. W obliczu stale narastającego terroru i ofensyw wypierających granice to jasny sygnał: naród jednoczy się, gdy pojawiają się zewnętrzne zagrożenia.
Reakcja na działania administracji USA i ich komunikację podkreśla, jak istotne jest balansowanie między wsparciem partnerów a suwerennością. Ukraina wyraźnie sygnalizuje: „chcemy pokoju, ale nie za każdą cenę”. Odporność społeczna idzie więc w parze z jasnym stanowiskiem wobec układów międzynarodowych – zwłaszcza dotyczących terytorialnych kompromisów, których połowa mieszkańców stanowczo nie zaakceptuje.
Jan z Krakowa
Jestem sceptyczny co do wiarygodności tych badań, czyli podanych liczb charakteryzujących stosunek Ukraińców do wojny. Po drugie, przecież widać ilu Ukraińców uciekło przed frontem, w tych badaniach udziału nie wzięli i tego faktu żadne badania ankietowe, jak widać prowadzone z wojennym entuzjazmem, nie zmienią.
Przyszłość
Media sa pod calkowta kontroa rzadu. Duzo bardziej niz W Rosji. tak samo CI co przeprwadzja ankiety. Zrszta jak im mowia ze oni te wojne wygrwaja i Krym zaraz odzyskaja to kto normany by nie chcual walczyc. A o stratach nie mowia.
Starszy Nadszyszkownik Sztabowy
Nie dziwmy się Ukraińcom, bo oni najlepiej znają rosyjską mentalność i sposób działania na wojnie i w dyplomacji, będąc wcześniej z Rosjanami w ZSRR. Dlatego zdają sobie sprawę, że albo Rosja klęknie ( to powinno nastąpić już w tym roku gdyby nie pomoc Chin ), albo zaatakuje znowu. Najlepsze co mogą zrobić, to przenieść tę wojnę na ulice Moskwy. w formie ataków dronów - tego nie da się już zatuszować, a jeżeli propaganda będzie chciała to przykryć, to straci wiarygodność u Rosjan.
Przyszłość
W czasie wojny w Afganistanie - gdy Ukrainska SRR byla czescia ZSRR - KGB raportowalo ze Ukraisncy zolneze walcza lepiej niz rosjkscy.. My tego dosdczlsmy za Chmielnckiego, w rzezi Pragi (odddzilty Kozakow) czy patrsznia Powstania Warszawskegi (oddzily ukrainskie stanowili 2% Niemieckich ale odpwadaly za 20% strat Warszawy) no i Wolyn. Wiec wojwnikami sa niezltmi. Atak na Moskwe zas grozi atmem. Lepiej sie dogadac jak bylo z KUBA - neutralna. (moja opinia)
Sebseb
Niech się tam nawalają między sobą - skoro taka ich wola.
rosyjskaRuletkaTrwa
Nie "nawalają między sobą" tylko rosja napadła Ukrainę. Moskowia powinna być dobijana sankcjami a Ukraina wspierana aż rosjanom ustawią się w końcu rozumki.
Zam Bruder
I będą znosili, bo bez dwóch zdań ich prezydent wszem i wobec płacze że to Rosja nie chce pokoju, bo oczywiście chce go - ale na swoich progowych warunkach a nie - równie progowych, ale wysuwanych przez Ukrainę. No i mamy idealny Pat za który jeszcze długi czas będziemy słono płacić, bo jedna strona chce zatrzymać Krym który bez walki zdobyła a druga chce go z jej rąk odbić, ale tu już bez walki się nie obędzie a sił brak za to propagandy pod korek.
Tani2
Zam jakie słono my płacimy starym przechodzonym towarem ,ty wiesz ile kosztuje utylizacja teciaka zgodnie z wymaganiami UE? A o Migaczu to szkoda myśleć to już lepiej zapłacić dronowcom za ich spalenie i wpisać zamach terrorystyczny. Niech się biją ile chcą i tu popieram Doniego ,jak stwierdzą że trzeba by gadać to wtedy się dogadają. To jest moje prywatne zdanie jako obserwatora. Ja popieram jednych i drugich bo to dla nas dobrze. Potem będzie trochę spokoju.
Davien3
@Zam będą znosili bo Rosja nie chce pokoju ale kapitulacji ukrainy a jak sie zyje pod ruskim mirem to juz Ukraińcy widzieli w Buczy, Irpieniu czy Mariupolu Widzieli w jakim stanie z niewoli wracali ich bliscy I nie nie mamy pata bo z jednej strony masz rozsądne warunki( Ukraina) a z drugiej odmawianie Ukraińcom prawa do istnienia.
Jan z Krakowa
Tani2. Krab nie jest przechodzonym towarem, więc nieprawda. Zapominasz o drugiej składowej polskiej pomocy dla Ukrainy, cvzyli o pomocy gospodarczej i finansowej, nic nie piszesz o polskiej pomocy dyplomatycznej. To wszystko dużo nasz kraj kosztuje. I to nie tylko finansowo przecież.
Buczacza
I to mimo upadku morale. Do tego 800 tys bezpowrotnie w maju ubiegłego roku. Oraz 1100 samolotów i śmigłowców też w maju ubiegłego roku. Do tego 20 tys dezerterów miesięcznie. A front wschodni który załamał się w lutym ubiegłego roku. Dalej stoi... Mało tego rosji i Białorusi głód zagląda w oczy. A my dalej nie będziemy kupować węglowodorów.
Buczacza
Tak zdecydowanie będą znosili. Mało tego będziemy pomagać a nawet zwiększać pomoc. Na dokładkę będziemy zwiększać finansowanie sił zbrojonych. A najlepsze na koniec. Nie będziemy kupować węglowodorów. I to wystarczy...
Marsjan5
Znoszą ci co wyjechali z Ukrainy. Im nigdy nie żyło się tak dobrze i dla nich im dłuzej trwa wojna tym lepiej. Bo jak się skończy to mogą skończyć się dotacje.
rosyjskaRuletkaTrwa
marsjan5 Taki komentarz to do rosjan pasuje jak ulał. Dotacja i na wojnę ginąć za putina. W Ukrainie miało nie być ani Ukraińców ani oporu a tylko sami rosjanie pod tyranią 🤣🤣. Jak się robi badanie opinii na uciekinierach? Zadzwonili tylko do uciekinierów 🤣🤣🤣!
Tani2
Badanie w Kanadzie.