Reklama

Wojna na Ukrainie

Belgijskie Gepardy za drogie dla Ukrainy?

Autor. Hans-Hermann Bühling/wikipedia/ CC BY-SA 3.0

Jak informuje belgijski portal Buisness AM, tamtejsze przedsiębiorstwo OIP Land Systems nadal posiada w swoich magazynach około 40 samobieżnych artyleryjskich systemów przeciwlotniczych Gepard, które są bardzo cenione na Ukrainie. Na przeszkodzie stoi jednak kwestia sfinansowania ich remontu który jest nierentowny lub nawet niemożliwy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Mowa o dokładnie 38 egzemplarzach Gepardów, które zostały odkupione przez OIP od belgijskiej armii. Jest to zatem wciąż spora liczba pojazdów, które po remoncie w np. zakładach Rheinmetall byłby olbrzymim wsparciem dla ukraińskich przeciwlotników. Problemem jest jednak ich stan techniczny, ponieważ są to Gepardy starszej wersji, niż tej, która trafia na Ukrainę. Powoduje to znaczne zwiększenie kosztów potencjalnego remontu, ponieważ wielu podzespołów dla tych pojazdów od dawna się nie produkuje, konieczna zatem byłaby ich wymiana na nowsze rozwiązania. Według informacji, jakie otrzymał Buisness AM koszt remontu jednego Geparda to około 2 mln euro (plus koszt zakupu).

Czytaj też

Tym samym remont 38 wozów kosztowałby ponad 80 mln euro, dla porównania Stany Zjednoczone miały zakupić 15-30 jordańskich (nowszych) Gepardów wraz z remontami i częściami zamiennymi za 120 mln USD. Jest to cena nie do przyjęcia przez belgijskie ministerstwo obrony, które przez to nie wykazuje zainteresowania zakupem wspomnianych pojazdów. Wcześniej od OIP Wielka Brytania odkupiła samobieżne armatohaubice M109A4BE oraz transportery opancerzone M113, których jeszcze sporo ma się znajdować wa magazynach. Obecnie ze składów firmy Rheinmetall odkupił 50 czołgów Leopard 1A5BE, z których 30 zostanie wyremontowanych i przekazanych Ukrainie

Reklama

Czytaj też

Gepard to samobieżny lufowy system przeciwlotniczy bardzo krótkiego zasięgu zbudowany na bazie czołgu podstawowego Leopard 1 i wdrożony do służby w 1976 roku. Ukrainie przekazywane są jednak wozy w głęboko zmodernizowanej wersji Gepard 1A2 ze zautomatyzowanym systemem kierowania ogniem, cechujące się krótkim czasem reakcji. Uzbrojenie główne stanowią dwie armaty Oerlikon KDA kal. 35 mm o zasięgu ostrzału dochodzącym do 3,5-5 km w zależności od użytej amunicji. Szybkostrzelność teoretyczną określa się na 550 pocisków na minutę na każdą z armat, co pozwala na szybkie pokrycie ogniem pożądanego obszaru.

Czytaj też

Poza niszczeniem środków napadu powietrznego jak śmigłowce czy nisko lecące samoloty, zestawy te mogą niszczyć drony czy lekko opancerzone pojazdy naziemne jak transportery opancerzone. Gepard dysponuje również własnym radarem wykrywania i śledzenia celów, a ostatnia wersja Gepard 1A2 jest także zdolna do użycia amunicji podkalibrowej z rdzeniem łamliwym (FAPDS) o zasięgu rażenia do ponad 5 km.

Czytaj też

Autor. Hans-Hermann Bühling/wikipedia.com/ CC BY-SA 2.0
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Michu

    Polski rząd kupi, wyremontuje za nasze pieniądze i wyśle dzielnym, ukraińskim przeciwlotnikom z czerwono-czarnymi naszywkami. Nie ma problemu. Zaplanuje się kilkaset operacji specjalistycznych mniej w przyszłym roku. Polacy są bogaci, zrobią sobie prywatnie. Może po tej dostawie Ukraińcy zgodzą się na ekshumację w chociaż jednej wsi na Wołyniu.

    1. Kremlin

      Jeżeli w tej wsi leżą szczątki niemiecki żołnierzy to tak. ;)

  2. Stefan1

    Jeśli jest możliwość remontu, to powinien być zrobiony. Więcej niż "nówka" to kosztować nie będzie.

  3. Odyseus

    Do końca roku to już chyba będzie wszystko na zachodzie wyczyszczone

Reklama