Siły zbrojne
Wietnam przygotowuje fortyfikacje do obrony wysp
Wietnamskie siły zbrojne w żadnym razie nie obserwują w sposób bierny rozwoju chińskiego potencjału militarnego, szczególnie w rejonach spornych względem relacji obu państw. Tym samym, w ostatnich latach zdaniem obserwatorów miały w sposób znaczący przyspieszyć prace fortyfikacyjne oraz infrastrukturalne na kontrolowanych przez Wietnam (Socjalistyczna Republika Wietnamu) wyspach z grupy wysp Spratly.
Już nie tylko same Chiny fortyfikują oraz wzmacniają kontrolowane wyspy w spornych rejonach Azji Południowej i Wschodniej. Według Asia Maritime Transparency Initiative wojsko wietnamskie inwestuje w przygotowania obronne w rejonie Wysp Spratly. Według analityków wszystkie wietnamskie instalacje wojskowe w rejonie Wysp Spratly, Zachodniej Rafy i Wyspy Sin Cowe ulegają szybkim przeobrażeniom. Oczywiście nie można ukrywać, że tego rodzaju inwestycje obronne są skierowane wobec rosnącej presji polityczno-wojskowej. Strona wietnamska chce je tym samym przygotować do zagrożenia płynące z możliwości przeprowadzenia na nie wrogich desantów, ale też prób nałożenia blokady. Co więcej, sugeruje się również wzmacnianie zdolności odstraszania poprzez zapewnienie sobie na wspomnianych wyspach również elementów ofensywnych, pozwalających razić wrogie cele.
W tym kontekście mowa jest przede wszystkim o możliwym ulokowaniu w spornym obszarze systemów artylerii rakietowej wyposażonych w izraelskie pociski EXTRA (EXTended Range Artillery). Wietnam, obok Azerbejdżanu i oczywiście samego Izraela ma być odbiorcą produktu oferowanego przez koncern IMI (Israeli Military Industries). Rakiety mają pozwalać na rażenie celów oddalonych o 130-150 km, za pomocą 120-125 kg głowicy bojowej. Przypomnieć należy, że Wietnamczycy trenować mieli również szybką dyslokację w sporne rejony wysp rosyjskich kompleksów K-300P Bastion-P, potrafiących razić cele nawodne na dystansie do 300 km. Rakietowe inwestycje Wietnamu mają pozwolić na blokowanie swobody operacyjnej strony chińskiej, zarówno jeśli chodzi o komponenty lądowe rozlokowane na wyspach kontrolowanych przez Pekin, ale też działania okrętów należących do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Czytaj też: Chiny: Rusza kolejny „lotniskowiec lądowy”
Zauważono także, że Wietnamczycy zwiększyli liczbę stanowisk mogących służyć jako miejsca dyslokacji systemów obrony przeciwlotniczej. Sugeruje się, że na wyposażeniu strony wietnamskiej mają być w tym przypadku przede wszystkim starsze kompleksy S-125 Peczora-2TM (SA-3 Goa), które miały podlegać procesom modernizacyjnym prowadzonym w ostatnich latach. Pytaniem otwartym pozostaje nasycenie tamtejszych placówek oraz obiektów wojskowych bezzałogowymi statkami powietrznymi. Wietnamskie siły zbrojne miały dotychczas eksperymentować z BSP pochodzenia izraelskiego, białoruskiego, ale również próbując rozwijać własne konstrukcje w oparciu o kooperację ze wspomnianymi Białorusinami.
Zgodnie z analizą dostępnych zdjęć satelitarnych, analitycy pracujący dla Asia Maritime Transparency Initiative zauważają, iż Wietnam rozpoczął szereg nowych prac infrastrukturalnych. Dotyczą one instalacji systemów obrony wybrzeża, a także schronów i bunkrów oraz tuneli podziemnych. Dodatkowo można zaobserwować rozwój budynków administracyjnych, zwiększających zapewne możliwości przyjęcia na wysepki większego kontyngentu żołnierzy wietnamskich. Sygnalizuje się także budowę wież, zapewne związanych z potrzebami coraz wydajniejszych narzędzi komunikacyjnych i wywiadu sygnałowego SIGINT. Wietnamskie wojsko dokonuje również prac nad zwiększeniem kamuflażu zbudowanych obiektów, poprzez rekultywację roślinności. Modernizacje i ulepszenia są odnotowywane nie tylko w przypadku wysp, ale też obiektów lokowanych na sztucznych platformach umocowanych na rafach (podobne platformy są w wykorzystaniu Chińczyków).