Reklama

Siły zbrojne

Więcej żołnierzy USA w Europie? Vershbow: Możliwe rozmieszczenie kolejnej brygady

Fot. US Army/flickr
Fot. US Army/flickr

W ciągu roku może zostać podjęta decyzja o rozmieszczeniu jeszcze jednej brygady wojsk USA w Europie - mówił Alexander Vershbow, były zastępca sekretarza generalnego NATO w rozmowie z litewskimi dziennikarzami. Jak zaznaczył, byłby to kolejny krok w wysiłkach zmierzających do powstrzymania działań Rosji. 

"Jestem pełen nadziei, że prędzej czy później do Europy zostanie wysłana dodatkowa brygada pancerna. Myśle, że najbardziej prawdopodobne wydaje się jej rozmieszczenie w Niemczech, ale z umieszczonymi z wyprzedzeniem wysuniętymi elementami, przynajmniej samego sprzętu w krajach bałtyckich" - ocenił Vershbow w wywiadzie dla BNS Lithuania. 

Jak podkreślił podczas rozmowy z dziennikarzami były zastępca sekretarza generalnego NATO, a obecnie ekspert Atlantic Council ds. polityki międzynarodowej USA, decyzja na temat wysłania do Europy dodatkowych żołnierzy mogłaby zapaść jeszcze przed organizowanym w lipcu 2018 roku szczytem NATO. Sam "transfer" brygady zająłby jednak kilka kolejnych lat. 

Z opinią Vershbowa nie zgadza się jednak o dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie gen. Ben Hodges, który jeszcze w październiku br. w trakcie konferencji AUSA mówił o priorytetach, jakie powinna wdrażać dowodzona przez niego formacja. Jak zaznaczył, z jego punktu widzenia są one ważniejsze, niż rozmieszczenie dodatkowych brygad jednostek lądowych. Na liście gen. Hodgesa znalazły się: posiadanie zdolności lotnictwa wojsk lądowych, wzmacnianie potencjału artylerii dalekiego zasięgu, wzmocnienie obrony powietrznej, rozbudowa zdolności logistycznych oraz utworzenie stałego dowództwa dywizji i korpusu na kontynencie. 

Czytaj więcej: „Ważniejsze, niż dodatkowe brygady”. Priorytety US Army w Europie [5 PUNKTÓW]

W czerwcu br. Beth E. Clemons z US Army Europe poinformowała Defence24.pl, że wojska lądowe Stanów Zjednoczonych prowadzą zakrojony na szeroką skalę proces wzmacniania potencjału artylerii na kontynencie. W perspektywie kilku lat siły USA zamierzają zbudować potencjał przewyższający w zakresie artylerii dalekiego zasięgu armię brytyjską czy niemiecką. Jak zaznaczyła przedstawicielka US Army Europe w czerwcu, plan rozmieszczenia sprzętu w ramach Army Prepositioned Stock przewidywał rozmieszczenie sprzętu dla:

  • dwóch batalionów artylerii rakietowej z wyrzutniami HIMARS (na podwoziu kołowym),
  • dwóch batalionów artylerii rakietowej z wyrzutniami MLRS (na podwoziu gąsienicowym),
  • czterech batalionów artylerii lufowej z haubicami Paladin.

Jak na razie kwestia ewentualnej lokalizacji dodatkowych jednostek US Army w Europie, jak i samego ich formowania, pozostaje nierozstrzygnięta.  

Czytaj więcej: US Army Europe cofa wcześniejsze deklaracje ws. lokalizacji brygady artylerii

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. robokrawężnik

    Rosja i "europejczycy" będą narzekać ale wojsko USA na miejscu to wciąż najlepsza zapora studząca zapędy tych dwóch niebezpiecznych sił.

  2. dali

    nastepna dobra wiadomosc. ostatecznie musimy miec stale bazy i nuclear sharing.

  3. drop

    Brawo dla USA , brawa dla polskiego MON !!

  4. Myślenie ma przyszłość

    Czyli minister Antoni rozmawiając ze swoim odpowiednikiem w Stanach i sugerując podołanie wspólnych Polsko-Amerykańskich jednostek HIMARS de facto ściąga amerykańskie oddziały do Polski.

    1. Pilot

      Wreszcie - czekaliśmy na to ponad 70 lat. O 70 za długo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    2. gugluk

      Czyli dobrze robi

    3. vvv

      te wspolne jednostki to nic innego jak szkolenie wojska przed zakupem i dostarczeniem naszego sprzetu. pozwoli to na szybsze wdrozenie homara ewentualnie wisly do jednostek operacyjnych. kazde szkolenie a w szczegolnosci z armia USA jest korzystne