Reklama

Wiadomości

Nowy wóz bojowy U.S. Army z oficjalną nazwą

Autor. US Army Domena Publiczna

Na terenie poligonu Aberdeen Proving Grounds w dniu 18 kwietnia 2024 odbyła się ceremonia uhonorowania rodzin szeregowego Roberta D. Booker’a i sierżanta sztabowego Stevona A. Booker’a, przy okazji której zaprezentowano lekki czołg/wóz wsparcia ogniowego M10 w konfiguracji seryjnej, któremu oficjalnie nadano nazwę - „Booker”.

Czołg lekki M10 Booker otrzymał nazwę po dwóch wysoko odznaczonych amerykańskich żołnierzach, którzy zginęli w walce: szer. Rober Booker 9 kwietnia 1943 roku w Tunezji, a sierż. Stevon Booker 5 kwietnia 2003 roku w Bagdadzie. Kod alfanumeryczny pojazdu nawiązuje natomiast do niszczycieli czołgów M10 z okresu drugiej wojny światowej, które często wykorzystywane były w roli wozów wsparcia piechoty.

Reklama

Czołgi M10 Booker będą pełnić rolę wozów wsparcia piechoty w lekkich dywizjach piechoty, które nie posiadają w swych strukturach brygad pancernych z czołgami podstawowymi i innymi ciężkimi pojazdami bojowymi o trakcji gąsienicowej. W każdej dywizji lekkiej znajdzie się samodzielny batalion wozów M10 Booker, który będzie wspierał brygady piechoty w dywizji.

YouTube cover video

M10 wyposażony jest w lekki załogowy system wieżowy, którego architektura jest wzorowana na architekturze wieży czołgu M1A2SEPv3, ale w wypadku M10 wieża pozbawiona jest ciężkiego opancerzenia kompozytowego. Zachowano umieszczone w tylnej niszy wieży izolowane magazyny amunicji z klapami wydmuchowymi, co poprawia przeżywalność w przypadku przebicia pancerza.

Kadłub jest nową konstrukcją wyposażoną w zawieszenie hydropneumatyczne typu InArm. Zespół napędowy obecnie składa się z silnika wysokoprężnego MTU 8V199 TE21 o mocy 800 KM, który sprzęgnięto z przekładnią Allison 3040 MX. W przyszłości jednostkę napędową ma stanowić jeden z wariantów silnika ACE (Advanced Combat Engine), a przekładnią stanie się nowa konstrukcja - ACT (Advanced Combat Transmission).

Czytaj też

Uzbrojenie M10 stanowi gwintowana armata M35 kalibru 105 mm z zapasem około 44 naboi 105 x 617 mm, sprzężony z nią karabin maszynowy M240 kalibru 7,62 mm z zapasem prawdopodobnie co najmniej około 10000 naboi 7,62 x 51 mm oraz wielkokalibrowy karabin maszynowy M2A1 kalibru 12,7 mm z zapasem około 1000 naboi 12,7 x 99 mm, a także 16 wyrzutni granatów dymnych kalibru 66 mm.

Reklama

Departament Obrony, planuje zakup około 500 czołgów lekkich M10 dla amerykańskich wojsk lądowych. Producentem wozów bojowych M10 Booker jest koncern GDLS - General Dynamics Land Systems, który także wytwarza czołgi podstawowe rodziny M1 Abrams i ich wersje specjalistyczne, jak również kołowe transportery opancerzone Stryker, a także oferuje U.S. Army swój prototyp na nowy bojowy wóz piechoty M30.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Seb66

    Skoro to "tylko" WWO to nie lepszy byłby jakiś nowy "StuG NewGeneration"? Zamiast skomplikowanej wieży działo w płycie czołowej, dużo więcej amo, jakiś granatnik 40mm na zsmu, plus np. wyrzutnia kierowanych Hydr 70? Niechby miał jak największą siłę ognia, taką do wszechstronnego wsparcia, a nie był jak jakiś słabiutki "niby-czołg"! A jeśli nie ma walczyć z innymi czołgami, to i pancerz mógłby mieć na poziomie choćby bwp - powiedzmy taki odporny na wszelkie 30-40mm - skoro i tak będzie hulał pomiędzy Bradleyami !

    1. Davien3

      Seb no popatrz cos podobnego mieli Szwedzi i jakos zrezygnowali z tego dla klasycznych czołgów.

  2. Ma_XX

    Nie minie 5 lat i wzmocnią zawieszenie, obłożą ceramiką i dojdą do 60 ton 😀

    1. skition

      Jak mają napęd hybrydowy to się mogą nie zmieścić w tym limicie. Auta elektryczne są średnio o 312 kilogramów cięższe od swoich odpowiedników. Palić się zaś będą bardziej efektownie od teciaków obłożonych słomą ( czyli kontaktem 1). Dowódca mówi "skryte podejście czołgów" .No i jak tu zrobić bez elektryka? Czołg słychać z drugiej strony lasu czyli pięć kilometrów dalej.

  3. kukurydza

    Wygląda na wyciągnięcie wniosków z bezradności ruskiej "techniki" oraz jej osiągnięć na polu rzucania wieżą na orbity okołoziemskie. Zwyczajnie nie trzeba MBT na ten złom - królować będzie to, co otrzyma lepszy system walki radioelektronicznej, a nie to co cięższe i potężniej uzbrojone, skoro na sowieckie zabawki starczały i Bradleye.

    1. PGR

      wygląda na to że APS jest ważniejszy niż pancerz

    2. Davien3

      M10 nie ma zastepowac MBT ale Strykery wsparcia w lekkich dywizjach piechoty Nowa wersja Abramsa czyli M1A3 dalej jest potężnie opancerzona

    3. skition

      M1E3 pozostał dalej jako demonstrator technologii. Produkowany będzie po 2050 o ile w ogóle będzie. Jak na razie jest M1A2SEPv3. Co prawda czołgiści mają nadzieję ,że czołg nadal pozostanie na szczycie łańcucha pokarmowego co raczej wygląda na płonne nadzieje. mamy tu do czynienia z syndromem Pantery 44 tony. czy IS2 46 ale i z tego zrezygnowano oceniając ,że są za ciężkie. Tiger II miał 68 ton ale okazał się być porażką. Tyranozaury nie wytrzymywały konkurencji z velociraptorami a i te wyginęły nie wytrzymując konkurencji z myszami, choć fakt niemiecki Panzerkampfwagen VIII Maus wyrażał tęsknotę za mastodontem ale do niczego i tak się nie nadawał. Rola dla czołgu została więc zarezerwowana do roli wsparcia piechoty do czego akurat M10Booker wybitnie się nadaje .No i było by to na tyle. Romantycznych szarsz patataj patataj kawalerzystów już nie będzie.

  4. Franek Dolas

    Dlaczego armata gwintowana? Kiedyś pytałem się na forum które są lepsze gwintowane czy gładkolufowe i wszyscy którzy odpowiedzieli wskazali na tą drugą logicznie uzasadniając jej zalety. Czyżby w przypadku mniejszego kalibru a co za tym idzie przeznaczona/zadań tej Armaty to się zmienia?

    1. mick8791

      Gładkolufowa lepsza? Nie kpij! Jest po prostu znacznie tańsza i prostsza w produkcji i wolniej się zużywa. Gwintowana zapewnia znacznie lepszą stabilizację toru lotu pocisku, a więc i jego celność!

    2. QVX

      Gwintowana jest celniejsza (rekord trafienia z armaty czołgowej - 5 km - należy do gwintowanej 120 mm z Challengera). Przewaga gładkolufowej w czołgach, to lepsze własności przeciwpancerne APDFS. Z uwagi na to, że walki czołgów miały się odbywać na około 2 km, celność wystarczała, a te własności były decydujące. Tutaj natomiast mamy wóz wsparcia, gdzie ważniejsza jest celność, a własności przeciwpancerne niekoniecznie.

  5. Tani2

    Pasza Teciaka, nareszcie teciaki mają okazję na odwet. W sumie czołgiem to nie jest ,to wyròb czoľgopodobny jak i jego przodek.

    1. Davien3

      Najpierw Teciak musi go wykryc i trafic a tu nowy M10 ma zdecydowana przewage nad przestarzałymi czołgami Rosji.

    2. RGB

      Szansa że spotka Teciaka jest raczej niewielka, bo już statystyki z II wojny mówią że 2/3 wszystkich celów dla czołgów, to są cele inne niż MBT. Dzisiaj ten odsetek jeszcze się powiększył. Booker ma być wozem wsparcia piechoty i poruszać się w towarzystwie BWP, a te są uzbrojone w PPK, Poza tym gwintowana armata 105 mm nawet z najnowszą amunicją może T90 nie zniszczy, ale w Bookerze można zainstalować wysokociśnieniową 120-tkę, a z taką armatą jest już groźnym przeciwnikiem dla każdego Teciaka. Podstawowym zadaniem Bookera ma być wspieranie piechoty i z tego zadania może wywiązać się znakomicie. Pocisk 105 mm ma co prawda tylko 3kg ładunku wybuchowego, co przy 10 kg pocisku 155 mm wydaje się niewiele, ale pociski 155 mm strzelane stromotorowo mają rozrzut min 150 m, a działo Bookera jest w stanie z kilometra trafić w cel z dokładnością do 1 metra, co z naddatkiem rekompensuje mniejszy ładunek wybuchowy.

    3. Extern.

      Te "czołgi" mają działać tam gdzie wcześniej lotnictwo USA rozstrzela przeciwnikowi wszystko co czołg przypomina. Więc raczej jednak się nie spotkają.

  6. Tore

    z zapasem prawdopodobnie co najmniej około.....

Reklama