Reklama

Siły zbrojne

MON unieważnił przetargi na "Orliki" i "Wizjery". "Gryf" i "Zefir" po aktualizacji PMT

Bsl FlyEye, używany w Wojsku Polskim. Fot. WB Electronics
Bsl FlyEye, używany w Wojsku Polskim. Fot. WB Electronics

Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej gen. bryg. dr Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia przedstawił założenia planu pozyskania bezzałogowych statków powietrznych dla Sił Zbrojnych RP. Równocześnie poinformował o decyzji szefa MON, dotyczącej anulowania postępowania w programach zestawów BSL „Orlik” i „Wizjer”. W ramach nowego postępowania negocjacje mają być prowadzone z podmiotami będącymi pod kontrolą Skarbu Państwa. 

Bezzałogowce z wykorzystaniem możliwości polskiego przemysłu

Podczas posiedzenia SKON w dniu 19 lipca br. gen. bryg. dr Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia przedstawił założenia planu pozyskania bezzałogowych statków powietrznych dla Sił Zbrojnych RP. W ramach pozyskiwania zdolności w dziedzinie rozpoznania obrazowego i satelitarnego mają zostać zakupione bezzałogowe systemy różnych klas, które będą stanowić rdzeń tego systemu. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosz Kownacki powiedział także w odniesieniu do tych planów: "Mam nadzieję, że te programy zostaną zrealizowane w całości z wykorzystaniem polskiego przemysłu".

Postępowania Zefir i Gryf po ogłoszeniu nowego Planu Modernizacji Technicznej

Największe bezzałogowce szczebla operacyjnego to sprzęt klasy MALE, który ma zostać pozyskany w ramach programu "Zefir". Jak poinformował gen. Adam Duda w tym programie opracowano studium wykonalności zakładające realizację zadania w oparciu o umowę międzyrządową. Rozpatrywane są obecnie oferty rządów USA i Izraela. Harmonogram czasowy zakłada pozyskanie dwóch zestawów do roku 2022 i dwóch po roku 2022. Baza serwisowa maszyn ma zostać utworzona w Polsce. Postępowanie planuje się rozpocząć po przygotowaniu aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej z uwzględnieniem lat 2017-2019, która ma być gotowa we wrześniu br.  

Czytaj więcej: Dwa drony MALE z USA w polskim przetargu. Pokonają izraelską konkurencję?

W programie "Gryf" czyli uzbrojonych BSL szczebla taktycznego z możliwością przenoszenia uzbrojenia planowane jest pozyskanie 12 zestawów. Jak powiedział szef Inspektoratu Uzbrojenia "opracowano studium wykonalności,  a realizacja zadania zostanie powierzona krajowym podmiotom zaliczanym do grupy przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu gospodarczo-obronnym". W Polsce ma się odbywać montaż końcowy, mają też zostać ustanowione zdolności do serwisu i modernizacji. Podobnie jak w przypadku "Zefira" to postępowanie rozpocznie się po aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej z uwzględnieniem lat 2017-2019.

Orlik i Wizjer anulowane

W programach "Orlik" i "Wizjer" po dokonanej przez "Ministra Obrony Narodowej w dniu 28 czerwca br. ponownej ocenie występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa dotychczasowe postępowanie konkurencyjne będące na etapie składania ofert ostatecznych zostało unieważnione w dniu 15 lipca br." Jak zapowiada gen. Duda niezwłocznie zostanie wszczęte nowe postępowanie, w ramach którego zaproszenie zostanie skierowane do podmiotów znajdujących się pod kontrolą Skarbu Państwa, z nimi też mają być prowadzone negocjacje. Inspektorat Uzbrojenia oczekuje przy tym umożliwienia montażu końcowego, modernizacji systemu i zbudowania zdolności serwisowych na terytorium RP. MON planuje zakup 12 taktycznych zestawów krótkiego zasięgu Orlik i 15 zestawów klasy mini Wizjer.

Czytaj więcej: Polsko-francuska oferta dronów dla armii. Współpraca z NATO 

Małe bezzałogowce jeszcze nie w tym roku

W fazie analityczno-koncepcyjnej znajduje się obecnie program 15 zestawów klasy mini do działania w terenie zurbanizowanym pionowego startu "Ważka". Inspektorat Uzbrojenia identyfikuje przy tym pełne możliwości do produkcji tych zestawów w polskich zakładach. Pozyskanie 6 zestawów klasy mikro jest zgodnie z informacjami MON prowadzone w trybie zamówień publicznych, a oferty wstępne złożyły 4 podmioty. Wskazano niemożność realizacji zamówienia w 2016 roku, również tutaj zdolności do dostarczenia zestawów są w przemyśle krajowym. W programie "Albatros" czyli dronów krótkiego zasięgu pionowego startu i lądowania uruchomiono fazę analityczno-koncepcyjną, a pozyskanie sprzętu jest planowane na lata 2019-2020.

Spór o izraelskiego drona na szczycie NATO 

Podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej Czesław Mroczek, były Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej w rządzie PO podjął również temat izraelskich dronów Hermes 900 i Hermes 450, które były używane podczas szczytu NATO. Zadał on pytania dotyczące zasad, na jakiej izraelskie bezzałogowce znalazły się w naszym kraju wraz z personelem izraelskim, również w kontekście przetargu dotyczącego zakupu tych bezzałogowców.

Sekretarz Stanu w MON Bartosz Kownacki odpowiedział na te sugestie "Żaden przetarg nie został rozstrzygnięty, nic nie działo się niezgodnie z prawem." i dodał: "Obowiązkiem polskiego rządu było zapewnienie maksimum bezpieczeństwa podczas Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO i tym wszystkim, którzy przybędą na te wydarzenia. W związku z tym musieliśmy skorzystać z takiego sprzętu jaki był wówczas dostępny w trakcie tych dwóch eventów." 

Reklama
Reklama

Komentarze (30)

  1. Ela

    uwaga to jakaś dywersja- komu najbardziej zależy na bezbronności polskiej armii?

  2. KrzysiekS

    Dziwi mnie tylko zabranianie Polskiej prywatnej firmie wykonania czegoś dla wojska przed II wojną światową były prywatne firmy które wykonywały dla wojska (oczywiście pod kontrolą wojska) różne rzeczy i to funkcjonowało. Pachnie mi to trochę komuną profity muszą mieć pracownicy firm państwowych nawet kosztem obronności i innych firm.

    1. Marek

      No to chyba nie do końca odrobiłeś lekcję z czasów przedwojennych, bo nie tak wyglądała rzecz jak piszesz. II RP dążyła do tego właśnie, by przemysł zbrojeniowy znajdował się pod kontrolą państwa. Weźmy na warsztat choćby taką firmę jak Plage i Laśkiewicz, której prywatność definitywnie zakończył Rayski. Nie to, żebym darzył człowieka specjalną estymą. Dzięki jego zapatrzeniu się w teorię Doucheta i kilku dotyczącym realizowaniu tej teorii dodatkowym pomysłom, mimo tego, że mieliśmy bardzo dobrą kadrę inżynierską zawdzięczaliśmy lukę sprzętową w lotnictwie myśliwskim i taktycznym. Niemniej człowiek trochę racji miał. Jak sobie na ten przykład przypomnę, że prywatne polskie huty dostarczały Niemiaszkom blachy do produkcji czołgów aż do wybuchu wojny, podczas gdy nasz przemysł zbrojeniowy miał nabyciem ich kłopoty na potrzeby własne, to szlag mnie nawet i dziś trafia. Francuzi zresztą także bardzo ładnie nacjonalizowali swój przemysł zbrojeniowy. Zarówno przed, jak i grubo już po wojnie. Żeby było śmieszniej, w liberalnym USA podczas DWS także nie było cacanie. Wystarczy przyjrzeć się tylko czemuś znanemu pod nazwą Willys Jeep i już jest jasne, że ten, który wymyślił i wdrożył do produkcji lwią część pojazdu, za sprawą państwa nie został beneficjentem. A to dlatego, że kto inny, choć nie był tak innowacyjny jak pomysłodawca miał większe możliwości produkcyjne. I nie tylko Willysa rzecz tyczyła, bo podobnych kwiatków w USA było więcej. Wspomnę tu także i o Niemcach, gdzie zakłady nie tylko zbrojeniowe, ale każde liczące się dla gospodarki jeno teoretycznie były prywatne. Teoretycznie, ponieważ ich właściciele prawie nic nie mieli do gadania. No ale to już tak mimochodem, ponieważ w ówczesnych Niemczech rządził podobny socjalizm do tego, który dziś jest w UE. Pomijając już omawianą w tym wątku konkretną sytuację. W przypadku zbrojeń jest tak, że interes państwa jest nadrzędny. I tak zresztą powinno być, bo ten przemysł nie służy do produkcji rajstop, lodówek, telewizorów, szpanerskich samochodów czy słodyczy dla dzieci.

  3. racjus

    Ta logika powala. Zefir z firmami z Izraela lub USA jest dobry, gryf/orlik z Polskimi firmami (i to autentycznie, notowane na GPW) już nie? Izraelski samolot składany przez PGZ jest dobry, a Izraelski płatowiec z Polską elektroniką w środku jest już zły? Przecież WB to jedyna firma w Polsce która realnie rozwija systemy BSL, PGZ będzie tylko montownią, ewentualnie Izrael pozwoli aby pogmerali coś w kodzie aby polscy inżynierowie mieli jakieś zajęcie.

    1. [sic!]

      Po takim umocowaniu prawnym (każda oferta przez PGZ) nasz potentat zbrojeniowy złoży propozycję grupie WB o przejęcie. Innowacyjna gospodarka - Wspieramy polska przedsiebiorczość

  4. Krzysztof

    Jak to unieważnił ? a 30 dialogów technicznych, opracowywania założeń. Myśmy się tyle nagadali w ustaleniach międzyresortowych.

  5. julia

    Nie wiem czy to się jeszcze pamięta ale Izraelczycy swego czasu nie chcieli nam udostępnić kodów do swych bezzałogowców które były w kręgu naszych zainteresowań. Chodziło o zakup. Lecz sprzedali je Rosjanom udostępniając kody. Pointa: kupując od Izraelczyków nie ma się pewności czy istotne dane nie zostaną sprzedane Rosji.

    1. Courre de Moll

      Aaaa ratunku, 1863 raz odgrzany kotlet.... "czy to się jeszcze pamięta" - koleżanka nie czyta chyba tego forum. Nie ma tygodnia aby nie było tego tematu, gdy tylko wypływa coś na temat zbrojeniówki Izraela... taaaak. PS: to jest tak: dajesz _odpowiednią_ kasę, dostajesz i kody (tzn. dla takich pierdółek). Sknerzysz - dostajesz kopa na rozpęd.

  6. SLAW69

    Państwo komentatorzy!!! Skąd te zaskoczenie? Poprzedni minister obrony obiecywał produkcję i kupno w polskich zakładach. Obiecywano dolinę krzemowo-lotniczą gdzieś na wyżynach Polski. Wydawano pieniążki na cywilno-komercyjne raczej pomysły. Romansowano z izraelczykami. A tak poważniej. Jestem zaniepokojony. Rozumiem chęć rozbujania przemysłu, a zwłaszcza państwowego, ale jeśli chcą autentycznie odsunąć np. WBE ...?! Cofa nas to o kilka lat. Każdy kojarzy jak pracują państwowe zakłady, zwłaszcza w sferze innowacyjności. Nie mamy czasu: za robotę przy bezzałogowcach trzeba było wziąć się chociaż w 2008.

    1. ax

      Podejrzewam że taki WB Elektronic będzie dostarczał niektóre BSL tyle że "końcowo montowane" np. przed dodanie naklejek, w zakąłdach państwowych, które policzą sobie odpowiedni haracz. Ja rozumiem i pochwalam dbać o sowich, ale to nie znaczy że tylko o sowich prezesów - państwowych i lekko nieruchawych. W USA prawie wszystkie zlecenia idą do prywatnych tyle że amerykańskich firm. Wykluczenie Polskich prywatnych firm to skandal

  7. Rajmund

    Wychodzi z tego, ze najbardziej wychodzą nam "dialogi techniczne". A to, że można je potem wyrzucić do kosza, nie jest już tak ważne. Czy się stoi, czy się leży, na pańswowym się należy.

  8. Oko

    A ciekawe co zrobia z prywatnym bydgoskim Teldatem?Tez go wyrzuca z przetargow ? A co z prywatnymi montowniami smiglowcow w Świdniku i Mielcu? Beda nacjonalizowane przez PGZ?

  9. Excelent Decision

    You have to admit it that in Poland there is no sufficient Know-how to manufacture and operate Tactical UAV's. The best will be to acquire technology with local production and develop on top of that. This is what the Israelis are offering. Thales WK UAV is Israeli and 51% owned by Elbit. Americans are not transferring Technology. So what’s the dilemma?

    1. polaris

      W tym artykule nie chodzi o to jakie technologie powiązane z BSL-ami są dostępne w Polsce a jakie nie. Chodzi o dyskryminację prywatnych przedsiębiorców. To tak jakby z uwagi na fakt, iż ELBIT Systems Ltd nie jest państwową firmą, nie został dopuszczony do przetargu organizowanego przez IDF.

  10. rcicho

    WB Elektornics powinien teraz wynieść się z Polski np. na Ukrainę czy Białoruś i tam produkować swój sprzęt i sprzedawać na cały świat. Polski MON olać ciepłym moczem, niech sobie sami konstruują bsl i je produkują. Powodzenia.

  11. Olender

    Panowie, spokojnie... w razie konfliktu człowiek najpierw musi liczyć na siebie... Ja nie chciał bym gdy by ktoś z zachodnich dostawców uzbrojenia nagle powiedział... "on nie może bo to nieetyczne"... takie rzeczy winny być pod ścisłą kontrolą Państwa zwłaszcza, że przecież to nie są duże rzeczy...

    1. taki_sobie_polak

      Problem w tym że Państwowe zakłady nie opracowały/wyprodukowały bezzałogowców tylko obracają BSL Izraelskimi... Jak widać powierzchowna retoryka dla naiwnych działa nadal.

    2. rcicho

      W przypadku wojny wszystkie polskie zakłady produkujące sprzet militarny będą celem i na 99% zostaną zniszczone całkowicie albo częściowo. Producent zagraniczny np. z USA będzie nietknięty. Tak więc każdy kij ma dwa końce.

    3. MK

      Nie daj Boże. Po dwóch dniach wojny polskiego przemysłu nie będzie. Nie wiem kto nam wtedy to uzbrojenie wyprodukuje

  12. ks

    Tylko co zamiast ? I kiedy? I o jakich parametrach?

  13. Olender

    Motywy tej decyzji, mogę być proste... WBE jest prywatną firmą i może robić co chce... nawet zostać sprzedana komuś innemu... Uniezależnienie się od firmy który jak jedyny dostawca może w pewnych sytuacjach wymuszać na państwie reakcje... WBE też może mieć dostawców podzespołów kluczowych dla BSL... spoza Polski... Izraelczycy mogą mieć lepsze rozwiązania, nad którymi WBE dopiero pracuje... Kupno tych rozwiązań i rozwijanie ich to jest przeskok technologiczny... Nie wiem... ale nie neguje tego rozwiązania... ale chyba się wszyscy zgodzimy że każde rozwiązanie będzie dobre pod warunkiem, że BSL będzie robione w Polsce... a nie kupowane zza granicy.

    1. Phi

      A np. PGZ z kim będzie współpracował? Wszystkie podzespoły dostaniesz w Polsce i nic nie będą zamawiać za granicą. Za dużo wam polskich firm zbrojeniowych na odpowiednim poziomie? Może dowiesz się ile to USA prywatnym firmom zlecają zadań.

    2. xyz

      WBE jest przedsiębiorstwem o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa. Narzuca to istotne obowiązki i ograniczenia, więc nie może robić co chce.

  14. aio

    500+ od nich zalezy ich wladza....i tak "patrioci" modernizuja na WP, dobrze ze Siemoniak zdazyl kupic M-346 Master bo tego tez by nie bylo szkoda ze Caracala nie podpisal a mogl ;( Macierewicz to przeciez rosyjski agent, jego dzialania to potwierdzaja /teczki w latach 90 zeby siać zamęt, a teraz rozwali armie/ juz wyzucil dowodzto teraz rozwali modernizacje...

  15. j23

    obawiam się powtórki z lat 2005-2007, zostaną anulowanie wszystkie przetargi, na drogi, uzbrojenie itp.

  16. Supernauczyciel

    Dla pana Bartosza Kownackiego wnoszę, wybór Izraelskich dronów w przetargu będzie więc zaskoczeniem. Ja zaskoczony nie jestem.

  17. damian

    Może teraz uda się coś ugrać WZL-2 z Bydgoszczy który wraz z giełdowym Softblue pozyskał 14,4 mln złotych z NCBR na drony.

    1. nie_tak_prosto

      Niestety pieniądze nie wystarczą, trzeba coś więcej. Przede wszystkim czasu i doświadczenia w robieniu BSL i pieniędzy.

  18. myk

    Przecież to jest niszczenie polskiego przemysłu w dodatku firm nowoczesnych technologii. Ciekawe co na to Mateusz Morawiecki jako minister m.in. rozwoju? Państwowy nierentowny moloch może fedrować węgiel, ale polski prywaciarz nie może wyprodukować nowoczesnych dronów?

  19. [sic!]

    W końcu PGZ nie będzie musiał zabiegać o zamówienia zagraniczne 100% orientacji na Wojsko Polskie Brawo Niech sobie zachodni producenci nie myślą, że można coś sprzedać z pominięciem Grupy Nasze to i to nie jest jeszcze ostatnie patriotyczne słowo 'Rosomak BMS' to samo, widocznie oferty PGZ nie dawały rady

    1. konkurencja

      Brak konkurencji oznacza wyższą cenę i gorszą jakość.

    2. JJJ

      Obraz polskiej bezmyślności i wszystkich przywar. Z takim podejściem nigdy nie będzie u Nas dobrze.

  20. robertpk

    dla mnie to pachnie agenturą jak można niszczyć jedne z najbardziej innowacyjnych polskich (100%) spółek ?? mówiąc bez ogródek: - to działanie na szkodę Polski i na korzyść obcego mocarstwa które może być teraz pewne, że system rozpoznawczy dla polskiej artylerii dalekiego zasięgu, będzie się rodził długo i w bólach.

  21. polaris

    Decyzja o wykluczeniu polskich prywatnych przedsiębiorstw z programów ”Orlik" i "Wizjer" a także z z przetargu na BMS do Rosomaków jest końcem złudzeń co do dobrych intencji aktualnego kierownictwa MON. Na krótką metę firmy z PGZ będą mogły pochwalić się lepszymi wynikami (a co za tymi idzie politycy) bo zaabsorbują więcej gotówki , ostatecznie jednak faktyczne wyeliminowanie konkurencji będzie miało katastrofalne skutki dla rozwoju przemysłu zbrojeniowego w kraju. Idea aktywnego działania państwa poprzez kontrowane przez siebie przedsiębiorstwa zbrojeniowe dla dobra wspólnego została sprowadzona do absurdu. Następna odsłona udowadniania iż PGR jest efektywniejszy od indywidualnego. Lobbiści z USA/Izraela mogą świętować, rodząca się konkurencja zostanie spacyfikowana. HAŃBA Panowie !

  22. tak tylko...

    Ciekaw jestem motywów takiej decyzji? WBE to dobra firma, co jest więc powodem: brak zaufania i całkowitej kontroli? Szantaż, próba jakiegoś wymuszenia?

    1. Podbipięta

      Wie pan kto założył i kontroluje WB?

  23. tot75

    Socjalizm wiecznie żywy . Dobre to co państwowe . To już było i wydawało mi się wszyscy pamiętamy jaki był wynik końcowy , ale to mi się tylko tak wydawało . Przypominają mi się lata 60 . Szkoda .

    1. dropik

      dokładnie . Socjalizm w myślach, słowach i uczynkach! Stąd takie pomysły jak ten z odkupieniem fabryki Agusty w Świdniku i lockheeda w Mielcu. I wiele innych , nie koniecznie związanych z armią i uzbrojeniem

  24. xy

    Spółki SP nie produkują BSL, choć robią je przedsiębiorstwa prywatne. Kierowanie zamówień do firm państwowych oznacza, że pieniądze wypłyną za granicę. Najprawdopodobniej do Izraela, który ma bliskie kontakty z PIT Radwar. Przemysł polski nie zostanie wzmocniony tylko osłabiony w wyniku takich decyzji. Zdrada!

  25. Janek Kos

    Kto zburzył Bastylię?