Reklama

Wiadomości

Izrael: ochotniczy batalion na "starych" czołgach

Autor. Bukvoed/CC BY 2.5

Jak podaje The Times of Israel, w ramach Sił Obronnych Izraela, został sformowany ochotniczy batalion pancerny „Feniks”.

Reklama

Dan Levit, major rezerwy wojsk lądowych Izraela zauważył, że Siły Obronne Izraela (Cahal) potrzebują większej liczby czołgów. Wraz z innym oficerem rezerwy udało mu się ustalić, że na terenie różnych jednostek wojskowych może znajdować się około 95 wycofanych z aktywnej służby czołgów (najprawdopodobniej wozów Merkawa Mk3B, czyli jeden z najstarszych wariantów tego modelu czołgu Merkawa).

Reklama

Oficerom udało się ostatecznie zebrać 24 czołgi, z czego 10 egzemplarzy można było przywrócić do sprawności w przeciągu trzech dni, a pozostałe w przeciągu następnych kilku - kilkunastu dni. Poza wozami potrzebny był także personel, za pomocą aplikacji WhatsApp, udało się zebrać 650 ochotników.

Czytaj też

W krótkim czasie, udało się sformować trzy kompanie, na bazie tego sukcesu, dowództwo IDF wyraziło chęć sformowania dziewięciu kompanii czołgów. Izrael znany jest z tego, że starsze typy czołgów, utrzymywane były przez wiele dekad w rezerwie, prawda jest jednak taka że wiele starszych czołgów Szo’t (Centurion) i Magach (M48 i M60) było wycofywanych ze służby i złomowanych, ten sam lost spotkał wiele egzemplarzy czołgów Merkawa Mk1 i Mk2, a do wycofania i złomowania szykowane były też najstarsze egzemplarze czołgów Merkawa Mk3.

Reklama

Historia ta jest kolejnym potwierdzeniem tego, jak ważne są nie tylko rezerwy ludzkie, ale także rezerwy sprzętu, które pozwalają nie tylko na uzupełnianie strat, ale również na przeprowadzenie rozwinięcia mobilizacyjnego, oraz rotacji sprzętu wojskowego w trakcie eksploatacji w czasie pokoju.

Reklama

Komentarze (5)

  1. szczebelek

    Prawda jest taka, że taki magazyn trzeba utrzymać do tego ludzi, którzy będą się nim zajmować i pilnować by sprzętu nie rozkradli oraz co kilka lat trzeba go odświeżyć, więc to same koszty czyli trzeba ciąć... Myślenie urzędników w czasie pokoju...

  2. Sorien

    Wielu w tym ja piszemy że lepsza byle jaka lufa niż żadna - a zawsze trafi się ktoś co napiszę- ta kanapowi stratedzy lepiej wiedzą niż rządowi analitycy .... - Tutaj wiadomosc do tego typu ludzi : Tak wiemy lepiej bo dla nas to jest pasja a dla tamtych to praca bo my myślimy na kilka lat do przodu a oni jak by gadać by szefa nie wkurzyć.... Co chwila przykłady że "kanpowi" pasjonaci mają lepszy ogląd na sytacje niż "zawodowcy"

  3. Się Góraś

    Nie wygląda na towar do utylizacji...

    1. Nie cenzor

      W ich klimacie sprzęt pod chmurką nawet trzyma się dobrze.

    2. Zygazyg

      Oczywiście że. nie., to jeszcze potężne i w miarę nowoczesne maszyny. Pamiętam jak jeszcze te starsze Mk I jak w 1982 starły się z syryjskimi T-72 gdzie ruskie ppanc odbijały się od pancerza Merkawy zostawiając na nich bruzdy ale nie przebijając. Niestety, Izraelici stracili jedną maszyn na ziemi niczyjej i nie zdążyli go odzyskać przed tym jak go arabi przejęli i wysłali do Rosji na testy co bardzo rozgniewało angoli bo Merkawy używały ich patentowany Chobham Armour.

  4. Szwejk85/87

    Rozesłać ten artykuł do wszystkich urzędników MON i posłów, natychmiast !!!

    1. Kordian80

      Popieram.

  5. Zam Bruder

    W czasach pokojowej polityki radosnego rozbrajania pozbyliśmy się praktycznie wszystkiego i praktycznie zostaliśmy z gołym tyłkiem jakichkolwiek rezerw sprzętowych, ale i ludzkich - my sprawnej funkcjonalnej armii w te pięć kluczowych lat nie odtworzymy. Jak ważne są zapasy nawet tak wyśmiewanego starszego sprzętu pokazuje na co dzień ukraińska wojna - liczy się tam każda jednostka sprzętu, choćby to był nawet improwizowany niszczyciel (umownie) czołgów z armatą 60mm na podwoziu równie archaicznego MTLB.

    1. Kordian80

      Dokładnie. Jakie ogromne rezerwy mają Amerykanie. Taka polityka wynika z ponadpartyjnej odpowiedzialności za swój kraj, której u nas ze świeczką szukać. Innym dobrym przykładem jest utrzymywanie analogowych linii telefonicznych na wypadek W, czy obowiązkowa służba wojskowa lub przeszkolenie wojskowe - tak buduje się odporność państwa na zagrożenia.

Reklama