- Komentarz
- Wiadomości
Amerykańskie samoloty z "lustrzanymi" pokryciami. Nowe stealth? [KOMENTARZ]
Amerykańskie samoloty bojowe z cechami stealth zostały zaobserwowane w locie z naniesionymi srebrnymi, odbijającymi światło, lustrzanymi powłokami - donosi portal thedrive.com. Choć nie ma na ten temat żadnych oficjalnych informacji wydaje się, że chodzi o kolejny poziom zmniejszenia ich wykrywalności.

Autor. USAF / Public Domain
Samoloty zostały sfotografowane przez amerykańskiego spottera lotniczego nad obszarem operowania koło Saline na pograniczu Newady i Kalifornii. Były to F-117 Nighthawk i F-35 Lightning II (zidentyfikowany potem jako F-35C z dywizjonu testowego VX-9), które odbijały światło pod różnymi kątami. Powodowało to, że powierzchnie w jednym miejscach odbijały światło jak lustro, a w innych były zupełnie matowe co układało się w swego rodzaju kamuflaż. Wydaje się, że ułożony tak aby chronić nosiciela z przedniej półsfery i z obydwu boków.
Zastosowanie tego rodzaju pokryć nie dziwi na F-117, szczególnie że ta platforma jest oficjalnie wycofana z użycia i wykorzystuje się ją do symulowania samolotów i pocisków manewrujących potencjalnego przeciwnika. Zastosowanie podobnych zabiegów na F-35, a wcześniej - jak donosi thedrive.com - także na F-22 i samolocie eksperymentalnym Son of Ares, świadczyć może jednak o czymś innym. Amerykanie mogą wcale nie modyfikować swoich maszyn tak, aby bardziej przypominały potencjalnych chińskich i rosyjskich przeciwników. testują za to nowe powłoki, które jeszcze bardziej utrudnią ich wykrycie.
F-35 And F-117 Spotted Flying With Mysterious Mirror-Like Skin https://t.co/d4c2LJzEwN
— De Faakto Intelligence Research Observatory (@faakto) January 25, 2022
Warto dodać, że w latach 90. prowadzony był program SENIOR SPUD, podczas którego podobne lustrzane pokrycia były montowane na F-117A. Celem tego programu była redukcja sygnatury termowizyjnej F-117, tak aby był on jeszcze trudniejszy do wykrycia - nie tylko poprzez sensory radarowe, ale także optoelektroniczne, wykorzystujące pasmo podczerwone. Trzeba tu oczywiście dodać, że zarówno F-117 jak i inne amerykańskie maszyny z cechami stealth mają już i tak obniżone widno podczerwone np. poprzez rozpraszanie ich emisji cieplnych. Pokrycia lustrzane miały jednak zredukować sygnaturę cieplną w jeszcze większym stopniu.
Zobacz też
Wydaje się, że obecnie obserwowany tajny program może mieć podobny cel. Obecnie, kiedy amerykańskie siły powietrzne przestawiają się już zdecydowanie na samoloty trudnowykrywalne dla radiolokatorów, a co za tym idzie zdolne do bezkarnego operowania w pobliżu systemów obrony przeciwnika, siły zbrojne potencjalnych przeciwników stawiają na ich wykrywanie właśnie za pomocą optoelektroniki. Coraz doskonalsze głowice zdolne do wykrywania celów emitujących promieniowanie podczerwone mają wiele zalet, w tym nie da się ich zakłócić i są one sensorami pasywnymi, nie zdradzającymi położenia ich nosiciela. W porównaniu z radarami mają też jednak wady - mają mniejszy zasięg wykrywania celu a także ich efektywność mogą ograniczać czynniki pogodowe. Mimo to Chińczycy i Rosjanie mogą po prostu nie mieć innego wyjścia i opracowywać nawet taktykę skrócenia dystansu walki za cenę strat a następnie nawiązania względnie równorzędnej walki.
Zobacz też
Amerykanie nie mogą na to pozwolić i być może prowadzony obecnie program „lustrzanych" pokryć jest odpowiedzią na to wyzwanie. Można oczywiście zapytać dlaczego obserwowane samoloty należą wyłącznie do 5. generacji (plus F-117) i czy samoloty generacji 4. również nie mogłyby skorzystać na tej nowej technologii. Odpowiedzi może tu być kilka. Po pierwsze, to maszyny trudno wykrywalne mają działać na pierwszej linii w styczności z przeciwnikiem, a więc to one będą przede wszystkim narażone na wykrycie czujnikami IR. Program może też być długofalowy, a nowa technologia - kosztowna. W związku z tym pokrywanie samolotów takich jak F-15, F/A-18 czy F-16 może po prostu nie mieć na dłuższą metę sensu. Innym wytłumaczeniem może być też, to, że nowe pokrycia wcale nie mają chronić przed wykryciem w paśmie IR a być nowym rodzajem pokrycia zmniejszającego widmo radarowe i jako takiego na samolotach 4. generacji nie odgrywałoby żadnej roli. Jego ciekawy wygląd byłby w tym przypadku tylko efektem ubocznym. Nie jest też wykluczone, że pokrycia są testowane dla zupełnie nowych statków powietrznych z programu NGAD (Next Generation Air Dominance) a zatem testuje się na obecnie posiadanych maszynach najbardziej do niego zbliżonych.
Portal thedrive.com spekuluje też, że może chodzić jeszcze o coś innego - testowanie własnych głowic podczerwonych dla myśliwców wobec pokryć, nad którymi być może pracuje potencjalny przeciwnik. Tego rodzaju pomysły są już jednak dość daleko idące. Z drugiej strony kształt plam na nowym "kamuflarzu" w jakim sfotografowano F-35C przypomina te na chińskich myśliwcach 5. generacji J-20...
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS