Polityka obronna
Strażnicy graniczni na nartach
Od 16 do 20 lutego br. 19 funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej doskonaliło swoje umiejętności z zakresu poruszania się na nartach - podaje Straż Graniczna.
Szkolenia SKI TOUR są organizowane w Bieszczadzkim OSG co roku, ponieważ funkcjonariusze, którzy pełnią służbę w bezpośredniej ochronie granicy w Bieszczadach, muszą posiadać umiejętność patrolowania granicy na nartach. W szkoleniu wzięli udział funkcjonariusze z Placówek SG w: Ustrzykach Górnych, Czarnej Górnej, Stuposianach i Wetlinie. Kurs prowadzili instruktorzy, będący również funkcjonariuszami BiOSG.
Jak podaje Straż Graniczna podczas szkolenia doskonalono między innymi różne style jazdy na nartach, wykorzystanie sprzętu ski tour w służbie oraz umiejętności przetrwania w trudnych warunkach górskich.
ursus
Moim zdaniem, to oni powinni biegać nie tylko z plecakami, ale także obowiązkowo z karabinami + zaliczać strzelanie po przebiegnięciu odpowiedniego dystansu (jak w biatlonie). Doskonalenie umiejętności przetrwania w trudnych warunkach to bardzo dobry pomysł, ale na lasso raczej łapać nikogo nie będą, a na sztafecie "spieprzających z granicy" nikomu zależeć nie powinno.
sefer
Spokojnie. Akurat dużo słyszałem o szkoleniach oddziałów SG. Doświadczenia bytowania w "plenerze" im nie brakuje. Ani wyposażenia ani pomysłów na działanie w szybko zmieniających się warunkach nie brakuje. Sposobności do utrwalania wiedzy z ćwiczeń nie brakuje. Znam za to opinie współpracy z żołnierzami WP. I tu podzielam opinię. Bida. Brak doświadczenia i polotu. Może dlatego że nie ćwiczą. Przynajmniej nie tak jak SG.