Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Środa z Defence24.pl: Plany zakupu 96 sztuk F-16 dla polskich sił powietrznych; Fiasko planu wspólnego śmigłowca; Kolejny zamach w Turcji; Broń pancerna nadal istotna; Żagań centrum ciężkich sił pancernych USA; Tajna operacja przeciw IS
Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, "F-16 z drugiej ręki dla Polski": Ministerstwo Obrony Narodowej bierze pod uwagę możliwość zakupienia 96 sztuk myśliwców F-16. Dzięki takiemu wsparciu sił powietrznych Polska znalazłaby się w czołówce NATO, zwiększając swój potencjał militarny. Myśliwce byłyby w tym wypadku modernizowane w Polsce. Obecnie trwają prace analityczne, mające określić stopień opłacalności zakupu używanych F-16.
Bartosz T. Wieliński, Gazeta Wyborcza, "Macierewicz i helikopter w ogniu": Fiasko planu MON dotyczącego wspólnego projektu śmigłowców z udziałem ukraińskiego Motor-Sicz. "Nici z kolejnego pomysłu szefa MON – nowoczesnych polsko-ukraińskich helikopterów nie będzie. Polska armia będzie używać starych Mi-17, które zmodernizuje powiązana z Rosją ukraińska firma. [...] Z tłumaczeń MON wynika, że chodzi o wymianę silników w używanych obecnie przez Polskę helikopterach Mi-17 na nowe o lepszych osiągach. Stare helikoptery po modernizacji nie będą się jednak mogły równać z Caracalami czy produkowanymi przez Amerykanów Black Hawkami. Wymiana silników w starych maszynach będzie za to tańsza niż zakup nowych".
Super Express, "Strzelanina w Turcji": "Kolejny zamach terrorystyczny w Turcji! Tym razem na celowniku zamachowców znalazł się posterunek policji w mieście Gaziantep. Wczoraj około godziny 13.20 polskiego czasu w okolice budynku podbiegło dwóch uzbrojonych napastników. Zaczęła się strzelanina między nimi a funkcjonariuszami. W pobliżu było wielu przypadkowych cywilów. Choć nikt nie zginął, to ranny został jeden policjant i przebywające na ulicy dziecko. Według serwisu Hurriyet, jeden z terrorystów został zastrzelony, a drugi uciekł i jest poszukiwany".
Roman Andrzej Stańczyk, Gazeta Polska Codziennie, "Ostatnia generacja czołgu": Analiza potencjału bojowego sił pancernych. "W dobie wojny hybrydowej wydaje się, że tradycyjny sprzęt wojskowy będzie musiał ustąpić miejsca nowoczesnym technologiom i interakcjom opartym na sieci komputerowej. Tymczasem konflikty militarne chociażby w Syrii czy na Ukrainie pokazują, że starcie wciąż rozstrzygają lotnictwo lub broń pancerna, l dostrzegają to kraje dysponujące potencjałem umożliwiającym budowę tego typu broni".
Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, "Pancerniacy z Kolorado": "Personel i sprzęt 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ABCT) 4. dywizji piechoty USA od kilku dni jest przerzucany do Żagania, który będzie centralną bazą jednostki w Europie. W sumie do Żagania, Świętoszowa, Skwierzyny i Bolesławca trafi 3,5 tys. żołnierzy. W niemieckim Bremerhaven wyładowano też 87 ciężkich supernowoczesnych czołgów M1 Abrams, 144 transportery M2 Bradley, 18 samobieżnych haubic Paladin, 419 wielozadaniowych samochodów Humvee i 2 tys. sztuk innego sprzętu. Sprzęt drogami i koleją dotarł lub dociera do Polski. Pentagon na potrzeby tej misji dokonał zakupu nowego sprzętu, tak aby mógł on służyć nie tylko tej ABCT, ale także kolejnym zmianom. Rotacja ma się odbywać co dziewięć miesięcy".
Dziennik Trybuna, "Nowość na syryjskim teatrze wojennym": Podano, że żołnierze antydżihadystowskiej koalicji dowodzonej przez USA przeprowadzili rzadką operację przy użyciu sił lądowych na wschodzie Syrii. "Zabito 25 dżihadystów z Państwa Islamskiego (Pl). Szczegółów nie ujawniono. Dajr az-Zaur to jedyna prowincja, która prawie w całości jest w rękach Pl. Z kolei źródło we wspieranych przez USA Syryjskich Siłach Demokratycznych podało, że wspomniane komando atakowało pojazdy Pl nadjeżdżające z miasta Rakka, matecznika terrorystów. Operacja miała być wymierzona w ważnych przywódców Pl".
mnsg
Szanowni państwo samolot Gripen Jas 39E/F, technologicznie jest zbliżony do samolotu amerykańskiego F35 i ma przed sobą przyszłość chociażby w postaci wersji rozwojowej N/G, sprawa produkcji w Polsce była już zaklepana a potem wszystko poszło w inną stronę bo zbyt pospiesznie i bez wzajemności zakochaliśmy się w Ameryce. Nie powinniśmy i nie możemy lekceważyć potencjału technologicznego państw europejskich . Jest prawie pewne że nasz udział w produkcji podzespołów do tego samolotu w Polsce jak i końcowy montaż, w przypadku zakupu większej liczby tych samolotów dla naszych sil powietrznych jest do załatwienia. To są nowoczesne maszyny na 40 lat, dużo tańsze w zakupie i tanie w eksploatacji w sam raz na nasze warunki klimatyczno-terenowe i możliwości finansowe. Nie można bez krytycznie słuchać samych pilotów bo to są fascynaci latania i cały czas bujają w obłokach i jak dzieci chcą ten samolot bo ten im się najbardziej podoba. Trzeba brać pod uwagę całość gospodarki kraju i kierować się zasadami ekonomiki wojennej. Kolejna sprawa to fakt ,że przy tak znacznej flocie powietrznej nie możemy mieć tylko jednego typu samolotu. Mówienie o wielozadaniowości jest bardzo umowne, bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Musimy mieć lotnictwo rozpoznawcze, szturmowe bezpośredniego wsparcia, bombowe o zasięgu operacyjnym i myśliwskie. Jeżeli ktoś uważa że to wszystko załatwią F-16 to jest w wielkim błędzie.
KOSA
Myślę, że w błędzie to jest Pan. Trzeba odrobinę kompromisu. F 16 to nie panaceum na wszystko. Ale gdyby ich mieć nawet w wersji block 52 plus ze 3 eskadry więcej tj kolejne 48 szt. To jest już realna wartość. Bez kombinowania z innymi maszynami. Ale zgadzam się ze na f 35 jest za wszesnie.
Damian
Proponuję zakupić 52 f-16 V (najnowsza i zarazem ostatnia wersja). Za 15 lat można zacząć powoli myśleć o zakupie 30 nowych f-35 w celu stopniowego szkolenia pilotów i przygotowania do wymiany sprzętu.
jacek
bardzo dobry pomysł z kupnem używanych F-16, musimy jak najszybciej wzmocnić swoje siły powietrzne, to co w tej chwili posiadamy to niewystarczająca ilość, trzymam kciuki za pomyślny obrót sprawy...
zxxc
Ocho, Izrael szuka klientów na stare F-16. Nie wiem czy to dobrze, W samym Izraelu była rok temu akcja wstrzymania wszystkich lotów F-16, bo w dwóch coś się zadziało z maską tlenową pilotów. Oni mogą tak robić, bo mają kilka modeli samolotów na stanie. U nas będzie jedna konstrukcja. W mojej ocenie w 2025 musimy rozpocząć zastępowanie f-16 samolotem nowej generacji. Czy opłaca się inwestować na okres 10 lat w stare maszyny? Wypożyczyć, tak. Kupować chyba nie. Ja brałbym 48 najnowszych F-16 i już omawiał kwestię następcy posiadanych obecnie samolotów. Zamiast taksówek do przenoszenia JASSM należy inwestować w satelity i system przesyłania informacji o celach.
ministrateg
Sam pomysł poszukiwania optymalnych rozwiązań finansowych i technicznych w zakresie zaspokojenia potrzeb polskich sił powietrznych jest ze wszech miar uzasadniony i słuszny. Osobiście nie preferowałbym jednak rozwiązania tego problemu na bazie współpracy z przemysłem amerykańskim i to z kilku zasadniczych powodów. Po pierwsze sprzęt z USA jest bardzo drogi a ceny mają charakter kumoterski i w tym zakresie nie działają żadne prawa wolnego rynku, po drugie nigdy nie dostaniemy od nich technologii w miarę nowoczesnych lecz zawsze przestarzałe i to o kilkadziesiąt lat, kolejny problem to kwestia uzbrojenia , które przy takiej liczbie samolotów musimy koniecznie produkować w kraju ,nawet przy częściowej kooperacji z partnerem zagranicznym, nie możemy sobie pozwolić na to aby takie ilości bomb i rakiet kupować w USA za tak wygórowane ceny i być od nich aż tak uzależnieni. Amerykanie na takie warunki nigdy się nie zgodzą . Trzeba popatrzeć na dzisiejsze problemy remontowe naszych F16, po każdą głupią śrubkę czy podkładkę do niej trzeba jeździć do Niemiec bo u nas nie ma nic. W każdym przypadku koszty zakupu samolotów będą ogromne i nie opłaca się sprowadzać przestarzałych technologii aby zaspokoić potrzeby na 10 czy 15 lat. Zatem chyba jednak najlepszym dla nas wyjściem, byłby powrót do koncepcji z przed okresu zakupu F16 ,czyli podjęcie przemysłowej współpracy ze Szwecją i W Brytanią i montarzu w Polsce nowoczesnej wersji Gripena Jas39 na potrzeby naszych sił zbrojnych i być może na eksport a także rozwój własnego zaplecza remontowo- logistycznego dla tych maszyn. W tej sprawie być może mogłaby być podjęta współpraca ze Słowacją i Czechami. Wydaje się to być najlepsza z aktualnie możliwych koncepcji. Samoloty Gripen w niczym nie ustępują amerykańskim F16 a są technologicznie dużo nowocześniejsze. Nie kupujcie starego 30-to letniego złomu z USA.
bolo
Jedna eskadra nowych F 16 i czekać na samolot V generacji. Ja rozumiem, że Izrael wycofuje czterdziestoletnie F16 ale naprawdę nie stać nas na żadne dziadowskie oszczędności.
DARO
Zarówno twoja opcja jak i news gazety prawnej będą dobre dla polskiego lotnictwa
Autor
Obecnie mamy 99 wszystkich myśliwców gdyby do tego doszło ponad 90 sztuk F-16 nasz potencjał zwiększyłby się niesamowicie. Gorąco kibicuję tym planom.
DARO
Obecnie mamy 31-32 myśliwce Mig 29, 48 samolotów wielozadaniowych F16 i 18 szturmowych SU22.... nawet jeśli kupimy używane F16 to SU i pewnie Migi zostaną wycofane.... osobiście fajnie byłoby mieć tyle maszyn ale realnie dobrze będzie jeśli kupią choć 48 F16 za SU i migi lub choć 16 F16 za Su
ciekawy
Brać te F-16 nawet się długo nie zastanawiać. Przecież te co mamy to się rozlecą jak będa miały wykonać wszystkie misje dla nich przeznaczone