Środa z Defence24.pl: PGZ utraciła prototypy radiostacji; Rosja odbudowała bunkier nuklearny w obwodzie kaliningradzkim; MON zapowiada odtworzenie rozformowanych jednostek wojskowych

Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, „Egipt rozebrał nasze radiostacje”: „Prototypowe radiostacje skonstruowane przez Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej miały być podstawowym sprzętem łączności taktycznej polskich sił zbrojnych. Ale wysłane przez Polską Grupę Zbrojeniową do Egiptu zostały tam dokładnie rozmontowane. l nie wiadomo, w czyich rękach są teraz nasze technologie i czy polskie wojsko może z nich bezpiecznie korzystać. [...] Po pewnym czasie pracownicy CTM zorientowali się, że nie wiedzą, jaki jest los ich urządzeń w Egipcie. Nie wiadomo było, gdzie i jakie testy armia egipska wykonuje. Wyborcza dysponuje kopią polecenia z 15 listopada 2016 roku podpisanego przez prezesa zarządu dr. Andrzeja Kiliana, jakie wydał specjalnie powołanemu zespołowi. Ten zespół miał ustalić, co właściwie z radiostacjami i sprzętem przekazanym do Egiptu się dzieje. Okazało się, że wcześniej, także z powodu zmian w PGZ, nikt specjalnie się tym nie interesował”.

Konrad Wysocki, Gazeta Polska Codziennie, „Prolog do wojny atomowej”: Rosja odbudowała w obwodzie kaliningradzkim bunkier nuklearny z czasów zimnej wojny. „Eksperci z Federacji Amerykańskich Naukowców (FAS) weszli w posiadanie zdjęć satelitarnych, które potwierdzają, że w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim Rosja rozbudowuje bunkier nuklearny z czasów zimnej wojny. Już niedługo może tam zostać przetransportowana broń zagrażająca całej Europie”.

Roman Stańczyk, Gazeta Polska Codziennie, „Powracają zlikwidowane jednostki”: Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada odtworzenie rozformowanych jednostek wojskowych. „Resort obrony narodowej sukcesywnie odbudowuje zdolności obronne naszego kraju. Cały czas trwa formowanie Wojsk Obrony Terytorialnej. Coraz bardziej zaawansowane są też plany stworzenia czwartej dywizji Sił Zbrojnych RP na wschód od Wisły. Krokiem w tym kierunku jest odtwarzanie zlikwidowanych jednostek wojskowych. [...] Niestety nie udało się nam dowiedzieć, ile jednostek może zostać odtworzonych, a to dlatego, że plany dotyczące formowania nowej dywizji są zawarte w dokumentach niejawnych. Sformowana dywizja ma być jednostką wyposażoną w ciężki sprzęt pancerny. Wśród jej głównych zadań będzie m.in. obrona Warszawy przed uderzeniem z kierunku wschodniego”.

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Nad WOT parasol polityczny”: Pomimo reformy systemu dowodzenia, dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej nadal będzie podlega pod bezpośredni nadzór ministra obrony narodowej. Do 2021 roku większość etatowych stanowisk powinno zostać obsadzonych w nowo powstałej formacji. Czy wtedy Wojska Obrony Terytorialnej wejdą pod nadzór Szefa Sztabu Generalne, tak jak pozostałe rodzaje sił zbrojnych? „Utrzymanie przez Błaszczaka nadzoru nad tą formacją wydaje się rozsądnym rozwiązaniem. Nie oznacza jednak, że nie ma też negatywnych skutków. WOT ciągle postrzegany jest jako formacja tworzona na zamówienie dobrej zmiany, czyli upolityczniona”.