Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Środa z Defence24.pl: Dżihadyści zaatakowali w Pakistanie; Projekt powołania WOT już w sejmie; Taktyka obrony Mosulu; Rosyjska polityka dąży do trzeciej wojny światowej?; Budżet obronny Rosji wciąż rośnie; Bataliony NATO odstraszą Rosję?
Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Robert Stefanicki, Gazeta Wyborcza, "Pakistan: Powrót dżihadystów": Ekstremiści drugiej generacji zaatakowali w Pakistanie."Co najmniej 60 zabitych, ponad 100 rannych - to bilans ataku, do jakiego doszło we wtorek nad ranem w Kwecie, liczącej ponad milion mieszkańców stolicy prowincji Beludżystan. Kilku napastników wtargnęło do szkoły policyjnej i otworzyło ogień do śpiących kadetów. Sytuację udało się opanować dopiero po pięciu godzinach walk. Do ataku przyznała się grupa Laszkar-i-Dżangwi (Armia Dżangwiego, od nazwiska założyciela jednej z antyszyickich grup - w skrócie LeJ). Specjalizuje się ona w atakach na mniejszość szyicką."
Artur Radwan, Dziennik Gazeta Prawna, "Piąty rodzaj Sił Zbrojnych": Wczoraj przyjęto przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony narodowej, w której głównym założeniem jest powołanie struktur Wojsk Obrony Terytorialnej. W założeniu Ministerstwa Oborny Narodowej, WOT mają być podzielone na 17 batalionów i mają zrzeszać 50 tys. ochotników z powiatów.
Polityka, "Bitwa Mosulska": Bitwa w Mosul będzie żmudna i trudna. Szacunki ONZ zakładają, że bitwa zmusi do opuszczenia domów aż milion mieszkańców miasta. "Terroryści przygotowali Mosul do obrony, założyli miny i wykopali tunele, będą brać mieszkańców na żywe tarcze. Dokonują zamachów samobójczych, także z użyciem ciężarówek wypakowanych materiałami wybuchowymi. Stawiają zasłony dymne, podpalili m.in. kopalnię saletry, by dym zasłaniał własne pozycje i zatruwał odbijających. Państwo Islamskie sięgnie po każdy sposób opóźnienia natarcia znany z minionych konfliktów i dorzuca taktykę nową: drony. Nauczyło się przystosowywać niewielkie amatorskie modele za kilkaset dolarów, łatwo dostępne na rynku cywilnym."
Rzeczpospolita, "Bliski Wschód": "W okolicach Mosulu, ostatniego bastionu tzw. Państwa Islamskiego (PI w Iraku, odkrywane są zwłoki ofiar dżihadystów. Próbują terroryzować miejscową ludność w czasie, gdy : do miasta zbliża się ofensywa wojsk irackich i Kurdów - wynika z raportu ONZ. W opuszczonej przez bojowników Pl wiosce Tulul Naser znaleziono ciała 70 cywilów ze śladami po kulach. W innej miejscowości dżihadyści zabili 50 policjantów. W wiosce Safini wrzucili ciała zabitych cywilów do rzeki, a kilku mężczyzn ciągnęli za samochodami, aż się wykrwawili."
Przemysław Żurawski vel Grajewski, Gazeta Polska Codziennie, "Dwie wojny Putina - gorąca i informacyjna": Kłopoty gospodarcze w Rosji, przeistoczą się w trzecią wojnę światową? "Jedynym realnym celem Putina i jego siłowików jest władza. Rosyjska gospodarka nieuchronnie chyli się ku upadkowi. Pogłębiające się problemy życia codziennego w Rosji muszą być jakoś wyjaśnione Rosjanom. Putin zaś rządzi od 1999 r. i nie może zrzucić winy za te niedogodności na swoich poprzedników. Jedyną drogą zawiadywania nadchodzącym kryzysem wewnętrznym jest agresja, a w ślad za nią mobilizacja do obrony ojczyzny i wskazanie jako winnych amerykańskich imperialistów i ich środkowoeuropejskie marionetki. Putin potrzebuje wojny, i jeśli Zachód okaże słabość, to ją wywoła"
Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, "Arsenał Putina": Budżet militarny Rosji wciąż rośnie. Duże wątpliwości budzi tajna część rosyjskiego budżetu z której najprawdopodobniej finansowane są siły militarne na Ukrainie i w Syrii. "Z kolei na bezpieczeństwo państwa Rosja wyda w tym roku 1,94 bln rubli (124 mld zł), ale w 2019 już 2,0 bln (127 mld zł). Udział tego sektora w całym budżecie również rośnie. - Obserwujemy konsekwentną rozbudowę militarną Rosji od wielu lat. Od 2000 r. jej wydatki wojskowe w realnych cenach się potroiły. To pozwoliło Rosji inwestować w nowe możliwości, nowe systemy zbrojne, prowadzić więcej ćwiczeń. Zdolności wojskowe Rosji istotnie wzrosły. To wszystko w połączeniu z faktem, że Rosja nie tylko inwestuje w swoje siły, ale także tych sił używa przeciwko sąsiadom, jak na przykład Ukrainie, spowodowało reakcję NATO."
OCH, Dziennik Trybuna, "Jasna demonstracja więzi NATO-wskiej": Batalionami wielonarodowymi będzie dowodzić tzw. państwo ramowe, dostarczające większość żołnierzy. W Polsce - USA, na Litwie - Niemcy, na Łotwie - Kanada, a w Estonii - Wielka Brytania. "Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg zapowiedział, że na początku 2017 r. w Polsce i państwach bałtyckich zostaną rozmieszczone 4 wielonarodowe batalionowe grupy bojowe. Wypowiedział się przed spotkaniem ministrów obrony w Brukseli - pierwszym takim po szczycie NATO lipcu w Warszawie. Batalion taki liczy ok. tysiąc osób. W sumie 4 tysiące żołnierzy NATO-wskich będzie pełnić swego rodzaju dyżur na zasadzie rotacji, zmieniając się co pół roku. Stoltenberg sądzi, że bataliony będą wypełniać rolę wiarygodnego odstraszania, ale nie po to, by prowokować konflikt, lecz by mu zapobiegać."
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie