Siły zbrojne
„Wojna” Włoch z Chinami o drony
Według agencji Reuters Włochy złożyły formalną skargę na przejęcie przez Chiny włoskiej firmy produkującej drony. Podstawą protestu ma być nieuzyskanie zgody rządu włoskiego na zakup przez chińskich inwestorów zakładów, które produkują również systemy bezzałogowe dla wojska.
Skarga złożona przez Włochy może pozwolić na zerwanie kontraktu, w ramach którego chińscy inwestorzy mają dostęp do firmy Alpi Aviation produkującej m.in. sprzęt dla włoskich sił zbrojnych. „Może”, ponieważ sprawa wcale nie jest taka prosta. Postępowanie mające wyjaśnić sytuację zaczęła się bowiem jeszcze w sierpniu w 2018 r., a więc już w momencie, gdy sprzedano 75% udziałów tej firmy zagadkowemu podmiotowi z Hongkongu.
Wtedy starano się wyjaśnić, czy rząd włoski powinien być powiadomiony o całej transakcji na podstawie tzw. złotych regulacji (golden power regulations). Jest to prawo ustalające sposób postępowania w odniesieniu do aktywów o znaczeniu strategicznym. Jednym z jego najważniejszych celów jest zapobieganie przejmowaniu ważnych firm z punktu widzenia bezpieczeństwa przez podmioty związane z takimi państwami jak Rosja i Chiny.
Sprawa jest o tyle trudna do wyjaśnienia, że sprzedaż dużego pakietu akcji w świecie biznesu jest czymś zupełnie naturalnym. Działania takie są jednym ze sposobów zdobywania przewagi nad konkurencją: albo poprzez usunięcie rywala, albo przez jego przejęcie i wykorzystywanie dla własnych korzyści. W przypadku Włoch utrudnieniem była dodatkowo tajemnica, jaką okryto od początku całą „aferę’. Formalnie nie było więc nawet wiadomo na pewno, nad jaką firmą przejęto kontrolę, a już tym bardziej kto dokładnie to zrobił.
Czytaj też: Tureckie bezzałogowce ANKA dla Kazachstanu
Bardzo szybko skojarzono jednak, że dochodzenie prowadzone przez włoską policję finansową dotyczy firmy Alpi Aviation z Pordenone. Firma ta specjalizuje się w produkcji lekkich i ultralekkich aparatów latających. W jej ofercie znajdują się więc małe samoloty Piooner 200, które puste ważą tylko 264 kg oraz śmigłowce Syton AH 130 ważące 290 kg. Nabywca akcji uzyskał więc dostęp nie tylko do ultralekkich, wytrzymałych materiałów konstrukcyjnych, ale również do najnowocześniejszej awioniki pokładowej.
Co gorsza, firma Alpi Aviation produkuje również minidrony Strix-DF, które zostały wprowadzone m.in. na wyposażenie włoskich sił zbrojnych i były z powodzeniem wykorzystywane w czasie działań bojowych w Afganistanie. Ten minidron z konstrukcją „latającego skrzydła” jest bardzo lekki (waży jedynie 10 kg), może zabierać ładunek do 1,5 kg i zapewnia autonomiczność do 4 godzin. Co więcej, Strix-DF, pomimo rozpiętości skrzydeł 3 m, może być składany i przenoszony w plecaku, a czas przygotowania go z pozycji transportowej do działania jest nie większy niż 8-10 minut. Właściciel firmy ma więc dostęp do samej konstrukcji bezzałogowca, do znajdujących się na jego wyposażeniu głowic optoelektronicznych i co najważniejsze - do chronionego kanału łączności i kierowania. A znając ten kanał, zyskuje się również wiedzę, jak go zakłócić.
Czytaj też: Ukraina kupi więcej Bayraktarów
W wyniku dochodzenia zewnętrznego wyjaśniono również, kto tak naprawdę stoi za przejęciem Alpi Aviation. Początkowo wiedziano, że transakcją z 2018 roku przeprowadziło trzech Włochów i trzech Chińczyków z firmy offshore Mars (HK) Information Technology, mającej swoją siedzibę w Hongkongu. W rzeczywistości ze sprawą były powiązane firmy chińskie branży lotniczej zakamuflowane siecią różnych holdingów.
Według agencji Reuters chińskie grupy zaangażowane w przejęcie Alpi Aviation poprzez łańcuch wehikułów inwestycyjnych to China Corporate United Investment Holding i CRRC Capital Holding, które z kolei są kontrolowane przez Komitet Zarządzający Strefy Rozwoju Gospodarczego Wuxi Liyuan i SASAC - Komisję Nadzoru i Administracji Majątkiem Państwowym podlegającą bezpośrednio Radzie Państwa Chińskiej Republiki Ludowej.
Czytaj też: Amunicja krążąca dla amerykańskich specjalsów
Istnieje również podejrzenie, że firma Alpi Aviation planowała przenieść produkcję swoich dronów do centrum technologicznego w Wuxi, 135 km na zachód od Szanghaju. By zrozumieć niedorzeczność takiego zamiaru, wystarczy tylko przyjąć do wiadomości, że ktoś chciał budować w Chinach uzbrojenie dla jednego z krajów NATO. Dla Chińczyków oznacza to uzyskanie dostępu do zachodnich, wojskowych technologii w sposób całkowicie legalny, bez standardowego w przypadku Chińczyków kradzieży własności intelektualnej lub szpiegostwa. Dodatkowo ten dostęp uzyskano bardzo niewielkim kosztem. Chińczycy mieli bowiem zapłacić za 75% udziałów jedynie około 6 milionów euro, co i tak miało być zawyżona ceną.
Włoska policja finansowa uznała to jednak za „wyraźnie drapieżną inwestycją w technologię”. Zrobiono to jednak, wykorzystując luki w prawie obowiązującym w Unii Europejskiej i we Włoszech. Zdając sobie sprawę z wagi problemu, włoskie władze jak na razie odmawiają jakiegokolwiek komentarza, zastrzegając się jedynie, że przykładają do postępowania najwyższą uwagę. Do zarzucenia nie ma sobie nic również sama firma Alpi Aviation, która przez swoich prawników twierdzi, że „przestrzegała wszystkich zasad sprzedaży”.
Czytaj też: Rosja: ponad 2 tysiące bezzałogowców w armii
W tym przypadku nie chodzi jednak jedynie o technologie, jakie przejęto razem z tą firmą, ale przede wszystkim o uzyskanie dostępu do tych dostawców, którzy nie mogliby przekazywać swoich produktów i rozwiązań Chinom, natomiast mogą je przekazywać włoskim kontrahentom. Spółka produkująca dla sił zbrojnych Włoch nie będzie bowiem szczegółowo kontrolowana przez poddostawców np.: czy zapewnia odpowiednią ochronę przed przejęciem wiedzy i technologii przez „drapieżny” przemysł chiński, czy też rosyjski.
Włoskie władze wcale nie są w tym przypadku bezbronne. Rząd w Rzymie może bowiem reagować, nakładając dotkliwe kary finansowe, a nawet unieważniając akt sprzedaży. Wystarczającym powodem może być bowiem chęć chronienia strategicznych aktywów przed grupami spoza Unii Europejskiej. O ile oczywiście udowodni się, że do takiego przejęcia rzeczywiście doszło.
Czytaj też: Kirgistan kupi kolejne drony
Nie byłby to zresztą pierwszy przypadek korzystania przez Włochy z tzw. złotych regulacji. Od 2012 roku państwo to czterokrotnie wykorzystywały to prawo w odniesieniu do Chin. Co ważne, do dwóch takich przypadków doszło w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Może to oznaczać, że Chińczycy próbują obecnie bez skrupułów wykorzystać osłabienie gospodarki zachodniej wywołane przez pandemię COVID 19, którą zresztą sami wywołali.
W czerwcu 2021 roku nie pozwolono więc, by chiński koncern inwestycyjny Shenzhen Invenland Holdings Co. przejął włoskie firmy produkujące sprzęt półprzewodnikowy. Z kolei w październiku 2021 roku nie zgodzono się na zagarnięcie włoskiego producenta nasion warzyw przez chińską grupę Syngenta.
Czytaj też: WOT: kilkanaście FlyEye nad granicą
Problem w tym wszystkim polega na tym, że to, na co zwracają jeszcze uwagę Włosi, w innych krajach NATO i Unii Europejskiej przestaje mieć obecnie znaczenie. Chińczycy udowodnili w ten sposób, że by uzyskać dostęp do technologii nie trzeba już operacji specjalnych, szpiegowskich i kradzieży. Wystarczy mieć odpowiednio bogaty portfel i osłabionego pandemią przeciwnika.
Szkoda wyjaśniać
Ktoś w Chinach stał się bogaty za wykrycie tej firmy i powiadomienie ich wojska ,łatwym i szybkim sposobem kupili legalnie technologię dronów z całą dokumentacją ci włosi to dopiero idioci
SteFun
Przerażenie mnie ogarnia. Taką Polskę to by kupili za pół kapelusza upranych w pralce juanów.
M
Masz niską samoocenę.
grzesiek
Jak to, przecież jeszcze niedawno Balcerowicz, Tusk i inni liberałowie z PO wmawiali Polakom, że kapitał nie ma narodowości. Ze zyjemy w globalnej wiosce? Okazuje się ze kłamali.
SteFun
Jak zawsze. Widziałeś kiedyś żeby lewak nie kłamał?
bender
Liberalizm gospodarczy to chyba jest bardziej prawa niż lewa strona politycznego spektrum, ale narodowy socjalizm to zdecydowanie lewica.
Ox
> Balcerowicz, Tusk i inni liberałowie z PO [jak również wolnorynkowi szamani z Konfederacji] > lewak :D
babie lato
a u nas w temacie i biznesie cisza....
Rober
6 mln Euro szkoda ze nasze np WB nie wybrało się na tak fajne zakupy?
Gts
Przyczynia sie do tego sama UE wprowadzajac normy eko, ktorych nie da sie spelnic, a przez to odcinajac europejskie firmy od finansowania. To sie konczy przejeciami. Niestety ekoswiry sa tak durni, ze zorientuja sie dopiero wtedy jak ktos zalozy im lancuch i kaze zasuwac w obozie pracy i nie beda sobie swobodnie chodzic do starbunia. Patriotyzm nie polega na urzadzaniu marszy czy zwalczaniu LGBT, ale na wspieraniu wlasnej gospidarki, wlasnej nauki i nie pozwolenie na to by ktos to w jakikolwiek sposob rozkradl, przejal lub zniszczyl.
bender
Słyszałeś kiedyś o globalnym ociepleniu? Myślisz, że samo sobie przejdzie? Ale pomysł na "zieloną" czy "czystą" energię to więcej niż uzasadniona troska o kondycje planety. Za pomocą "zielonej" energii UE zamierza opodatkować import z poza Wspólnoty. Wielkie korporacje już rozpoczęły współzawodnictwo w neutralizacji energetycznej własnej działalności (w tym produkcję energii ze źródeł odnawialnych, czym nie zajmowały się wcześniej). Za nimi idą duże firmy, SME i rolnictwo. W ciągu dekady większość gospodarki UE będzie korzystać z "czystej" energii i korzystać z profitów dla "ekologicznej" czy "zrównoważonej" produkcji, wobec domiarów, jakich mogą się spodziewać produkty z Chin, czy ogólnie Azji, Afryki i obu Ameryk (zwłaszcza tej biedniejszej). A wracając do artykułu, to Alpi Aviation sama była zainteresowana sprzedażą udziałów, ale chyba nie z powodu rachunków za prąd?
Zbrojnik
CHIŃCZYCY NIE WYWOŁALI EPIDEMII COVID -19! PIERWSZE PRZYPADKI TEJ CJHOROBY STWIERDZONO JUZ KILKA MIESIĘCY WCZEŚNIEJ W USA
bender
Wuhan nie jest w USA, a SARS, który dekady wcześniej odkryto w Azji też jest koronawirusem.
Tak sobie obserwuję.
Chińczycy na pewno i świadomie wywołali epidemię. "Jedynie" pochodzenie wirusa może być nieco inne. We wrześniu 2019 miał miejsce wybuch w ruskim laboratorium z wirusami Wektor, taki, że wyleciały niemal wszystkie szyby w budynku. Podobno nic nie uciekło, tak zapewniała wtedy telewizja Rassija 1. Ale, gdyby jednak uciekło, to gdzie byście podrzucili wirusa? Nie czasem do innego laboratorium z wirusami? Natomiast dystrybucja ewidentnie chińska, zamknięty region Wuhan i otwarte lotniska międzynarodowe. Przypadek? I jeszcze jedno, gdzie w Europie zimą było najwięcej Ruskich? Nie czasem w Lombardii we Włoszech?
Ģość
A gdyby chińczycy chcieli przejąć WB a zapomniałem tam ma udziały skarb państwa
Andrettoni
Mam podzielone zdanie w tej kwestii. Z jednej strony Chińczycy maja prawo kupić sobie tę firmę, a kupno patentów lub firmy, która je posiada to nie kradzież. Nie można Chińczyków nazywać złodziejami, a gdyby firmę wykupiła np. polska firma, to już nie. Z drugiej strony państwa w celach militarnych coraz częściej korzystają z rozwiązań cywilnych, które siłą rzeczy nie są tajne, a chcielibyśmy by były. Widzę tu po prostu lukę w prawie. Powinny być patenty "prywatne" - dla każdego, "państwowe" - w gestii konkretnego rządu i "mieszane". Jeżeli państwo chce ograniczyć handel patentem, to powinno jakoś to zrekompensować. Mamy przecież firmy, które są sprzedawane bo upadły, mimo posiadania cennych "tajnych" patentów. Na rynku sprzedać ich nie wolno, a państwo za nie nie płaci - a przecież mogłoby to uratować te firmy przed sprzedażą. Jeżeli nie można za coś zapłacić to można by przynajmniej "zapłacić" ulgami podatkowymi. Oczywiście produkcja dronów czy np. Abramsów albo F-35 w ChRL może kogoś szokować, ale z drugiej strony dlaczego nie szokuje nikogo produkcja w ChRL butów czy aspiryny? Pamiętamy Antonowa z maseczkami? Dronów nie wolno, maseczki wolno? Gdybym miał ja decydować, to dążyłbym do sytuacji, gdy polska armia używa wyłącznie polskiego sprzętu. Sprzęt obcy powinien być stosowany gdy nasz krajowy nie ma możliwości powstać. Jeżeli coś kupujemy, to automatycznie powinno to oznaczać dostęp do patentów i państwową ochronę tych patentów. Moim zdaniem prawo polskie i międzynarodowe jest po prostu niedostosowane do obecnych realiów. Oczywiście można nie sprzedać firmy Chińczykom, ale jeśli ona z tego powodu upadnie, to Chińczycy i tak osłabią obronność takiego kraju. Jaki jest więc kolejny krok po "blokadzie" sprzedaży?
Pierre d'Olige
Jak potłuczony.
as123
Skoro firma nie miala statusu strategicznej i nie musiala uzyskiwac zgody na przejecie wiec to efekt dzialan urzednikow/braku dzialan.
Gnom
Ktoś się we Włoszech obudził? - niemożliwe, no chyba że mafia.
Ech
Ciekawe ze mafia wspolpracowala z Aliantami przeciwko Muslunimu. Wywiad itp.
Gnom
Dzięki czemu urosła w siłę, bo faszyści sami byli mafią, stąd stara mafia pomagała ja zwalczać.
easyrider
No lata całe, chciwe i bezstresowe dzieci naszej cywilizacji sprzedają Chinom firmy, produkują u nich i dają im zatrudnienie, pozwalają kraść sobie technologie i nagle budzą się z ręką w nocniku? Kilka dekad za późno. Sami wykarmiliśmy jednego z naszych strategicznych rywali.
dokladnie tak
SOWA
To jest najmniejszy problem. Największym jest upadek edukacji w Europie i USA. Dzisiaj większość uczniów chce być blogerami. W Chinach większość inżynierami. Ta nasza mentalność jest większym zagrożeniem dla Europy niż hipersoniczne rakiety i chińskie lotniskowce. Kiedy słyszę od młodych rodziców po co w szkole historia po co dręczą młodzież matematyką to ręce opadają.
easyrider
Mówimy o tym samym. To system naczyń połączonych.
Rob
Gdy coś przejmują chińskie firmy (czytaj związane z chińskim kompleksem militarnym) to za moment krytycznie ważne informacje technologiczne otrzymują służby rosyjskie. Rozróżnienie w Chinach i w Rosji między kapitałem prywatnym a służbami jest jedynie formalne. Rob
bender
Zgadzam się z ogólną konkluzją, że w Chinach i Rosji biznes i służby są wzajemnie powiązane, ale chyba nie słyszałem o kapitałowym przejęciu żadnej chińskiej firmy. Masz jakieś przykłady?
Kiks
I to właśnie pokazuje poziom zidiocenia Europy i pokazuje jak faktycznie wygląda ścieżka postepu żółtych złodziei. Masakra.
???
A Polska nie mogłaby takiej fabryki kupić?
Hektor
A po co skoro ma swoją. Tylko, że MON nie chce w niej kupować.
borsuk
A jaki mamy stan rzeczy po sprzedaży Chińczykom części HSW? Jest tam jakiś nieprzeźroczysty płot?
Anonim
A co konkretnie sprzedano Chińczykom w HSW ? Produkcje cywilną. Tak samo sprzedali np. Chińczykom zakład produkujący traktory Francuzi, w krótkim czasie po sprzedaży Chińczycy ten zakład zamkneli, niczego w nim nie produkując, tylko przejeli technologie produkcji.
Nowak
Po Reganie świat rządzony jest przez wielki biznes, nie demokratycznie Pozbawiony społecznego mandatu wyborczego Biznes oczekując wielkich zysków, już doprowadził gospodarkę w USA do poziomu konsumpcyjnego z wielkim socjalem, uzależniajac od chińskiego przemysłu Podobnie czyni biznes z UE i tak samo załatwi obywateli, ostatecznie zastawiając na nich pułapkę zależności Europejczyk mówi, póki co jest Ok, dzieci czy wnukowie niech sobie radzą
Przemek
Miejmy nadzieję ,że Rzym unieważni transakcje ,dla dobra UE i przyszłej Armii Europejskiej.
Qaz
To o czym tutaj piszesz jest ideologiczną mrzonką. Polska i inne kraje europejskie mają już armie.
Qaz
To o czym tutaj piszesz jest ideologiczną mrzonką. Polska i inne kraje europejskie mają już armie.
Muminek
Cytat - podobno z klasyka : Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimy ... nic się nie zmieniło od tamtych czasów.
Juras
Uzupelnienie : kapitalisci pozycza nam pieniadze za ktore kupimy od nich sznur… :))
statutowiec
Dajcie już spokój z tymi żymianami.
j23 znowu nadaje
Zgodnie ze starym przysłowiem Włosi sprzedali Chinom sznurek na którym te Chiny ich powieszą.
kibic
W Rosji, w Chinach czy w Izraelu próba sprzedaży mającej związek z wojskiem firmy pewnie skończyłoby tragicznie dla sprzedających biznesmenów. Włochy jak widać są "demokratyczne", czyli nie mają skutecznych służb i nie potrafią zadbać o własny interes.
kowalsky
Mają "skuteczne służby" które parają się biznesem pod płaszczykiem "zabezpieczania interesów państwa". Taka "europejska norma" ...
Raptor
Ta firma jest 20 lat za współczesnymi modelarzami RC. Niech tam szukają rozwiązań, bo te ich drony to zestrzele z wiatrówki typu FAC. Bez problemu.
dr666
Od 2018 do tej pory Chiny poznały już raczej technologię jaką ta firma miała do zaoferowania zatem nawet gdyby przegrały to i tak są wygranym.
Alfi
A moze na to inaczej trzeba patrzyc? 6 mln to przyslowiowe 'waciki'. Dodatkowo opoznianie i utajnianie sugeruje celowe przekazanie tej technologii Chinom.