Reklama

Siły zbrojne

Wkrótce decyzja ws. łączności dla Leopardów 2PL?

Fot. st. kpr. Aleksander Perz, 18 DZmech
Fot. st. kpr. Aleksander Perz, 18 DZmech

Inspektorat Uzbrojenia kończy prace analityczne w sprawie modernizacji łączności czołgów Leopard 2PL – dowiedział się Defence24.pl. Oznacza to, że wkrótce może zapaść decyzja odnośnie tego, jakie środki łączności będą zamontowane w tych czołgach.

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek poinformował, że „Faza analityczno-koncepcyjna dla zadania, w ramach którego zostanie zrealizowana modernizacja systemu łączności modernizowanych do wersji 2PL i 2PLM1 czołgów Leopard 2A4, znajduje się aktualnie na końcowym etapie”.

Oznacza to, że IU kończy przygotowania do wdrożenia procedur, w wyniku których zostanie zamówiony nowy sprzęt łączności dla modernizowanych czołgów. Ustalony pierwotnym kontraktem zakres modernizacji do standardu 2PL, podobnie zresztą jak aneks dotyczący wersji 2PL M1, nie przewidywał bowiem zmian systemu łączności.

Reklama
Reklama

A te są niezbędne, bo dziś niemieckie radiostacje używane w Leopardach należy już uznać za przestarzałe. Koncepcja modernizacji łączności dla Leoparda 2A5 została już jakiś czas temu przygotowana i zaprezentowały ją na targach MSPO w 2019 roku Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne. Z informacji przekazanych niedawno Defence24.pl przez Polską Grupę Zbrojeniową wynika, że przemysł przygotował się również do modernizacji łączności wozów Leopard 2A4 i 2PL.

Prace powinny zostać więc łatwo zrealizowane, tym bardziej że do wyboru jest więcej niż jedna opcja jeśli chodzi o sprzęt. Przykładowo, modyfikowane czołgi T-72M/M1 otrzymują radiostacje należącego do Grupy WB Radmoru, z kolei prezentowany na MSPO 2019 czołg miał na wyposażeniu radiostacje RKP 8100 produkcji OBR CTM (w obydwu wypadkach sprzęt ten współpracował z systemem Fonet).

Odnosząc się do dostaw samych czołgów, mjr Płatek poinformował Defence24.pl że do chwili obecnej dostarczono 12 czołgów, a w 2021 roku wykonawca zadeklarował przekazanie dalszych 18, w tym wozów zmodernizowanych przez stronę niemiecką. Jest to zbieżne z informacjami, przekazanymi wcześniej Defence24.pl przez PGZ. Mjr Płatek dodał, że „z tytułu nieterminowej realizacji dostaw zmodernizowanych czołgów Zamawiający nakłada na Wykonawcę kary umowne zgodnie z warunkami określonymi w umowie”. Realizacja programu jest bowiem opóźniona.

Pierwotna umowa na modernizację 128 czołgów Leopard 2A4 do standardu Leopard 2PL podpisana została w grudniu 2015 roku z konsorcjum ZM Bumar-Łabędy i PGZ, opiewała na 2,415 mld złotych. W 2018 roku zawarto aneks o wartości około 305 mln złotych, obejmujący modernizację dalszych 14 czołgów oraz wprowadzenie niewielkich usprawnień.

W grudniu 2019 roku sygnowano kolejny aneks do umowy, obejmujący także remonty wynikowe tych elementów czołgów, które nie podlegały modernizacji, na kwotę 683,4 mln zł, przez co łączna wartość umowy wzrosła do 3,29 mld zł. Od początku bowiem zakładano, że elementy czołgów, które nie podlegają modernizacji, mają być naprawiane zgodnie z oceną stanu technicznego. Aneks ten wyznaczył termin dostaw wszystkich czołgów na lipiec 2023 r. (pierwotnie zakładano dostawę 142 wozów do roku 2021). W celu modernizacji łączności potrzebne będzie zapewne podpisanie kolejnego, lub ewentualnie podpisanie kolejnej umowy.

Modernizacja w obecnym zakresie obejmuje m.in. wzmocnienie opancerzenia wieży, dostosowanie armaty Rh-120L44 do strzelania pociskami podkalibrowymi o zwiększonej przebijalności i amunicją programowalną, instalację kamer termowizyjnych KLW-1 Asteria w przyrządach celowniczych działonowego i dowódcy, a także elektryczne napędy stabilizacji armaty i wieży. Czołgi otrzymały też szereg innych usprawnień, jak nowy system sterowania i monitoringu dowódcy, dzienno-nocna kamera cofania kierowcy KDN-1 Nyks, modyfikacje układu przeciwpożarowego w przedziale transmisyjnym i pomocniczej jednostki napędowej (APU), czy układ przeciwwybuchowy w przedziale załogi i dodatkowy agregat elektryczny (APU) o mocy 17 kW.

Wykonawcą jest konsorcjum PGZ i ZM Bumar-Łabędy, współpracujące z szerokim gronem spółek Grupy, takich jak PCO S.A., Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych „OBRUM” sp. z o.o., Rosomak S.A., Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A. z Poznania czy Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A., natomiast partnerem zagranicznym jest Rheinmetall.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. andy

    Kiedy skończą się dostawy, to nasze Leo 2PL będą w wieku 40 lat, a koszt modernizacji pojedynczego 2A4 wyniesie tyle, co kupno nowego czołgu... Miejmy tylko nadzieję, że ta kroplówka dla polskich zakładów zbrojeniowych będzie przygotowaniem do podpisania umowy na budowę nowych czołgów i najpóźniej w 2025 roku będzie wiadomo kto i co będzie produkował.

  2. pcman

    W jednych RRC-9311 a w innych RKP-8100? To sobie pogadają....

  3. men

    Poziom merytoryczny tej tzw modernizacji widać właśnie po zaniechaniu (dobrze że rozważają teraz) wymiany łączności, w większości dysfunkcyjnej, w sytuacji równoległego dopieszczania w łączność szkoleniowych T72 (lub co najwyżej w roli WWO - ale w innej konfiguracji bpanc - tj 2xkcz/2xkz - wtedy to ma jakiś, mały bo mały ale sens)

  4. Mixi

    Jedno jest pewne. Łączność powinna być polskiej produkcji i w stu procentach pod polską kontrolą. Brakuje także nowocesnej amunicji czolgowej

  5. ;)))

    Pewnie będzie "taniej" , robiąc to w oderwaniu od tej modernizacji PL

Reklama