- Wiadomości
Węgrzy odbierają samobieżne haubice z Niemiec
Dwie z zamówionych haubic samobieżnych 24 PzH 2000 dla Węgier dotarły już do miejsca docelowego, a dokładnie do 25. Brygady Strzelców György Klapka. Poza nimi dostarczono także kontenery PzH MES 2/3 z wyposażeniem do obsługi technicznej tych pojazdów.

Autor. 25 Brygada Strzelców György Klapka
Zamówienie na 24 lufowe samobieżne systemy artyleryjskie PzH 2000 otrzymał niemiecki koncern KMW w grudniu 2018 roku. Wraz z nimi zamówiono 44 czołgi Leopard 2A7+. Węgrzy obecnie nie posiadają samobieżnych lufowych systemów artyleryjskich po wycofaniu Goździków w 2010 roku. Jedyna lufowa artyleria znajdująca się w ich armii to 12 egzemplarzy holowanych armatohaubic D-20 kal. 152 mm (i dodatkowe kilkadziesiąt w rezerwie sprzętowej).
Zobacz też
Węgry już od kilku lat sukcesywnie prowadzą proces modernizacji swojego wojska. Systematycznie kupowany jest nowoczesny sprzęt mający zastąpić często przestarzałe postsowieckie maszyny np. czołgi T-72 czy kołowe transportery opancerzone BTR-80. Większość tych "ciężkich" zakupów ulokowanych zostaje w niemieckim przemyśle zbrojeniowym. Początkiem tego trendu był zakup 44 czołgów Leopard 2A7 i 24 samobieżnych armatohaubic PzH 2000. Już ten zakup skokowo zwiększył potencjał węgierskich wojsk lądowych. Kolejnym krokiem było pozyskanie nowego pojazdu dla wojsk zmechanizowanych (które po wycofaniu BMP-1 wykorzystywały tylko wozy rodziny BTR-80 niejako stając się wojskami zmotoryzowanymi) w postaci KF41 Lynx. Zakupionych zostało 218 tego typu pojazdów.
Zobacz też
Obecnie Węgrom ma być proponowany nowy kołowy system artyleryjski 155 mm HX3 oparty o podwozie niemieckiej ciężarówki HX 10x10. Powołując się na informacje z Rheinmetall, armatohaubica HX3 wyposażona w działo 155 mmz lufą o długości 60 kalibrów będzie w stanie osiągnąć maksymalny zasięg ognia na poziomie 85 km, przy użyciu programowalnej amunicji o wysokim poziomie celności.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]