Reklama

Siły zbrojne

Szwajcaria kupiła F-35. Decyzja jest ostateczna

F-35 zwyciężył w Szwajcarii
F-35A od 2027 roku zacznie wchodzić do szwajcarskich sił powietrznych
Autor. Robert Sullivan (Public Domain)

Przedstawiciele rządu Szwajcarii ostatecznie podpisali kontrakt na zakup 36 samolotów wielozadaniowych F-35A wraz z pakietami towarzyszącymi. Przypieczętowuje to decyzję podjętą przez Szwajcarów ponad rok temu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Umowa została podpisana 19 września. Ma wartość nieco ponad 6 mld franków szwajcarskich co jest odpowiednikiem niemal 6 mld USD. To znacznie więcej niż w przypadku polskiego kontraktu na 32 F-35A, ale Szwajcarzy w przeciwieństwie do Polski zakupili swoje samoloty z pakietem uzbrojenia, a także zagwarantowali sobie offset o wartości 2,9 mld franków szwajcarskich. Samoloty mają zostać dostarczone w latach 2027-2030 i zastąpić w służbie wszystkie F/A-18C/D (30 w służbie) i F-5E/F Tiger II (33 w służbie).

Czytaj też

Decyzja o zakupie F-35 została ogłoszona 30 czerwca 2021 roku, kiedy to Federalna Rada Szwajcarii wysłała oficjalne dokumenty do parlamentu ws. zakupu nowego uzbrojenia do obrony powietrznego tego państwa. Wysłano ją z rekomendacją merytoryczną, wskazującą potrzebę właśnie zakupu 36 F-35A i pięciu jednostek ogniowych systemu Patriot. Wcześniej Szwajcarzy rozważali zakup między 36 a 40 nowych samolotów. Mimo tej rekomendacji istniała szansa, że Szwajcarzy wybiorą konkurencyjną konstrukcję francuską – Dassault Rafale – z przyczyn politycznych, jednak ostateczne podpisanie umowy z rządem amerykańskim w ramach procedury FMS kończy tego rodzaju spekulacje.

Reklama

Czytaj też

Zgodnie z lokalnym prawem Szwajcarzy zgodzili się na kupno nowych myśliwców w narodowym referendum, a decyzja o kupnie samolotów przeszła większością zaledwie 50,1 proc. głosów. W postępowaniu brało udział czterech konkurentów: dwóch europejskich (Dassault Rafale i Eurofighter Typhoon) i dwóch amerykańskich (Boeing F/A-18E/F Super Hornet i Lockheed Martin F-35A Lightning II).

W ostatnim czasie F-35 święci kolejne triumfy na świecie. Maszynę ta wybrały trzy państwa prowadzące zdaniem komentatorów wysoce merytoryczne kryteria wyboru nowego samolotu: Finlandia, Szwajcaria i Kanada.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Al.S.

    Coś dla licznych tutaj Niezadowolencji D, twierdzących że F35 są "od ręki", ""Zaledwie" 6 lat od decyzji zakupie Szwajcarzy dostaną pierwsze samoloty do szkolenia bazujące w USA. Zakończenie kontraktu po 9 latach od podpisania decyzji. Z Finlandią jest bardzo podobnie- zakończenie dostaw w 2030r, pierwsze samoloty w 2026. Przypomnę - po podpisaniu kontraktu w 2003r, dostawy 48 F16 dla Polski zrealizowano w latach 2006-2008. Jakby inne czasy dziś mamy.

    1. Valdore

      @AIS no popatrz a Niemcy swoje F-35 dostaliby już w 2025r ale że nei będą na to jeszcze gotowi to rok później, czyli w tym samym czasie jak Polska moze dostanie swoje FA-50PL czyli podróbki maszyn bojowych z Korei. Słowacja miała dostac swoje F-16 po 4 latach tyle ze maja opóźnienei przez Coovida. Jak widac 4-5 lat to typowy okres oczekiwania na F-16/35

  2. Esteban

    Sieroty po Gripenie, znowu popadną w kompleksy.

    1. Valdore

      @Esteban, popadły juz wcześniej kiedy Gripen z hukiem wyleciał z przetargu w Szwajcarii zanim ten sie na dobre rozpoczął.

  3. Valdi

    Polecam Szwajcarski engelberg A obok niespodzianka Górskie lotnisko z hangarami wykutymi w skale Idealnie na f35 ponieważ pułap to 2100mnp Nie za nisko

    1. Był czas_3 dekady

      Nic w tym dziwnego bo Szwajcaria za czasów zimnej wojny była jednym z najlepiej przygotowanych krajów do wojny. Jako przykład podam, że dopiero kilka lat temu rozminowali swoje mosty drogowe i kolejowe. Byli przygotowani na ich zniszczenie, by spowolnić marsz wojsk najeźdźcy.

  4. Rea

    "a także zagwarantowali sobie offset o wartości 2,9 mld franków szwajcarskich" - coś, o czym u nas krzykacze "gdzie offset" zapominają. Za offset się zwyczajnie płaci. Jeśli ma się przemysł, który jest w stanie skonsumować offset, to jest sens to robić, nasz przemysł lotniczy jest na takim poziomie, że co najwyżej może drzwi do F-16 wyklepać, więc przepłacanie za offset mijało się z celem. Zresztą pamiętamy jak się skończył offset F-16. Co do uzbrojenia to fakt, nasi dali trochę ciała, ale wynika to też z tego, że wdrożenie F-35 będzie trwało na tyle długo, że może okazać się, że za te 10 lat będzie już dostępne nowsze uzbrojenie. Uzbrojenie do F-16 podobnie kupowaliśmy, JASSM-ER dokupiliśmy jak już były dostępne.

    1. APSK

      Ależ offset jest gdzie zagospodarować, pisi zwolenniku. Produkcja i konserwacja radarów chociażby. Jeżeli ja chcę od Ciebie kupić samolot, ale produkuję np. rakiety i nie mam do nich głowicy radiolokacyjnej, to ty możesz mi w ramach offsetu za zakup samolotów dostarczyć szczegóły techniczne do ich zaprojektowania i produkcji. Nie znacie się tak samo na wojsku jak i na ekonomii. To że rząd nie potrafi wynegocjować offsetu wynika tylko i wyłącznie z tego, iż nie zna potrzeb polskiego przemysłu, poza tym woli przeznaczyć środki na kampanie wyborczą niż na R&D.

    2. Valdore

      @Rea, to ze PiS nie potrafi nawet zrobic wymagań offsetowych a co dopiero starac się o offset wiadomo od 2005r Ale popatrz taka Finlandia jakos potrafiła skonsumować offset za F/A-18 i nie musiała tego pakować w lotnictwo jak wg ciebie musi Polska .

    3. Bellcross

      APSK jeśli myślisz, ze w ramach offsetu Amerykanie dają pełnie władzy nad przedmiotem offsetu to się GRUBO mylisz. Nawet złamanej śrubki nie wykupisz bez zgody USA. Umowy offsetowe nie dają nic offsetobiorcy prócz miejsc pracy. Ale dla kogoś takiego jak ty nie ma różnicy między offsetem a współpracą przemysłowa jak w przypadku umów z Koreańczykami bo ty wrzucasz wszystkich do jednego worka iż podpisem „pisiory”.

Reklama