Reklama
  • Wiadomości
  • Komentarz

Su-57 z pierwszymi zwycięstwami powietrznymi? [KOMENTARZ]

Su-57 miał zaliczyć w wojnie pierwsze zestrzelenia w swojej karierze – poinformował portal bulgarianmilitary powołując się na tajemnicze źródła rosyjskie. Ofiarą miały paść ukraińskie Su-24 i Su-27, które brały udział w rajdzie na Biełogrod w październiku ubiegłego roku. Rajd ten był znany z nagrania, na którym rosyjska obrona przeciwlotnicza bazy przegrała z odpalonymi w jej kierunku pociskami HARM z ukraińskich samolotów.

Su-57
Su-57
Autor. Mirosław Mróz/Defence24.pl
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Już wówczas pojawiły się rosyjskie informacje o tym, że część z ukraińskich samolotów biorących udział w ataku została zestrzelona i mówiło się w tym kontekście o trafieniu ich systemem S-300W4. Ugodzenie ukraińskich maszyn miało być możliwe dzięki wykonaniu przez nie „górki" przez atakiem, ponieważ wcześniej podchodziły do celu na małej wysokości.

Zobacz też

Teraz „źródła rosyjskie" mają twierdzić, że autorem sukcesu nie była obrona przeciwlotnicza tylko jedna z maszyn najnowszego typu, które stacjonują w bazie w Achtubińsku. Co ciekawe nadal podawany jest ten sam dystans, na jakim miały zostać zestrzelone ukraińskie samoloty – 217 km. Mieści się on w możliwościach systemu S-300, który dysponuje zasięgiem do 400 km. Teraz propaganda rosyjska podaje, że zestrzelenia te zostały dokonane przy pomocy pocisku powietrze-powietrze R-37M Wympieł lansowanego na "wunderwaffe", zdolne do rażenia celów powietrznych na dystansach także do 400 km, a celów powietrznych manewrujących – do 200 km. Wszystko to przy prędkości pomiędzy Ma 5 a Ma 6 – tak przynajmniej podają źródła rosyjskie, które większość zestrzeleń ukraińskich samolotów przypisują właśnie tej broni. Warto przy tym dodać, że w lutym br. Ukraińcy przejęli pocisk Wympieł, który spadł na ich terytorium nie eksplodując. Miał on jakoby zostać przekazany Brytyjczykom, czyli także posiadaczom technologii pocisków powietrze-powietrze dużego zasięgu – MBDA Meteor.

Reklama

Z kolei w brytyjskiej prasie w lutym 2023 roku pojawiła się informacja o zestrzeleniu „ukraińskiego samolotu" przez Su-57 w czasie, kiedy eskortował on MiGa-31 uzbrojonego w hipersoniczny pocisk Kindżał.

Zobacz też

Doniesienia o zestrzeleniach trzeba traktować z pewnym dystansem, szczególnie w przypadku dwóch samolotów, które wcześniej przypisano systemowi S-300. Zakładając, że do zestrzeleń doszło, bardziej prawdopodobne jest, że dokonał tego w reakcji na niespodziewany atak dyżurujący stale system naziemny obrony powietrznej, niż samolot. Szczególnie, iż mówiono wcześniej o tym, że zestrzelenia udało się dokonać, bo Ukraińcy wykonali „górkę" przed atakiem.

Reklama

Z drugiej strony Su-57 mógł teoretycznie dokonać zestrzeleń przy pomocy pocisków Wympieł, ale pytanie na ile świadczy to o jego znakomitości, a na ile o skuteczności samych pocisków.

Tak czy inaczej wiadomo, że Su-57 pojawiają się w rejonie konfliktu, choć po własnej stronie granicy i są wykorzystywane co najmniej w charakterze platfromy do odpalania uzbrojenia precyzyjnego dużego zasięgu. Do tej pory uważano jednak, że chodziło wyłącznie o pociski powietrze-ziemia.

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama