Reklama
  • Wiadomości

Rosyjska obrona powietrzna pokonana. Uderzał HARM? [WIDEO]

W sieci pojawiły się nagrania przedstawiające uderzenie rakietowe na lotnisko. Jak się okazało po sprawdzeniu geolokalizacji było to rosyjskie lotnisko w Biełogrodzie, z którego korzystają od miesięcy Siły Powietrzne Federacji Rosyjskiej. Filmy te są dowodem na to, że legendarna rosyjska „bańka antydostępowa” sobie nie razi.

Ukraiński Su-27
Ukraiński Su-27
Autor. Dave_S (CC BY 2.0)
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na filmie, który pojawił się w sieci 16 października, widać odpalenie dwóch pocisków ziemia-powietrze z pozycji naziemnej, w którą niemal jednocześnie uderza z powietrza pocisk, później w okolicy następuje druga eksplozja. Zgodnie z doniesieniami w okolicy znaleziono jakoby elementy rakiet typu HARM. Broń ta, służąca do niszczenia wykrytych radarów i naprowadzająca się na ich promieniowanie, została w tajemniczych okolicznościach zintegrowana z ukraińskimi samolotami.

Zobacz też

Lotnisko w Biełogrodzie jest wykorzystywane przez rosyjskie lotnictwo bojowe. Istnieją zdjęcia z lata br. z operującymi z niego samolotami pola walki Su-25. Na świeższych fotografiach widać było na nim kilka śmigłowców typu Mi-8, zasobniki z niekierowanymi pociskami rakietowymi do nich, bezzałogowiec rozpoznawczy i transportowiec wojskowy typu An-72.

Reklama
Reklama

Brak dokładnych danych na temat strat zadanych w bazie w Biełogrodzie, jednak porażone zostały co najmniej dwa elementy systemu obrony powietrznej. Jednocześnie w tym samym czasie rosyjskie media informowały o porażeniu przez system S-300W4 dwóch ukraińskich maszyn które mogły brać udział w tym ataku. Jednym miał być bombowiec Su-24, a drugim myśliwiec Su-27. Maszyny te miały podejść do celu a następnie wykonać „górkę" (wznieść się) przed odpaleniem pocisków. W tym czasie rosyjski system miał je namierzyć i otworzyć ogień. Zgodnie z doniesieniami samoloty ukraińskie miały następnie zmniejszyć pułap i zacząć oddalać się do bazy, jednak zostały ugodzone ścigającymi je rakietami nad obwodem połtawskim. Oba zestrzelenie miały nastąpić w odległości 217 km od wyrzutni S-300, co stanowi rekord tego systemu. Z zestrzeleń nie ma jednak żadnych potwierdzających te rewelacje zdjęć czy nagrań.

Zobacz też

W tej sytuacji trudno jest wyrokować jak dokładnie przebiegała bitwa powietrza 16 października i kto był w niej zwycięzcą. Z całą pewnością jest to jednak element szerzej kampanii rosyjskiej mającej na celu zlikwidować ukraińskie zdolności do prowadzenia walki w powietrzu i prowadzenia skutecznej obrony przed środkami napadu z powietrza.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama