Dziś, z perspektywy ponad 40 lat można śmiało powiedzieć, że przed tym „wężem” jeszcze sporo lat służby.
W 1956 roku pułkownik armii amerykańskiej Jay Vanderpool rozpoczął prace studyjne nad koncepcją wprowadzenia do arsenału uzbrojonych śmigłowców, które nie byłyby prowizorycznie adaptowanymi maszynami, które wówczas uzbrajano w karabiny maszynowe kalibrów 7,62 – 12,7 mm. Z pomocą Vanderpoolowi przyszedł brygadier Carl Hutton, dowódca szkoły lotniczej armii w Fort Rucker w stanie Alabama.
W przeciągu roku Vanderpool stworzył, w oparciu o zasoby szkoły, grupę uzbrojonych śmigłowców (H-19, H-21, H-34), dzięki którym rozpoczęło się opracowywanie taktyki kawalerii powietrznej. Pierwszym zadaniem nowej jednostki miało być prowadzenie rozpoznania i w tej roli w 1957 roku stworzona została nowy pododdział – Lotniczy Pluton Rozpoznawczy, który rok później przeistoczył się w 7292. Lotniczą Kompanię Rozpoznawczą (Tymczasową).
Wprowadzenie do konstrukcji śmigłowców lekkich silników turbinowych oraz wzrost zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Azji Południowo-Wschodniej stanowiło główny element rewolucji w rozwoju helikopterów wojskowych. Opracowany przez Bella Model 204, znany powszechnie jako UH-1 Huey, pojawiły się w Wietnamie w 1962 roku, a większej ilości w 1964 roku, kiedy przerzucono ponad 200 egzemplarzy. Poza transportem sprzętu, personelu i rannych ich zadaniem, do których adaptowano je na miejscu, była eskorta maszyn transportowych (UH-1 oraz CH-21).
Jednakże w 1964 roku dowództwo amerykańskie rozpoczęło wysyłać do Wietnamu najnowsze śmigłowce transportowe – Boeing-Vertol CH-47A Chinook. Z powodu dużo większej prędkości (ponad 80 km/h więcej niż uzbrojone UH-1) pojawił się problem. Wykorzystując swój atut nowe maszyny mogły operować bez eskorty, co w niektórych przypadkach było niedopuszczalne. Zmniejszenie prędkości powodowało iż uzbrojone śmigłowce osłony mogły za nimi nadążyć, jednak zwiększał się czas przelotu oraz narażało duże maszyny na niebezpieczeństwo.
W związku z tym armia amerykańska stanęła przed potrzebą zamówienia nowej maszyny eskortowej, która mogłaby też wspierać wojska na ziemi. W tym czasie za wsparcie lotnicze (CAS – Close Air Support), z wykorzystaniem samolotów, sił lądowych przypadło siłom powietrznym, które nie posiadały konstrukcji spełniającej potrzeby. W latach 60. do tego celu służyły F-100 Super Sabre oraz F-105 Thunderchief, oba nie spełniały wielu wymogów stawianym maszynom CAS: nie sprawdzały się w zwalczaniu przeciwnika w pobliżu linii własnych wojsk, musiały operować z dużych baz lotniczych, dysponowały małą długotrwałością lotu oraz zbyt dużą prędkością. W związku z tym armia rozpoczęła rozważanie zakupu dla swoich formacji lotniczych własnych samolotów CAS, rozpatrywano cztery konstrukcje: Northrop N-156F (późniejszy F-5), Douglas A-4 Skyhawk, Fiat G.91 oraz Hawker Kestrel (późniejszy Harrier). Plan został storpedowany przez dowództwo lotnictwa, które w Pentagonie wymogło aby armia otrzymała zakaz posiadania bojowych samolotów oraz większości transportowych. W ramach kompromisu dowództwo US Air Force zgodziło się aby US Army mogło posiadać śmigłowce bojowe.
1 sierpnia 1964 roku armia amerykańska ogłosiła konkurs w ramach programu AAFSS – Advanced Aerial Fire Support System. Maszyna, wiropłat, miała posiadać możliwość wykonywania zadań o każdej porze dnia i nocy bez względu na warunku atmosferyczne, charakteryzować się prędkością ponad 400 km/h, możliwością zawisu na wysokości 1828 metrów przy temperaturze 35 st. C i zasięgiem (do przebazowania) 3886 km. Wyższa (o prawie 92 km/h) prędkość od CH-47 miała pozwolić na swobodne zadania eskortowe, zbliżone do taktyki stosowanej w czasie II wojny światowej kiedy P-51 odłączały się od bombowców i prowadziły swobodne polowanie w rejonie celu wyprawy. Uzbrojenie nowej maszyny miało składać się z granatnika automatycznego kalibru 40 mm, działka kalibru 30 mm oraz sześciu pocisków BGM-71 TOW, które miały być umieszczone na pylonach pod niewielkimi skrzydłami. Nowością wśród śmigłowców był wymóg umieszczenia na pokładzie zaawansowanego systemu kierowania ogniem, który pozwalał na użycie uzbrojenia o każdej porze doby. Według kalendarza narzuconego przez armię analiza propozycji producentów miała potrwać do listopada 1965 roku.
Mając na uwadze stopień komplikacji programu AAFSS oraz potrzebę szybkiego wprowadzenia przejściowego rozwiązania armia rozpoczęła, w 1965 roku, prace nad tańszą i prowizoryczną alternatywą maszyny eskortowej, która miała być wprowadzona do służby w ciągu 24 miesięcy od wyboru. Wśród rozpatrywanych przez komisję konstrukcji w ramach programu AAM – Agile Attack Helicopter, znalazły się uzbrojone wersje śmigłowców CH-47 Chinook, UH-2A Seasprite, SH-3 Sea King oraz Bell Model 209. Oczekiwano iż przejściowa maszyna otrzyma zubożone wyposażenie kierowania ogniem (zrezygnowano z wymogu przenoszenia pocisków TOW) oraz nawigacyjne.
Wyeliminowany z konkursu AAFSS Bell skupił się na nad Modelem 209, rozpoczynając prace na własne ryzyko w lecie 1965 roku. Wykorzystując doświadczenia zdobyte przy pracach nad śmigłowcem OH-13X Sioux Scout, koncepcyjnym Iroquois Warrior oraz elementy konstrukcyjne UH-1C Huey. Zaprojektowana maszyna charakteryzowała się smukłym kadłubem, kabiną załogi oraz niewielkimi skrzydłami przeznaczonymi do przenoszenia dodatkowego uzbrojenia zapożyczonymi z koncepcji Iroquios Warrior; wieżyczką strzelecką z wieloobrotowym karabinem maszynowym General Electric GAU-2B/A kalibru 7,62 mm zapożyczonym z OH-13X oraz silnikiem Avco Lycoming T53-L-11 o mocy 1100 koni mechanicznych wraz z przeniesieniem napędu i belką ogonową z UH-1C. Oryginalnym rozwiązaniem było zaprojektowanie i wykorzystanie w projekcie chowanych płoz, w czasie lotu składały się do kadłuba – rozwiązanie to poprawiało pole ostrzału GAU-2B/A.
Pierwszy lot prototypu miał miejsce 7 września 1965 roku i niemal od razu zwrócił na siebie uwagę komisji Busha, tym bardziej iż w październiku pobił rekord świata prędkości maksymalnej śmigłowców osiągając 318,5 km/h. Ten niewielki, szybki oraz dysponujący możliwością zabrania odpowiedniej ilości amunicji śmigłowiec został 11 marca 1966 roku wybrany jako tymczasowa maszyna eskortowa. Za tą rekomendacją 4 kwietnia armia zamówiła 2 przedprodukcyjne egzemplarze, a 9 dni później kontrakt na budowę 112 sztuk maszyn seryjnych. W ciągu następnych pięciu lat dla US Army zamówiono ponad 1000 kolejnych.
Początkowo nowy model otrzymał oznaczenie UH-1H, jednak w lipcu 1966 roku zmieniono je na AH-1 oraz nazwę własną Huey-Cobra. Powodem odejścia od tradycji nadawania nazw plemion amerykańskich śmigłowcom US Army był spór Departamentu Obrony z firmą Piper Aircraft, która nazywała plemionami swoje wyroby. Sprawa dotarła przed oblicze Sądu Najwyższego, jednak aby nie czekać na werdykt zdecydowano się na inne rozwiązanie. Wobec tego iż AH-1 miały być śmigłowcami tymczasowymi, które planowano wykorzystać jedynie w Wietnamie postanowiono zastosować używanie w tym rejonie kody. Otóż UH-1 otrzymywały w zależności od misji oznaczenia SLICK (nieuzbrojone maszyny transportowe), HOG (uzbrojone w niekierowane pociski rakietowe) i COBRA (uzbrojone w wielolufową broń strzelecką). W związku z tym, że „dawcą części” dla nowej maszyny był UH-1, popularnie nazywany Huey, dodano do tej nazwy drugi człon zadania stawianego przed AH-1.
Jak można się domyślić decyzja o zakupie AH-1 spotkała się z falą krytyki w decyzyjnych szeregach armii. Głównym argumentem krytykującym cały program AAM było to iż nie należało rozdzielać funduszy na mało istotny program. Spór zakończył szef lotnictwa armijnego, pułkownik George P. Seneff, który udał się do Wietnamu w celu sprawdzenia co potrzebują walczący tam żołnierze. Po powrocie przedstawił sytuację Szefowi Sztabu Armii generałowi Haroldowi K. Johnsonowi oraz jego zastępcy generałowi Creightonowi Abramsowi kończąc swoje wystąpienie stwierdzeniem iż „(...)żołnierze giną teraz, a nie w przyszłości. Oni potrzebują Cobry, a nie śpiewającej i tańczącej maszyny, która nie będzie dostępna przez lata..
Opis konstrukcji:
Bell AH-1 Cobra jest wyspecjalizowanym śmigłowcem szturmowym posiadającym dwuosobową załogę oraz wyposażonym w jeden lub dwa silniki. Cechą charakterystyczną jest wąski przekrój kadłuba oraz podwozie wykorzystujące płozy zamiast kół (jedyny taki układ w tej klasie śmigłowców).
Kadłub – wykonany z aluminium, podzielony na trzy części: przednia (kabina załogi, wyposażenie elektroniczne), środkowa (zespół napędowy oraz zbiornik paliwa) oraz tylna (belka ogonowa). W celu zwiększenia bezpieczeństwa najważniejsze elementy (zespół napędowy, instalacja paliwowa i hydrauliczna, kabina załogi) są opancerzone, zbiorniki paliwa posiadają wykładzinę samouszczelniającą się w momencie przestrzelenia. Charakterystyczną cechą Cobry jest szerokość kadłuba – wynosi ona 96,5 centymetrów. Podwozie, we wszystkich wersjach, składa się ze stałych płoz aluminiowych. Opcjonalnie można zamienić je na stałe podwozie kołowe, jednakże poza Turcją (która i tak anulowała zakup) nikt nie zdecydował się na ten krok.
Kabina – dla dwuosobowej załogi przewidziano miejsca w przedniej części kadłuba w układzie tandem, z przodu znajduje się stanowisko strzelca, a za nim pilota. Poza wersją AH-1Z stosuje się głównie tradycyjne wskaźniki, natomiast w AH-1Z kabina wykonana jest w standardzie glass cockpit.
Napęd – wersje jednosilnikowe były napędzane przez silniki rodziny Lycoming T53 o mocy 1100 KM (AH-1G i AH-1Q) lub 1800 KM (pozostałe). Wersje dwusilnikowe posiadają silniki rodziny Pratt & Whitney Twinpac T400 o mocy 900 KM każdy (AH-1J) lub 800 KM (AH-1T) oraz General Electric T700-GE-401 o mocy 1680 KM każdy (AH-1W i AH-1Z). Oba wirniki (główny i ogonowy) posiadają po dwie łopaty (poza AH-1Z – ten model otrzyma wirniki czterołopatowe).
Wyposażenie – w pierwszych wariantach wyposażenie składało się z wyświetlaczy analogowych, a instalacja pilotażowa umieszczona była w obu kabinach. W momencie wprowadzenia systemów celowania i kierowania pocisków przeciwpancernych TOW strzelec pokładowy stracił na ich rzecz właśnie instalację pilotażową. Początkowo do kierowania ogniem ppk wykorzystywano celowniki Bell-Hughes XM26 (później M26) umieszczone w nosowej części kadłuba, w wersji AH-1E został zastąpiony przez nowszy M65, w wersji AH-1F i AH-1P pojawił się celownik M73. Maszyny dwusilnikowe wyposażone były w celowniki M65, które były modernizowane zostały m.in. w wersji AH-1T i AH-1W poprzez instalacje kanału pozwalającego na obserwacje terenu w nocy. Dopiero w AH-1Z wyparte zostały rozwojowe celowniki rodzinyM26 i zastąpione zostały poprzez wielofunkcyjną głowice AN/AAQ-30 Hawkeye.
Poza systemami celowniczymi Cobry wyposażane były w systemy nawigacji GPS, VOR, ILS, TACAN, systemy walki elektronicznej oraz samoobrony oparte na AN/AAR-47 (wersje AH-1W i AH-1Z) współpracujące z wyrzutniami celów pozornych AN/ALE-39 (AH-1W) lub AN/ALE-47 (AH-1Z). Poza tym najnowsze wersje otrzymały systemy ostrzegające przed opromieniowaniem laserem AN/AVR-2.
Uzbrojenie stałe – w zależności od wersji składało się z dwóch wielolufowych karabinów maszynowych M134 kalibru 7,62 mm lub dwóch granatników automatycznych M129 kalibru 40 mm lub kombinacji jeden M134 i jeden M129. Inną opcją (w późniejszych wersjach jednosilnikowych i dwusilnikowych) była wieżyczka M97 z trójlufowym działkiem M197 kalibru 20 mm.
Uzbrojenie podwieszane – w przypadku uzbrojenia podwieszanego Cobra może przenosić standardowe środki rażenia przeznaczone dla śmigłowców. Początkowo składało się ono z wyrzutni niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm, do 72 sztuk w czterech 19 rurowych wyrzutniach lub 8 niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 127 mm. W późniejszym okresie dodano możliwość przenoszenia przeciwpancernych pocisków kierowanych BGM-71 TOW i AGM-114 Hellfire (do 8 sztuk) lub AGM-65 Maverick (do 2 sztuk), przeciwradarowych AGM-122A Sidearm (do 2 sztuk), przeciwlotniczych AIM-9 Sidewinder (do 4 sztuk) lub AIM-92 Stinger (do 4 sztuk). Poza uzbrojeniem rakietowym może także przenosić zasobniki strzeleckie, jednak poza działaniami w Wietnamie nie było to praktykowane – w czasie tej wojny wykorzystywano następujące elementy uzbrojenia podwieszanego: 20 mm wielolufowe działko M-195, będące odmianą lotniczego M-61 Vulcan o zmniejszonej do 750 pocisków na minutę szybkostrzelności; XM-18 – wielolufowy karabin maszynowy kalibru 7,62 mm z zapasem 1500 pocisków.
Wersje:
AH-1G – pierwsza wersja produkcyjna AH-1, maszyny nie mogły przenosić kierowanych pocisków rakietowych TOW.
TH-1G – szkolno-treningowa wersja AH-1G powstała w wyniku przebudowy wczesnych egzemplarzy liniowych. Maszyny pozbawiono stanowiska strzelca pokładowego, a w jego miejscu zabudowano przyrządy pilotażowe dla drugiego pilota.
AH-1Q – po anulowaniu programu AH-56 US Army rozpoczęła pilne poszukiwania śmigłowca zwalczającego czołgi Układu Warszawskiego przy pomocy pocisków TOW. Pierwsze próby AH-1 z tymi pociskami rozpoczęły się w 1972 roku, osiem AH-1G otrzymało celowniki XM26 oraz dwie wyrzutnie M56, każda na cztery pociski TOW. W wyniku prób Bell otrzymał kontrakt na modernizację 101 AH-1G do nowego standardu, który otrzymał oznaczenie AH-1Q oraz nazwę TOW Cobra, dostawy pierwszych rozpoczęły się w 1975 roku.
YAH-1R – pierwsze doświadczenia z AH-1Q wskazały iż do zapewnienia odpowiedniego zapasu mocy potrzebna jest nowa jednostka napędowa – silnik Lycoming T53-L-703 o mocy 1800 koni mechanicznych oraz przeprojektowany układ przeniesienia napędu. Wersja prototypowa otrzymała oznaczenie YAH-1R.
AH-1S – oznaczenie seryjnych egzemplarzy YAH-1R, do tego standardu Bell doprowadził wszystkie dostępne AH-1Q (92 sztuki) oraz 198 AH-1G, a później pozostałe. Maszyny mogły przenosić osiem pocisków TOW oraz do 19 niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm w zasobnikach podskrzydłowych. Inną nowością AH-1S było zastosowanie nowego oszklenia kabiny pilotów.
AH-1P – oznaczenie nowo wyprodukowanych AH-1S, które otrzymały je w 1988 roku. Łącznie dla US Army powstało w latach 1977-78 100 egzemplarzy. Maszyny te posiadały zmodyfikowane wyposażenie kabin załogi oraz kompozytowe śmigła.
AH-1E – oznaczenie części zmodernizowanych AH-1S, które zostało wprowadzone w 1988 roku. Maszyny przeszły program ECAS – wzmocnienie strzeleckiego uzbrojenia, dzięki któremu otrzymały trójlufowe działka M197 kalibru 20 mm wraz z nową wieżyczką. Poza zmodernizowanymi egzemplarzami zamówiono i wyprodukowano 98 nowych AH-1, które trafiły do służby w latach 1978-79. Śmigłowce tej wersji pozbawiono możliwości użycia niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm.
AH-1F – ostatnia ze zmodernizowanych wersji AH-1S, do 1988 roku znana jako AH-1S(MC). Łącznie do tego standardu doprowadzono 387 AH-1G oraz wyprodukowano 143 nowe, zakończenie dostaw dla US Army miało miejsce w 1986 roku. Maszyny, w porównaniu z wcześniejszymi wariantami lądowymi, otrzymały nowe wyposażenie – system kierowania ogniem z laserowych dalmierzem, nowy komputer misji, system radiowy, wskaźnik HUD dla pilota, system samoobrony AN/ALQ-144 wraz z wyrzutniami celów pozornych. Standardowym uzbrojeniem AH-1F było działko M197 w stanowisku pod kadłubem oraz osiem pocisków TOW oraz 14 niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm w dwóch siedmiolufowych wyrzutniach M158 lub M260. W przypadku zdemontowania wyrzutni TOW można było umieścić w ich miejsce dwie 19-lufowe wyrzutnie M200 lub M261 przeznaczone dla niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm. Poza tym maszyny mogły też przenosić wyrzutnie przeciwlotniczych pocisków rakietowych Stinger.
AH-1J – obserwując AH-1G wykorzystywane przez US Army przedstawiciele US Marine Corps rozpoczęli prace mające na celu ocenienie maszyny pod kątem specyficznych wymagań tej formacji. Głównym wymogiem, który został zgłoszony w maju 1968 roku, było wyposażenie śmigłowca w drugi silnik, mający zwiększyć niezawodności mającej latać nad morzem maszyny. Bell przeprojektowując środkową część kadłuba wygospodarował miejsce na dwa silniki Pratt & Whitney Twinpac T400 o mocy 900 koni mechanicznych każdy, jednak z powodu ograniczeń układu przeniesienia napędu ich moc została ograniczona do 765 koni mechanicznych. Inną zmianą w porównaniu z lądowymi Cobrami było zastosowanie trójlufowego działka M197 kalibru 20 mm. Łącznie dla US Marines wyprodukowano 70 egzemplarzy AH-1J, które dostarczono do lutego 1975 roku.
AH-1T – doświadczenia z AH-1J spowodowały iż Bell wraz z Piechotą Morską rozpoczął pracę nad nowym wcieleniem Cobry, mającej spełnić wymagania tego specyficznego użytkownika. Wśród wymogów stawianych przez żołnierzy pojawiło się zwiększenie udźwigu przenoszonego uzbrojenia, wprowadzenie możliwości używania pocisków TOW oraz Stinger, polepszenia właściwości maszyny w czasie operowania w środowisku wysokiej temperatury. Konstruktorzy Bella w pracach nad nową wersją wykorzystali doświadczenia zdobyte przy opracowaniu modelu 309 King Cobra - przedłużono więc belkę ogonową oraz kadłub, zmodernizowano układ przeniesienia napędu oraz zainstalowano silniki Twinpac T400-CP-400 o mocy 800 koni mechanicznych każdy, zgodnie z życzeniami zamawiającego wprowadzono możliwość użycia pocisków TOW wraz z systemem kierowania ogniem wyposażonym w celownik optyczny, wskaźnik laserowy oraz FLIR, pilot otrzymał wskaźnik HUD oraz system nawigacyjny Dopplera. Najważniejsze podzespoły zostały osłonięte pancerzem odpornym na ostrzał armat kalibru 23 mm.
AH-1W – na początku lat 80. Korpus chciał zastąpić Cobry nowymi śmigłowcami, dostosowaną do potrzeb tego użytkownika wersją AH-64 Apache, jednakże Kongres USA nie chciał przyznać na ten cel funduszy. W związku z tym ponownie zwrócono się do Bella z prośbą o przygotowanie kolejnej wersji AH-1. Konstruktorzy firmy, chcą zaoszczędzić środki oraz przyspieszyć prace, wykorzystali do prac projekt AH-1T+ opracowany na zlecenie Iranu przed upadkiem szacha, który dostosowano do morskich wymagań. Przede wszystkim wprowadzono silniki General Electric T700-GE-401 oraz układ przeniesienia napędu z śmigłowca Sikorsky SH-60 Seahawk, zmodernizowano układ kierowania ogniem dostosowując go do pocisków przeciwpancernych Hellfire, powietrze-powietrze Sidewinder oraz przeciwradarowych Sidearm oraz systemy samoobrony i ochrony maszyny przed pociskami przeciwlotniczymi. W II połowie lat 80. Kongres przyznał środki na nową wersję Cobry, która otrzymała oznaczenie AH-1W, po czym zamówiono 84 nowe i zmodernizowano część AH-1T. W trakcie modernizacji wprowadzono dodatkowe pylony nadskrzydłowe przeznaczone dla pocisków powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder.
AH-1Z – w 1996 roku Piechota Morska po raz kolejny nie otrzymała funduszy na zakup śmigłowców AH-64 co doprowadziło, ponownie, do zlecenia prac nad kolejnym wcieleniem AH-1. W porównaniu do wcześniejszych odmian nowa Cobra jest zupełnie nowym wcieleniem tego „węża”, godnym XXI wieku. Wśród zmian mechanicznych na pewno należy wymienić nową głowicę wirnika głównego wyposażoną w cztery łopaty oraz przebudowaną nosową część kadłuba, gdzie znalazło się miejsce na głowicę elektrooptyczną. Nowy system awioniczny został oparty na standard glass cockpit. Nowe pylony pozwalają na podwieszenie do 16 pocisków przeciwpancernych Hellfire oraz 2 pocisków powietrze-powietrze Sidewinder.
Użytkownicy:
Stany Zjednoczone – głównym użytkownikiem śmigłowców AH-1 były lądowe siły zbrojne USA oraz Piechota Morska. W przypadku lotnictwa wojsk lądowych były wykorzystywane początkowo jako maszyny tymczasowe, a po anulowaniu programu AH-56 były podstawowym sprzętem do momentu rozpoczęcia dostaw śmigłowców AH-64 Apache. Lotnictwo armijne preferowało maszyny jednosilnikowe, które zamawiano w latach 70., Cobry w lotnictwie wojsk lądowych służyły do 2001 roku, jednak od lat 90. znajdowały się na stanie oddziałów Gwardii Narodowej. Piechota Morska, ze względu na swoje wymagania, preferuje maszyny dwusilnikowe i takie są zamawiane od początków. W chwili obecnej planuje się, że ostatnie AH-1Z będą służyć do roku 2040.
Bahrajn – po zakończeniu Operacji Pustynna Burza wojska lotnicze tego kraju zakupiły w Stanach Zjednoczonych 14 egzemplarzy AH-1, 8 AH-1E oraz 6 TAH-1P, które dostarczono w 1994 roku. Kolejnych 16 sztuk AH-1E zakupiono w 1997 roku.
Hiszpania – jedynym, jak na razie, użytkownikiem śmigłowców AH-1 Cobra w Europie była Hiszpania, która dla lotnictwa morskiego zamówiła 8 sztuk AH-1G, dostarczono je w latach 1971-73. Spośród nich w wypadkach stracono 4 egzemplarze, a pozostałe wycofano ze służby pod koniec lat 80.
Iran – w grudniu 1971 roku Iran zakupił 202 śmigłowców AH-1J, ze względu na brak wsparcia ze strony producenta, spowodowanym embargiem, w chwili obecnej szacuje się iż flota irańskich Cobr składa się z około 50 egzemplarzy. Poza nimi przemysł Iranu stara się budować kopie z wykorzystaniem dostępnych na miejscu materiałów.
Izrael – w wyniku doświadczeń wyniesionych z wojny Yom-Kippur Izrael zakupił pierwszą partię śmigłowców, AH-1G w 1977 roku. Po dostawie otrzymały lokalną nazwę Zefa (Żmija) i w 1978 roku zmodernizowano je do wersji AH-1Q i uzbrojono w pociski TOW. Wkrótce po tym zamówiono kolejne śmigłowce, w wersji AH-1S. W latach 80. dostarczono kolejne AH-1S, łącznie ich liczba osiągnęła ponad 60 sztuk.
Japonia – na przełomie 1979-80 roku Japonia zakupiła 2 AH-1E, po których podpisano umowę na produkcję licencyjną 90 egzemplarzy AH-1S, które powstały w zakładach Fuji Heavy Industries.
Jordania – w 1981 roku Jordania zakupiła 24 egzemplarze AH-1S, które dostarczono w 1985 roku. Kolejne maszyny, 9 sztuk AH-1F pochodzących z nadwyżek US Army, jako uzupełnienie floty kupiono w latach 2000-2001.
Korea Południowa – pierwsze Cobry zostały zakupione w II połowie lat 70., było to 8 AH-1J, po których dokupiono 90 AH-1S.
Pakistan – w latach 80. kraj ten zakupił 20 egzemplarzy AH-1S, kolejne zakupy zostały przerwane w wyniku amerykańskiego embarga na dostawy broni do tego kraju. Dopiero po atakach na Nowy Jork oraz wojna z terroryzmem spowodowały iż Pakistan otrzymał kolejne 20 AH-1F pochodzące ze składów US Army.
Tajlandia – w 1986 roku Tajlandia zamówiła 4 AH-1S, jednak z powodów budżetowych anulowano ten zakup i zdecydowano się na cztery używane AH-1F pochodzące z nadwyżek sprzętowych US Army. Maszyny dostarczono w 1990 roku, po nich planowano zakup kolejnych, jednak na przeszkodzie stanęły względy budżetowe.
Tajwan - w 1992 roku kraj ten zamówił 63 śmigłowce AH-1W, które dostarczono w latach 1993-1997.
Turcja – w latach 90. kraj ten zakupił 24 używane AH-1P oraz 10 AH-1W, na początku XXI wieku Turcy ogłosili przetarg na zakup nowych śmigłowców szturmowych, jednym z oferentów był Bell z nową wersją AH-1 – AH-1Z. 21 lipca 2001 roku zwycięzcą przetargu został Bell, planowano zakup 50 egzemplarzy oraz 95 w opcji. Ze względu na problemy związane z podpisaniem umowy Turcy anulowali w 2004 roku konkurs i ogłosili go ponownie. Tym razem AH-1Z przegrał z propozycją firmy AgustaWestland A-129 Mangusta.
Zastosowanie bojowe - Stany Zjednoczone
Pierwsze AH-1 trafiły do Wietnamu w sierpniu 1967 roku, dowódcą oddziału został pułkownik George P. Seneff, a maszyny dołączyły do 1. Dywizji Kawalerii (Aeromobilnej). Stacjonowały one w bazie Bien Hoa, skąd rozpoczęły działania bojowe. Poza działaniami eskortowymi oraz wsparcia naziemnego były wykorzystywane do lotniczej taktyki „Znajdź i Zniszcz”, polegającej na działaniu AH-1 wraz z Hughes OH-6 – lekkie śmigłowce patrolowały dżunglę tuż nad drzewami, a w momencie napotkania przeciwnika do akcji wkraczały operujące na wyższym pułapie Cobry. Poza tymi zadaniami, AH-1 brały udział w zadaniach rozpoznawczych, ratowniczych. Do końca 1968 roku w Wietnamie znajdowało się 337 egzemplarzy.
Większość załóg posiadających doświadczenie bojowe polubiła nowe śmigłowce chwaląc je prędkość, osiągi i niezawodność. Jednak część była niezadowolona z tego iż tracili bocznych strzelców, którzy stanowili dodatkowe pary oczu i mogli zapewnić osłonę maszynie z boków i od tyłu. Innym problemem, z którym zetknęły się pierwsze załogi AH-1 w Wietnamie był lokalny klimat, który powodował iż fabrycznie zainstalowane systemy klimatyzacji nie potrafiły sobie poradzić z nim. Rozwiązaniem była instalacja wydajniejszych układów, w dostarczonych maszynach ich wymiana nastąpiła w warsztatach lotniskowych, a nowe egzemplarze otrzymywały go fabrycznie. Wprowadzenie, w roku 1972, do uzbrojenia wojsk Północnego Wietnamu przenośnych pocisków przeciwlotniczych SA-7 wymusiło konieczność zastosowania kroków zaradczych. W związku iż pociski te naprowadzały się na źródło ciepła postanowiono skierować wydech silnika ku górze oraz zainstalować systemy AN/ALQ-144. W czasie działań zdecydowano się także na modernizację Cobry w celu przystosowania jej do działań w nocy, pierwszym podejściem była instalacja systemu AN/AAQ-5 – który wykorzystywał sensor podczerwieni zainstalowany na nosie śmigłowca; a drugim CONFIGS – Cobra Night Fire Control System, który wykorzystywał kamerę LLTV. Niestety, żaden z tych elementów nie okazał się do końca sukcesem i nie został wdrożony na szeroką skalę. Do zakończenia konfliktu wyprodukowano dla US Army 1126 egzemplarzy AH-1G, z których stracono 279 sztuk, z czego część w wypadkach.
Rok | Straty AH-1 |
1967 | 0 |
1968 | 23 |
1969 | 78 |
1970 | 78 |
1971 | 68 |
1972 | 30 |
1973 | 2 |
Pierwsze AH-1 US Marines dotarły do Wietnamu w kwietniu 1969 roku, początkowo były to śmigłowce w wersji G, a pierwsze AH-1J znalazły się w Azji w lutym 1971 roku. Maszyny tego użytkownika brały udział w inwazji na Laos. Poza działaniami nad Wietnamem Południowym, dzięki wykorzystaniu okrętów desantowych, brały udział w operacjach ofensywnych nad Wietnamem Północnym – zwalczając żeglugę, atakując statki z zaopatrzeniem z Chin i ZSRR w portach, niszcząc baterie przeciwlotnicze i szlaki transportowe.
Po Wietnamie wojska amerykańskie nie były wykorzystywane bojowo do czasu prezydentury Ronalda Reagana. Wówczas, w latach 80., ponownie znalazły się w ogniu walk. W 1983 roku śmigłowce, zarówno armii jak i piechoty morskiej, wzięły udział w operacji Urgent Fury – inwazji na Grenadę. W czasie tej misji AH-1 wykonywały zadania wsparcia jednostek naziemnych oraz osłony maszyn transportowych. Dwa AH-1T zostały zestrzelone z ich załóg zginęło 3 żołnierzy.
W czasie wojny iracko-irańskiej AH-1 należące do Piechoty Morskiej były wykorzystywane w osłonie konwojów tankowców płynących z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. W ramach realizacji tego zadania Cobry zniszczyły trzy irańskie łodzie motorowe służące do ataków na statki oraz uczestniczyły w operacji „Praying Mants” – zniszczeniu dwóch irańskich platform wiertniczych służących jako bazy dla ataków na jednostki handlowe. W trakcie tej misji stracono jedną AH-1T, która z niewyjaśnionych przyczyn rozbiła się w czasie lotu nad Zatoką Perską.
W grudniu 1989 roku Cobry US Army były wykorzystywane w czasie operacji „Just Cause” – inwazji na Panamę. W czasie walk śmigłowce wspierały wojska lądowe, co warte odnotowania ich załogi po raz pierwszy w historii lotnictwa US Army używały gogli noktowizyjnych.
Kolejnym miejscem walk amerykańskich AH-1 była operacja „Pustynna Burza” – wojna z Irakiem o Kuwejt, w której wzięło udział 231 Cobr (91 Piechoty Morskiej i 140 Armii). Mimo iż ich wykorzystanie zostało „w cieniu” wobec nagłośnionego sukcesu śmigłowców AH-64 Apache, to właśnie Cobry stanowiły najefektywniejsze wiropłaty w arsenale wojsk sprzymierzonych. W czasie walk nie stracono żadnej maszyny, jednak wypadki kosztowały trzy egzemplarze. O ich możliwościach niech świadczą liczby: Piechota Morska wysłała w rejon walk 91 AH-1W, które stanowiło 20% floty śmigłowców bojowych wojsk sojuszniczych, wykonały one 50% lotów bojowych. W czasie alianckiej ofensywy lądowej, trwającej 100 godzin, gotowość bojowa wynosiła 92%, a w zadaniach wsparcia wojsk naziemnych zniszczyły 97 czołgów, 104 pojazdów opancerzonych i innych, 16 punktów umocnionych oraz 2 stanowiska artylerii.
W latach 90. Cobry Piechoty Morskiej były wykorzystywane w zadaniach pokojowych na Bałkanach, Liberii, Somalii oraz Haiti. Najsłynniejszą akcja w czasie tych działań jest bez wątpliwie uratowanie kapitana Scotta O’Grady’ego, pilota samolotu F-16, który w czerwcu 1995 roku został zestrzelony przez Serbów. Dwa AH-1W i dwa CH-53 przedostały się nad terytorium tego kraju, odnalazły i uratowały pilota po czym, mimo przeciwdziałania przeciwnika powróciły na swój okręt.
US Army wycofało ostatnie AH-1 w 2001 roku, ostatnim użytkownikiem w Stanach Zjednoczonych pozostała Piechota Morska. Jej śmigłowce w XXI wieku zostały użyte w działaniach bojowych w wojnie w Afganistanie (od 2001 roku) oraz Iraku. W przypadku tego pierwszego konfliktu Cobry należały do eskorty maszyn transportowych (CH-53E), które w listopadzie 2001 roku przetransportowały z okrętów operujących na wodach Oceanu Indyjskiego pierwsze zorganizowane oddziały amerykańskie do tego kraju.
W czasie przygotowań do wojny z Irakiem na pokładach okrętów oraz w Kuwejcie zgrupowano 54 AH-1W, które miały współdziałać z lądowymi jednostkami Piechoty Morskiej nacierającymi na Bagdad. W czasie pierwszych dni walk uczestniczyły również we wsparciu sił brytyjskich nacierających na Basrę. W trakcie walk w miejscowości Nasirija AH-1W wpadły w pułapkę podobną do tej, którą jednostki Gwardii Narodowej zastawiły kilka godzin później na armijne AH-64 w rejonie Karbali. Jednak w przeciwieństwie do Apache i ich taktyki użycia maszyny Piechoty Morskiej stosując taktykę szybkiego ataku nie poniosły strat, mimo iż w I fazie wojny spośród 54 śmigłowców 44 odniosły różnego rodzaju uszkodzenia bojowe. Kilka maszyn otrzymało trafienia z 37 i 57 mm działek przeciwlotniczych, jednak powróciło do baz. Udokumentowany jest także fakt uszkodzenia głównego wirnika Cobry przez 23 mm pociski, mimo tego maszyna przez 4 godziny uczestniczyła w walkach i wsparciu wojsk naziemnych zanim stwierdzono uszkodzenie w czasie przeglądu. Do momentu zdobycia Bagdadu i oficjalnego zakończenia I fazy konfliktu stracono w wypadkach i walkach dwa śmigłowce, pozostałe były szeroko wykorzystywane w akcjach. Standardowym uzbrojeniem były: 4 pociski TOW przeznaczone do zwalczania pojazdów opancerzonych, 4 pociski Hellfire AGM-114N z głowicami termobarycznymi, 14 niekierowanych pocisków rakietowych 70 mm przeznaczonych do zwalczania siły żywej i celów nieopancerzonych. Uzupełnieniem broni rakietowych było sprawdzone działko M197, na które było najwięcej skarg z powodu częstych zacięć spowodowanych czynnikami atmosferycznymi i lokalnymi. Co ważniejsze dowódcy Piechoty Morskiej oraz żołnierze, którzy z zazdrością patrzyli na AH-64 używane przez swoich kolegów w US Army, przekonali się iż ich maszyna oraz taktyka (stosowana jeszcze w Wietnamie) są lepsze od cięższych maszyn lądowych. Cobry pozostały w Iraku i są wykorzystywane do wsparcia sił stabilizacyjnych, biorąc udział m.in. w walkach w Faludży.
Zastosowanie bojowe – Inni użytkownicy
Spośród eksportowych użytkowników AH-1 w działaniach bojowych stosują je cztery państwa: Izrael, Iran, Turcja i Pakistan.
W przypadku Iranu, państwo to wykorzystało swoje AH-1 w działaniach bojowych w latach 80. w czasie wojny z Irakiem. Poza wsparciem wojsk lądowych były one używane do walk z śmigłowcami i samolotami przeciwnika. Na tym polu odniosły sukcesy w postaci zniszczenia 4 samolotów (2 MiGi-21, 1 MiG-23 oraz 1 Su-20) oraz 13 śmigłowców (4 Mi-24, 1 SA-316 i 8 SA-342). W czasie walk stracono około 100 egzemplarzy AH-1J.
Izraelskie Cobry wzięły aktywny udział w czasie walk w Libanie w 1982 roku, w czasie których zniszczyły około 51 syryjskich czołgów T-72 i T-62, w walce stracono 2 maszyny. W późniejszym czasie były ciągle wykorzystywane do działań nad Libanem i Autonomii Palestyńskiej.
Tureckie AH-1 są wykorzystywanie bojowo w działaniach przeciwpartyzanckich w południowo-wschodniej części kraju, gdzie toczone są walki z Kurdami zamieszkującymi pogranicze turecko-irackie i walczących o swoje państwo.
Pakistańskie Cobry są używane na głównie na pograniczu pakistańsko-afgańskim, gdzie stanowią wsparcie dla jednostek lądowych toczących potyczki z Talibami oraz fundamentalistami islamskimi.
Dane taktyczno-techniczne:
AH-1G | AH-1W | AH-1Z | |
Długość kadłuba | 13,4 | 13,9 | 13,9 |
Rozpiętość | 3,3 | ||
Wysokość | 4,1 | 4,1 | 4,3 |
Średnica wirnika głównego | 13,4 | 14,6 | 14,6 |
Masa własna | 2754 | 4953 | 5579 |
Masa maksymalna | 4309 | 6690 | 8391 |
Prędkość max | 352 | 352 | 411 |
Zasięg | 574 | 518 | 685 |
Pułap | 3475 | 4495 | 4495 |
Łukasz Pacholski
Vis
Super tyle ze gimbaza ktore ktore rozpierdolila po calosci ten wyklad. Daje3+