Siły zbrojne
Skoki, strzelanie i biegi - zawody rosyjskich ratowników CSAR
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o rozpoczęciu zawodów ratowników Combat SAR. Jest to już drugi w ciągu miesiąca sygnał, że rosyjskie siły powietrzno–kosmiczne dysponują siłami wyszkolonymi do ewakuacji pilotów zestrzelonych za linią wroga. Na szczęście, na razie nie trzeba tego sprawdzać.
Zawody są prawdopodobnie zakończeniem intensywnego treningu ratowników Sił Powietrzno–Kosmicznych, które od połowy sierpnia trwało w ośrodku szkolenia pilotów w wiosce Agoj w Kraju Krasnodarskim (nad Morzem Czarnym).
Zgodnie z komunikatem Minoborony w zawodach Combat SAR, które będą trwały do 22 października br., bierze udział 11 lotniczych zespołów ratowniczych ze wszystkich okręgów wojskowych, wojskowego lotnictwa transportowego dalekiego zasięgu, centrów szkoleniowych i uczelni Sił Powietrzno-Kosmicznych.
Zawodnicy mają rywalizować w konkurencjach takich jak skoki ze spadochronem na celność lądowania (ze śmigłowca Mi-8 z wysokości 1200 m przy lądowaniu na ziemi i z wysokości 600 m przy lądowaniu w wodzie), przygotowanie medyczne i fizyczne, strzelanie, rzut granatem i bieg na orientację (o długości 7 km).
Komunikat rosyjskiego ministerstwa ma uspokoić wszystkich obawiających się o losy rosyjskich pilotów, którzy mogą zostać zestrzeleni działając nad terytorium Syrii. O tym, że taka możliwość jest brana pod uwagę, może świadczyć fakt, że piloci ci zabierają ze sobą na pokład nie tylko pistolety, ale również karabinki AK.