- Analiza
- Polecane
- W centrum uwagi
Przeciwradiolokacyjny HCSM proponowany dla polskich Sił Powietrznych
Koncern Raytheon promuje na polskim rynku pocisk przeciwradiolokacyjny AGM-88F HCSM (HARM Control Section Modification). Tego typu rakiety są już używane przez siły powietrzne na myśliwcach F-16. Zapotrzebowanie na te rakiety zgłosiło też kilku międzynarodowych użytkowników F-16.

Pociski przeciwradiolokacyjne AGM-88 HARM są wykorzystywane w siłach powietrznych Stanów Zjednoczonych od lat 80. XX wieku, a od około trzech dekad są używane w warunkach bojowych. Wzrost zagrożeń ze strony nowoczesnych systemów obrony powietrznej, w połączeniu z analizą doświadczeń z wcześniejszych konfliktów zbrojnych, spowodowały jednak konieczność ich modernizacji.
Amerykańskie siły powietrzne zdecydowały się na wdrożenie zmodernizowanej wersji pocisków HARM, noszącej nazwę HCSM – HARM Control Section Modification i oznaczenie AGM-88F. Pociski tego typu, podobnie jak wcześniej standardowe HARM, przenoszone są w USAF przez myśliwce F-16, w eskadrach przeznaczonych do przełamywania obrony powietrznej przeciwnika (tzw. Wild Weasels). Obecnie te pociski promuje na polskim rynku producent HARM i HCSM, koncern Raytheon, z myślą o wyposażeniu w nie polskich F-16.
Jak mówi w rozmowie z Defence24.pl David Orr z koncernu Raytheon, pocisk ten powstał z myślą o zwalczaniu współczesnych zagrożeń ze strony systemów obrony powietrznej. - Pocisk HCSM stanowi odpowiedź na zagrożenia, jakie pojawiają się współcześnie, między innymi w Syrii, ale też w otoczeniu Polski, na przykład w Obwodzie Kaliningradzkim. Ten system wielokrotnie zwiększa efektywność przełamania obrony przeciwlotniczej oparty o nowoczesne systemy obrony przeciwlotniczej, tzw. double-digit SAMs, czyli wielokanałowe zestawy nowej generacji, takie jak choćby rodzina S-300/S-400 (SA-10/20/21). Potwierdzają to analizy zarówno Raytheon, jak i rządu Stanów Zjednoczonych. – podkreśla David Orr.
Jako były pilot F-16 z wylatanymi ponad 4,800 godzinami znam środowisko zagrożeń, ale też koncepcję zwalczania tych zagrożeń. Zdolności, jakie zapewnia nowa sekcja kontroli, z systemem GPS, wpisują się w te zagrożenia i zwiększają potencjał pocisku do skutecznego rażenia elementów obrony powietrznej – dodaje. Zaznacza, że tego typu zdolności są przydatne nie tylko w we wsparciu misji uderzeniowych na cele położone na terytorium przeciwnika, ale też w obronie własnej przestrzeni powietrznej. Szczególnie w sytuacji Polski, gdzie część terytorium kraju znajduje się w zasięgu systemu obrony powietrznej potencjalnego przeciwnika.
Główna zmiana, jak nazwa wskazuje, polega na wprowadzeniu do pocisków AGM-88B zmodernizowanej sekcji kontroli. Otrzymała ona nowy system nawigacyjny INS/GPS, a także komputer cyfrowy. – Modyfikacja sekcji kontroli pocisku HARM pozwala na zwalczanie celów, których położenie znamy wcześniej (pre-planned targets), a także systemów radarowych które są wyłączone lub emitują jedynie niewielki sygnał radiolokacyjny.
Tak jak w wypadku wcześniejszych HARM, HCSM pozwala również na dwukierunkową komunikację z nosicielem. Dzięki temu dane o położeniu wykrytych stacji radiolokacyjnych mogą być przekazane do myśliwca F-16, który może – dysponując odpowiednim systemem transmisji danych – przekazywać je do innych platform. Pocisk może zwalczać różne cele, włącznie z obiektami niebędącymi radarami, (np. wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych), jeśli są znane ich współrzędne.. Pocisk może być odpalany w różnych trybach, zarówno wyłącznie z wykorzystaniem danych o celach wykrytych przez głowicę naprowadzającą, jak i z użyciem informacji przekazanych przez myśliwiec F-16, jego systemy rozpoznawcze – zaznacza David Orr.
HCSM posiada też głęboko zmodernizowany komputer misji. Z kolei pasywny system naprowadzania pozwala na identyfikację różnych typów zagrożeń, i wybór rodzaju celu, który będzie zwalczany. Połączenie go z INS/GPS pozwala na wyznaczanie stref, w których mają znaleźć się wykryte cele (Missile Impact Zone), lub też obszarów wyłączonych z rażenia (Missile Exclusion Zone). To pozwala na ograniczenie strat ubocznych, a także ryzyka porażenia sił własnych.
Czytaj też: Dodatkowe F-16 za MiGi-29? [ANALIZA]
Poza zmianami sekcji kontroli sama konstrukcja pocisku, jego układ napędowy i głowica bojowa są identyczne z tymi zastosowanymi w starszych wersjach rakiet HARM. Maksymalny zasięg określany jest na „ponad 80 mil”, czyli więcej niż 130 km.
System AGM-88F został wdrożony do pełnoskalowej produkcji seryjnej decyzją sił powietrznych USA w 2013 roku i obecnie znajduje się w służbie operacyjnej na amerykańskich myśliwcach F-16. Do jego wykorzystania można dostosować każdy myśliwiec F-16, w tym również taki, który wcześniej nie przenosił pocisków HARM, jak maszyny polskich Sił Powietrznych. – powiedział David Orr. Dodał, że prowadzone są wstępne rozmowy z Lockheed Martin, w celu określenia ścieżki integracji przy relatywnie niewielkich kosztach.
System HCSM wzbudził zainteresowanie użytkowników zagranicznych, w szczególności państw dysponujących myśliwcami F-16. Prowadzone są rozmowy w sprawie dopuszczenia go do eksportu poza Stany Zjednoczone. – To naturalny proces. Po wdrożeniu danego typu uzbrojenia najpierw trafia on do USAF, a następnie również do naszych sojuszników. Spodziewam się, że HCSM zostanie dopuszczony do sprzedaży zagranicznej – zaznaczył David Orr. Dodał, że zakup tego uzbrojenia byłby możliwy w ramach partii dostarczanych siłom zbrojnym Stanów Zjednoczonych, co przekłada się na dość szybką dostawę.

Na razie modyfikacje HCSM są cały czas wprowadzane na uzbrojenie amerykańskich sił powietrznych. W maju 2019 roku Raytheon otrzymał kolejny kontrakt związany z tym programem. W jego ramach koncern ten pozyska od lotnictwa USA zestawy pocisków HARM AGM-88B, które po remoncie zostaną sprzedane użytkownikom zagranicznym – Bahrajnowi, Katarowi i Tajwanowi. USAF otrzyma natomiast zestawy modyfikacyjne pozwalające na przebudowę pocisków HARM do standardu HCSM. Zgodnie z komunikatem Departamentu Obrony USA, prace nad tym kontraktem mają zostać zakończone do 2027 roku, przy czym umowa ma otwartą formułę i mogą zostać dołączeni do niej również inni użytkownicy zagraniczni. Program nosi nazwę HARM Replacement Exchange In-Kind (REIK).
W rozmowie z Defence24.pl David Orr podkreśla, że pocisk HCSM jest podstawowym wyposażeniem amerykańskich F-16. Jest przewidywany do pozostawienia w służbie tak długo, jak będą eksploatowane te maszyny. Z publicznych deklaracji strony amerykańskiej wynika, że myśliwce F-16 będą służyć w tamtejszym lotnictwie długo po 2030 roku, a realizowany przez Lockheed Martin program modernizacyjny Service Life Extension Program (SLEP) umożliwi ich utrzymanie w eksploatacji co najmniej do 2048 roku.
Artykuł przygotowany we współpracy z Raytheon.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS