Reklama

Siły zbrojne

Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW z bliska [FOTO]

Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

6 sierpnia 2024 roku na lotnisku Gdynia-Babie Doły odbyła się uroczystość wręczenia certyfikatów ukończenia wstępnego szkolenia pierwszym dwóm załogom polskich samolotów Saab 340 AEW.

Symboliczne certyfikaty wręczył sekretarz stanu w MON Paweł Bejda w obecności wiceministra obrony Szwecji i prezesa koncernu Saab. Wszyscy trzej jednoznacznie wypowiedzieli się w samych superlatywach na temat współpracy polsko-szwedzkiej zarówno w dziedzinie wojskowej jak i przemysłu zbrojeniowego. W ostatnich latach Polska zakupiła w Szwecji m. in. rakiety przeciwokrętowe RBS-15 Mk 3, dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego Delfin, granatniki Carl-Gustaf M4 oraz właśnie dwa samoloty Saab 340 AEW.

Reklama

25 lipca 2023 roku została podpisana umowa o wartości ok. 52 mln Euro na pozyskanie dwóch używanych samolotów wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW.

Czytaj też

Szwecja wyprodukowała sześć samolotów tego typu. Dwa z nich o numerach 100002 i 100007 zostały sprzedanych do Tajlandii, a dwa kolejne o numerach 100005 i 100006 zostały wyleasingowane do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dwa pozostałe o numerach 100003 i 100004 nadal służą w lotnictwie Szwecji w zmodernizowanym wariancie oznaczonym S100D. Wcześniej wspomniane cztery samoloty oznaczane są w Szwecji jako S100B.

Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3401.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Samolot wczesnego ostrzegania Saab 340 AEW nr 3402.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Obecne szwedzkie maszyny mają numery taktyczne 003 oraz 004 i są eksploatowane w 74. Specjalnym Dywizjonie Lotniczym w bazie Malmem w miejscowości Linkoping. 29 maja 2024 roku ogłoszono, iż decyzją szwedzkiego rządu i parlamentu w przyszłości zostaną one przekazane Ukrainie jako dar. Termin ich przekazania na razie nie jest znany, ale na pewno muszą być wcześniej zastąpione w Szwecji przez nowe maszyny tej klasy.

Reklama

W grudniu 2020 roku do Szwecji wróciły dwa samoloty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nosiły one tam numery taktyczne 1331 i 1332. Właśnie te maszyny zostały zaoferowane Polsce i kupione przez nas. Jako pierwszy do Polski przyleciał samolot 100006. Wylądował on 6 marca 2024 roku na lotnisku Babie Doły od razu w polskich barwach i z numerem taktycznym 3402 oraz napisem POLISH AIR FORCE. Było to o tyle zaskakujące, iż prawdopodobnie to ten egzemplarz został wcześniej po raz pierwszy zaprezentowany w Szwecji z numerem 3401. Warto również odnotować, iż pomimo przyjęcia go do eksploatacji w 44. Kaszubsko-Darłowskiej Bazie Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej nie otrzymał on spodziewanego napisu POLISH NAVY. O jego „morskości” świadczy tylko czarna kotwica wymalowana pod kabiną załogi. Na stan brygady został on przyjęty 26 marca 2024 roku.

Jako drugi, 10 czerwca 2024 roku, na Babich Dołach wylądował samolot 100005. Przyleciał on dla odmiany w szwedzkich barwach ze szwedzkim numerem taktycznym 005. Już u nas otrzymał on polskie barwy i stał się maszyną numer 3401. Został on przyjęty na ewidencję brygady 3 lipca 2024 roku.

Dane polskich samolotów typu Saab 340 AEW.
Dane polskich samolotów typu Saab 340 AEW.
Autor. Zestawienie autora

Samolot Saab 340 AEW ma 20,57 m długości, 21,44 m rozpiętości skrzydeł, 6,97 m wysokości, 10,3 tony masy własnej i 13,155 tony masy startowej. Jest napędzany dwoma silnikami turbośmigłowymi General Electric CT7-9B o mocy 1390 kW (1870 KM) każdy, co zapewnia pułap praktyczny 7620 m i ponad 5 godzin długotrwałości lotu. Jego głównym zadaniem jest wykrywanie, identyfikowanie i monitorowanie obiektów powietrznych na dużej przestrzeni. Służy do tego radar Erieye umieszczony w belkowej obudowie, zainstalowanej na grzbiecie samolotu. Samolot posiada również systemy komunikacyjne i transmisji danych, które umożliwiają współpracę z innymi statkami powietrznymi i systemami naziemnymi. Dokładna specyfikacja wyposażenia polskich Saab 340 nie została podana do wiadomości. Nie wiadomo również co na samolocie wymieniono lub dodano po ich zwrocie z Sił Powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Radar Erieye umieszczony w belkowej obudowie, zainstalowanej na grzbiecie samolotu.
Radar Erieye umieszczony w belkowej obudowie, zainstalowanej na grzbiecie samolotu.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Kabina pilotów i czarna kotwica, jako znak przynależności do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Kabina pilotów i czarna kotwica, jako znak przynależności do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Jeden z dwóch silników turbośmigłowych General Electric CT7-9B.
Jeden z dwóch silników turbośmigłowych General Electric CT7-9B.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Pomimo, iż Polska zakupiła używane samoloty ich eksploatacja daje nam zupełnie nowe możliwości. Będą one wykonywały zadania w pobliżu granic z Rosją w obwodzie królewieckim oraz granic z Białorusią. Strumień danych pochodzący z tych lotów będzie zasilał zarówno polską jak i NATO-owską bazę danych rozpoznawczych.

Reklama

Czytaj też

Na koniec warto przypomnieć, iż Polska Marynarka Wojenna już wiele lat temu poczyniła pierwsze kroki w celu pozyskania takich zdolności. Ich efektem była przebudowa produkowanych w PZL-Mielec samolotów M28, będących licencyjną wersją radzieckich samolotów pasażerskich An-28. Do dzisiaj również w Siemirowicach eksploatowane są:

  • 1 samolot patrolowo-rozpoznawczy M28B1RM Bryza bis;
  • 7 samolotów patrolowo-rozpoznawczych M28B-1R Bryza (An-28R1R);
  • 2 samoloty monitoringu ekologicznego An-28E Bryza (Ekolog).

Są one wyposażone w różne typy stacji radiolokacyjnych i urządzeń komunikacyjnych. Oczywiście ich zdolności rozpoznawcze odpowiadają ich wyposażeniu z przełomu XX i XXI wieku. Ale przez lata przynosiły one bardzo ciekawe i ważne informacje rozpoznawcze. Nowe samoloty Saab 340 AEW zdecydowanie zmienią polskie zdolności w tej dziedzinie.

Tylne usterzenie samolotu Saab 340 AEW.
Tylne usterzenie samolotu Saab 340 AEW.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Zakończenie samolotu Saab 340 AEW.
Zakończenie samolotu Saab 340 AEW.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Przednie podwozie samolotu Saab 340 AEW.
Przednie podwozie samolotu Saab 340 AEW.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Jedno z dwóch tylnych podwozi samolotu Saab 340 AEW.
Jedno z dwóch tylnych podwozi samolotu Saab 340 AEW.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. michmu

    Co faktycznie oznaczają daty produkcji z tabeli? Daty wyprodukowania platowcow? Czy integracji radaru na już istniejących platowcach? Jakie są daty produkcji platowcow? Na marginesie: jedno ze zdjęć nie zgadza się z opisem. Podpis jest ze podwozie przednie, ale na zdjęciu główne

  2. YokaButch

    No i super. Juz powinno się złożyć zamówienie na dwa Globaleye z nieśpiesznym terminem dostaw żeby pod koniec zdolności eksploaracyjnych tych Saabow mieć już następcę.

    1. MiP

      Niestety w Polsce tak to nie działa u nas te dwa używane samoloty będą latać ze 30 lat aż się rozsypią i dopiero wtedy pomyśli się o następcach

    2. Davien3

      Nie na GlobalEye ale na E-2D w ilosci minimum 4 maszyn. Sa znacznie lepsze i tańsze.

    3. Chyżwar

      @Davien3 I ta domniemana "lepszość" polega na tym, że E-2D znacznie krócej wiszą w powietrzu?

  3. radziomb

    ktoś wie czemu nasza wersja nie ma Linka 16 i czemu nie planujemy go zamontować a Ukraińskie wersje będą mieć Linka 16, no i czy nie ma za mało powietrza w kołach? czy jest OK ?

    1. Autor Komentarza

      A nie ma? Szwedzi w swoich zamontowali Link16 w 2015r., ZEA miała zgodę USA w 2011r.,

    2. Rozczochrany74

      Przecież nie podano do publicznej wiadomości jakie dodatkowe wyposażenie zamontowano na polskich samolotach. Nie możesz mieć takich informacji chyba ze jesteś członkiem załogi lub obsługi naziemnej., w co wątpię.

  4. Prezes Polski

    Jakaś namiastka zdolności rozpoznawczych to jest. Na sytuacje awaryjne i planowe loty rozpoznawcze wystarczy. Ale nie oszukujemy się. Dwa samoloty z czasem przebywania w powietrze 5h, czyli realnie dolot, powrót, rezerwa lotu, na realizację zadania zostaje ok. 3-3,5h. Nie jest to za dużo.

  5. Autor Komentarza

    Ogromnie cieszy, że red. Ciślak wrócił do formy. Zamiast udowadniania, że czarne jest białe a mniej oznacza więcej, mamy tu wręcz wzorcowy pokaz, jak należy pisać artykuły. Żadnych "blisko" i "około", za to konkretnie. Pewnie, że chciało by się więcej, ale jak tajne to tajne.

Reklama