Siły zbrojne
Rosyjski T-80. Trzy generacje czołgu na wojnie [ANALIZA]
Czołgi rodziny T-80 to drugie zaraz za wozami T-72 najbardziej wykorzystywane przez Federację Rosyjską maszyny w obecnej fazie wojny w Ukrainie. Szacuje się, że ok. 100 z nich zostało już bezpowrotnie stracone, w tym prawie 50 przejęli Ukraińcy. Co ciekawe wyznaczyli oni również nagrodę w wysokości 100 tys. USD za każdy czołg przekazany im przez załogi i są już potwierdzone przypadki zrealizowania takich transakcji.
Zdaniem przynajmniej części analityków tylko czołg T-34, KW-1, T-64 i obecny T-14 to tak naprawdę zupełnie nowe konstrukcje opracowane w ZSRS oraz Federacji Rosyjskiej. Pozostałe maszyny, w tym i te rodziny T-80 to w zasadzie mniej lub bardziej zaawansowane modernizacje poprzedników czy modeli lub konstrukcji pozyskanych z zagranicy. T-80 od T-64 i T-72 (mocno ze sobą zunifikowanych) tak naprawdę wyróżnia zamontowanie turbiny gazowej, nad którą pracowano już od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Czyli ponad 20 lat wcześniej niż powstał pierwszy seryjnie w nią wyposażony czołg na świecie – właśnie T-80.
Pierwsza generacja
Czołg T-80 (Obiekt 219) projektowano niemal równolegle ze znanym dobrze w naszym kraju T-72. Było bowiem w tamtych czasach kilka biur konstrukcyjnych oraz "sporo" środków przeznaczanych na rozwój armii. Maszynę ukończono w połowie lat siedemdziesiątych i skierowano do produkcji seryjnej. Zachowywała ona klasyczny układ konstrukcyjny, powielany z eksplatowanej już rodziny czołgów T-64 i nowych T-72.
Kadłub czołgu wykonany jest metodą spawania zestawów jednorodnych i wielowarstwowych płyt pancernych a wieża wytwarzana jest jako odlew staliwny. Elementy kompozytowe osłaniają najbardziej wrażliwe na ostrzał miejsca pojazdu. W przedniej części wieży są komory wypełniane specjalnym materiałem znacznie podnoszącym stopień zapewnianej osłony balistycznej. Ponadto w skład systemu zapewnianej ochrony wchodzą metalowo-gumowe fartuchy boczne, moduły pancerza reaktywnego czy wykładziny antyradiacyjne.
Uzbrojeniem głównym jest 125 mm armata gładkolufowa 2A46M/M-1 i sprzężony z nią 7.62 mm km PKT/PKTM. Dodatkowo na wieży montowany jest 12.7 mm wkm NSWT. Armata zasilana jest przez zautomatyzowany system z magazynu karuzelowego o pojemności 28 nabojów. Pozostała amunicja (13 sztuk) została rozmieszczona we wnętrzu kadłuba i wieży. Na tej ostatniej zamontowano też wyrzutnie granatów dymnych 902B Tucza. Kierowca ma do dyspozycji pryzmatyczne przyrządy obserwacyjne TNPO-160 zamieniane do jazdy nocnej na TWNE-4B. Z kolei dowódca również TNPO-160 oraz TKN-3 i TNPA-65.
W wersjach T-80B i BW zainstalowano System Kierowania Ogniem (SKO) 1A33, który jest efektywny przy prędkości własnej czołgu do 30 km/h. W jego skład wchodzi laserowy celownik-dalmierz 1G42 ze stabilizowaną w dwóch płaszczyznach linią celowania (elektrohydrauliczny mechanizm wykonawczy), przelicznik balistyczny 1W517, blok wyboru rodzaju pocisku 1W43, stabilizator armaty 2E26M oraz czujnik meteo. W pierwszych czołgach T-80 montowano celownik-dalmierz stereoskopowy (optyczny). Z SKO sprzężony jest kompleks 9K112-1 Kobra, kierowanych ppk wystrzeliwanych z armaty. W czołgu przewożonych jest do sześciu sztuk ppk 9M112.
Jako napęd wprowadzono turbinę gazową GTD-1000T o mocy 735 kW, trójwałową, z dwoma niezależnymi turbosprężarkami i swobodną turbiną. Układ jej sterowania składa się z mechanicznego zestawu regulacji dawki paliwa oraz regulowanego mechanizmu rozpylającego, jednak z ograniczeniami co do regulacji obrotów. Nie ma tu też sprzęgła, a jego rolę pełnią łopatki regulowanego mechanizmu rozpylającego.
Na uwagę zasługuje też to, że układ napędowy ma nietypowe dla wozów rosyjskich mocowanie. Silnik bowiem jest podwieszony na pojedynczym zaczepie do pokrywy nadsilnikowej i podparty odspodu za pomocą czopów przy wałach wyjściowych. Taki sposób zamocowania daje większe prawdopodobieństwo jego przetrwania w wypadku wybuchu miny lub IED pod dnem wozu. W skład układu jezdnego wchodzi 12 kół nośnych, zawieszonych niezależnie na wałkach skrętnych. Przy pierwszych, drugich i ostatnich wachaczach zamontowano amortyzatory tłumiące drgania kadłuba i kół.
Łączność wewnętrzną uzyskano z wykorzystaniem aparatu TPU R-124 a radiostację R-123M z czasem zastąpiono R-173. W skład wyposażenia dodatkowego wchodzi zestaw umożliwiający pokonywanie przeszkód wodnych po dnie, układ ochrony przeciwpożarowej i przeciwwybuchowej, układ ochrony przed bronią masowego rażenia, urządzenie do samookopywania i samowyciągania.
T-80 wyposażony w celownik-dalmierz TPD2-49 (nocny TPNZ-49) wprowadzono do eksploatacji w 1976 roku. Wyróżniał go brak 12.7 mm wkm oraz zamontowany z lewej strony armaty reflektor podczerwieni I-4A. W nowszym T-80B (Obiekt 219R w służbie od 1978 roku) zastosowano nowy elektroniczny SKO, zmodernizowaną armatę i kierowane ppk 9K112 Kobra. Tego ostatniego nie stosowano w czołgu dowódczym T-80BK (Obiekt 630). Eksperymentalny T-80B (Obiekt 219A Olcha) wyposażono w wieżę z czołgu Obiekt 476 (T-64B) i nowo opracowywaną turbinę gazową WGTD-1000FM. Powstała niewielka partia takich wozów.
Czytaj też
W połowie lat osiemdziesiątych zaczęto dostarczać model T-80BW (Obiekt 219RW) z zamontowanymi modułami pancerza reaktywnego 4s20 Kontakt-1 oraz przyspawa z przodu kadłuba, dodatkową płytą grubości 30 mm. Czołgi T-80BW to pierwsza generacja wozów, używanych w wojnie na Ukrainie. Obecnie udział tych czołgów będzie się zwiększał, bo są one przemieszczane z baz długotrwałego przechowywania sprzętu, by uzupełnić straty - przypuszczalnie także w wozach, o których mowa niżej.
Druga generacja - T-80U i T-80UD
T-80U (Obiekt 219AS) początkowo wyposażono w turbinę gazową GTD-1250 o mocy 1250 KM. Następnie w zmodyfikowanej maszynie (Obiekt 478) zamontowano wysokoprężny sześciocylindrowy silnik 6TD-1 z przeciwbieżnymi tłokami i wieżą czołgu Obiekt 476. Jednak w tym przypadku prace szybko przerwano, skupiając się na Obiekcie 478B Brzoza. Ten wariant miał już na wyposażeniu system kierowanych ppk 9K119 Refleks z pociskiem 9M119 Inwar. Nadal dostarczano model T-80U1 uzbrojony w Kobry.
W nowym T-80UD zainstalowano nową kopułkę obserwacyjną dowódcy (1EC29) ze zintegrowanym stanowiskiem 12,7 mm wkm NSWT (sterowanym z wnętrza czołgu). Kopułkę wyposażono w system obserwacyjno-celowniczy PNK-4S z dzienno-nocnym celownikiem TKN-4S Agat (podobnie jak w T-80U) współpracującym z reflektorem podczerwieni OU-3GA2 i celownikiem PZU-7 (prowadzenie ognia do celów powietrznych).
Również oba warianty (T-80U/UD) mają SKO 1A45 Irtysz, składający się z celownika dziennego 1G46 z dalmierzem laserowym oraz nocnego TPN-4E Buran-PA współpracującego z reflektorem podczerwieni Ł-4A Łuna. Ponadto mamy wersje te były wyposażone w komputer balistyczny 1W528-1 oraz system stabilizacji 2E42M1.
Uzbrojenie pozostało bez zmian w postaci 125 mm armaty gładkolufowej 2A46M-1 zasilanej przez automat ładowania z mechanizmu mieszczącego 28 naboi (przewożona jednostka ognia do armaty to 45 naboi). Z armatą sprzężony jest 7.62 mm km PKT/PKTM a dodatkowo pojazd posiada osiem wyrzutni granatów dymnych systemu 902B.
System zapewnianej ochrony balistycznej został ulepszony przez zamontowanie modułów wybuchowego pancerza reaktywnego Kontakt-5 z elementami reaktywnymi 4S22. Sam pancerz specjalny kadłuba i wieży złożony jest z dwóch - trzech typów różnych osłon w zależności od wersji czołgu. W jego skład wchodzą m.in. moduły w formie komórek wykonanych ze stali MBŁ czy płyty pancerne ze stali BTK-1. W innym wariancie zastosowano warstwy stali i ceramiki (często powtarzana jest teza, że jest to te same rozwiązanie co w T-80BW). Ponadto czołgi otrzymały Aktywny System Ochrony Pojazdów Sztora (mogący zakłócać naprowadzanie starszych ppk I/II generacji).
W czołgach T-80UD zastosowano urządzenie ułatwiające głębokie brodzenie Brod M, przewożone w tylnej części wozu nad pokrywami przedziału napędowego. Warte odnotowania jest, że w proponowanej już na Ukrainie modernizacji T-80UD (Obiekt 478BK) wprowadzono wieże spawaną, który to model stał się bazą do powstania wersji Obiekt 478BE-1 zakupionej przez Pakistan.
Czytaj też
I na koniec wykorzystywane również bojowo czołgi T-80UE-1 (do 30 egz. w eksploatacji) to połączenie kadłuba wozu T-80BW zmodernizowanego do standardu U i wieży T-80UD. W tej ostatniej zainstalowano zmodernizowany SKO i celownik termowizyjny PLISSA.
Z kolei T-80UM2 wyposażono w system ASOP 1030M-01 Drozd. Ten, w zasadzie prototyp, został zniszczony w okolicach Trościańca przez ukraińską artylerię. Drozd zbudowany jest w oparciu o 4 zasobniki umieszczone po obu stronach wieży z kontrpociskami kalibru 107 mm oraz radiolokatorem zamontowanym na wieży.
Czytaj też
T-80 BWM - trzecia generacja
Czołg T-80BWM (Obiekt 219RWM) po raz pierwszy zaprezentowano podczas tzw. Dnia Czołgisty na poligonie Ługa pod Sankt Petersburgiem. Najnowszy model to nic innego jak zmodernizowane wozy T-80B i T-80BW, lepiej przystosowane do wymogów współczesnego pola walki. Wstępnie plany zakładały, że ok. 300-400 starszych maszyn zostanie poddanych procesowi modyfikacji do 2020 roku. W latach 2018-2019 roku zmodernizowano po 31 egzemplarzy (dwa bataliony). Ocenia się, że nadal w rosyjskich magazynach pozostaje do 3000 maszyn z całej rodziny T-80.
Nowy T-80BWM otrzymał m.in. wielokanałowy celownik PN-72 Sosna-U (zapasowy PDT), dzienno-nocny przyrząd obserwacyjny TWN-5/TWN-5M dla kierowcy, radiostację R-168-25U-2 Akwedukt i zmodernizowany interkom. Ponadto zastosowano w nim terminal do użycia kierowanych pocisków przeciwpancernymi wystrzeliwanych z armaty 9M119 Refleks a dzięki zastosowaniu duplikatu systemu celowniczego działonowego, dowódca ma obecnie również możliwość prowadzenia ognia z działa. Jednak w tym przypadku nadal wykorzystuje pasywny noktowizor TNK-3M. Dodatkowo nowy wóz wyposażono w zmodyfikowany celownik optyczny działonowego 1P67 (głównie celem użycia w sytuacjach awaryjnych). Wszystko to scalono w SKO Kalina.
W Sosnie-U zastosowano kamerę termalną Thales Catherine-FC o powiększeniu 4x, rozdzielczości 754x576 pikseli, szerokim polu widzenia 9x6.7 i wąskim 3x2.2 stopnia. Sam obraz wyświetlany jest na monitorze lub celowniku monookularowym. Zasadniczą zmianą w systemie zapewnianej ochrony jest zastosowanie modułów opancerzenia dodatkowego Relikt (bazuje na modułach 2s23 i 2s24). Oprócz tego wprowadzono nowy system gaśniczy i ochrony zbiorowej załogi PKUZ-1A.
Czytaj też
Uzbrojenie główne pozostało w postaci 125 mm armaty gładkolufowej 2A46M-5 zasilanej przez automat ładowania. Ten ostatni dostosowano do wykorzystania najnowszej (wydłużonej) amunicji APFSDS-T. Wozy te napędzają zmodernizowane turbiny gazowe GTD-1250TF ze sterowanym cyfrowo systemem podawania paliwa, szczególnie przydatne do pracy w niskich temperaturach.
Czołgi tego typu weszły w skład pododdziałów 4. Gwardyjskiej Dywizji Pancernej z 1. Armii Pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego oraz 38. Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych.
Wprowadzane są też do składu korpusu pancernego Floty Północnej celem wzmocnienia potencjału sił operujących na tzw. Dalekiej Północy. I tak w obwodzie murmańskim znajduje się m.in. 80. Samodzielna Brygada Strzelców Zmotoryzowanych stacjonująca w Ałakurti oraz 200. Brygada Strzelców Zmotoryzowanych z Pieczengi (do której w pierwszej kolejności trafiły nowe/zmodyfikowane maszyny).
Czytaj też
Bilans dotychczasowych walk
Ocenia się, że czołgów T-80U/UD i pokrewnych mogło być w eksploatacji przed wybuchem pełnoskalowych walk ok. 200, podobnie T-80BWM a T-80BW ponad 300. Tych ostatnich spora część pozostawała w rezerwie (ok. 1500 maszyn i blisko 1000 pozostałych czołgów tej rodziny).
Z potwierdzonych informacji (Oryx Spioenkopp) wynika, że Rosjanie stracili ponad 71 czołgów T-80U (w tym ponad 20 przejęła strona ukraińska), 21 T-80BWM (odpowiednio 14), 40 T-80BW (ponad 15), 2 T-80 UK (1), 4 T-80UE-1 jednego T-80UM2. Mamy więc ok. 100 maszyn z prawie 800 dotychczas straconych. Przejęte maszyny są naprawiane przez wojskowe pododdziały remontowe we współpracy z Ukroboronpromem. Ponadto w ramach tych prac wymienia się ich system łączności oraz odpowiednio się je oznacza w celu szybkiej identyfikacji przez własnych żołnierzy.
Rosjanie sporą część czołgów (w tym rodziny T-80) stracili nie w bezpośrednich walkach, ale w wyniku pozostawienia ich, gdy uległy awarii, nie miały paliwa lub wjechały na obszar, z którego same nie mogły się wydostać. Świadczy to o bardzo nieefektywnym systemie zabezpieczenia logistycznego eksploatacji tych i innych maszyn bojowych funkcjonującym w rosyjskiej armii, słabym wyszkoleniu załóg i niskim morale żołnierzy. Ponadto sama taktyka użycia takich wozów w walce z jednej strony przypomina działania realizowane w minionych konfliktach (nie pasujące go realiów współczesnych zmagań) z drugiej pomimo już ponad 120 dni walk w dużym stopniu nie ulega ewolucji wynikającej z nabywanego doświadczenia bojowego.
Autor Komentarza
Projekt "techniczny" czołgu T-14 Armata jest rosyjski, jednak jego (i całej rodziny T14-T16) koncepcja jest dokładną kopią niemieckiego programu Neue Gepanzerte Platformen z lat 90-tych XX wieku.
Valdore
@Autor Komentarza, Rosjanei rozpoczęli prace nad czołgiem 4 gen w 1979r więc zwyczajnie zmyslasz
Autor Komentarza
1/1. Od 1970r. w ramach programu Kampfpanzer 3 Niemcy prowadzili kilka projektów mniej lub bardziej eksperymentalnych. Zaczęło się od modernizacji Leoparda 1, a skończyło (w latach 1983-84) na badaniu nowych koncepcji. Efektem badań były nowe wymagania z 1988r i program Panzerkampfwagen 2000: MLC 60, armata 140mm, dwuosobowa załoga, cyfrowy, wieloczujnikowy SKO, "BMS". Po zakończeniu Zimnej Wojny i cięciach budżetowych program zakończono. Jednak w 1995r. w ramach nowego programu Neue Gepanzerte Platformen (wspólna platforma dla czołgu, bwp, wzt i innych pojazdów specjalistycznych, jak np. niszczyciel czołgów) PzKpfw2000 powrócił w nieco zmienionej formie: do poprzednich cech dodano niedużą, lekką wieże i pancerz aktywny. Pomimo negatywnych wyników testów, Niemcy nadal wierzyli, że rozwój elektroniki umożliwi ograniczenie załogi czołgu do dwóch osób. Z braku pieniędzy i zapotrzebowania na nowy czołg ten program również zamknięto w 2001r., a jego pokłosiem jest SPz Puma.
Autor Komentarza
2/1. A Rosjanie, jak to Rosjanie, po wnikliwej lekturze dzieł Marksa i Lenina doznali olśnienia jaki ma być przyszły czołg, i w 1988r. rozpoczęli program Sowerszenstwowanie-88. Dość szybko powstał Obiekt 640 będący rozwinięciem T-80, potem Obiekt 195, dziwnie zbieżny z PzKpfw2000, aczkolwiek z realistyczną 3-osobową załogą. Program zamknięto oficjalnie w 2010r., a w jego miejsce pojawiła się Armata. Proszę wykazać różnice, pomiędzy koncepcją Armaty a NGP, bo ja nie widzę żadnych, poza trzyosobową załogą czołgu. "Zmyślam"? Nie tylko ja. W sieci dostępny jest artykuł Gerhard Hegmann, Putins Super-Panzer ist ein Weckruf für Deutschland, Die Welt, 2015.
Wicher99
Przy zagęszczeniu broni przeciwpancernej na Ukrainie zasadniczo czołgi służą jako wozy wsparcia piechoty i artyleria samobieżna. Zatem nawet lepiej używać wersji starych czołgów, które gniją na magazynach, niż nowych.
Tom77s
Nie zgadzam się. Jest dużo filmów jak strzelają na wprost, w tym do innych pojazdów pancernych. Często też operują samodzielnie bez wsparcia piechoty. Czołg jest uniwersalną bronią i sprawdza się w wielu sytuacjach.
QVX
Problem stanowi to, że w magazynach wizy są rozzkradzione i uzupełnienia to czołgi wyskrobywane skąd się da.
AdSumus
Fajnie, skąd weźmiesz do nich załogi? Załoga jest najcenniejszym i najrzadszym zasobem.