Reklama

Siły zbrojne

Rosomaki z ZSSW – ale jakie?

Rosomak z ZSSW. Fot. HSW
Rosomak z ZSSW. Fot. HSW

Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała, że ma możliwość oferowania Siłom Zbrojnym RP transporterów Rosomak w różnych wersjach, zarówno podstawowej, jak i z nowym układem napędowym. PGZ prowadzi też rozmowy z firmą Patria w sprawie przedłużenia umowy licencyjnej na produkcję tych transporterów.

Inspektorat Uzbrojenia wysłał niedawno zaproszenie do negocjacji w sprawie dostaw wież ZSSW-30, przeznaczonych dla transporterów KTO Rosomak, po wcześniejszym zakończeniu wynikiem pozytywnym badań kwalifikacyjnych tego opracowanego przez HSW i WB Electronics systemu. W celu pełnego zaspokojenia zapotrzebowania na te systemy będzie jednak potrzebne również dokupienie dodatkowych transporterów, bo obecnie wojsko dysponuje - według informacji przekazanych podczas październikowego posiedzenia Sejmowej Komisji Obrony Narodowej - około setką transporterów, natomiast zaplanowano pozyskanie wież dla 341 KTO Rosomak.

W trakcie tego samego posiedzenia zwrócono uwagę, że elementy systemu napędowego, stosowanego w klasycznym Rosomaku, nie są już produkowane. Chodzi najprawdopodobniej o silnik Scania DC12, zastąpiony w ofercie tej spółki przez Scania DC13. W czasie tego samego posiedzenia można było usłyszeć ze strony Inspektoratu Uzbrojenia, że obecnie trwają analizy tej sytuacji, a ich wyniki pozwolą płynne na kontynuowanie dostaw transporterów, po tym jak wykorzystane zostaną podwozia bazowe będące w dyspozycji wojska (bo na nie nowe wieże trafią w pierwszej kolejności).

Czytaj też

Do kwestii dostaw KTO w odpowiedzi na pytania Defence24.pl odniosła się Polska Grupa Zbrojeniowa. -Na chwile obecną oferujemy na rynku polskim KTO Rosomak w wersji podstawowej, gdyż takie potrzeby są przez Siły Zbrojne RP komunikowane. Jeżeli wymagania po stronie Zamawiającego zostaną zmienione lub/i pojawi się konieczność dostarczenia pojazdów odpowiadających na inne potrzeby, jesteśmy gotowi do zaoferowania zarówno wersji rozwojowych obecnej platformy KTO Rosomak, jak i alternatywnych do tego wyrobu rozwiązań w kooperacji z producentami z rynków zagranicznych. (...)Aktualnie oferujemy Siłom Zbrojnym RP KTO w wersji z silnikiem DC12, zaś w ramach projektu Rosomak WPT zaprezentowaliśmy prototyp wyposażony w silnik DC13. Jest on obecnie w trakcie badań kwalifikacyjnych.

PGZ zapewniła też, że ma możliwości zakupu silników DC12 do realizacji bieżących zamówień. W odniesieniu do współpracy z firmą Patria, producentem KTO stwierdzono:PGZ prowadzi z Patria Oy rozmowy dotyczące dalszej współpracy. Obecnie bieżące porozumienia zabezpieczają Rosomak S.A. w zakresie realizacji zamówień do 2023 r.

Czytaj też

Jeszcze w 2019 roku spółka Rosomak SA zawarła z Patrią umowę, pozwalającą na dostawy transporterów w nowej wersji Rosomak XP, bazującej na platformie nowej generacji AMV XP. Dysponuje ona nową konstrukcją, zwiększonym poziomem ochrony wnętrza i wieloma innymi usprawnieniami, a jej napęd stanowi wspominany wcześniej silnik Scania DC13 o mocy 450 kW / 610 KM. Jest to zapewne jeden z wariantów rozwojowych, o którym mówi komunikat PGZ.

Z informacji przekazanych przez PGZ wynika jednak, że możliwa jest również dostawa transporterów bazujących na standardowych Rosomakach, w tym także z nowym silnikiem. Decyzja będzie więc leżeć po stronie MON i wojska, które będzie miało do wyboru kilka różnych rozwiązań. Pewne jest jedno - wprowadzenie systemu wieżowego ZSSW, z nowym systemem kierowania ogniem działającym na zasadzie hunter-killer, a także zintegrowanego z wyrzutniami ppk Spike, jest jedną z najpilniejszych potrzeb Sił Zbrojnych RP. Tym bardziej, że po Rosomakach wozy te mają trafić także na KTO Borsuk.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Orm Bywaly

    co ty bredzisz, miesiąc temu, zakupiono 100 jednostek , czyli 1000 latadel warmate , a z półtorej miesiąca temu- systemów Gladius za 1, 6 miliarda i to od WB , bez łapówki. Ty myślisz ze od sprzedaży MON-owi Flarisa to jest ,rząd,,,Flaris żeby się rozwijać to potrzebuje szybkich pieniędzy , a takie są tylko w prywatnymi sektorze, jak cos zarobią , to mogą myśleć nad wykorzystaniem wojskowym ,bo na razie to tylko projekt jakich dużo

  2. Greedo

    Trudno trzeba zamówić Rosomaki XP wraz z silniejszym opancerzeniem. Te pojazdy jeszcze długo będą pełnić rolę BWP a trakcja kołowa ma to też swoje zalety. Pozwala na manewr i uderzenie. Tylko ,że do takich batalionów zmotoryzowanych koniecznie trzeba są przydzielić Flyeye i Warmate kompatybilne z M120k Tak i system Topaz. Nastały czasy powszechnego użycia dronów. Utrata drona i tak wychodzi taniej niż szkolenie zawodowego żołnierza .czy zakup Rosomaka.

    1. Sidematic

      Drony?? Tylko z krajów, gdzie się daje łapówki. WB nie daje łapówek więc nie sprzedaje. Pierwszą decyzją nowego - jeszcze głodnego - ministra było anulowanie opcji na Warmaty i do dzisiaj nawet nie biorą pod uwagę ich zakupu. Po co nam polskie drony? Po co nam polskie zdolności? Po co nam eksport polskiego uzbrojenia? To wszystko są nieważne bzdety przy walce z wirusem kataru i kaszlu czy przy polityce personalnej pani Basi z gabinetu Prezesa. A weźmy takiego Flarisa. Całkowicie polski odrzutowiec. Idealny sprzęt dla wojska. Wywalić skóry, klimy, systemy podtrzymania życia i może latać 24h z radarami, głowicami i pociskami. I kosztuje w wersji Lux Continental tylko 4 mln USD czyli nic. Ale czy wojsko w ogóle wie że coś takiego jest w Polsce? Pewnie wie ale mają to głęboko gdzieś. Żaden trep się nie wychyli bo on przecież pracuje 7-15, berecik i do domku.

    2. Mackack

      Ten flaris to sie na drona nadaje a nie na samolot

    3. Chyżwar

      @Sidematic O czym ty chłopie piszesz? Flaris latający 24 godziny na dobę z głowicami i pociskami? Jak ty sobie to wyobrażasz przy jego konstrukcji? To samolot użytkowy, który ma zawieźć kilku panów z punktu A do punktu B. Owszem. Bazując na nim można zrobić drona, który będzie latał znacznie dłużej od cywilnej wersji i wyżej od oryginału. Trzeba by jednak przekonstruować płatowiec. Na dzień dobry musiałby dostać inne skrzydła na przykład. Wyszłaby z tego spora krowa. Głowice i pociski do takiej konstrukcji raczej nie za bardzo, bo wraża OPL zdjęłaby go zanim by je dowiózł. Aktywne i pasywne systemy obserwacji to już co innego. Tyle, że tu wskazana by była łączność satelitarna. Taki dron kosztowałby znacznie więcej niż cywilny Flaris.

  3. Był czas_3 dekady

    "PGZ prowadzi też rozmowy z firmą Patria w sprawie przedłużenia umowy licencyjnej na produkcję tych transporterów." Swego czasu rozpoczęto opracowywanie naszego KTO (jest w sieci wstępny rysunek) w związku z trudnościami w rozmowach z Patrią za czasów Skrzypczaka w MONie.) Trzeba było kontynuować prace. Zmarnowano kolejne lata. To już klasyka u nas.

    1. Pucin:)

      A o czym piszesz bo umowę licencyjną na Patria AMV XP 8*8- KTO Rosomak XP - MON-WP - produkcja Rosomak S.A. Siemianowice Śląskie zawarto w końcu 2019 r. bodajże w listopadzie? - magazyn Milmag - artykuł pt. Przyszłość Rosomaka XP w Polsce - 15.05.2020 r.. - tak gwoli ścisłości????? - zapytanie poseł Stanisław Tyszka złożył (nr 4143) do Kancelarii Sejmu 15 kwietnia 2020 r.. :( ??????

  4. DA(łn)VIEN

    Mamy na abramsy to mamy mieć na wszystkie rosomaki z wieżą wraz z ppk. Proste. Ma rząd polski by USA sponsorować to ma mieć na sprzęt robiony na miejscu!

  5. SAS

    MON państwowy i PGZ też państwowy. Sami ze sobą zamierzają negocjować i zapewne kolejne rok?

  6. Ernst

    Z dostępnych informacji wynika, że mamy 62 Rosomaki bazowe, 87 Rosmak S (spajkowozy) i 34 Rosomak M3 z obrotnicą. Razem 183 sztuki, na które mogłyby trafić ZSSW-30. Sens spajkowozów w obecnej konfiguracji jest mocno wątpliwy. Chodzą słuchy, że Rosomak XP miałby być o 40% droższy od dotychczasowego Rosomaka, na co MON nie chce przystać. Tak czy inaczej, sporo brakuje a decyzję trzeba będzie podjąć. Druga sprawa to konieczność zawarcia umowy na Spike lr2. Te 1000 sztuk na mocy umowy z 2015 r. miało służyć jako uzupełnienie zapasów. W toku ćwiczeń wykorzystano 600-700 spike'ów. 2 spike'i mieszczą się w wieży i 3 dodatkowe w Rosomaku. Zatem dla 341 pojazdów potrzeba co najmniej 1705 spike'ów. Realnie Moskit, jeśli się pojawi, to w okolicach 2024-2025, także na Spike lr2 jesteśmy skazani.

    1. Sidematic

      Nie jesteśmy skazani na Spiki. Moskity są na "ostatniej prostej" i bez problemu mogą zastąpić Spiki zarówno na Rosomakach jak i innych nosicielach. Oczywiście warto mieć i Spiki i Javeliny i Moskity ale przede wszystkim własna produkcja i rozwijanie własnych zdolności. WOJEN NIE WYGRYWA ARMIA. WOJNY WYGRYWA PRZEMYSŁ!!!

    2. Z prawej flanki

      Moskit nadal nie jest nawet państwowym projektem, a własną inicjatywą WITU, bez jakiegokolwiek wsparcia, czy zainteresowania MON.

    3. Pucin:)

      A dlaczego jest droższy Rosomak XP???? bo w 2019 r. oferowano (Finlandia) w pakiecie również licencję na produkcję XA-180/185/200 Pasi 6×6 (obecnie Finlandia+Łotwa odbiera pierwsze nowe pojazdy) oraz w perespektywie SISU GPV/GTP 4x4, co by zaspokoiło całkowicie motoryzację WP-RP a nie kupowanie z półki amerykańskiego złomu Cougary 4*4 - 300 szt.. Tak działa populistyczna władza.

  7. Królewiec

    Ernst podaje liczbę 183 szt. Rosomaków .Optuję za montażem ZSSW-30 na tych wozach .Najpierw na Spikobusach .Dodatkowe 3 wozy z dwoma Spikeami to podwojenie możliwości przeciwpancernych każdego z 6 batalionów 12 i 17 BZ. Sugerowałbym wymieszanie Rosomaków H-30 i ZSSW30 w batalionach 12 i 17 BZ .Uzyskane H-30 mogłyby pójść do dwóch batalionów 15BZ znowu w miksie z ZSSW-30 lub po remoncie zaadoptowane na wersję rozpoznawczą R2 .W ten sposób mielibyśmy 8 batalionów na Rosomakach o takich samych zdolnościach i takich samych silnikach . 21 Brygada / 3 bataliony /przezbrojona by była już tylko w Rosomaki z nowymi silnikami , wieżami ZSSW-30 , być może w wersji XP

  8. Andrzej B.

    Dwie sprawy - po pierwsze przydałaby się własna produkcja silników, bo potrzebujemy ich sporo - Borsuki nie będą raczej silników z BWP-1 a będzie ich podobna ilość. Druga sprawa to nie wiadomo kiedy będą Borsuki, a BWP- 1 mają niską sprawność i niewielką użyteczność jako BWP. Zastanowiłbym się nad wymianą części BWP-1 na Rosomaki. To nie to samo, ale lepiej mieć sprawny sprzęt. Można by ustalić, że wymieniamy od dzisiaj część, np. 50% BWP-1 na Rosomaki (lub modernizujemy BWP-1). Zanim uzupełnimy stany Borsukami do 50% to Rosomaki, które użytkujemy będą już potrzebowały wymiany i można by je wymienić na Rosomaki, które powstałyby za BWP-1. Trzeba też myśleć nad nowymi KTO, które będą potrzebne za 20 lat. Mam nadzieję, że BWP -1 zastąpią Borsuki przez te 20 lat, ale wtedy już KTO będą stare. Koło się toczy i po KTO będą potrzebne też BWP. Trzeba już powoli myśleć o wykorzystaniu pojazdów "opcjonalnie z ludzka załogą". Za 20 lat mogą być powszechne.

Reklama