Rosyjska stacja telewizyjna Zvezda poprzez swój kanał w serwisie YT udostępniła nagranie przedstawiające wdrożony kilka miesięcy temu do rosyjskiej armii samobieżny moździerz 2S40 Floks. Pewna ich liczba została już wysłana jesienią zeszłego roku na Ukrainę.
Na materiale wideo widzimy połączenie nagrań z różnych okresów przedstawiające konstrukcję jaką jest 2S40, ale także strzelanie poligonowe z niego (w tym w nocy). Pochodzą one najpewniej z zeszłego i obecnego roku. Widzimy, że armatomoździerz podczas wystrzału powoduje bardzo duże przełożenie sil na swoje podwozie w postaci samochodu ciężarowego Ural-63704-0010. Ono samo było poddawane testom wytrzymałościowym na wybuchy min, co także widzimy na filmie. W materiale są także urywki przedstawiające inne rosyjskie systemy moździerzowe i artyleryjskie jak 2S41 Drok, 2S43 Malwa czy 2S35 Koalicja-SW. Wszystkie one w najbliższych miesiącach będą (w większej lub mniejszej skali) wdrażane do Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Co do Floksa, pierwsze egzemplarze miały zostać przekazane do rosyjskiej armii jesienią zeszłego roku, chociaż nie podano w jakiej liczbie. Bardzo szybko pierwszy z nich został trafiony przez ukraiński dron FPV w obwodzie chersońskim.
2S40 Floks to samobieżny armatomoździerz kalibru 120 mm osadzony na podwoziu opancerzonego samochodu ciężarowego Ural-63704-0010 w układzie 6x6. Ma zastąpić holowane moździerze takie jak 2S12 Sani kal. 120 mm oraz 2B16 Nona-K o takim samym kalibrze. Jednocześnie pojazd ma zapewnić korzystającym z tego typu uzbrojenia oddziałom znacznie wyższą mobilność niż dotychczas. Floks może strzelać różnego typu amunicją moździerzową kal. 120 mm, w tym klasyczną odłamkowo-burzącą, przeciwpancerną oraz kierowaną Kitołow-2M o zasięgu do 10 km. Donośność wynosi 13 km (przy używaniu min moździerzowych to 7,5 km). Maksymalną szybkostrzelność określono na 8 pocisków na minutę, lecz przy wystrzeliwaniu min wartość ta wzrasta do 10. Zapas amunicji to 80 granatów moździerzowych, z czego 28 stanowi amunicja pierwszego rzutu.
Czytaj też
Do samoobrony służy wielkokalibrowy karabin maszynowy Kord kal. 12,7 mm umieszczony w zdalnie sterowanym module uzbrojenia na dachu kabiny. Pojazd posiada opancerzoną kabinę załogi, która zapewnia ochronę przed ostrzałem z broni ręcznej i odłamkami pocisków artyleryjskich. Podłoga wytrzymuje wybuchy odpowiadające 2 kg trotylu. Załogę stanowią cztery osoby. Przygotowanie do rozpoczęcia ostrzału ma trwać kilka minut, podobnie jak opuszczenie stanowiska ogniowego, co zwiększa szansę na uniknięcie ognia kontrbateryjnego.
Seb66
A nasze jednostki lekkie , pow-des czy górskie, powinny pozyskać moździerze klasy Spear2, najlepiej na Humvee , w ostateczności na JLTV czy Waranie. I najlepiej juz "na wczoraj"!! A dla WOT na jakichś MRAP-ach. Choćby tych nowych Turach VI z AMZ..
Tani2
To się nie nadaje do niczego jak i nasz Rak. Przerost formy nad treścią.