Siły zbrojne
Nowy rosyjski moździerz już w służbie
Rosyjski holding obronny Rostiech poinformował o rozpoczęciu dostaw samobieżnych armatomoździerzy 2S40 Floks kalibru 120 mm do rodzimych sił zbrojnych. Nie podano, ile egzemplarzy tych pojazdów przekazano armii.
Według źródeł rosyjskich do rozpoczęcia produkcji seryjnej armatomoździerza samobieżnego 2S40 Floks miało dojść ubiegłego lata. W sierpniu bieżącego roku pojawiły się nowe zdjęcia przedstawiające 2S40 Floks podczas testów poligonowych, sugerujące rychłe wdrożenie do służby. Przypuszczalnie kompleks w pierwszej kolejności trafi do jednostek walczących na Ukrainie, które według nieoficjalnych doniesień mają narzekać na braki we wsparciu moździerzowym, zarówno pod względem luf, jak i amunicji. Tym samym wdrożenie Floksa oznacza wprowadzenie już drugiego systemu moździerzowego do rosyjskiej armii w ostatnim czasie (wcześniej do jednostek powietrznodesantowych trafiły kompleksy 2S41 Drok kal. 81 mm). Czy to oznacza nowe rozdanie w rosyjskiej armii, która po latach analiz i testów zacznie masowo wdrażać nowe systemy uzbrojenia?
Przekazanie Floksa Ministerstwu Obrony jest częścią naszego wielkiego dzieła, mającego na celu wyposażenie armii w nowoczesne systemy artyleryjskie. To działo jest zarówno armatą, jak i moździerzem, ponieważ może strzelać zarówno granatami, jak i minami. Floks poprawił mobilność, ochronę, racjonalnie zbilansował procesy odbywające się ręczne i zautomatyzowane, maksymalnie ułatwił pracę załogi. W połączeniu ze stosunkowo niską ceną to wszystko sprawia, że broń jest przystępna cenowo i cieszy się zainteresowaniem wśród żołnierzy.
Bekkhan Ozdoiew, dyrektor przemysłowy Rostiech
2S40 Floks to samobieżny armatomoździerz kalibru 120 mm osadzony na podwoziu opancerzonego samochodu ciężarowego Ural-63704-0010 w układzie 6x6. Ma zastąpić holowane moździerze takie jak 2S12 Sani kal. 120 mm oraz 2B16 Nona-K o takim samym kalibrze. Jednocześnie pojazd ma zapewnić korzystającym z tego typu uzbrojenia oddziałom znacznie wyższą mobilność niż dotychczas. Floks może strzelać różnego typu amunicją moździerzową kal. 120 mm, w tym klasyczną odłamkowo-burzącą, przeciwpancerną oraz kierowaną Kitołow-2M o zasięgu do 10 km. Donośność wynosi 13 km (przy używaniu min moździerzowych to 7,5 km). Maksymalną szybkostrzelność określono na 8 pocisków na minutę, lecz przy wystrzeliwaniu min wartość ta wzrasta do 10. Zapas amunicji to 80 granatów moździerzowych, z czego 28 stanowi amunicja pierwszego rzutu.
Czytaj też
Do samoobrony służy wielkokalibrowy karabin maszynowy Kord kal. 12,7 mm umieszczony w zdalnie sterowanym module uzbrojenia na dachu kabiny. Pojazd posiada opancerzoną kabinę załogi, która zapewnia ochronę przed ostrzałem z broni ręcznej i odłamkami pocisków artyleryjskich. Podłoga wytrzymuje wybuchy odpowiadające 2 kg trotylu. Załogę stanowią 4 osoby. Przygotowanie do rozpoczęcia ostrzału ma trwać kilka minut, podobnie jak opuszczenie stanowiska ogniowego, co zwiększa szansę na uniknięcie ognia kontrbateryjnego.
Stefan1
Na Raku psy wieszali a potem zrobili "niet analogow".
bezreklam
Jesli opny nie beda pekac to dobra bron
mick8791
@bezreklam chłopcze drogi masz oczy to ich używaj, a impulsy przesłane do mózgu przetwarzaj! Przecież to jest zwykły "korbotronik"! Jak dobrze pokręcisz korbami (po lewej stronie) to może jest szansa, że w coś trafisz... Tu nie ma ŻADNEJ automatyzacji ani cyfryzacji celowania!
Ma_XX
już nawet jeden jest zniszczony w drodze na front - dostał dronem - poszukam tylko nazwy tego kanału na YT