Reklama
  • W centrum uwagi
  • Wiadomości

Reagowanie kryzysowe i Palisada. Doświadczenia Terytorialsów w Sejmie [RELACJA]

W parlamencie odbyło się kolejne posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Tym razem poświęcono je rozpatrzeniu informacji ministra ON na temat stanu rozwoju Wojsk Obrony Terytorialnej w świetle doświadczeń wynikających z praktycznego współdziałania tej formacji z wojskami operacyjnymi i innymi służbami. Okazją do tego były w ostatnim czasie ćwiczenia wojskowe, ale także klęski żywiołowe, które nawiedziły kraj.

Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl
Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl

Stanowisko szefa MON zreferował sekretarz stanu Wojciech Skurkiewicz, który rozpoczął od streszczenia planu tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Przypomniał, że proces ich budowy został zaplanowany na lata 2016-2021 i do dnia dzisiejszego uruchomiony został proces formowania 13 z 16 planowanych brygad OT w trzech etapach. Powstały one po jednej w województwach: lubelskim, podlaskim, podkarpackim, warmińsko-mazurskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, łódzkim, świętokrzyskim, małopolskim i śląskim. Oprócz tego w największym województwie – mazowieckim – stworzono dwie brygady. Jednostki te są aktualnie w różnych stadiach formowania, jako że każda ma osiągnąć pełną zdolność do wykonywania zadań dopiero po zakończeniu trzyletniego cyklu szkolenia. Trzy „najstarsze” brygady ze ściany wschodniej – podkarpacka, lubelska i podlaska z pierwszego etapu są obecnie sformowane w najwyższym stopniu i najlepiej przygotowane.

Z kolei w latach 2019-20 ma zostać przeprowadzony ostatni, czwarty etap. W jego pierwszej części powstaną brygady w województwach zachodniopomorskim i dolnośląskim oraz po batalionie w relatywnie niedużych województwach opolskim i lubuskim. W części drugiej w tych ostatnich mają powstać także dowództwa brygad.

WOT mają docelowo objąć terytorium całej Rzeczpospolitej i liczyć około 53 tys. ludzi wchodzących w skład 55 batalionów lekkiej piechoty (uzbrojenie: broń osobista, maszynowa, karabiny wyborowe i snajperskie, kierowane pociski przeciwpancerne, wyrzutnie przeciwlotnicze klasy MANPADS, BSP i BBSP). Zgodnie ze stanem na dzień 25 czerwca br. w formacji tej służy 20200 żołnierzy, z czego 17100 terytorialnej służby wojskowej i 3100 zawodowych. Średnia wieku tych żołnierzy to 32 lata, a kobiety stanowią około 14 proc. stanu. Skurkiewicz podkreślił, że niemal 45 procent z nich ma wykształcenie średnie a 35 proc. wyższe.

Jak powiedział wiceminister formacja jest coraz liczniejsza i coraz bardziej zgrana, także jeśli chodzi o współdziałanie z wojskami operacyjnymi. W pierwszym półroczu tego roku żołnierze OT wzięli udział w ponad 30 ćwiczeniach i treningach sztabowych. Liczba ta dorównuje wszystkim takim przedsięwzięciom przeprowadzonym w latach 2017-2018.

Głównymi ćwiczeniami zapewniającymi zgrywanie się WOT i wojsk operacyjnych były dotychczas: Anakonda, Dragon i Palisada. Zasadniczymi zadaniami terytorialsów były wsparcie działań wojsk operacyjnych w stałych rejonach odpowiedzialności Brygad OT, a także wspieranie formacji pozamilitarnych, w tym przede wszystkim Straży Granicznej. Jak poinformował przedstawiciel ministerstwa przyczyniło się to do wzajemnego wzrostu zaufania i wypracowania procedur wzajemnego wsparcia.

Wojska Obrony Terytorialnej prowadziły także działania z zakresu reagowania kryzysowego. Wsparły m.in.  administrację publiczną, inspekcję sanitarną i weterynaryjną w zwalczaniu epidemii afrykańskiego pomoru świń. Na wniosek kilku województw udział w poszukiwaniach padłych dzików wzięło 3120 żołnierzy działających w ramach 17 zgrupowań. Przeszukali oni 76,5 tys. hektarów terenu. Z kolei w 2018 roku 602 żołnierzy WOT brało udział w ośmiu akcjach poszukiwania zaginionych osób.

Swoistym sprawdzianem był okres maj-czerwiec bieżącego roku, kiedy formacja wydzieliła siedem zgrupowań zadaniowych w celu wsparcia układu pozamilitarnego. 1440 żołnierzy OT (w tym 1179 służby terytorialnej) wzmacniało w tym czasie wały przeciwpowodziowe, zabezpieczało osunięcia, transportowało materiały przeciwpowodziowe, wypompowywało wodę, oświetlało miejsca prowadzenia akcji, a także usuwało skutki nawałnic i trąb powietrznych. Wydzielono im sprzęt w postaci 66 pojazdów ciężarowo-terenowych, 14 osobowo-terenowych, a do tego samochody sanitarne, quady, łodzie, agregaty prądotwórcze, sprzęt inżynieryjsko-saperski i oświetleniowy.

Skurkiewicz podkreślił, że w ciągu czterech godzin na wezwanie odpowiedziało 95 proc. przewidzianych do akcji ludzi (w najlepszym pododdziale 98 proc., w tym z najniższym poziomem stawiennictwa 90 proc.). „To jest wynik, z którego możemy być dumni i nie jeden związek operacyjny mógłby pozazdrościć takim działaniom OT” – skomentował.

Dowódca WOT, generał dywizji Wiesław Kukuła odniósł się m.in. do ćwiczenia Palisada, w którym terytorialsi (łącznie 1100 ludzi) wspierali ćwiczenia 12 Brygady Zmechanizowanej. Przybyła na ścianę wschodnią (Podlasie i województwo lubelskie) z Pomorza Zachodniego. „Wspieraliśmy proces przemieszczenia tych batalionowych grup bojowych poprzez zabezpieczenia krytycznych punktów na drogach marszu, wpieraliśmy ich logistycznie i wprowadzaliśmy w przewidziane rejony ich operacyjnego przeznaczenia. (…) Oczekiwanym przez nas stanem końcowym było osiągnięcie zdolności do prowadzenia wspólnych działań obronnych.” – referował generał.

Tym samym sprawdzane były zapisy doktryny, zgodnie z którą OT ma wspierać działania wojsk operacyjnych. Ćwiczenie trwało kilka tygodni i było „cennym źródłem wniosków”. W ocenie Kukuły dzięki pomocy jego ludzi 12 Brygada Zmechanizowana „płynnie osiągnęła wyznaczone pozycje”. Podkreślił też, że działania były prowadzone nie na poligonach, ale w miejscach gdzie przebywa także ludność cywilna. Terytorialsi m.in. uprzedzali ją o prowadzonych ćwiczeniach i ich skali.

Jak powiedział Gen. dyw. Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, w czasie ćwiczeń poziomem ambicji WOT było sprawdzenie potencjału w zakresie rozpoznania, prowadzono też ochronę infrastruktury krytycznej. W terenie współdziałano z wojskami operacyjnymi. Ćwiczono działania na zapleczu własnym ale też na tyłach przeciwnika.

Pytania jakie zadawali obecni posłowie ograniczały się przede wszystkim do tego czy istnieją jakieś przeszkody w dalszej rozbudowie organizacji. Chwalona była szybkość reakcji na klęskę żywiołową. Podkreślano, że działania żołnierzy ratowały nie tylko mienie ale także ludzkie życie. Dowódcy otrzymali gratulacje. W oficjalnym podsumowaniu podziękowano także pracownikom MON i żołnierzom OT, a także ministrom ON: Antoniemu Macierewiczowi, który zainicjował powstanie formacji i wspierał jej powstawanie w początkowym okresie, a także obecnemu ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama