Siły zbrojne
Terytorialsi dostaną bezpilotowce FlyEye. IU rozpoczął negocjacje
Trwają negocjacje dotyczące pozyskania dla Wojsk Obrony Terytorialnej miniaturowych bezzałogowych statków powietrznych typu FlyEye. Jak informuje Inspektorat Uzbrojenia, początkowa szacunkowa całkowita wartość zamówienia wynosi niecałe 24 mln złotych netto.
WB Electronics SA może dostarczyć wojsku dwanaście zestawów miniaturowych bezzałogowych systemów powietrznych typu FlyEye. Wszystkie systemy trafić mają na wyposażenie Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak zaznacza Inspektorat Uzbrojenia, 9 z 12 systemów pozyskiwanych jest w ramach prawa opcji. Zgodnie z ogłoszeniem opublikowanym przez IU, szacunkowa całkowita wartość zamówienia wynosi ponad 23,934 mln złotych netto.
Zamówienie realizowane jest w ramach procedury negocjacyjnej bez publikacji ogłoszenia, co związane jest z faktem, że dodatkowe systemy pozyskiwane są "zgodnie z warunkami ściśle określonymi w dyrektywie". Jak przypomina resort, BSP FlyEye znajdują się już na wyposażeniu innych rodzajów wojsk SZ RP (jednostki artylerii, Wojsk Specjalnych oraz Dywizjonu Rozpoznania Powietrznego z Mirosławca), a pozyskanie innego sprzętu wiązałoby się z: "niekompatybilnością", "nieproporcjonalnością" i "dużymi trudnościami technicznymi w użytkowaniu i utrzymaniu sprzętu".
Aktualnie wszystkie eksploatowane w SZ RP zestawy miniaturowego Bezzałogowego Systemu Powietrznego typu FLY EYE planowane są do przeprowadzenia procesu modyfikacji wynikającej z postępu technologicznego w dziedzinie elektroniki i komponentów BSP. SZ RP podjęły decyzję o dalszym pozyskiwaniu miniaturowego Bezzałogowego Systemu Powietrznego typu FLY EYE w wersji zmodyfikowanej mając na względzie m.in. unifikację sprzętu niezbędnego do realizacji zadań rozpoznawczych, dopasowania nowo pozyskiwanych zestawów BSP do istniejącego systemu szkolenia w tym opracowanych już programów szkoleniowych.
IU zaznacza również, że pozyskanie wprowadzonych już na wyposażenie SZ RP bsp pozwoli na ich eksploatację przez personel Sił Zbrojnych, który nabył już uprawnienia do obsługi tego typu statków powietrznych. Co więcej, nie będzie się wiązało z reorganizacją "istniejących struktur organizacyjno-etatowych jednostek wojskowych oraz koniecznością dostosowania infrastruktury budowlanej", a wojsko korzystać będzie z posiadanego zapasu części zamiennych i środków eksploatacyjnych.
(...) nastąpi optymalizacja kosztów zaopatrzenia i magazynowania środków materiałowych niezbędnych do eksploatacji nowo pozyskiwanego sprzętu wojskowego.
Co więcej, WB Electronics SA w całości sfinansowała opracowanie miniaturowego BSP typu FlyEye i jest wyłącznym właścicielem dokumentacji technicznej tego systemu. Nie istnieje żaden inny podmiot będący właścicielem lub współwłaścicielem dokumentacji technicznej tego sprzętu, żaden inny podmiot nie posiada również praw do kodów źródłowych systemu. Firma WB Electronics SA. jest wyłącznie uprawniona do dokonywania zmian (opracowań) w dokumentacji technicznej miniaturowego bsp, pozostaje więc jedynym możliwym dostawcą systemu w wersji zmodyfikowanej.
FlyEye to bezzałogowa platforma latająca bliskiego zasięgu klasy mini zaprojektowana do prowadzenia obserwacji i zbierania informacji. Jest to modułowy system, który gotowość do startu osiąga w czasie krótszym niż 10 minut. Jego start z ręki, bez użycia dodatkowych przyrządów możliwy jest w wąskich i ograniczonych przestrzeniach. FlyEye jest standardowo wyposażony w głowicę umieszczoną pod kadłubem. Dwie kamery w głowicy (kamera światła dziennego oraz termowizyjna) pozwalają na przełączanie zobrazowań wideo.
FlyEye posiada możliwość integracji z lekkim uzbrojeniem precyzyjnym, integracji z akustycznym sensorem wektorowym do wykrywania źródeł wystrzału. W zależności od zastosowania FlyEye może być również zintegrowany z innymi głowicami obserwacyjnymi.
Zestaw BSP FlyEye składa się z bezzałogowej platformy latającej FlyEye, głowic obserwacyjnych, systemów antenowych, naziemnej stacji kontroli lotu LGCS, stacji analizy danych, przenośnego terminala wideo RVT oraz trenażera ze zdolnością do syntezowania wideo.
ochotnik WOT
mam nadzieje ze generalicja zakupi nam również artylerie 105 (od poziomu batalionu co najmniej), psy niech szczekają a karawana niech idzie dalej, zbroić się po zęby ile się da i nie patrzeć na troli.
Marick
Dobry zakup, tylko zdecydowanie za mało.Chodzi o to by potrafił go obsłużyć powiedzmy co 5 żołnierz TSW , to samo z Grom/Piorun, Waremate i Spike.Wtedy mamy jako taką GWARANCJĘ że potencjalny agresor trzy razy się zastanowi . Koszt ogromny, ale bezpieczeństwo nie powinno mieć ceny. Pozdrawiam
GLORIA VICTIS
systemy do bliskiego kontaktu z nplem rzędu kilku kilometrów ..sterowany z przez drucha lub druchnę z OT o wyszkoleniu bojowym tu " reszta jest milczeniem".....czy wyszkoleni metodą "szkółki niedzielnej" które tam posiądą muszą być skazywani na eksterminacje poprzez bliski kontakt z nplem ..czy nie lepiej tego typu formacje scedować do służby wartowniczej ,OC a na tego typu zadaniach nie potrzebne są aż tak specjalistyczne drony i umiejętności .....po cholerę po latach wywoływać duchy w stylu "zginęli na polu chwały" ..
nvmd
@KL: >Czy to prawda co się dość często słyszy że bez tego typu preferencyjnych postępowań ta firma i znaczna >część jej produktów nie ma większych szans na wygraną? Prawdą jest, że MON musi opierać się na takich postępowaniach, żeby móc kupić to co chce, bo np. ostatni przetarg Wizjer/Orlik, którego przygotowanie (zresztą jak na polskie warunki - niezwykle sensowne i obiektywne) trwało 2 lata, a na którego wygranie grupa WB miała sporą szansę, został z dnia na dzień odwołany przez nowo obejmującego stanowisko ministra A.M. Jeśli zaś pytasz, czy w porównaniu z konkurencją FlyEye nie miałby szans i zamówienia są tylko przekrętem, to zachęcam np. do poszukania informacji o przetargu dla wojsk francuskich, jak i późniejszego dla szwajcarskich - gdzie w obu przypadkach oferta WB pokonała kilkanaście podmiotów (w tym kilka rynkowych liderów) i dotarła do finału postępowań.
iras
Domestikos_Strategos - Masz sporo racji, ale.. Mój sąsiad wczoraj był żołnierzem zawodowym, dziś jest klawiszem. Żołnierz zawodowy to też ochotnik, nikt go przecież do służby nie przymusza. Żołnierz TSW też może mieć kontrakt na rok, lub na kilka lat. Jak coś jest warte miliony, to i z zawodowego nie ściągniesz. A za kradzież to się idzie po prostu siedzieć, i nieważne czy jest się zawodowym, czy z TSW, czy zwykłym cywilem. Poza tym jak się ma sprzęt za miliony to operatorów musi być kilku. Niech jeden zawodowy ma sprzęt na stanie jako starszy operator i uczy młodszych z TSW, którzy wcześniej przeszli specjalistyczny kurs. Bo co jeżeli ten jedyny operator dostanie kulkę, albo nawet zwykłą sraczkę.
Domestikos_Strategos
Do iras. Szkolenie operatora kosztuje. Żołnierz zawodowy trochę służy, a ochotnik TSW - to ochotnik dziś jest jutro go nie ma więc inwestowanie w takiego żołnierza to inwestycja o dużym ryzyku zwrotu. Ponadto sprawa najważniejsza, ktoś tego bezzałogowca musi wziąć na stan i odpowiadać finansowo za jego ukompletowanie i właściwe użytkowanie 24 h. Z żołnierza TSW nie ściągnie się kasy za kradzież bądź niewłaściwe użytkowanie. To jest abecadło wojska - jak ktoś służył na poziomach taktycznych to zna te klimaty. Mimo dużej sympatii do żołnierzy TSW ich możliwości wykorzystania są ograniczone.
fala
O ile dobrze pamiętam to te urządzenia od samego początku były kupowane z tzw. wolnej ręki lub w podobnej formule. Czyżby na rynku nie było jego odpowiedników lub rozwiązań lepszych?
Ciekawy
Ciekawe że tych aparatów nie zapotrzebowały wojska operacyjne które mają ich więcej. Czyżby wnioski z ich eksploatacji tam nie były zadawalające?
Danko Penev
Pytanie techniczne, w jaki spośón WOT przekaże dalej informacje z rozpoznania uzyskanego przez BSL? Jakim środkiem łączności z transmisją danych krypto, dysponują? Do kogo "zadzwonią" jak już znajdą ten cel? Cena akurat całkiem normalna, dostępny jest symulator na środowisku VBS w tym systemie więc nażędzia szkoleniowe są.
Hunter
@Marek1. Oczywiście że ten sprzęt jest potrzebny we wszystkich formacjach ale dopóki armia zawodowa nie stanie się profesjonalna to może lepiej żeby to poszło do WOT. Tam gdzie są odpowiednie kompetencje np. w Mirosławcu już drony mają. W cywilu operator drona za własne niemałe pieniądze zdobywa licencje wzorowaną na licencji pilota a potem ciągła praktyka. Jak by to miało wyglądać w poddodziałach zmechu? Wolę sobie tego nie wyobrażać. Nikt nie broni w razie W przenieść tych operatorów razem z dronami np. na poziom kompanii zmechu. Tylko że tych zestawów to trzeba kilkaset a nie kilkanaście i to jest problem.
Victor
@KL A możesz podać gdzie to tak "często się słyszy"? Bo rzucając takie stwierdzenia bez podstaw oskarżasz. To tak jakbym ja stwierdził, że "często się słyszy o KL..."
iras
Domestikos_Strategos - A dlaczego to operatorem bezzałogowca ma być żołnierz zawodowy, a nie TSW ? Dawno temu żołnierze ZSW obsługiwali radary, radiolatarnie, radionamierniki, czyli sprzęt odpowiedzialny za życie pilotów. A nie byli to ochotnicy. Masz rację, nie słyszałem, aby w WOT istniały kilkumiesięczne kursy dla operatorów bardziej zaawansowanego sprzętu, ale wystarczy coś takiego zorganizować, a nie bez potrzeby zatrudniać zawodowców. Chciałbyś przez 25 lat od poniedziałku do piątku uczyć się sterowania dronem? Plecakowy bezzałogowiec, to chyba nie F16. Inna sprawa to być instruktorem.
turpin
To bardzo dobra decyzja, z tymi bezpilotowymi samolotami. Na pewno lepsza, niż gdyby - nie daj Boże - sprawiło im się coś, co by sami musieli pilotować.
KL
Czy to prawda co się dość często słyszy że bez tego typu preferencyjnych postępowań ta firma i znaczna część jej produktów nie ma większych szans na wygraną?
Domestikos_Strategos
Czy obecne struktury organizacyjno-etatowe WOT są dostosowywane do przyjęcia, wdrożenia i realizacji szkolenia na tak drogim sprzęcie? Nie ma ośrodków szkolenia, w strukturach brak etatów dla operatorów (żołnierz zawodowy nie TSW). Kolejna zabawka, która podatnika będzie kosztowała miliony a odbiorcy latami doskonalić będą proces wdrożenia (do momentu skończenia się resursu sprzętu). Czyli bardo po polsku - na wariata. Ale może inaczej nie można. Czy były prowadzona identyfikacja potrzeb dla zdolności operacyjnych i stworzono wymagania operacyjne w ramach pozyskania sprzętu? Jakie zdolności WOT zostaną zaspokojone? Szybkie pozyskanie sprzętu - wydanie kasy - oczywiscie jest furtka "pilna potrzeba operacyjna". Znów jakaś firma się ucieszy z pewnego płatnika czyli MON-u.
db+
@Marek1. No coś Ty. Przecież to będzie kolejny rodzaj uzbrojenia, który obsługiwać będą żołnierze zawodowi służący w WOT. Jak to swego czasu powiedział generał Kukuła (nie jest to cytat dosłowny, ale zachowuję sens wypowiedzi): "ze względu na skomplikowane procedury obsługi i użycia wymagające długotrwałego szkolenia i treningu w celu podtrzymania nawyków."
Rzyt
Dobra cena 2mln za zestaw... Drony defiladowy, pewnie w zestawie jest jedwabny kontusz i karabela pozłacana z e słoniowa rękojeścią
Dobrze poinformowany
@harry 2 pracują nad kilkoma nowymi projektami bardzo ciekawymi i bardzo zawansowanymi technologicznie. Grupa WB to naprawdę jeśli chodzi o tę część świata to top. Na koniec wszystkie komentarze w stylu mało ,drogo,za późno .... wiadomo onuce. Zostawmy ich ich się już nie da uratować to jednostki w systemie totalitarnym.
Łoś
Ciekawe, czy soft mają swój, czy jadą na opensource?
NICK
Od kiedy to narzędzia komercyjne czy Open-Sorce są własnością WB Electronics SA? Czy WB Electronics SA cos ukrywa i maskuje przed IU !!! (Nie istnieje żaden inny podmiot będący właścicielem lub współwłaścicielem dokumentacji technicznej tego sprzętu, żaden inny podmiot nie posiada również praw do kodów źródłowych systemu. Firma WB Electronics SA. jest wyłącznie uprawniona do dokonywania zmian (opracowań) w dokumentacji technicznej miniaturowego bsp, pozostaje więc jedynym możliwym dostawcą systemu w wersji zmodyfikowanej.) To na jakiej podstawie mogę korzystać z sieci bezprzewodowej tam gdzie się mi podoba. Standard ten bezprzewodowy powszechnie jest uznawanym za standard na całym Świecie.... Ciekaw jestem kiedy ktoś się tego dopatrzy i powie STOP.
iras
kulawy_laik ,Marek1- Ale o co wam chodzi? Że dowódcy w wojskach operacyjnych nie potrafili załatwić dla swoich BSL, czy że dowódcy WOT to załatwili dla swoich żołnierzy. Chciałem coś napisać o sposobie myślenia naszej kadry dowódczej (przynajmniej pewnej części), ale ugryzłem się w klawiaturę, bo jako żołnierz WP nie chcę publicznie srać we własne gniazdo.
x
2mln sztuka..taniej było by kupić w hipermarkecie 10000szt.
Harry 2
Czas na drony uderzeniowe z WB o większym zasięgu, większej ilości pocisków z systemami samoobrony by nie były łatwym celem dla obrony p/lot przeciwnika. Czas na inteligentne Roje Dronów z WB.
andrzej19
12 zestawów to ile latających aparatów?
TK
Czy ta modyfikacja nie ma na celu m.in. wyeliminowania za środki publiczne wad tego sprzętu stwierdzonych w eksploatacji?