- Wiadomości
Rakiety nad Dubajem. THAAD w akcji
Siły zbrojne Zjednoczonych Emiratów Arabskich zestrzeliły dwa pociski balistyczne, skierowane na stolicę kraju, Abu Dabi. Wcześniej Defense News poinformowało o pierwszym w historii użyciu bojowym systemu przeciwrakietowego THAAD.

Według CNN w stolicy ZEA słyszane były syreny, przejściowo wstrzymano też cywilny ruch lotniczy. Dwa pociski balistyczne miały zostać wystrzelone na Abu Dabi, a następnie zestrzelone przez emiracką obronę powietrzną. Elementy pocisków upadły w niektórych rejonach stolicy.
To już kolejny atak rakietowy na ZEA w ostatnich dniach. Kilka dni temu co najmniej jeden pocisk balistyczny został zestrzelony przez system przeciwrakietowy THAAD, co - jak poinformowało Defense News - było pierwszym w historii użyciem tego systemu przeciwrakietowego. Rebelianci Huti użyli wtedy także dronów bojowych, z których część zestrzelono, a część zniszczyła ciężarówki-cysterny w rejonie Abu Zabi, w ataku zginęły wówczas trzy osoby.
Zobacz też
Ataki rakietowe kierowane przeciwko ZEA oznaczają eskalację konfliktu w Jemenie, którego stroną są wspierani i zbrojeni przez Iran szyiccy rebelianci Huti. Emiraty w 2019 roku wycofały co najmniej większość swoich wojsk z Jemenu, ale ostatnio - jak informował the Wall Street Journal - wspierane przez nie ugrupowanie przeprowadziło ofensywę przeciwko Huti. Natomiast po wcześniejszym ataku bezzałogowców na Abu Zabi emirackie lotnictwo wzięło udział w uderzeniach na cele w Jemenie, wraz z siłami Arabii Saudyjskiej. W mediach społecznościowych związanych z irańską Gwardią Republikańską pojawiają się informacje wzywające do wsparcia ataku na Emiraty.
Cały czas trwają też ataki rakietowe na cele w Arabii Saudyjskiej, a Saudowie prowadzą uderzenia lotnicze przeciwko Huti. Intensywność nalotów skłoniła niedawno Saudów do zwrócenia się z prośbą do sojuszników o uzupełnienie zapasów pocisków przechwytujących do systemu Patriot. Obawiają się oni, że rakiety Patriot skończą się, zanim uda się sfinalizować zakup kolejnych w USA i przeprowadzić dostawy. Trzeba dodać, że Arabia Saudyjska w 2015 roku otrzymała zgodę na zakup do 600 rakiet Patriot PAC-3 CRI, a wcześniej dysponowała zapewne także pociskami PAC-2 GEM-T. To, że istnieje ryzyko zużycia zapasu pocisków, świadczy o dużej intensywności walk.
Zobacz też
Obecna eskalacja na linii rebelianci Huti (a de facto Iran) - państwa arabskie może mieć istotne następstwa dla sytuacji na Bliskim Wschodzie. Warto zauważyć, że administracja Joe Bidena ograniczyła dostawy broni do państw bliskowschodnich (szczególnie systemów powietrze-ziemia, systemy obrony powietrznej są nadal dostarczane) i zmniejszyła obecność wojskową w ZEA oraz Arabii Saudyjskiej, wycofując stamtąd systemy Patriot.
Obecna sytuacja jest więc pewnym testem dla Amerykanów, tym trudniejszym, że równolegle ma miejsce kryzys w rejonie Ukrainy i już wiadomo, że administracja rozważa wzmocnienie sojuszników NATO swoimi wojskami. USA mogą być więc niechętne wysyłaniu dodatkowych własnych sił na Bliski Wschód, aby uniknąć ich rozproszenia. Z kolei Iran, według części źródeł, może dążyć do zakupów broni w Rosji, w tym myśliwców Su-35
Zobacz też
Jednocześnie należy zauważyć intensyfikację użycia pocisków balistycznych, amunicji krążącej i systemów do ich zwalczania. Doświadczenia z tego konfliktu będą więc bacznie obserwowane przez państwa rozwijające zarówno systemy uderzeniowe, jak i defensywne.
Jeśli chodzi o systemy obrony przeciwrakietowej, Zjednoczone Emiraty Arabskie obok zestawów Patriot dysponują też dwoma bateriami THAAD, które niedawno zostały po raz pierwszy użyte bojowo. Co ciekawe, niedawno zakupiono w Republice Korei zestawy Cheongung Block-2, mające zapewne zastąpić używane w Emiratach zestawy MIM-23 Hawk.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS