- Wiadomości
Radom z przeciwlotniczą tarczą nowej generacji. Na ćwiczeniach
Na lotnisku w Radomiu prowadzone są ćwiczenia, w których wykorzystywane są systemy przeciwlotnicze nowej generacji wprowadzane do Wojska Polskiego. Po raz pierwszy realizowane jest szkolenie, w którym uczestniczą systemy trzech warstw: średniego, krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu.

Jak poinformował szef MON Mariusz Błaszczak, na lotnisku w Radomiu przeprowadzono ćwiczenie z udziałem systemów Patriot, Mała Narew oraz Pilica. Szkolenie to jest szczególne pod wieloma względami.
Trwa szkolenie z wykorzystaniem systemów Patriot, Mała Narew i Pilica na lotnisku w Radomiu. Dzięki zakupom, które przeprowadziliśmy w ostatnich latach, po raz pierwszy szkolenie obrony przeciwlotniczej odbywa się bez udziału jakichkolwiek elementów systemów postsowieckich. pic.twitter.com/kBFiUYvhBt
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) April 17, 2023
Najważniejsze jest to, że pierwszy raz stworzono trójwarstwowy system obrony powietrznej z zestawów nowej generacji. Mamy bowiem Patriota, należącego do średniego zasięgu i ze zdolnością zwalczania celów balistycznych, małą Narew (a więc system krótkiego zasięgu, z rakietami CAMM zdolnymi zwalczać cele na dystansie 25 km) oraz Pilicę, należącą do bardzo krótkiego zasięgu, której efektorem są rakiety Piorun i Grom (zasięg odpowiednio 6,5 i 5,5 km) i działka 23 mm, na zestawach artyleryjsko-rakietowych z głowicami optoelektronicznymi.
Zobacz też
Należy pamiętać, że obrona powietrzna w swoim założeniu musi działać w systemie zintegrowanym i warstwowym, bo w innym wypadku będzie skuteczna tylko częściowo, zwłaszcza w wypadku zmasowanego ataku, z użyciem różnych środków oddziaływania. Zgromadzenie w jednym miejscu i zintegrowanie w systemie zestawów nowej generacji jest symbolicznym, ale ważnym krokiem do budowy takiej zdolności. Zapewne w kolejnych szkoleniach będą sprawdzane jeszcze bardziej skomplikowane scenariusze wykorzystania tych systemów obrony powietrznej. Warto odnotować, że w jednym ugrupowaniu znajdują się systemy OPL dwóch rodzajów wojsk: Sił Powietrznych (Patriot, Pilica) i Wojsk Lądowych. To pośrednio potwierdza tezę, że w przyszłości Wisła, Narew i Pilica będą przygotowywane do działania w jednym ugrupowaniu, niezależnie od formalnego podporządkowania.
Zobacz też
Po drugie, w ćwiczeniach uczestniczą obsługi systemów, które będą uzyskiwać w tym roku nowe zdolności. Zakupiony w 2018 roku Patriot (zintegrowany z IBCS) ma w 2023 r. uzyskać status „podstawowej zdolności operacyjnej" (basic operational capability). Wojsko Polskie zyska więc jednostkę przygotowaną do użycia tego systemu. Jeśli chodzi o Małą Narew, to – jak niedawno pisaliśmy na Defence24.pl – w pierwszej połowie roku na poligonie w Ustce ma odbyć się strzelanie z użyciem pocisku CAMM. To ważne wydarzenie, bo po raz pierwszy w historii polscy przeciwlotnicy będą testować „w ogniu" nowoczesny, wielokanałowy system obrony powietrznej. I to zintegrowany przez polski przemysł.
Zobacz też
Po trzecie, wszystkie wspomniane systemy będą rozwijane. Wisła jeszcze w I fazie w kolejnych latach otrzyma polskie kabiny dowodzenia i węzły łączności (co pozwoli szerzej wykorzystać zdolności systemu), a docelowe zdolności, w tym zakładaną liczbę baterii, w drugim etapie. System Narew będzie dopiero rozwijany do planowanego poziomu – z radarem i rakietami o większym zasięgu oraz integracją IBCS. Wreszcie, system Pilica ma być rozwijany do wersji Pilica+ ze zmodyfikowanym systemem dowodzenia, nowym radarem Bystra, rakietami CAMM, w perspektywie też innymi efektorami służącymi do zwalczania bezzałogowców. Droga do budowy w Wojsku Polskim warstwowego systemu obrony powietrznej jest więc daleka, a ćwiczenia, jakie odbywają się w Radomiu, są jedynie jednym z wielu kroków do budowy odpowiedniego poziomu zdolności.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS