Szczyt w Londynie. Bez przełomu dla Ukrainy?

Komunikat, którym podzielił się Pałac Elizejski był bardzo zwięzły. Spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie pozwoliło na kontynuację „wspólnej pracy nad amerykańskim planem” pokojowym dla Ukrainy. W spotkaniu uczestniczyli: premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Friedrich Merz oraz prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak podkreślono w komunikacie francuskiej prezydencji, celem jest uzupełnienie propozycji przedstawionej przez Stany Zjednoczone o wkład europejski, przy ścisłej koordynacji z Kijowem.

„Zapewnienie prawdziwego bezpieczeństwa to zawsze wspólne wyzwanie i wspólny wysiłek. Dziękujemy za wsparcie!” - przekazał lakonicznie na X prezydent Ukrainy.

Po Londynie Wołodymyr Zełenski udał się jeszcze w poniedziałek wieczorem do Brukseli. We wtorek spotka się tam z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, oraz przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Rozmowy w stolicy Belgii mają skupić się przede wszystkim na dalszym wsparciu wojskowym i finansowym dla Ukrainy w 2026 roku. Dyplomaci w Paryżu i Londynie podkreślają, że obecny etap prac nad „amerykańskim planem” jest najpoważniejszą od wielu miesięcy próbą znalezienia politycznego wyjścia z impasu na froncie.

Opierając się na założeniach nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA, można wywnioskować, że Stany Zjednoczone będą forsowały swoją wizję jak najszybszego zakończenia wojny na Ukrainie, nie wykluczając przy tym strat terytorialnych strony ukraińskiej.